Kraków Airport Taxi - Capita 8:2
Przez błąd bramkarza grali w osłabieniu
Pomimo, że Kraków Airport Taxi miało zagwarantowany awans, postanowili walczyć jak o wszystko. Dlatego też to taksówkarze otworzyli wynik, a Capita zdołała złapać kontakt strzelając bramkę z rzutu wolnego, po wślizgu bramkarza Kraków Airport Taxi.
Po wślizgu bramkarza Kraków Airport Taxi. Druga odsłona tego meczu było dużo cięższa dla białych, którzy po błędzie bramkarza przez resztę meczu grali w osłabieniu. Efektem czego była ostatecznie sześciobramkowa przewaga taksówkarzy.
ANTRANS/TEB EDUKACJA - PKP Cargo 4:4
Wydarli cenne punkty liderowi
Zespół ANTRANS/TEB EDUKACJA pewnie wyszedł na mecz z PKP Cargo, które w przeciwieństwie do niego przyszło bez zmian. Pomimo tego mecz rozpoczął się wyrównanie i wbrew oczekiwaniom lidera to PKP do przerwy prowadziło trzema bramkami do zera, między innymi dzięki niesamowitym interwencjom Dawida Goduli, który tego wieczoru stał na bramce PKP Cargo. Druga odsłona przyniosła przebudzenie gospodarzy, którzy złapali kontakt. Oba zespoły do końca meczu szukały swoich szans, a walka była niezwykle wygórowana. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, przez który ANTRANS/TEB EDUKACJA stracił tytuł mistrza Ekstraklasy.
RMF Maxxx - iCar 5:1
RMF Maxxx mistrzem Ekstraklasy
Od pierwszego gwizdka zespół w czerni doskonale wiedział o co gra.. Obserwując poprzedni mecz widzieli potknięcie lidera i postanowili je wykorzystać. Co prawda część pierwszych strzałów mijała bramkę, jednak w dwunastej minucie celny strzał Artura Burkieta otworzył wynik. W ostatnich chwilach przed przerwą RMF Maxxx prowadził już dwiema bramkami. Nie zwalniając tempa po wznowieniu gry do trzydziestej szóstej minuty gospodarze prowadzili już pięcioma bramkami. Taksówkarze chwilę przed końcem strzelili swoją honorową bramkę, którą zamknęli wynik na 5:1.
Cisco - KOBY 7:2
Udana końcówka sezonu Cisco
Na ostatnim spotkaniu tego wieczoru Cisco podjęło KOBY. Oba zespoły miały swoje wzloty i upadki, lecz patrząc się na wykres pozycji można było założyć, że to KOBY wygra to spotkanie. Tak jednak się nie stało i to Cisco zarówno otworzyło jak i zamknęło wynik spotkania. Do przerwy zawodnicy w znacznikach zdobyli cztery bramki, podczas gdy ich rywale pierwszą strzelili dopiero na początku drugiej połowy. Ostatecznie okazało się, że KOBY nie dało rady CISCO i przegrało ten mecz 7:2. Pomimo takiego wyniku to KOBY utrzymało się w Ekstraklasie, a Cisco spadnie do pierwszej ligi.