Sensacyjne rozstrzygnięcia w Kraksport Extraklasie, pierwszy punkt Aterimy...

Kraksport Extraklasa

TEB/Medicina/Bikershop - PKP Cargo 6:8

Spora niespodzianka na początek

Zmagania Ekstraklasy w tym tygodniu rozpoczęły drużyny Mediciny i PKP Cargo. Mistrz rozgrywek stawił się na to spotkanie w mocno okrojonym składzie, również bez nominalnego bramkarza. Spowodowało to, że mimo przewagi w budowaniu akcji, bardzo łatwo nadziewali się na kontry rywali i po kilku minutach było już 3:0 dla PKP. Bardzo dobrze w bramce PKP spisywał się Arkadiusz Hajduk, ale w końcu też skapitulował. Nie popsuło to jednak humorów zawodnikom PKP, gdyż na przerwę schodzili wygrywając 4:1. Po zmianie stron mądrze bronili się zawodnicy w białych strojach, nie pozwalając tym samym "wrócić" przeciwnikom do meczu. PKP rozegrało bardzo dobre spotkanie, a przede wszystkim było niezwykle skuteczne pod bramką Mediciny i w głównej mierze to pozwoliło im wykorzystać fakt, że osłabiona Medicina grała na niższych niż zwykle obrotach.

CEZ Skawina - Amway 8:1

Wysoka wygrana Skawiny

Gracze CEZ Skawina ewidentnie nie wzięli przykładu z faworytów poprzedniego meczu i od pierwszych minut wzięli się za zdobywanie bramek. Widać było różnicę klas pomiędzy jedną i drugą drużyną. Do przerwy CEZ Skawina prowadziła 4:0, ale chyba najważniejszym wydarzeniem tej części gry był bardzo groźnie wyglądający uraz zawodnika Amway - Dawida Dolańskiego. Mamy nadzieję, że nie okaże się to niczym poważnym i zobaczymy Dawida na boisku w najbliższych kolejkach. Po zmianie stron obraz gry pozostał bez zmian, czyli przewaga Skawiny i kolejne zdobywane bramki. Zawodnikom Amway udało się zdobyć gola honorowego, ale w kontekście wyniku końcowego bardzo wątpliwe by któregokolwiek z nich to trafienie cieszyło. Zasłużone 3 punkty dla Skawiny.

Hostel Deco - ProEko 6:4

Mimo wysokiej zaliczki musieli drżeć o zwycięstwo

Na półmetku środowych zmagań mierzyły się ze sobą drużyny ProEko i Hostel Deco. Lepsze wejście w mecz na pewno zaliczył zespół Hostelu Deco, który dość szybko wyszedł na prowadzenie, a następnie dołożył kolejne trafienia i na kilka minut przed końcem pierwszej połowy było 3:0. ProEko w końcówce dołożyło jedno trafienie, które zwiastowało, że emocje w tym meczu jeszcze się nie zakończyły. Na początku drugiej połowy mieliśmy prawdziwą wymianę ciosów i gdy tylko Hostel Deco odskakiwał na wyższe prowadzenie, zaraz mogliśmy się spodziewać bramki kontaktowej. Zwłaszcza ta na 5:4 była szczególnej urody, kiedy to Przemysław Migacz zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego. ProEko do ostatniej akcji walczyło o choćby punkt. 15 sekund przed końcem meczu drużyna ta miała rzut rożny, ale bramki zdobyć się nie udało, a zamiast tego rywale skontrowali i ustalili wynik meczu na 6:4.

RMF MAXXX - iCar

RMF MAXXX coraz bliżej 2 miejsca w tabeli

RMF MAXXX spotkał się z iCarem i było to zdecydowanie najbardziej wyrównane spotkanie kolejki. Pierwsi do siatki trafili gracze iCaru. Kilka minut później na raty bramkarza iCaru pokonał Dawid Iglar, dzięki czemu pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. Po zmianie stron dalej nie zarysowała się przewaga żadnej z drużyn. Świetne zawody rozegrali obaj bramkarze, ale po ostatnim gwizdku to Maciej Pruś mógł unieść ręce w geście zwycięstwa, gdyż jego koledzy w ostatnich 10 minutach trzykrotnie rozklepali obronę rywali i ustalili wynik spotkania na 4:1. Ważne zwycięstwo RMFu w kontekście walki o podium, zwłaszcza przy porażce Mediciny i BAD-MARU.

BAD-MAR - State Street II 1:5

Kolejne zwycięstwo State Street

Kolejny dobry mecz zagrali zawodnicy State Street, w którym mierzyli się ze znajdującym się wyżej rywalem, czyli drużyną BAD-MARu. U graczy State Street widać było dużą determinację i mądrość w grze. Skupili się oni na obronie dostępu do własnej bramki, a w kontratakach trudni do powstrzymania byli Markowski i Leftwich. Dzięki temu gracze w pomarańczowych trykotach prowadzili aż 3:0 z viceliderem rozgrywek. W drugiej połowie gra wyglądała bardzo podobnie. Najpierw obie drużyny strzeliły po bramce ze stałych fragmentów gry. Szczególnie ładne było trafienie bezpośrednio z rzutu wolnego zawodnika BAD-MARu. Ostatnie słowo należało jednak do zawodników State Street, którzy ustalili wynik meczu na 5:1. Widać, że ekipa State Street po nieudanym początku łapie wiatr w żagle i może być groźna dla każdego.

III Liga C

PKO Bank Polski - KFC 4:9

Ekspresowa dostawa bramek

Na meczu inaugurującym IX kolejkę Biznes Ligi czwarte PKO Bank Polski podjęło drugie KFC. Goście dzisiejszego spotkania rozpoczęli strzelanie już w trzeciej minucie, lecz gospodarze parę minut później wyrównali. Do gwizdka kończącego pierwszą połowę spotkania goście trafili w bramkę przeciwników jeszcze cztery razy. Jednak nawet utrata kolejnych dwóch bramek na początku drugiej połowy nie złamała woli walki gospodarzy, którzy strzelili dwie szybkie bramki. Pomimo zaciętej walki ze strony gospodarzy zespół KFC utrzymał prowadzenie ostatecznie wygrywając to spotkanie 4:9.

Rolls-Royce - EDF 3:1

Druga połowa przeważyła

Na drugim spotkaniu tego wieczoru siódmy Rolls-Royce zmierzył się z piatym EDF. Jako pierwsi bramkę trafili goście, czym zmotywowali gospodarzy do szybszej i dynamiczniejszej gry. Pomimo tego, że niebiescy grali bez zmian parę minut prze końcem pierwszej połowy strzelili bramkę wyrównującą wynik spotkania. W drugiej połowie mogliśmy znacznie częściej zobaczyć zawodników gospodarzy pod bramką przeciwników, a w szczególności Roberta Pudłowskiego, który ustrzelił w tym meczu hat-tricka. Goście pomimo wielu prób w drugiej połowie nie zdołali strzelić ani jednej bramki, przez co spadli o jedno miejsce w tabeli.

Rosa - Idea Bank 1:2

Zwrot o 180 stopni

Na kolejnym meczu tej kolejki trzecia Rosa zmierzyła się ósmym Idea Bankiem. Spotkanie rozpoczęło się wyrównanie, lecz to gospodarze wyszli na prowadzenie bramką w trzynastej minucie spotkania. Sytuacja zmieniła się dopiero w drugiej połowie, gdy goście mijając obronę skutecznie wrzucili piłkę do bramki przeciwnika. Pomimo tego, że gra nabrała tempa i wydawać by się mogło, że to jednak gospodarze wygrają zawodnicy gości grając w osłabieniu w ostatniej minucie meczu strzelili decydująca bramkę.

Shell - NEC 10:3

Dawali radę..

Na przedostatnim spotkaniu tego wieczoru lider tabeli Shell rozegrał mecz z przedostatnim NEC. Nie sprawiając większego zaskoczenia gospodarze jako pierwsi strzelili gola, lecz zespół NEC nie poddając się szybko wyrównał wynik. Zespoły wymieniały się bramkami, aż w ostatnich sekundach pierwszej połowy gospodarze przeważyli wynik na swoją szalę. Druga połowa ukazała zmęczenie gości, którzy przepuścili sześć kolejnych bramek. Spotkanie zakończyło się wynikiem 10:3, dzięki czemu Shell utwierdził się na pozycji lidera tabeli.

Aterima - Control Process Electric 4:4

Pierwszy punkt Aterimy

Na ostatnim meczu tej kolejki ostatnia Aterima podjęła szósty Control Process Electric. Pierwsza połowa przeminęła na wyrównanej walce i wymianach strzałów obu drużyn, podczas której jedynie gospodarzom udało się trafić w bramkę przeciwnika. Druga połowa przyniosła nas bardziej dynamiczną akcję i gdy gospodarze prowadzili już trzema bramkami goście strzelili gola, który przeleciał przez ręce bramkarza. Wtedy odzyskując wiarę w siebie wyrównali wynik, lecz na minutę przed końcem spotkania gospodarze wyszli na prowadzenie. Gdy mogło się wydawać że wynik jest przesądzony, w ostatnich sekundach spotkania bramkarz gości posłał piłkę do bramki, która odbiła się od zawodnika gospodarzy i wyrównała wynik.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie