I LIGA A
JR Holding – HCL Poland 4:3
Zabójcze pięć minut
Udany rewanż za porażkę z trzeciej kolejki urządził sobie w poniedziałkowy wieczór JR Holding. Takiego obrotu spraw nie zapowiadała jednak pierwsza odsłona. W lepszych humorach na przerwę udali się bowiem zawodnicy HCL Poland. Najpierw wynik otworzył Wibson, a potem przewagę powiększył Rohit Chandran. Po zmianie stron do błyskawicznego odrabiania strat rzucili się „Seledynowi”. Ci nie dość, że wyrównali, to jeszcze za sprawą wyróżniającego się Wojciecha Króla prowadzili 3:2. Oprócz niego w ofensywnych poczynaniach błyszczeli Jakub Nowak i Dominik Święch. W samej końcówce rozmiary przegranej zniwelował wspominany wyżej Chandran, jednak by doprowadzić do wyrównania „Niebieskim” zabrakło już czasu. Tym samym Jakub Skucha i spółka meldują się na najniższym stopniu podium i rozpoczynają zaciekły pościg za prowadzącym duetem.
SSC Internazionale – MooMoo Restaurants 1:4
Pozbawił złudzeń
Przynajmniej o tydzień dłużej na upragnione zwycięstwo poczeka SSC Internazionale. Tym razem „Granatowi” zmuszeni byli uznać wyższość MooMoo Restaurants. Niżej notowana drużyna pozostawiła po sobie jednak w pierwszych minutach bardzo dobre wrażenie, a Vitalii Vozniak skapitulował dopiero tuż przed przerwą za sprawą Jakuba Wąsika. Kiedy po zmianie stron wyrównał Kamil Zawiliński wydawało się, że emocje towarzyszyć nam będą aż do końcowego gwizdka. Punktowych złudzeń Dariusza Gałka i spółkę pozbawił jednak dobrze dysponowany Jakub Mojecki. Snajper zawodników w czarnych koszulkach w niespełna sześćdziesiąt sekund trafił do siatki dwukrotnie, budując sporą przewagę. W samej końcówce rezultat ustalił wybornym uderzeniem z rzutu wolnego Patryk Izydorek. Tym samym zespół Piotra Chamerlińskiego nie zwalnia tempa i potwierdza swój akces do walki o medale. Oby tak dalej!
Polplast – Nupi 4:3
Emil Bałucki show!
Do sporej niespodzianki doszło w meczu dwóch doświadczonych drużyn. Takiego obrotu spraw nie zapowiadały pierwsze minuty, kiedy to stroną przeważającą było wyżej notowane Nupi. O ile jeszcze na pierwszy cios Adama Popowicza odpowiedział Emil Bałucki, o tyle dwa kolejne świetne wykończenia Wojciecha Waligóry pozostawały długo bez echa. Kiedy wydawało się, że „Czerwoni” udadzą się na zasłużoną przerwę ze sporą zaliczką, kontaktowego gola tuż przed końcowym gwizdkiem zdobył Piotr Mirochna. Po zmianie stron swoją wyborną formę potwierdził wyżej wspominany Bałucki. Snajper beniaminka szybko skompletował hattricka, zasługując w pełni na miejsce w siódemce kolejki! Tym samym ekipa Rafała Brasia zdobywa bezcenne trzy punkty i pozostaje tuż nad strefą spadkową. Piotr Konieczny i spółka ponoszą druga porażkę, jednak potknięcie Ortotop Centrum Medycznego sprawia, że walka o złoto wciąż pozostaje otwarta!
Ortotop Centrum Medyczne – FORMAT 1:2
Wykorzystali nieskuteczność lidera
Z pewnością nie tak początek meczu wyobrażał sobie Ortotop Centrum Medyczne. Nie minęło jeszcze nawet sześćdziesiąt sekund, a lider po wykończeniu Mateusza Białka przegrywał 0:1. Wtedy to o tym, że w piłkę grać potrafi przypomniał Michał Żerdecki. Snajper „Medyków” pokonał dobrze dysponowanego tego dnia Piotra Wójtowicza doprowadzając tym samym do remisu. Pomimo kilku dobrych okazji z obu stron wynik nie ulegał zmianie. W szeregach faworyta brakowało piłkarskiej skuteczności, co bezlitośnie skarcone zostało w końcówce. Wtedy to szalę wygranej na korzyść firmy FORMAT przechylił wspominany wyżej Białek. Tym samym Dariusza Jania i spółka odnoszą swoją drugie zwycięstwo i pozostają w walce o utrzymanie. Pierwszą przegraną w tej edycji ponosi zaś drużyna Krzysztofa Miśkowca. Potknięcie Nupi sprawia jednak, że wciąż pozostaje samodzielnym liderem I Ligi A.
II LIGA A
Columbus – Krakowscy Barmani 3:4
Rehabilitacja z wolnego
W pierwszej rundzie Krakowscy Barmani pokonali Columbus (5:0), odnosząc wtedy pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie. W rewanżu ekipa Mateusza Piechnika znowu okazała się lepsza od „Pomarańczowych”, ale tym razem, aby wygrać, trzeba było zostawić zdecydowanie więcej zdrowia na boisku! Najlepszym na murawie był Michał Jania, który skompletował hat-tricka. Czwartego gola dorzucił Paweł Micuła, który golem z rzutu wolnego zrehabilitował się za pechową interwencję z pierwszej odsłony tego pojedynku.
IBM SWG – TRADEBOX.PL 0:7
Błędy, błędy i jeszcze raz błędy…
To nie był dzień IBM SWG, czego najlepszym dowodem jest reakcja Kuby Bąka po straconym golu. Mnóstwo błędów przy wyprowadzaniu piłki, z czego skrzętnie skorzystał TRADEBOX.PL, dobijając ostatni w tabeli zespół! „Fioletowi” strzelili siedem bramek, nie tracąc ani jednej. Ich zwycięstwo mogło być wyższe, ale z opresji kolegów ratował Piotrek Kurczab. Przy golach m.in. Łukasza Liszki, szczególnie ostatnim, nie miał większych szans. TRADEBOX.pl, mając jedno spotkanie mniej od lidera, traci do niego zaledwie dwa oczka. IBM SWG jeśli nie uszczelni obrony, wkrótce może spaść do III ligi.
Dedax – E-REMONTY.PL 1:10
„Szóstka” Suszka!
Liczyliśmy, że Dedax będzie w stanie powalczyć z E-REMONTAMI.pl, a tymczasem walczący o utrzymanie „Seledynowi” dostali „dwucyfrówkę”. Ich prawdziwą zmorą był Grzesiek Suszek, który po miesięcznym lockdownie przywitał się z nami, strzelając aż sześć goli! Honor przegranych, silnym strzałem pod poprzeczkę uratował Tomek Bednarczyk. Lider potwierdził świetną formę strzelecką. Po dziewięciu meczach ma na swoim koncie już sześćdziesiąt bramek, prawie o połowę więcej niż ich najgroźniejsi konkurenci w walce o złoto!
Rigor Mortis – Coca-Cola 2:2
Mogą czuć niedosyt
Rigor Mortis prowadził w tym meczu dwukrotnie, ale za każdym razem dał się złapać Mateuszowi Twardowskiemu. To „Bordowi” mogą czuć po tym meczu większy niedosyt. Dlaczego? W ostatnich fragmentach spotkania Paweł Gawęcki mógł i powinien zanotować asystę i gola. Najpierw po jego podaniu, z grawitacją przegrał Łukasz Ozga, a w samej końcówce doświadczony napastnik Rigoru Mortis trafił futbolówką w słupek! Nie udało się powtórzyć wyniku z pierwszej rundy (4:2 dla Rigoru) i tym razem oba zespoły muszą zadowolić się wywalczonym „oczkiem”.
