Revo zatrzymało Jarwex, Polplast ograł Atal...

I Liga B

Poltynk Korporaci 6:0

0:0 do przerwy.., po przerwie pogrom

Drużyna Korporatów niezbyt miło będzie wspominać czwartkową rytualizacje z Poltynkiem, co prawda do przerwy utrzymywał się wynik 0:0 i sprawa zwycięstwa była otwarta jednak po przerwie zawodnicy w czarnych koszulkach przeżyli prawdziwy kataklizm puszczając sześć goli i ostatecznie przegrywają mecz 0:6. Jest to zarazem drugie zwycięstwo w tym sezonie Poltynk/Paw-Stal.

ProEko –IBM 2:1

Zwycięstwo, które się wymknęło

Kolejny mecz w czwartkowy wieczór to pojedynek pomiędzy ProEko, które ma na swoim koncie już dwa zwycięstwa a drużyną IBM BTO, który ma rozegrane jeden mecz mniej a na swoim koncie trzy punkty. IBM bardzo dobrze rozpoczął pierwszą połowę wychodząc na prowadzenie. Zawodnicy ProEko jednak nie składali broni szybko wyrównali następnie wychodząc na prowadzenie 2:1 w dalszej części spotkania, bramki już nie padły a trzy punkty powędrowały dla ProEko

Sparta -Tesko 3:1

Pewne zwycięstwo Spartan

Spartanie zanotowali czwarte zwycięstwo z rzędu i zajmują pozycje lidera Ligii. Czwartkowy mecz przebiegał po myśli zawodników w zielonych koszulkach, do przerwy było już 2:0 po przerwie TESCO nie składało broni ale stać ich było wty dniu jedynie na jedno trafienie. Ostatecznie mecz kończy się wynikiem 3:1.

HLD 4F 4:2

4F W sześciu

Zawodnicy 4F przystąpili do meczu w sześciu zawodników. Paradokasalnie to oni wyszli jako pierwsi na prowadzenie najpierw 1:0 a potem na 2:1, ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:2. Po przerwie może nieco zabrakło sięł drużyna HLD zdołała strzelić kolejne dwie bramki a mecz skończył się wynikiem 4:2 dla HLD.

Revo Jarwex 3:0

Revo lepsze od Jarwex-u

Drużyny Revo i Jarwexu przystępowały do tego spotkania z identycznym bilansem dwóch zwycięstw i jednej porażki po trzech kolejkach. Mecz jednak nie był już na remis, drużyna Revo jeszcze przed przerą odskoczyła na 3:0 po przerwie gole już nie padły. 3:0 dla Revo.

II Liga C

IP - Rigor Mortis 3:4

Gol-kuriozum zapewnia zwycięstwo Rigorowi

Na rozpoczęcie kolejki byliśmy świadkami pojedynku między IP i drużyną Rigor Mortis, która jak dotąd zdobyła komplet punktów. Pierwsze trafienie w meczu było autorstwa IP, lecz zaledwie kilka minut potrzebowali gracze Rigor Mortis, aby po naprawdę ładnej, zespołowej akcji doprowadzić do wyrównania. Mimo tego gra w pierwszej odsłonie była mocno szarpana i nie doczekaliśmy się kolejnych trafień. Po zmianie stron znów szybko na prowadzenie wyszło IP, co ewidentnie podrażniło zespół Rigor Mortis, który od tego momentu niemal co chwila gościł w okolicach pola karnego IP. Zawodnicy w zielonych strojach wykorzystali tę ofensywę i zdobyli gola na 3:1 z kontrataku. Zawodnicy Rigor Mortis konsekwentnie jednak grali do przodu i to się opłaciło. Najpierw zdobyli bramkę z karnego na 3:2, a minutę później było już 3:3 Gdy czas powoli dobiegał końca, jeden z obrońców Rigoru posłał długą piłkę w pole karne IP, gdzie napastnik jednak minął się z piłką, ale zaskoczony bramkarz puścił piłkę do własnej bramki i tym samym Rigor Mortis wskakuje na fotel lidera i zostaje jedyną niepokonaną drużyną w lidze.

