Przerwana seria!

I LIGA A

 

Chomik Gdów – Meblomix&Mazur Truck Serwis 11:4

Dawno nikt ich tak nie rozbił

Niemal stu procentową skuteczność mieli wczoraj gracze Chomika Gdów! Co strzelali, to wpadało do bramki Meblomixu&Mazur Truck Serwis! Pierwsze skrzypce zagrał Andrzej Strojny, który tylko wczoraj zdobył pięć bramek. Wtórowali mu Konrad Nowak (1+4), Szymon Nowak (1+3) oraz Grzesiek Tabak, który skompletował hat-tricka! To oni byli katami „Czerwonych” wczorajszego wieczoru. A po solowej akcji Norberta Jaszczaka nic nie zapowiadało takiego lania! Meblomix&Mazur Truck Serwis rozegrał jedno z gorszych spotkań. Dawno żaden rywal nie rozbił tak ekipy Rafała Berety, która spada w ligowej tabeli i prawie na półmetku sezonu jesień-zima 22/23 plasuje się na piątej lokacie. Może być ciężko, wrócić do Extraklasy. Chętnych do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej jest sporo!

Estate Zina – Colorex 5:3

Jeszcze będzie ciekawie!

Hit 8. kolejki I Ligi A nie zawiódł! Estate Zina po nieco ponad kwadransie gry prowadził z Colorexem już 4:0. Pierwsza porażka, która była by dopiero pierwszą stratą punktów lidera w tym sezonie, unosiła się w powietrzu! Znakomite zawody rozgrywał Sebastian Jagła, który otworzył wynik bombą z dystansu, a kilka akcji później miał na swoim koncie hat-tricka i asystę przy samobójczym trafieniu Patryka Muchy. „Niebiescy” nie dawali za wygraną i jeszcze przed przerwą pokazali, że tanio skóry nie sprzedadzą (4:2). W drugiej połowie czerwona kartka Krzyśka Sendora (interwencja ręką za polem karnym) mocno pokrzyżowała plany liderowi! Gra w osłabieniu przez 5 minut, a złapali kontakt! W końcówce postawili wszystko na jedną kartę! Juri Ziniak przejął piłkę, umieścił ją w pustej bramce i przerwał zwycięską passę Colorexu!

Armatis Polska – Fluvius 3:5

Spadł im kamień z serca

Armatis na początku miał swoje okazje bramkowe, ale to Fluvius objął prowadzenie, a szczęśliwie do siatki rywala trafił Dawid Flak. Jeszcze przed przerwą „Biało-czerwoni” potroili swoją przewagę. Znowu dał o sobie znać Arek Wałaszek, który z rywalem na plecach przyjął sobie futbolówkę i huknął nie do obrony. Kilkadziesiąt sekund później wynik do przerwy ustalił Michał Szczepka. Po zmianie stron lider klasyfikacji strzelców I Ligi A ustrzelił dublet i kiedy Fluvius prowadził 4:0, nic nie zapowiadało problemów. Po golu Damiena Zygara na 5:1 strzelił Sebastian Kozak, ale w końcówce na boisku było sporo nerwowości i „Pomarańczowi” popsuli rywalowi nieco krwi. Skuteczności i czasu starczyło jedynie na dwa trafienia Marcina Maruta. Fluvius dowiózł tę wygraną i po końcowym gwizdku sędziego spadł im ogromny kamień z serca.

BNP Paribas – CRAFT PARTNER 1:2

Bramkarze w rolach głównych

Niezwykle wysoko poprzeczkę CRAFT PARTNER zawiesili gracze BNP Paribas. „Bankowcy” ku zaskoczeniu wielu, jako pierwsi znaleźli drogę do siatki! Maćka Szcześniewskiego na raty pokonał Marcin Mac i to było jedyne trafienie w pierwszych dwudziestu minutach meczu. W drugiej CRAFT PARTNER za wszelką cenę chciał przechylić szalę na swoją korzyść, ale długo nie mógł pokonać Nikodema Capka, który nie tylko świetnie bronił na linii, ale też często wysoko wychodził i czytał podania oponenta. Pokonał go dopiero Mateusz Król z rzutu karnego, a kilka akcji później po raz pierwszy „Złoto-czarni” objęli prowadzenie, za sprawą gola Kacpra Orłowskiego. Mimo okazji jednych i drugich, obaj bramkarze – główni aktorzy wczorajszego spektaklu – więcej razy nie dali się pokonać i to CRAFT PARTNER zgarnia komplet punktów!

MPGO Kraków – CB Aluminium 1:2

Zamiana miejsc

Starcie dwóch byłych ekstraklasowiczów trzymało w napięciu do ostatniego gwizdka sędziego! W szóstej minucie w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Norbert Mudyn, który otworzył wynik spotkania. CB Aluminium próbowało szybko wyrównać, ale pewnie między słupkami poczynał sobie Paweł Tatar, zatrzymując m.in. dwie próby Bartka Bargieła. Napastnik „Niebieskich” sposób na golkipera MPGO Kraków znalazł dopiero po przerwie! W dwudziestej minucie wyrównał stan rywalizacji, a na kilka minut przed końcem, szczęśliwie po rykoszecie, zapewnił CB Aluminium minimalną wygraną! CB Aluminium wyszarpało tę wygraną – dopiero trzecią w edycji jesień-zima 22/23 – opuszcza strefę spadkową, spychając do niej pokonany zespół.

 

II LIGA A

 

Avalon – Angel Poland Group 7:4

Hit dla beniaminka!

Z bardzo dobrej strony w swoim pierwszym meczu w 2023 roku pokazał się Avalon. „Żółci” odnieśli ważny dla układu tabeli triumf, pomimo, że do przerwy za sprawą dobrej postawy Mateusza Skrzyszowskiego i Damiana Dudy przegrywali z Angel Poland Group 3:4. Po zmianie stron beniaminek wysnuł jednak właściwe wnioski i nie tylko wyrównał, ale i poszedł za ciosem „dorzucając” trzy trafienia. Po hattricku skompletowali Roman Slastonov i Stanislav Redzel, a w defensywie brylowali zaś Vitalii i Oleksandr Petrykowie. Wszystko to sprawia, że Avalon na dobre udowadnia, że interesuję go tylko awans do I Ligi!

Rigor Mortis – Tecnocasa 1:5

Przełamanie!

Do ósmej kolejki na upragnione przełamanie zmuszona była czekać Tecnocasa. Team Tomasza Wójciaka zrobił swoje w batalii z Rigor Mortis, pomimo, że na pierwszy cios debiutującego w nowych barwach Ozdemira Dogukana odpowiedział Paweł Weresiński. Kolejne minuty to już popis „Szaro-Zielonych”, którzy skrupulatnie powiększali zaliczkę. Najpierw jeszcze przed przerwą na prowadzenie swój team wyprowadził Michał Sochacki, potem swoje zrobili Damian Czarny i Marcin Koczwara. Tym samym Tecnocasa udowadnia, że nie powiedziała ostatniego słowa w kwestii walki o utrzymanie. Oby tak dalej!

SSC Internazionale – Grupa Heban 5:3

Zła seria trwa…

Z pewnością nie tak powrót na piłkarskie boiska wyobrażała sobie Grupa Heban. Zawodnicy w białych koszulkach szybko objęli skromne prowadzenie za sprawą Krzysztofa Wasieczki, jednak nieoczekiwanie na przerwę udali się już przy wyniku 1:4. Swoje zrobili bowiem Dmitro Dashkov, Krystian Nawrot i Jacek Gabryś. Po zmianie stron nadzieję na chociażby remis próbował dwukrotnie przywracać Jakub Kupiec, jednak trafienie Krzysztofa Marka wystarczyło, by „Granatowi” opuścili balon przy ulicy Dekerta bogatsi o trzy „oczka”.

Consultronix – Prisjakt 2:5

Zbyt późny zryw

W pełni nad boiskowymi wydarzeniami w poniedziałkowy wieczór wydawał się panować Prisjakt. Lider skrupulatnie powiększał przewagę i już na zasłużoną przerwę po wykończeniach Kacpra Cichowlasa i Grzegorza Pancerza udał się ze sporą zaliczką. Po zmianie stron snajperzy nie zwolnili tempa i „dołożyli” solidarnie po drugim trafieniu. W końcówce do niwelowania strat ruszył Consultronix, lecz celne strzały Łukasza Perlika i Kamila Tupaja okazały się zbyt małym kalibrem, by wyszarpać chociażby „oczko”.

HSBC – State Street 2:3

Gole do szatni

Trudne warunki faworytowi postawiło w poniedziałkowy wieczór HSBC. State Street długo nie mógł poradzić sobie z defensywą przeciwnika, a worek z bramkami dopiero przed samą przerwą „rozwiązali” Krzysztof Cholewicki i Dominik Labzik. Gdy już po zmianie stron przewagę powiększył Bartosz Chorąży wydawało się, że nic nie zatrzyma „Błękitnych” w zgarnięciu pełnej puli. Bramki Piotra Szuby i Marka Kozery pozwoliły złapać „kontakt”, lecz by doprowadzić do upragnionego wyrównania zabrakło już czasu. Tym samym State Street wygrywa piąty zimowy bój i zadomawia się na podium!

 

III LIGA A

 

KADRA GAP - Autenti 8:2

Ciekawie do przerwy...

Licznik zwycięstw w wykonaniu KADRY GAP nie przestaje bić. Tym razem wyższość Granatowych musiało uznać zamykające tabelę Autenti. Co ciekawe lepiej jednak w mecz weszła drużyna skazywana na pożarcie. W 4. minucie "piętką" do siatki trafił Jakub Gądek. Gracze w biało-niebieskich koszulkach chcieli pójść za ciosem, jednak nie wykorzystali znakomitej okazji na podwyższenie wyniku. Z tego skorzystała KADRA GAP. Rzut karny na gola zamienił Maciej Łuczak. To jednak nie zbiło z tropu Autenti, które w 16, minucie ponownie było na prowadzeniu. Z dystansu trafił Michał Majkut. Tuż przed przerwą dobrze rozegrany rzut z autu zakończył sie golem na wagę remisu. Po zmianie stron Autenti nie prezentowało sie już tak dobrze, natomiast KADRA GAP grała zdecydowanie lepiej i kolejnymi 6 trafieniami potwierdziła swoją wygraną.

ntiative - Vesuvius 4:7

Grupa pościgowa

Trzecie zwycięstwo w obecnym sezonie zanotował Vesuvius. Gracze w czarnych koszulkach skromnie prowadzili do przerwy 2:1. Szybko po zmianie stron zespół ntiative wyrównał, gdy drugiego swojego gola w meczu zdobył Michał Kaczmarczyk. To jednak nie zdeprymowało Vesuviusa, który mocno rozdrażniony takim obrotem spraw zepchnął Pomarańczowych do defensywy. Gracze w czarnych koszulkach szybko wypracowali sobie bezpieczną przewage bramkową i końcowych minutach umiejętnie kontrolowali rezultat. Vesuvius z 9 punktami dołącza do grupy pościgowej za ligowym podium. Również taką samą ilością "oczek" może pochwalić się ntiative.

Sun Hunter - j-labs 3:2

Sun Hunter bliżej medali...

Na trzecim miejscu podium umocnił się Sun Hunter. Pomarańczowi wypracowali sobie dwubramkową zaliczkę do przerwy prowadząc 3:1. Po zmianie stron j-labs złapał kontakt za sprawą Sebastiana Dyląga i kiedy wydawało się, że Granatowi mogą pójść za ciosem to Sun Hunter przejął inicjatywę i kontrolował rezultat w ostatnich minutach. Dwa gole Mateusza Pysia i jedno trafienie Szymona Rosoła dały Sun Hunter komplet punktów.

Grand Parade - TE Connectivity 3:2

Zaskoczeni

O małą niespodziankę pokusiło się Grand Parade. Granatowi zasłużenie pokonali wyżej notowane TE Connectivity i zapisali na swoim koncie trzecią wygraną w obecnej edycji Biznes Ligi. Co ciekawe lepiej w mecz weszli Pomarańczowi, jednak Grand Parade jeszcze przed przerwą odpowiedziało na gola Pawła Siedlika. Pięknym trafieniem w 20. minucie gry popisał się Wojciech Zachwieja. W drugiej połowie długo wiało nudą. Ciekawie zrobiło się dopiero w końcówce. Napierw gole dla Grand Parade zdobyli Wojciech Zachwieja i Cesar Rubio. TE odpowiedziało trafieniem Łukasza Surmacza i chwilę później sędzia zakończył mecz.

Flora Kraków - Dedax 2:16

Popis Grandinettiego

Z małymi problemami na wstępie meczu, ale ostatecznie bardzo wysoko doświadczony Dedax pokonał Florę Kraków. Gracze w zielonych koszulkach mieli szczególnie dużo problemów z zatrzymaniem Marco Grandinettiego. Napastnik Dedaxu zgromadził na swoim koncie 8 goli i wykonał milowy krok w kierunku korony króla strzelców. Wspomniany zawodnik ma już na swoim koncie 32 trafienia. Flora musi, jak najszybciej zapomnieć o dotkliwej porażce i szukać punktów w kolejnym meczu.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę
III Liga F
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę