Przełamanie Sun Hunter!

I LIGA A

 

Angel Poland Group – Limbud 1:4

Dobre złego początki

Od sporej niespodzianki rozpoczęło się spotkanie dwóch beniaminków. Niespełna sześćdziesiąt sekund by otworzyć wynik potrzebował bowiem snajper „Granatowych” Jakub Śpiewak. Zaskakujący cios Angel Poland Group na dobre rozwścieczył Limbud. Faworyt jeszcze przed przerwą nie dość, że doprowadził do wyrównania dzięki wykończeniu Daniela Dębowskiego, to jeszcze zbudował skromną zaliczkę za sprawą Jakuba Siwka. Po zmianie stron przewagę powiększyli jeszcze Dawid Starowicz i Robert Wawreniuk. Wszystko to pozwoliło Krzysztofowi Nieckarzowi i spółce zainkasować pełną pulę i zbliżyć się do upragnionego podium.

Sun Hunter – Rigor Mortis 3:2

Przełamanie Sun Hunter!

W meczu dwóch drużyn z dolnych rejonów klasyfikacji górą Sun Hunter! „Pomarańczowi” dwukrotnie w pierwszej odsłonie wychodzili na skromne prowadzenie. O ile jeszcze szybki gol Oskara Karcza spotkał się z ripostą z rzutu wolnego Łukasza Szymańskiego, o tyle trafienie Bartłomieja Lepy pozostało bez echa. Kiedy tuż po zmianie stron przewagę powiększył Kuba Karpiński wydawało się, że to Szymon Rosół i spółka muszą zgarnąć pełną pulę. Nadzieję w szeregi Rigor Mortis przywrócił jeszcze celnym wykończeniem Paweł Gawęcki, lecz by wyrównać zabrakło już czasu.

CB Aluminium – ORLEN OIL 5:3

Lider nie zwalnia tempa

Kolejny świetny mecz w poniedziałkowy wieczór rozegrało CB Aluminium. „Błękitni” szybko objęli dwubramkowe prowadzenie, a gole Dariusza Śmiłka i Jan Listwana zapewniły spory margines błędu. Ten zaprzepaszczony został w kolejnych minutach, a trafienia Piotra Węgrzyna i Adama Majki doprowadziły do wyrównania. Złudzeń o punktach ORLEN OIL definitywnie pozbawił jednak Tomasza Kurowski. Snajper teamu Zbigniewa Marka pokonał Tomasza Hejnolda dwukrotnie, a dzieło zwieńczył w końcówce Cesc Neve. Wszystko to sprawia, że były Extraklasowicz w pełni zasłużenie pozostaje na pierwszym miejscu w I Lidze A!

MooMoo Restautants – Krakowscy Barmani 1:1

Wcześniejszy (Mikołaj)czyk

Sporo emocji przyniosło spotkanie ekip z dwóch zgoła odmiennych biegunów ligowej tabeli. Nieoczekiwanie pierwsza odsłona należała do mających zerowy dorobek punktowy Krakowskich Barmanów. Optyczna przewaga zwieńczona została trafieniem autorstwa Patryka Ogara. Po zmianie stron swoich okazji do wyrównania szukało MooMoo Restaurants. W ich poczynaniach brakowało odrobiny boiskowej skuteczności, a świetnie między słupkami prezentował się Kacper Ziółkowski. Na pięć minut przed końcem wyborną szansę na podwyższenie przewagi miał Ogar, jednak kiedy minął już bramkarza zgubił futbolówkę w polu karnym. To bezlitośnie skarcone zostało przed samym końcowym gwizdkiem. Przy stałym fragmencie gry najlepiej odnalazł się Piotr Mikołajczyk, sprawiając Piotrowi Chamerlińskiemu i spółce wcześniejszy mikołajkowy prezent!

MEBLOMIX&MAZUR TRUCK – Jacobs 4:2

Mistrzowska końcówka faworyta

Spory problem z defensywą beniaminka miał w poniedziałkowy wieczór dobrze dysponowany MEBLOMIX&MAZUR TRUCK. „Czerwoni” przed przerwą trafili tylko raz, a wynik otworzył niezawodny Damian Klimek. Kiedy tuż po przerwie dwa zabójcze ciosy za sprawą Krzysztofa Błońskiego i Tomasza Olesińskiego zadał Jacobs, wydawało się, że spora niespodzianka może stać się faktem. Ostatnie pięć minut to jednak wyborna gra teamu Rafała Berety. Najpierw stan meczu wyrównał Karol Rzepecki, a potem pełną pulę zapewnili Taras Smolij i Adrian Ryś. Wszystko to sprawia, że MEBLOMIX&MAZUR TRUCK z kompletem punktów zadomawia się na upragnionym podium. Oby tak dalej!

 

II LIGA A

 

Gravier – Columbus 6:7

Batalia dla Columbusa!

Wciąż jedynym zespołem bez jakiegokolwiek punktu jest Gravier. „Złoto-czarni” stoczyli prawdziwą batalię z Columbusem, ale na koniec to rywal w pomarańczowych koszulkach miał powody do zadowolenia. Gravier strzelił sześć bramek, ale nie najlepsza postawa w obronie i utrata siedmiu goli sprawiła, że tym razem popisy ofensywne Maćka Bilika, Tomka Cienkiego i Artura Filipka na nic się zdały. Katem ekipy Dawida Pałki okazał się Tomek Grzegórzko, autor czterech z siedmiu trafień. Gola na wagę trzech punktów, przy stanie 6:6 zdobył w samej końcówce!

Consultronix – DRABEST 7:2

Lider nie zwalnia tempa!

W znakomitej formie strzeleckiej znajduje się Łukasz Perlik! Napastnik Consultronixu w trzech meczach zdobył już jedenaście bramek! Jest na dobrej drodze, aby błyskawicznie pobić liczby z poprzedniej edycji (16 goli w 12 spotkaniach). We wczorajszym starciu z Drabestem czterokrotnie wpisał się na listę strzelców. Oprócz niego, do okazałego zwycięstwa z „Żółtymi” przyczynili się Mateusz Galos (2) i Kamil Tupaj. Rozmiary porażki zmniejszał Jonasz Drewnicki (2). Po trzech kolejkach Consultronix z kompletem punktów i bilansem bramkowym 26-8 jest liderem II Ligi A.

Coca-Cola – Solar Industry 4:5

Podwójny dublet

Losy meczu ważyły się do ostatniego gwizdka sędziego, ale ostatecznie to debiutujący Solar Industry zgarnia pełną pulę. Ogromna w tym zasługa Pawła Marczyka, który brał udział przy czterech z pięciu bramek „Granatowych”! Starcie z Coca-Colą zakończył z dubletem goli i asyst. Coca-Cola mogła mieć sporo pretensji do siebie. Do przerwy „Czarni” prowadzili 3:0 i nic nie wskazywało na to, aby Paweł Głuszak i spółka nie zdobyli w tej konfrontacji ani jednego punktu. Przy stanie 3:5 do walki próbował ich jeszcze zmotywować Damian Śliz, ale na więcej niż zmniejszenie rozmiarów porażki zabrakło już czasu.

Dedax – SSC Internazionale 1:5

Wyrastają na kandydata do medalu

Jacek Gabryś po skompletowaniu „setki” szybko rozpoczął zbieranie kolejnej. Gracz SSC Internazionale we wczorajszym meczu z Dedaxem dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i w dużym stopniu przyczynił się do drugiego w tym sezonie zwycięstwa „Granatowych”. Dobrze rozumiał się z byłymi zawodnikami MPEC Kraków: Kubą Rozwadowskim, czy Filipem Fanderowskim. Po lekkich roszadach SSC Internazionale wyrasta na poważnego kandydata do walki o medale. W końcówce honor Dedaxu uratował Marek Kohut.

HSBC – 4F 2:5

Noga nie zadrżała

Starcie dwóch dobrych znajomych z poprzedniego sezonu. W dwóch wcześniejszych starciach, w których HSBC i 4F podzieliło się wygranymi, padło w sumie aż 31 bramek! Mecz numer trzy nie obfitował już w taką ilość goli. Tomasz Wątor i spółka szybko wypracowali sobie przewagę. Przed przerwą kontakt złapał Michał Surma, ale po zmianie stron „Błękitni” znowu nieco „odjechali’! W najważniejszych momentach Damianowi Skoczylasowi nie zadrżała noga i drugie ligowe zwycięstwo 4F stało się faktem.

 

 

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie