Rozpoczął z wolnego

I LIGA A

 

MPGO Kraków – Colorex 1:4

Dobre złego początki

Od mocnego uderzenia nowy sezon rozpoczęło MPGO Kraków. „Pomarańczowi” wyszli szybko na skromne prowadzenie, kiedy to futbolówkę z rzutu wolnego do bramki skierował Dawid Grdeń. Kolejne minuty należały już do firmy Colorex. W pierwszej odsłonie dwukrotnie do siatki trafił Sebastian Rafałowski, a potem dobrą formę potwierdzili Dominik Matuszczak i Dominik Karaś. Tym samym team Patryka Muchy dopisuje pełną pulę i w pełni potwierdza, że zimą walczyć będzie o najwyższe cele.

CB Aluminium – MPO Kraków 6:3

Zdecydowała końcówka

W meczu starych dobrych znajomych górą CB Aluminium! Takiego obrotu spraw nie zapowiadał pierwszy kwadrans, który po bramkach Adama Pawłowskiego i Pawła Gajocha padł górą MPO Kraków. Sygnał do ataku przed przerwą dał Tomasz Kurowski, lecz spotkało się to ze świetną ripostą Pawłowskiego. Końcówka to wyborna postawa faworyta. Swój akces do obrony tytułu MVP I Ligi A zgłosił Victor Hugo Fanaia, który pokonał Pawła Cholewę dwukrotnie. Dodając do tego wykończenia Michała Wojnarowskiego i wspomnianego wyżej Kurowskiego jasnym stało się, że to team Zbigniewa Marka zainkasuje pełną pulę.

Sparta – 4F 5:5

Karny na wagę remisu

Nie brakowało emocji w meczu dwóch beniaminków. Żadna z ekip nie potrafiła zbudować sobie większej przewagi, a ciosy jednych bezlitośnie ripostowali drudzy. Pierwsza odsłona padła łupem Sparty, a na słowa uznania zasługuję kompletujący hattricka Radosław Jarosz. W barwach 4F kapitalnie spisywał się ofensywny duet – Tomasz Wątor i Maksymilian Zięba. Ostatnie słowo należało jednak do ekipy Jacka Chajdeckiego, a pewnie wyegzekwowany rzut karny przez Oliwiera Świątka sprawia, że oba teamy opuszczają obiekt przy Bulwarowej bogatsze o „oczko”.

Angel Poland Group – BMW M-Cars 5:5

Pech w końcówce

Ciekawe widowisko stworzyły w pierwszej kolejce dwa doświadczone zespoły. Bardzo długo końcowy wynik pozostawał sprawą otwartą, a jako pierwsze na dwubramkowe prowadzenie wyszło BMW M-Cars. Chwilę przed przerwą na 3:2 trafił bowiem Dariusz Zębala, a tuż po zmianie stron drogę do siatki znalazł Michał Kowalówka. Z nawiązką wcześniejsze straty odrobiło Angel Poland Group, a w ich barwach błyszczał Damian Duda, który do gola „dorzucił” dwie asysty. W końcówce cichy bohater miał jednak sporo pecha, a kierując futbolówkę do własnej siatki ustalił wynik na 5:5.

Fenix Izolacje – SPAW-TOR 4:4

Punkt w debiucie

Od remisu przygodę z Biznes Ligą rozpoczyna team Fenix Izolacje. Takiego obrotu spraw nie zapowiadała pierwsza odsłona, która za sprawą Kamila Olesińskiego, Tomasza Armatysa i Patryka Kaźmierczaka padła łupem „Granatowych”. Po zmianie stron do odrabiania strat ruszył SPAW-TOR. Kapitalnie spisywał się duet – Mirosław Coś i Kamil Pospuła. Pierwszy odnotował trzy asysty, drugi zaś skompletował hattricka. Ostatnie słowo należało jednak do Sebastiana Jagły, a jego wykończenie sprawiło, że team Roberta Banaszka zdobywa premierowy zimowy punkt.

 

II LIGA A

 

Perfect Home Heral - PRO-BAU System 2:3

Meczycho

W starciu beniaminków lepsze PRO-BAU System. W 2. minucie rzut karny na gola zamienił Oleh Polishchuk. Perfect Home szybko miałe szansę do wyrówania, jednak tym razem rzutu karnego nie wykorzystał Mateusz Herdecki. Zawodnicy w czarnych strojach nic sobie nie robili z chwilowego niepowodzenia i nadal napierali w kolejnych minutach pierwszej połowy. Na ich nieszczęście byli jednak nieskuteczni. To wykorzystał tuż przed przerwą Ruslan Frytskyi, który zamienił rzut wolny na gola i zrobił się 2:0. Pięć minut po przerwie sygnał do ataku Perfect Home Heral dał Jan Jędrzejowski, który pięknie przymierzył z dystansu w okienko bramki Khomiaka. Nie minęły trzy minuty i mieliśmy remis. Po raz drugi w roli głównej wystąpił Jędrzejowski, który tym razem świetnie wykończył składną akcję swojego zespołu. Gracze w czarnych koszulkach chcieli pójśc za ciosem, jednak ten decydujący zadał PRO-BAU. Do bezpańskiej piłki tuż przed polem karnym Perfect Home Heral dopadł Oleh Polishchuk i po chwili po raz drugi w tym spotkaniu wpisał się na listę strzelców.

HSBC - Rigor Mortis 3:9

Dwie odmienne połowy

Ciekawy przebieg miał drugi mecz dnia. HSBC prowadził po pierwszej odsłonie i golu z 5. minuty Lukasza Chmołowskiego 1:0 i nic nie wskazywało na wysoką porażkę zespołu w białych koszulkach. Rigor Mortis przebudził się jednak po zmianie stron. Różnicę zrobili Marcin Porada i Patryk Kasongo. Wspomnaiany duet świetnie współptacował w ofensywie, szybko wypracowując bezpieczną przewagę dla swojego zespołu. HSBC chciało dorównać kroku bordowym, jednak nie miało tak wielu walorów ofensywnych. Ostatecznie Rigor Mortis wygrał 9:3 i w dobrym stylu rozpoczął nowy sezon. 

SSC Internazionale - Consultronix 3:5

Duet na miarę zwycięstwa

Dwubramkowa zaliczka w ostatecznym rozrachunku wystarczyła Consultronix do odniesienia zwycięstwa. Co prawda SSC w drugiej odsłonie zabrało się za odrabianie strat, jednak gracze w niebieskich koszulkach w pełni kontrolowali losy rywalizacji. Duet Sebastian Goryczka - Kamil Tupaj pewnie poprowadził Consultronix do zwycięskiego otwarcia sezonu. Pierwszy z wymienionych do dwóch goli dołożył asystę, drugi zaliczył gola i dwa ostatnie podania.

 

III LIGA A


FedEx Kurierzy – Huntsman 6:2

Hat-trick Surmy

Od wygranej swoją przygodę z Biznes Ligą zaczynają FedEx Kurierzy. „Czarni” prowadzenie objęli po kwadransie gry, ale cieszyli się nim kilkadziesiąt sekund. Wynik do przerwy (1:1) ustalił Nazar Hreshchuk. W drugiej części brylował Piotrek Surma, który skompletował hat-tricka i poprowadził swój team do wygranej na inauguracji. Andrzej Komorowski zdobył gola na 2:4, ale był to ostatni zryw „Granatowo-czerwonych”, którzy po ostatnim gwizdku sędziego musieli przełknąć gorycz porażki.

Black Label – Flora Kraków 2:7

„Czwórka” Przetockiego

Dobrą formę z końcówki poprzedniego sezonu utrzymuje Darek Przetocki! Na inaugurację edycji jesień-zima 23/24 aż czterokrotnie wpisał się na listę strzelców, dorzucając do tego jeszcze asystę. Oprócz niego bramkarza Black Label pokonywali Paweł Filipczyk i Antoni Sajnog (2). Zespół „Granatowych” do walki próbowali podrywać Grzesiek Blachliński i Michael Pasławski, ale tego dnia to było zdecydowanie za mało na rozpędzonego rywala.

Team Spirit – Panattoni 8:2

Ofensywne trio

Nie tak dawno Team Spirit otarł się o awans, zdobywając brązowe medale. Teraz cel zespołu Szymka Marcinika jest jeden – druga liga! „Złoto-czarni” zaczęli z wysokiego „C”. Debiutujący Panattoni stanął przed nie lada wyzwaniem. Z bardzo dobrej strony pokazali się Karol Kowalski (4), Szymon Nowak (2+3), czy Paweł Sala (1+4). Ofensywnie usposobiony team z Gdowa nie miał problemów z konstruowaniem akcji ofensywnych. Gole dla przegranych zdobywali Oskar Karcz i Kuba Wójcik.

Accor – TE Connectivity 5:11

Obiecujący debiut

W nowych barwach wystąpił Szymon Gawron, który bardzo szybko znalazł wspólny język z graczami TE Connectivity. Szczególnie z jednym – Mahmutem Inancem. O tym duecie może być jeszcze głośno. „Pomarańczowi” przegrywali z Accorem 0:1, ale jeszcze przed przerwą wypracowali sobie bezpieczną przewagę. W składzie debiutanta kilka znanych nazwisk, ale Maciek Kowalówka, czy Marcin Gzyl będą potrzebowali trochę czasu, aby zgrać się z resztą kolegów, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w Biznes Lidze.

 

III LIGA E

 

Accenture - KRK Lions 1:3

Otwarcie rywalizacji

Zwycięstwem Lwów zakończył się pojedynek otwierający zmagania w III Lidze E. Zawodnicy w białych koszulkach rozpoczęli pojedynek od mocnych ataków, ale dość niespodziewanie to Accenture wyszło na prowadzenie w 7. minucie. Płaskim strzałem Wiktora Siekierkę pokonał Muratbek Akylbek. "Zimny prysznic" dobrze podziałał na KRK Lions. W 11. minucie do wyrównania doprowadził Martin Nijboer. Tuż przed przerwą natomiast po ładnym strzale z dystansu piłkę do siatki skierował Fernando Gamez. Jedyne trafienie w drugiej odsłonie obejrzeliśmy w 26, minucie. Tym razem swojego drugiego gola zdobył Martin Nijboer. W kolejnych minutach obie ekipy miały swoje szanse, jednak wynik nie uległ już zmianie. 

 

III LIGA F

 

KAS – The Marine Iguana 0:0

Bramkarze w rolach głównych

Bezbramkowy remis to rzadki, ale nie niemożliwy rezultat w Biznes Lidze. Spodziewaliśmy się otwartego futbolu, obfitującego w gole, a tymczasem w rolach głównych wystąpili bramkarze obu zespołów! Nemanja Tripkovic i Huseyn Celik zachowali czujność od pierwszej do ostatniej minuty. „Czyste konto” na inaugurację – całkiem nieźle. Enes Epekinci próbował szczęścia z dystansu, ale tego wieczoru piłka nie chciała wpaść do bramki i KAS oraz The Marine Iguana muszą zadowolić się punktem.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie