I LIGA A
CB Aluminium – CRAFT PARTNER 9:5
Ścisk w tabeli
Walczący o utrzymanie CB Aluminium już po raz drugi w tym sezonie pokonał jednego z kandydatów do strefy medalowej, czyli CRAFT PARTNER. Po wygranej 9:5 „Niebiescy” z ekipy grającej „o pierwszoligowe życie”, przeobrazili się w zespół z szansami na podium! Niesamowity ścisk w tabeli, a to wszystko sprawka Tomka Kurowskiego (3), Victora Hugo Fonaia (2), Bartka Łętochy (2), Andrzeja Cebuli i Zbigniewa Marka. Dla przegranych strzelali Mariusz Bienias (3) i Mateusz Król (2). „Złoto-czarni” już po pierwszej połowie przegrywali 4:1. Zryw po zmianie stron nieco postraszył byłego ekstraklasowicza, ale nie przyniósł pożądanego efektu w postaci zdobyczy jakiejkolwiek ilości punktów.
Brotherm – Colorex 14:4
„Piątki” Kapusty, Kowalówki i Gzyla
Na właściwe tory po sensacyjnej porażce z Drabestem (4:6) wraca Brotherm. Lider rozbił mający spore problemy kadrowe Colorex (14:4), wykorzystał potknięcie najgroźniejszego rywala, jakim jest Capgemini i powiększył przewagę nad „Walecznymi Sercami” do sześciu punktów! Mateusz Kapusta i spółka udanie zrewanżowali się za minimalną porażkę z pierwszej rundy, kiedy to górą był zespół Patryka Muchy (5:4). Kapitan lidera wczoraj mocno „podkręcił” swoje liczby, strzelając pięć bramek. Takim samym dorobkiem pochwalić się może Maciek Kowalówka. Bardzo dobre zawody rozgrywał Marcin Gzyl, który do hat-tricka dorzucił „piątkę” asyst!
4F – Capgemini 3:2
Różnica bramki
To nie był wieczór Capgemini! Musieli oni radzić sobie bez swojego najlepszego strzelca i brak Damiana Świątka był aż nadto widoczny. „Waleczne Serca” do przerwy remisowały 1:1, ale po zmianie stron team Szymka Stachury nie ustrzegł się błędów, z których skrzętnie korzystał 4F, a dokładniej dwukrotnie Grzesiek Gracz! Wicelider złapał jeszcze kontakt za sprawą trafienia Daniela Jakaba, ale na więcej już nie starczyło czasu, albo zawodziła skuteczność pod polem karnym rywala. Efekt? Niespodziewana strata punktów i to aż trzech, która może być niezwykle kosztowna. Drugi raz z rzędu 4F pokonuje Capgemini różnicą bramki – w pierwszej rundzie było 8:7.
Rigor Mortis – Prisjakt 5:4
Mission impossible?
Wciąż matematyczne szanse na utrzymanie się w I lidze ma Rigor Mortis. Ten niezwykle doświadczony team, po szalenie ważnym zwycięstwie z Prisjaktem (5:4) do bezpiecznego miejsca traci już „tylko” osiem punktów, a do zdobycia w sezonie wiosna-lato 2022 pozostało jeszcze dziewięć! Zadanie z rodzaju „mission impossible”, ale kto wie! Dzięki czwórce: Paweł Gawęcki (2), Łukasz Ozga, Paweł Weresiński i Marcin Porada to wciąż realny scenariusz na końcówkę tego szalonego sezonu. Niepocieszony po końcowym gwizdku był Grzesiek Pancerz, którego hat-trick nie dał nawet punktu. Oprócz niego Michała Wiechetę pokonał jeszcze Karol Augustyn.
II LIGA A
HSBC – Ottone 5:4
„Czwórka” Kozery
Znakomita dyspozycja strzelecka Marka Kozery, który wczoraj był prawdziwą zmorą dla defensorów OTTONE. Ten doświadczony snajper czterokrotnie wpisał się na listę strzelców i tym samym poprowadził HSBC do minimalnego, ale jakże cennego zwycięstwa (5:4). Oprócz niego do siatki drogę znalazł jeszcze Łukasz Chmołowski. Ottone po słabym początku wzięło się w garść, odrobiło straty z nawiązką, ale „Biało-czarni” nie podłamali się, najpierw wyrównali, a na kilka minut przed końcem Marek Kozera zapewnił im wygraną. HSBC oddala od siebie widmo spadku, a „Żółto-czarni” muszą uważać na grupę pościgową.
Sun Hunter – Angel Poland Group 2:8
Dla Angel Poland Group starcie z ostatnim w tabeli Sun Hunter miało być spacerkiem i tak w rzeczywistości było. „Czerwona latarnia” II Ligi A w pierwszej połowie otrzymała „tylko” dwa ciosy, ale po zmianie stron na dobre rozwiązał się worek z bramkami i przewaga teamu Mateusza Skrzyszowskiego nie podlegała żadnej dyskusji. Damian Duda ustrzelił hat-tricka, a w ofensywie kroku dotrzymywał mu m.in. Maciek Zuchowicz, który skończył to starcie z dubletem. Rozmiary porażki Sun Hunter zmniejszali Grzesiek Wróbel i Szymek Rosół. Angel Poland Group nie składa broni w walce o medale, ale czy będzie w stanie „złapać” czołówkę?
Dedax – Chomik Gdów 5:8
Trzy dublety
Sporo, bo aż trzynaście bramek oglądaliśmy w starciu Dedaxu z Chomikiem Gdów! Wicelider dość długo męczył się z przedostatnim w tabeli zespołem , ale z upływem kolejnych minut w drugiej połowie wypracował sobie kilkubramkową przewagę, którą na szczęście dla gdowian udało się dowieźć do ostatniego gwizdka sędziego! Dublety Szymka Nowaka, Konrada Nowaka i Kamila Karasia oraz bramki Szymona Marcinika i Pawła Sali dały upragnione zwycięstwo, które pozwala myśleć o złocie, które od samego początku jest celem Chomika Gdów.
State Street – Estate Zina 0:5
Awans już mają, czas na złoto!
Czwarte, a trzecie na boisku „czyste konto” zachowuje Estate Zina. Pierwsze starcie z powodu problemów kadrowych State Street nie doszło do skutku. Rewanż udało się już rozegrać, a w nim drogę do siatki znajdowali tylko gracze w czarno-złotych koszulkach. Hat-trick Michała Szpunara, wspieranego przez Damiana Stąpałe i Kubę Janura dały już trzynaste ligowe zwycięstwo, a co najważniejsze zagwarantowało awans do pierwszej ligi. Drużynie pod kierownictwem Jurija Ziniaka pozostaje już tylko walka z Chomikiem Gdów o mistrzostwo.
SSC Internazionale – MPO Kraków 5:10
Brąz, a może coś więcej?
Szybko porażkę z HSBC powetował sobie MPO Kraków. Trzeci zespół II Ligi A w niespełna pięć minut wypracował sobie trzybramkową przewagę, którą sukcesywnie powiększali. Krystian Nawrot, Marcin Smoleń, Wojtek Dąbrowski i Krzysiek Marek próbowali złapać wyżej notowanego rywala, ale ten wczorajszego wieczoru był nieuchwytny! Wysoka skuteczność Norberta Wyjadłowskiego (3), Jarka Sosina (2), Mateusza Zasady (2) i Dawida Sargi (2) okazała się kluczem do sukcesu, a tym była wygrana 10:5! Adam Pawłowski i jego koledzy po piętnastu kolejkach są na najniższym stopniu podium. Czy skończą tę edycję z brązem, a może powalczą o coś więcej?
MECZE ZALEGŁE:
Nokia – Prescient 6:2
Trzy punkty nad strefą spadkową
W zaległym meczu 13. kolejki ku zaskoczeniu wielu Nokia pokonała Prescient. „Zieloni” zaczęli od błyskawicznego gola Dominika Paula, ale „Granatowi” odrobili te straty z nawiązką. Wyrównał jeszcze Kuba Działowy, ustalając wynik do przerwy, ale po niej do siatki trafili już tylko gracze w granatowych koszulkach! Łukasz Pazdalski (2), Wafeek Hanna, Sławek Szlósarczyk i Maciek Górski zapewniają komplet punktów, który pozwala Noki nieco odetchnąć, bowiem po tym starciu mają trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Prescient nieco utrudnił sobie walkę o medale, ale na pewno nie przekreślił szans na zdobycie krążka w tej edycji.
Herbalife – Shell 2:4
Gra o medale!
Po dwóch zwycięstwach z rzędu Herbalife miało ochotę na więcej! „Szarzy” do starcia z Shellem przystępowali niezwykle zmotywowani i po dziesięciu minutach prowadzili 1:0, po bramce Nihada Farajova. Przed zejściem na przerwę wyrównał Adrian Żmuda. „Żółto-czerwoni” po zmianie stron znowu musieli gonić wynik, ale od czego mają w składzie Bartka Nowaka! Snajper Shella skompletował hat-tricka, zapewniając swojemu zespołowi siódmą wygraną w bieżącej kampanii. Co ona daje? Sporo, bo team Eryka Celińskiego do trzeciego w tabeli Electrosmart tracą tylko punkt. Zapowiada się elektryzująca walka o strefę medalową!
