II LIGA B
PKO Bank Polski – Prisjakt 2:2
Spryt w końcówce na wagę punktu
W czwartej minucie po serii kilku meczów bez gola przełamał się Jacek Dziduszko, wyprowadzając PKO Bank Polski na prowadzenie! Po zmianie stron Prisjakt zabrał się za odrabianie strat. Najpierw wyrównał Karol Augustyn, a chwilę później sprzed pola karnego huknął debiutant Rafał Wilkołek. „Biało-czarni” próbowali pójść za ciosem, ale czujny w bramce był Konrad Naworol. W samej końcówce „Bankowcy” dopięli swego. Szybko rozegrany rzut wolny i Piotr Lulin do asysty dorzucił gola, ustalając wynik tej rywalizacji.
Grupa Heban – BWI Group 6:1
Zasłużona wygrana
Bardzo szybko BWI Group objęło prowadzenie, po bramce Alberta Olszewskiego. Zaskoczeni takim obrotem wydarzeń zawodnicy Grupy Heban ruszyli do odważniejszych ataków i odrobili straty z nawiązką! W drugiej połowie na boisku przeważali „Biało-czarni”, którzy zadawali kolejne ciosy, odbierając ochotę do gry przeciwnikowi! BWI Group próbowało zmniejszyć rozmiary porażki, ale było nieskuteczne, albo skutecznie interweniował Marcin Sajur. Grupa Heban wygrywa po raz czwarty i umacnia się na pozycji wicelidera.
FedEx – ORLEN OIL 2:6
Hat-trick i dwie asysty
Wyraźnym faworytem tego meczu był ORLEN OIL. Lider od pierwszego gwizdka ruszył na FedEx i po nieco ponad kwadransie prowadził już 4:0! Dopiero w drugich dwudziestu minutach „Biało-fioletowi” byli w stanie przedrzeć się przez szyki obronne oponenta. Rozmiary porażki zmniejszył Bartek Żak, dwukrotnie pokonując Tomka Hejnolda. Bardzo dobre zawody rozgrywał Bartek Rodak, który skompletował hat-tricka i dorzucił do tego dwie asysty. Siódma victoria stała się faktem! ORLEN OIL pewnie zmierza po upragnione mistrzostwo i awans do pierwszej ligi.
Jacobs – Fluvius 7:3
Pierwszy komplet
W pierwszej połowie oglądaliśmy bardzo wyrównane starcie. Dwukrotnie na prowadzenie wysuwał się Fluvius, ale za każdym razem odpowiadał Jacobs. W drugiej części „Niebiescy” zagrali z większym polotem i wypracowali sobie wyraźną, kilkubramkową przewagę! Znakomite zawody rozgrywał Kuba Skórzyński, który do gola dorzucił aż pięć asyst! Hat-tricka skompletował Paweł Węc. W ostatnich minutach rozmiary porażki zmniejszył Daniel Poterała, ale jeszcze przed końcowym gwizdkiem sędziego Jacobs zadał siódmy cios, zdobywając pierwszy komplet punktów w tym sezonie.
II LIGA C
MPGO Kraków – INTERIA.PL 4:5
„Redaktorzy” na podium!
Na dobre w trwającym sezonie rozpędziła się INTERIA.PL. Tym razem „Redaktorzy” pokonali jednego z głównych faworytów do walki o złoto – MPGO Kraków. Spora w tym zasługa ofensywnego duetu – Tomasza Kielara i Adam Grobelaka. Pierwszy pokonał we wtorkowy wieczór Mateusza Sosina dwukrotnie, drugi zaś we wtorkowy wieczór skompletował hattricka. Po sporym początkowym falstarcie o zniwelowanie strat skutecznie walczyli „Pomarańczowi”. Co więcej, Paweł Tatar i spółka z wyniku 0:2 nie dość, że odrobili poniesione straty, to jeszcze dwukrotnie prowadzili (3:2, 4:3). Końcówka to jednak piłkarski popis popularnego „Kilera”, którego forma pozwoliła zawodnikom w białych koszulkach „wskoczyć” na najniższy stopień podium. Oby tak dalej!
PGE Energia Ciepła – BanFood 4:3
Zabrakło wsparcia
Ważne zwycięstwo we wtorkowy wieczór odniosła PGE Energia Ciepła. „Granatowi” dwukrotnie w pierwszej odsłonie wychodzili na skromne prowadzenie, jednak oba ciosy wiązały się z ripostą dobrze dysponowanego Jakuba Michalskiego. Po przerwie Łukasz Pietrzak i spółka zbudowali sobie sporą zaliczkę, a bramki Dariusza Ślusarczyka i Sebastiana Warszawy dały ogromny margines błędu. Straty zniwelował jeszcze w samej końcówce kompletując hattricka Michalski, jednak w szeregach firmy BanFood zabrakło mu odrobiny ofensywnego wsparcia. Tym samym „Biało-Zieloni” minimalnie ulegają faworytowi i pozostają na ostatnim miejscu w tabeli. Wygrana PGE Energii Ciepła cieszy tym bardziej, że za sprawą potknięcia MPGO Kraków pozwoliła awansować na pozycję lidera II Ligi C.
III LIGA A
Schenker – Makro 7:0
Wciąż czekają…
Na pierwszą bramkę w 2021 roku czeka wciąż Makro. „Niebiescy” w pierwszych minutach wtorkowej potyczki sprawiali wrażenie nieobecnych, co bezlitośnie skarcili Tomasz Culic (dwa gole) i Adam Turek (bramka). Wynik mógłby być jeszcze wyższy, jednak kilkukrotnie z dobrej strony zaprezentował się Sebastian Swatek. Z upływem czasu zimowy debiutant powiększał swoją zaliczkę. Hattricka skompletował Culic, a drogę do siatki przeciwnika znalazł dwukrotnie Kamil Lis. Dodając do tego dobrą postawę Dariusz Bochenka (trafienie i dwie asysty) jasnym stało się, że to Schenker dopiszę do swojego konta pełną pulę i w pełni zasłużenie pozostanie na najniższym stopniu podium!
Kimberly-Clark – ZasadaAuto.pl 1:5
Honorowo … lecz pięknie!
Nie było niespodzianki w meczu drużyn z dwóch zgoła odmiennych biegunów ligowej klasyfikacji. Marząca o medalach ZasadaAuto.pl od początku zdominowała swojego przeciwnika. Sprawy w swoje ręce wziął doświadczony Maciej Podsiadło. Snajper faworyta najpierw w pierwszej odsłonie pokonał Michała Amarowicza dwukrotnie, a potem już po zmianie stron skompletował hattricka. Oprócz niego do siatki przeciwnika trafiali Piotr Rozpędzik i Arkadiusz Chachlica. W samej końcówce honorowe trafienie zdobył Romero Pablo Rull. Piękny lob nad bezradnym Michała Budzyniem chociaż trochę poprawił boiskowe humory i dał nadzieję, że „Niebiescy” za tydzień pokuszą się o pełną pulę!
HedgeServ – F.C. Pro Secco 0:3
Bezlitośni
Tempa nie zwalnia F.C. Pro Secco. Zimowy debiutant imponuję grą w defensywie, a dobra postawa Lorenzo Bartolomei i spółki motywuję do dobrej postawy kolegów z ofensywy. I tym razem „Żółto-Zieloni” stworzyli sobie kilka dobrych okazji, w których bezlitośnie pokonali dobrze spisującego się między słupkami Petera O’Sullivana. Najpierw drużynową akcję w pierwszej odsłonie wykończył Nikos Giannakopoulos, po zmianie stron zaś wynik podwyższyli Houssem Lean i Francesco Leuci. Wszystko to pozwoliło odnieść piąte zwycięstwo i pozostać na pozycji wicelidera III Ligi A. Stawkę zamyka HedgeServ, który z taką grą wydaję się jednak, że w rewanżowej rundzie będzie rywalem trudnym dla każdego.
Angel Poland Group – EC Engineering 5:3
Postraszyli lidera
Konia z rzędem temu, kto spodziewał się takiego przebiegu spotkania zamykającego 14 kolejkę gier po pierwszych minutach. Angel Poland Group zadało bowiem błyskawiczne dwa zabójcze ciosy, a gole Tomasza Kociołka i Mateusza Skrzyszowskiego dały nadzieję na zgarnięcie pełnej puli. Kiedy wydawało się, że kolejne bramki są tylko kwestią czasu do głosu zaczęło dochodzić EC Engineering. O ile jeszcze w pierwszej odsłonie Grzegorzowi Pawlikowi i spółce zabrakło odrobiny boiskowej skuteczności, to po zmianie stron „Biali” nie dość, że odrobili poniesione straty, to jeszcze za sprawą Wojciecha Janusa prowadzili 3:2. Wtedy o tym, że w piłkę grać potrafi przypomniał sobie lider. Ogromna w tym zasługa Damiana Dudy i wspominanego wyżej Skrzyszowskiego. W ostatecznym rozrachunku faworyt ucieka „spod topora” i kończy premierową rundę z „oczkiem” zaliczki nad goniącym peletonem.
