EXTRAKLASA
HCL Poland – DIAMOND 2:4
O niebo lepiej w drugiej połowie
Spore problemy z HCL Poland miał DIAMOND. Ekipa Łukasza Batora po golach Mutlu Pehlivana i Charnela Almeidy dwukrotnie zmuszona była gonić wynik. Do przerwy jeden z kandydatów do mistrzostwa przegrywał 1:2, ale po zmianie stron zaprezentował się o niebo lepiej i przechylił szalę na swoją korzyść. Spora w tym zasługa Grześka Chlebdy i Marka Kuca, ale też przede wszystkim Jonatana Niepogody, który kilka razy potwierdził, że na swoim fachu zna się, jak mało kto. DIAMOND pokonuje HCL Poland (4:2) i nie zamierza rezygnować z walki o złoty medal. Podium beniaminka wydaje się już niemal pewne.
MPGO Kraków – Bar Mateo 2:0
Dobra forma golkipera
Zaciekle o utrzymanie w Extraklasie walczy MPGO Kraków. „Pomarańczowi” po bezbramkowej pierwszej połowie, w drugiej przełamali strzelecki impas. Wynik spotkania dopiero w 32. minucie otworzył Piotr Kołodziejczyk, a piątą wygraną w sezonie wiosna-lato 2022 potwierdził Mariusz Stanula. Bar Mateo robił, co mógł, aby złapać kontakt, zdobyć w tej rywalizacji choćby punkt, ale zawodnicy w żółtych koszulkach nie znaleźli sposobu na pokonanie Pawła Tatara. Dobra forma golkipera może okazać się na wagę złota w końcówce sezonu. Do bezpiecznego miejsca MPGO Kraków traci już tylko cztery „oczka”.
Krakowscy Barmani – MooMoo Restaurants 0:4
Złapią kontakt z podium?
MooMoo Restaurants zgodnie z planem pokonuje Krakowskich Barmanów. „Czarni” po raz siódmy dopisują do swojego konta komplet punktów, ale strata do czołowej trójki wydaje się dość spora. Beniaminek próbował pokonać Piotrka Mazura, ale ten zachował czujność od pierwszego do ostatniego gwizdka i mecz zakończył z „czystym kontem”! Z przody brylował Kuba Wąsik (2), Paweł Markowski i Rafał Miś, który przypieczętował pewną wygraną MooMoo Resturants. Ekipa Piotrka Chamerlińskiego liczy, że w kolejnych tygodniach uda im się złapać kontakt z podium, ale nie będzie to łatwe.
JR Holding – RMF MAXXX 5:2
Nowy lider!
Po czternastej kolejce mamy zmianę lidera Extraklasy! JR Holding udanie rewanżuje się za porażkę z pierwszej rundy, zatrzymuje RMF MAXXX i wskakuje na pierwszą lokatę! Kuba Skucha i spółka do przerwy prowadzili 1:0, a po zmianie stron na dobre rozwinęli skrzydła i dzięki trafieniom Szymka Sarzyńskiego, Mateusza Majewskiego i kapitana Kuby Skuchy wypracowali sobie solidną przewagę! „Radiowcy” w niespełna minutę zdobyli dwa gole (Dominik Juszczak i Sebastian Stachel), ale pogoń za wynikiem z głów wybił im Szymek Sarzyński, stawiając kropkę nad „i”. Na cztery kolejki przed końcem JR Holding ma dwa punkty przewagi i wszystko w swoich nogach. Czy zostanie sensacyjnym mistrzem?
III LIGA B
Herbalife – ROB-STAL 4:3
Emocje do ostatnich sekund
Niespodzianka w meczu otwierającym 14 kolejkę! Herbalife od początku zdominowało wyżej notowanego przeciwnika i na przerwę udało się przy prowadzeniu 2:1. Świetne zawody rozgrywał Ilia Jincharadze, który po pół godzinie walki skompletował hattricka. Straty ambitnie próbowali niwelować Dominik Cygan i Michał Wyligała. Kiedy na niespełna minutę przed końcem stan boju wyrównał Kamil Kądziołka spodziewaliśmy się, że oba teamy podzielą się zdobyczą. Wtedy jednak swoją wyborną formę potwierdził Jincharadze i trzecia wygrana debiutanta stała się faktem.
SpyroSoft – Majorel 0:3
Ciekawiej po przerwie
Dwa różne oblicza miało spotkanie doświadczonych zespołów. Bardzo długo czekaliśmy na pierwsze trafienie, a w premierowej odsłonie górą pozostawali golkiperowie obu ekip. Strzelecki impas dopiero tuż po przerwie przerwał Alonso Villa-Garcia. Przykład z kolegi wziął po niespełna pół godzinie zmagań niezawodny Yuri Druziuk. Okazji do honorowego gola szukał SpyroSoft, jednak w ich poczynaniach brakowało odrobiny boiskowej skuteczności. To bezlitośnie w końcówce skarcił Mykyta Moroziuk i siódma wygrana firmy Majorel stała się faktem!
Prosecco Team – Pratt&Whitney 4:10
Lider zatrzymany!
Z kapitalnej strony przeciwko liderowi pokazało się Pratt&Whitney. „Granatowi” pokonali faworyta, strzelając przy tym aż 10 bramek. Takiego obrotu spraw nie zapowiadała pierwsza odsłona, w której bardzo długo oglądaliśmy wyrównane widowisko. Po przerwie błyszczeli jednak Krzysztof Kubas i Patryk Szałaj. Pomimo ambitnej postawy Anthonego Schacherera, który skompletował hattricka zawodnicy w czerwonych koszulkach byli tylko tłem i odnotowali trzecią porażkę. Inne rezultaty sprawiają jednak, że Alessandro Soso i spółka mają jeszcze potężną zaliczkę nad goniącym peletonem.
Shell Energy – Led Labs 6:1
Dobre złego początki
Swoje w środowy wieczór zrobiło Shell Energy. „Żółci” pewnie pokonali Led Labs, pomimo, że po kwadransie za sprawą Patryka Letnera przegrywali 0:1. Jeszcze przed przerwą stan potyczki wyrównał Adrian Żmuda. Po zmianie stron trafiał już tylko wyżej notowany team, a defensywne bolączki bezlitośnie wypunktowywali Sebastian Kozak, Bartosz Nowak i Eryk Celiński. Tym samym Shell Energy zbliża się do goniącego czołówkę peletonu i wciąż ma szansę, by zakończyć zmagania w górnej połowie tabeli!
Electrosmart – TTEC 3:3
Skuteczny pościg
Nie brakowało emocji w meczu sąsiadów z ligowej klasyfikacji. Pierwsza połowa padła łupem firmy TTEC, która panowała nad boiskowymi wydarzeniami. O ile jeszcze gol Batuhana Yorgancilara spotkał się z ripostą Przemysława Koguta, o tyle bramki Ridvana i druga Yorgancilara pozostały już bez echa. Po zmianie stron do odrabiania strat ruszył letni debiutant. Najpierw sygnał do ataku dał Grzegorz Wojnarowski, a później w samej końcówce bezcenne „oczko” zapewnił gracz meczu – Kogut. Tym samym oba teamy opuszczają obiekt przy ulicy Dekerta bogatsze o punkt i pozostają w walce o awans na trzeci szczebel rozgrywkowy!