Sappi - FMCTI 1:10

Nie pozostawili złudzeń

Mecz pomiędzy Sappi i FMCTI od pierwszych minut toczył się pod dyktando tych drugich. Wynik spotkania szybko otworzył Mateusz Świerad. Jego koledzy poszli za ciosem i już do przerwy było 4:0. Przebieg gry w drugiej połowie się nie zmienił. FMCTI śmiało atakowało dużą ilością graczy, wygrywając sporo pojedynków 1 na 1 i tworząc przy tym znaczne przewagi liczebne. Sappi odpowiedziało trafieniem honorowym, ale było to znacznie za mało. Tym samym FMCTI zgarnia kolejne 3 punkty w tym sezonie, a trzech zawodników tej drużyny trafia do siódemki kolejki.

Atal - Polplast 3:4

Wypuścili zwycięstwo z rąk

Od początku spotkanie było toczone w przyjemnym tempie i osobom oglądającym na pewno nie pozwolono się nudzić. Wynik otworzyli zawodnicy Atalu. Polplast nie pozostał dłużny i po paru minutach wyrównał, ale ostatnie słowo w tej części gry należało do Atalu, który na przerwę schodził prowadząc 2:1. Zaraz na początku drugiej połowy ponownie do wyrównania doprowadził Polplast. Wynik remisowy znów się długo nie utrzymał i po raz trzeci na prowadzenie wyszedł dotychczasowy lider rozgrywek, czyli Atal. Zawodnicy w czerwonych koszulkach jednak nie mieli najlepszego dnia, gdyż po raz kolejny dali sobie wydrzeć tę skromną przewagę, a co więcej.. w końcówce meczu to Polplast strzelił zwycięską bramkę i zgarnął cenne punkty. Duża w tym zasługa Tomasza Marchińskiego, który zdobył 3 gole i zanotował jedną asystę.

Lanster - Ren-Bet 1:2

Grzegorz Sosin daje zwycięstwo Ren-Betowi

Spotkanie pomiędzy drużynami Lanster i Ren-Bet na pewno nie będzie tym, które na długo pozostanie w naszej pamięci. Mecz charakteryzował się dużą liczbą niedokładnych zagrań i przypadkowych akcji, z których niestety nie padało wiele strzałów. Dopiero pod koniec pierwszej połowy Sosin zagrał do Wójcika i mieliśmy 1:0 dla Ren-Betu. Po zmianie stron gra wyglądała podobnie, ale do częstszych ataków ruszył Lanster. Przyniosło to wyrównującą bramkę, którą zdobył Bartek Mleczko. Gdy wydawało się, że już raczej nic się nie zmieni do przodu przeniósł się Sosin i pewnym strzałem pokonał golkipera rywali, zapewniając tym samym pierwsze zwycięstwo swojej drużynie.

NEC - KFC 1:3

Solidnie grające KFC ograło NEC

Na zakończenie dnia mieliśmy starcie dwóch drużyn, które mierzyły się ze sobą już w zeszłym sezonie na niższym poziomie rozrywkowym. Wtedy lepsze było KFC i przed tym meczem również ta drużyna była faworytem. Jak się jednak okazało NEC zagrał z dużym zaangażowaniem i ekipa KFC miała znaczne problemy żeby przebić się przez szyki obronne NECu. Dopiero w końcówce pierwszej połowy ładną, zespołową akcję KFC wykończył Grzegorz Jachyra i to właśnie mistrz III ligi C z poprzedniego sezonu schodził na przerwę prowadząc 1:0. W drugiej połowie przewaga KFC stawała się jakby bardziej widoczna i ekipę NECu przed stratą bramki ratował najczęściej brak skuteczności rywali. Ostatecznie jednak Marcin Kowalczyk i ponownie Grzegorz Jachyra znaleźli drogę do siatki przeciwników i zwycięstwo nie było już raczej zagrożone. NEC zdołał jednak odpowiedzieć jedynie golem nowopozyskanego w tym sezonie Kamila Rudkowskiego. Tym samym NEC notuje już trzecią porażkę w tym sezonie, ale patrząc jedynie z przebiegu tego meczu ta passa powinna się niedługo odwrócić.

II Liga D

LGBS - Colorex 2:6

Bez bramkarza ani rusz

Na pierwsze spotkaniem czwartej kolejki Biznes Ligi zespół LGBS stawił się w wybrakowanym składzie i w dodatku bez bramkarza. Nieobecność bramkarza doskonale wykorzystali ich rywale - zespół Colorex, który w szóstej minucie strzelił pierwsza bramkę, by cztery minuty pózniej prowadzić już dwiema bramkami. Jednak nie poddając się łatwo na pięć minut przed końcem pierwszej połowy gospodarze złapali kontakt. Druga odsłona tego spotkania była dla gospodarzy tylko gorsza. Pomimo, że strzelili jedna bramkę, to stracili ich aż cztery ostatecznie przegrywając to spotkanie różnicą czterech bramek.

Nidec - EDF 0:1

Trzymali w napięciu

Na drugim spotkaniu tego wieczoru spotkali się sąsiedzi z tabeli - ósmy Nidec podjął siódmy EDF. Oba zespoły od początku zacięcie walczyły o bramki, gdyż żaden z nich nie zanotował w tym sezonie wygranej. Pomimo, że gra toczyła się głownie na środku boiska, to częściej widywaliśmy zespół Nidec pod bramką rywali niż na odwrót. Pomimo tego po gwizdku kończącym pierwszą odsłonę spotkania nadal panował bezbramkowy remis. Pierwsza i jedyna w tym spotkaniu bramka wpadła dopiero na trzy minuty przed końcem spotkania na rzecz gości, którzy dzięki niej wygrali to spotkanie.

HCL - ROlls-Royce 4:6

Łeb w łeb

Na kolejnym spotkaniu gej kolejki wicelider w tabeli - zespół HCL podjął czwarty Rolls-Royce. Strzelanie w tym niesamowicie wyrównanym spotkaniu rozpoczęli gospodarze, łez dobrze dysponowani goście nie pozostając długo dłużni wyrównali wynik. Zespoły strzelały sobie naprzemiennie bramki, czego skutkiem był remis 3:3 po pierwszej połowie meczu. Drugie dwadzieścia minut nie zapowiadało zmian, i gdy mieliśmy wynik 4:4 to zespół Rolls-Royce ustrzelił dwie bramki, dzięki którym zagwarantował sobie zwycięstwo.

Dragon - MPO 3:7

Rozstrzelali się po przerwie

Przedostatnie spotkanie tego wieczoru zaowocowało meczem trzeciego zespołu z ostatnim. Wbrew temu czego można się było spodziewać po meczu tak odległych sobie drużyn gra toczyła się wyrównanie i jako pierwsi gola strzelili właśnie gospodarze, dzięki czemu na przerwę schodzili z jednobramkową przewagą. Goście w drugiej połowie zaskoczyli zespół Dragon stosunkowo szybko wyrównując wynik. Po tej bramkę zespół MPO ruszył jak burza i bramka za bramką powiększał swoją przewagę, aż osiagnął sześciobramkową przewagę nad gospodarzami. Jednak w wyniku rozluźnienia stracili dwie bramki na rzecz rywali. Pomimo tego wygrali to spotkanie czterobramkową przewagą.

Shell - ABB 4:5

Triumfalny powrót ABB

Ostatni mecz tej kolejki nie zaczął się zbyt dobrze dla zespołu w białych koszulkach. Pomimo usilnych starań to żółci strzelili pierwsza bramkę w tym meczu, by chwile pózniej prowadzić już dwiema bramkami. Pomimo tego, że na przerwę schodzili ze stratą do gospodarzy, to zdeterminowani goście w drugiej połowie rozpoczęli strzelanie i zanim się obejrzeliśmy to biali prowadzili dwiema bramkami. Ostatecznie gospodarzom również udało się zdobyć jeszcze dwie bramki, lecz to zespół ABB strzelając sumarycznie piec bramek wyszedł zwycięsko z tego spotkania.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie