Przełamanie Fideltronika...

I Liga A

iCar II - Alior Bank 5:0

walkower

ggmedia.pl - A.S.A. 5:0

walkower

FORMAT - State Street I 3:0

FORMAT triumfuje w spotkaniu sąsiadów z tabeli

Na tym spotkaniu drugi FORMAT podjął trzeci State Street I. Od pierwszych minut widać było, że będzie to niezwykle wyrównane spotkanie. Pierwsze dwadzieścia minut przeminęło na zmaganiach zespołów w zdobyciu bramki. Przez taki poziom spotkania gra toczyła się na środku boiska raz za razem przenosząc się pod jedną lub druga bramkę. Po gwizdku na przerwę nadal panował bezbramkowy remis i dopiero na dwanaście minut przed końcem spotkania zobaczyliśmy pierwsza bramkę na rzecz gospodarzy. Kilka minut pózniej z wykonania rzutu karnego gospodarze prowadzili już dwiema bramkami, by ostatecznie wygrać to spotkanie trzema bramkami do zera.

fragmentum24.pl - Hostel Deco 5:2

Druga połowa rozkręciła grę

Kolejne już dzisiaj spotkanie zaowocowało kolejnym spotkaniem sąsiadów z tabeli. Tym razem to siódmy fragmentum24.pl podjął szósty Hostel Deco. Jako pierwsi bramkę strzelili gospodarze już w sześć minut po pierwszym gwizdku. Jednak po tym golu nie zobaczyliśmy wiele akcji i na przerwę gospodarze schodzili z jednobramkowa przewagą. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej odsłony zawodnicy w żółtych koszulkach prowadzili już trzema bramkami. Dopiero na siedem minut przed końcem spotkania goście strzelili swoją pierwsza bramkę, lecz to nie powstrzymało gospodarzy i po wymianie strzałów panował wynik 2:4. Na sekundy przed końcem spotkania gospodarze strzelili swoją ostatnia bramkę, która zapewniła im niekwestionowane zwycięstwo na tym meczu.

Especto - J&J Skotniki 4:2

Postraszyli gospodarzy

Ostatnie spotkanie tego wieczoru zaowocowało starciem czwartego Especto z ósmym J&J Skotniki. Strzelanie w tym wyrównanym spotkaniu rozpoczęli gospodarze w czternaście minut po rozpoczęciu meczu. Na takim wyniku pierwsze dwadzieścia minut się skończyło, pomimo usilnych starań obu zespołów. Druga połowa rozpoczęła się od szybkiej bramki gospodarzy, którzy rozpoczęli kontrolować grę, jednak wprowadzając zbyt duże rozluźnienie pozwolili gościom szybko wyrównać wynik na dziewięć minut przed końcem spotkania. Jednak gospodarze nie poddając się łatwo celnie strzelili jeszcze dwie bramki, dzięki którym zwycięsko wyszli z tego spotkania.

II Liga A

Klonex - Dedax 6:9

Fatalny początek Klonexu

Gorszego początku chyba jeszcze nie widzieliśmy! Na samym początku Sebastain Barabaś, grający na pozycji obrońcy w zespole Klonexu zatrzymał piłkę zmierzającą do bramki ręką. Nikt nie miał wątpliwości, że za to zagranie należała się czerwona kartka. Dedax wykorzystał jedenastkę, by chwilę później podwyższyć wynik spotkania na 2:0. Z każdą minutą zawodnicy Klonexu odzyskiwali formę i grali coraz lepiej. Mecz stał się wyrównany z bardzo podobną procentową ilością posiadania piłki przez obie drużyny. Gwizdek kończący pierwszą odsłonę meczu z wynikiem 5:2 dla Dedaxu zapowiadał zwycięstwo tej drużyny. Tak też się stało, bowiem po rozpoczęciu drugiej połowy znowu byliśmy świadkami szybkiej bramki dla prowadzącej drużyny. W drużynie Klonexu wyróżniał się skrzydłowy z numerem dwudziestym trzecim, Mikołaj Pyś. To jego indywidualne akcje w ofensywie dawały nadzieje, że Klonex jeszcze powalczy o zmianę końcowego wyniku. Na to się zapowiadało, bowiem Dedax zaczął wyglądać słabiej kondycyjnie co przekładało się na słabszą grę w defensywie. Zawodnikom Klonexu zabrakło jednak czasu i spotkanie zakończyło się trzybramkowym zwycięstwem Dedaxu, 9:6.

Lynka - S4E 3:1

Bramkarz egzekutorem stałych fragmentów

Początkowe fragmenty meczu pokazały, że lekką przewagę ma Lynka. S4E grało dosyć nonszalancko. Podczas akcji ofensywnych duża ilość zawodników meldowała się na połowie przeciwnika. To skutkowało brakiem zabezpieczonej defensywny, co było wodą na młyn dla szybkich zawodników drużyny przeciwnej. Podczas stałych fragmentów gry dla Lynki, byliśmy świadkami niecodziennej sytuacji. Egzekuterem stałych fragmentów, był bramkarz, który kilkukrotnie poważnie zagroził bramce rywali swoimi uderzeniami ze stojącej piłki. S4E nie mogło narzekać na ilość sytuacji podbramkowych, ale brakowało tej drużynie pomysłów w końcowych fazach ataków co przeważnie kończyło się utratą piłki. W efekcie końcowym na trzy gole Lynki, potrafili odpowiedzieć zaledwie jedną bramką i to Lynka w tym starciu zdobyła trzy punkty.

BAT - JR Holding 5:6

Najszybszy gol w Biznes Lidze?

Warto podkreślić, że drużyna BAT'u występowała dzisiaj w dużym osłabieniu grając piątką zawodników w polu. Mecz zapowiadał się jednak dla tej drużyny świetnie, ponieważ tuż po rozpoczęciu gry, po strzale z dystansu BAT wyszedł na prowadzenie. Kolejne fragmenty, były zgoła odmienne. JR przejęło inicjatywę i popisywało się skutecznymi uderzeniami z dystansu. Strzały te wyprowadziły JR na trzy bramkowe prowadzenie. Możemy śmiało stwierdzić, że bramkarz BAT'u nie miał najlepszego dnia. Gra JR charakteryzowała niska wysokość pressingu. Cierpliwie wyczekiwali rywali na własnej połowie co jednak nie przekładało się na skuteczność w defensywnych pojedynkach 1 na 1. Brakowało zawodnikom JR agresywność. Efektem tego grający w osłabieniu BAT zdobył w przeciągu całego spotkania pięć goli. Było to jednak za mało, by wywalczyć chociaż punkt. Należą się jednak słowa uznania, bo gra w osłabieniu liczebnym należy do trudnych sytuacji, a patrząc na wynik końcowy absolutnie nie moglibyśmy tego dostrzec.

mBank - AMARA 0:9

Blisko dwucyfrówki!

Wynik dobrze oddaje wydarzenia na boisku. Zawodnicy mBanku, byli wyłącznie tłem dla swoich przeciwników z Amary. Głównym argumentem przemawiającym za porażką tego zespołu, był totalny brak zaangażowania w grę defensywną. Napastnicy Amary czuli się bardzo swobodnie co przekładało się na skuteczność w polu karnym mBanku. Zaś po stronie Amary widzieliśmy zgoła odmienną organizację gry. Była dobra komunikacja i skuteczność w defensywnych pojedynkach 1 na 1 co pozwoliło na zachowanie czystego konta. Zdecydowane zwycięstwo!

HSBC - Plac Nowy 3:1

Radosny futbol na zakończenie kolejki

To spotkanie oglądało się dobrze od samego początku. Obie drużyny postawiły na ofensywną grę. Mecz charakteryzował się wysoką liczebnością prób strzałów z obu stron. HSBC wyglądało lepiej pod względem czysto piłkarskim. Lepiej utrzymywali się przy piłce i dobrze radzili sobie z pressingiem rywali. Pierwsza bramka dla HSBC poniosła tą drużynę i ustawiła spotkanie, bowiem po golu lekką przewagę przejeło HSBC, które podwyższyło kilka chwil później wynik na 2:0. Plac Nowy kreował sytuacje bramkowe za pomocą górnych podań. Ten sposób gry nie przekładał się na większą ilość sytuacji bramkowych od rywali. HSBC kreowało swoje sytuacje w całkiem odmienny sposób - szybka wymiana podań po ziemi. To przyniosło tej drużynie dwubramkowe zwycięstwo. Jak najbardziej zasłużone.

III Liga A

Sygnity – Nem-Bud 1:2

Sygnity blisko zdobycia pierwszych puntów

W szóstej kolejce spotkań pomiędzy drużynami Sygnity i Nem-Bud ostatecznie nie doszło do niespodzianki. Faworyzowana drużyna Nem-Bud ostatecznie zapisała na swoim koncie trzy punkty. Jednak do ostatniego gwizdka wynik nie był pewny do przerwy 1:1. Sygnity na pierwszy punkty musi jeszcze poczekać a Nem-Bud zapisuje na swoim koncie trzecie zwycięstwo.

CMI - Pegasystems 2:6

Pegasystems w pewnym stylu

W poniedziałkowy wieczór bez większych problemów pokonuje swojego rywala drużyna Pegasystem
Do przerwy utrzymywał się wynik 3:1 dl Pegasystems po przerwie zwycięska drużyna dorzuciła jeszcze trzy trafienia CMI zdołało strzelić jedynie jednego gola. Ostatecznie wynik stanął na 6:2 do Pegasystem. Warto dodać, że CMI całe spotkanie rozgrywało osłabione brakiem jednego zawodnika.

SSC 2:3 Fideltronik

Pierwsze zwycięstwo Fideltronik

Miło będą wspominać szóstą kolejkę zawodnicy Fideltronik, którzy przegrywając do przerwy 0:1 zdołali odrobić straty i ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wynik 3:2 odzwierciedla jaki to był mecz – zacięty i wyrównany. Natomiast na pewno nie pocieszeni są zawodnicy SSC, którzy grali z drużyną z dolnej części tabeli, a trzy punkty, których nie zdobyli mogły spowodować awans na pozycję wicelidera tabeli.

SLOVNAFT - PKO Bank Polski 9:2

Pogrom. PKO w sześciu...

Drużyna PKO stawiła się na mecz niestety w niekompletnym składzie, początkowo pojawił się pomysł żeby SLOVNAFT zagrał też w sześciu, ale zawodnicy w żółtych koszulkach ostatecznie zdecydowali, że zagrają w pełnym składzie. Mecz przebiegał tak jak można było się spodziewać, czyli dość jednostronnie. Do przerwy PKO przegrywało zaledwie jedną bramką, ale w drugiej odsłonie wraz z ubywającymi siłami, uwypukliła się przewaga Slovnaft.

BWI - Codewise 0:0

Podział punktów

Zawodnicy BWI i Codewise muszą się zadowolić podziałem punktów. Bliżej zwycięstwa byli gracze BWI, którzy nie potrafili wykorzystać rzutu karnego. Pomimo braku goli, było to jedno z dwóch najciekawszych spotkań VI kolejki III Ligi A. Warto dodać, że wynik remisowy to rzadkość, a taki padł w starciu BWI – Codewise.

 

FORMAT - State Street I 3:0

 

FORMAT triumfuje na spotkaniu sąsiadów z tabeli

 

Na tym spotkaniu drugi FORMAT podjął trzeci State Street I. Od pierwszych minut widać było, że będzie to niezwykle wyrównane spotkanie. Pierwsze dwadzieścia minut przeminęło na zmaganiach zespołów w zdobyciu bramki. Przez taki poziom spotkania gra toczyła się na środku boiska raz za razem przenosząc się pod jedną lub druga bramkę. Po gwizdku na przerwę nadal panował bezbramkowy remis i dopiero na dwanaście minut przed końcem spotkania zobaczyliśmy pierwsza bramkę na rzecz gospodarzy. Kilka minut pózniej z wykonania rzutu karnego gospodarze prowadzili już dwiema bramkami, by ostatecznie wygrać to spotkanie trzema bramkami do zera.

 

fragmentum24.pl - Hostel Deco 5:2

 

Druga połowa rozkręciła grę

 

Kolejne już dzisiaj spotkanie zaowocowało kolejnym spotkaniem sąsiadów z tabeli. Tym razem to siódmy fragmentum24.pl podjął szósty Hostel Deco. Jako pierwsi bramkę strzelili gospodarze już w sześć minut po pierwszym gwizdku. Jednak po tym golu nie zobaczyliśmy wiele akcji i na przerwę gospodarze schodzili z jednobramkowa przewagą. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej odsłony zawodnicy w żółtych koszulkach prowadzili już trzema bramkami. Dopiero na siedem minut przed końcem spotkania goście strzelili swoją pierwsza bramkę, lecz to nie powstrzymało gospodarzy i po wymianie strzałów panował wynik 2:4. Na sekundy przed końcem spotkania gospodarze strzelili swoją ostatnia bramkę, która zapewniła im niekwestionowane zwycięstwo na tym meczu. 

 

Especto - J&J Skotniki 4:2

 

Postraszyli gospodarzy

 

Ostatnie spotkanie tego wieczoru zaowocowało starciem czwartego Especto z ósmym J&J Skotniki. Strzelanie w tym wyrównanym spotkaniu rozpoczęli gospodarze w czternaście minut po rozpoczęciu meczu. Na takim wyniku pierwsze dwadzieścia minut się skończyło, pomimo usilnych starań obu zespołów. Druga połowa rozpoczęła się od szybkiej bramki gospodarzy, którzy rozpoczęli kontrolować grę, jednak wprowadzając zbyt duże rozluźnienie pozwolili gościom szybko wyrównać wynik na dziewięć minut przed końcem spotkania. Jednak gospodarze nie poddając się łatwo celnie strzelili jeszcze dwie bramki dzięki którym zwycięsko wyszli z tego spotkania.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie