SSC wygrywa po raz pierwszy, J&J Skotniki samodzielnym liderem...

I Liga B

Poltynk - MPO 5:1

Starcie sąsiadów

Pierwsze spotkanie czwartej kolejki Biznes Ligi rozegrali ze sobą sąsiedzi z tabeli - ósmy Poltynk z dziewiątym MPO. Mecz rozpoczął się spokojnie, a pierwszą bramkę zdobyli goście w siódmej minucie spotkania. Gospodarze po strzeleniu bramki wyrównującej zaczęli grać swoją piłkę, co doprowadziło do zdobycia jednobramkowej przewagi w pierwszej połowie. Druga połowa również została zdominowana przez graczy Poltynk, co wyraźnie wyprowadziło z równowagi zespół MPO, który to zaczął grać bardzo nerwowo. Gospodarze w drugiej połowie strzelili trzy gole, dzięki czemu awansowali na szóste miejsce w tabeli.

Polplast - ggmedia.pl 2:1

Dobra passa Polplastu

W drugim spotkaniu tej kolejki nie zabrakło emocji, które trwały aż do końcowego gwizdka. W dziewiątej minucie ggmedia.pl objęło prowadzenie. Polplast do samego końca walczył o wyrównanie rezultatu, co mu się ostatecznie udało dzięki samobójczej bramce zawodnika niebieskich. Druga połowa rozpoczęła się od kolejnych szybkich ataków obydwu drużyn. W pewnym momencie przez niesportowe zachowanie został podyktowany rzut wolny. Po upływie 5 sekund przez nieuwagę zawodnika ggmedia.pl, gra została wznowiona przez graczy Polplastu, którzy wyprowadzili szybką i skuteczną kontrę. Bramka zdobyta przez Tomasza Sabałę, jak się potem okazało dała trzy punkty drużynie Polplast.

LGBS - Jarwex 2:7

Dwie różne połowy

Spotkanie siódmego LGBS z czwartym Jarwex rozpoczęło się wyrównaną walką obu drużyn. Jednak z minuty na minutę wyraźnie było widać, że to goście dzisiejszego spotkania przeważali na boisku. Strzelanie rozpoczęli już w ósmej minucie pierwszej połowy, a do jej końca ustrzelili aż sześć bramek. W drugiej połowie los uśmiechnął się do gospodarzy, którzy to strzelili dwie szybkie bramki. Gdy zespół LGBS zaczynał mieć nadzieję na wyrównanie wyniku, czy chociaż złapanie kontaktu, Jarwex udokumentował swoją przewagę ostatnią w tym meczu, siódmą bramką.

HLD - Platinet 4:1

Kolejna porażka Platinetu

Przedostatni mecz tej kolejki rozegrały ze sobą szóste HLD z ostatnim Platinetem. Od początku spotkania widać było wyraźną przewagę zespołu HLD, lecz pierwszą bramkę udało im się ustrzelić dopiero w siedemnastej minucie spotkania. Zaledwie minutę później prowadzili już dwoma bramkami dzięki celnemu strzałowi Piotra Włodarczyka. Gospodarze rozpoczęli drugą połowę od szybkiej bramki, aby chwilę później prowadzić już 4:0. Honorową bramkę dla zespołu Platinet zdobył Mariusz Ożóg w osiemnastej minucie spotkania.

Revo - ElectronicOutlet 0:5

Kompletna dominacja

Ostatnie spotkanie tego wieczoru zapowiadało się ciekawie od momentu wyjścia zawodników na murawę. W tym meczu trzecia drużyna podejmowała lidera tabeli, co jak się później okazało było fatalne w skutkach, dla tej pierwszej ekipy. Zespół ElectronicOutlet od pierwszego gwizdka znajdował się przy piłce, niesamowicie rzadko ją tracąc na rzecz przeciwników. Pierwszą bramkę ustrzelili w jedenastej minucie spotkania, aby trzy minuty później zdobyć jeszcze dwa szybkie gole. Druga połowa nie była łaskawsza dla gospodarzy, którzy znów długimi fragmentami nie byli w stanie odebrać piłki gościom. Spotkanie zakończyło się wynikiem pięć do zera, czym ElectronicOutlet utwierdził swoją pozycję jako lider tabeli.

II Liga C

TESCO - FIDELTRONIK 6:4

Zatrybiło po przerwie

Dość niespodziewanie goście długo toczyli z Tesco wyrównany bój. Zaczęło się od gola dla "czerwonych", lecz ich radość szybko golem wyrównującym zmącił Andrzej Wolan. Przewaga gospodarzy uwidoczniła się po zmianie stron, kiedy to trio: Wolan - Rak - Cierpioł zaczęło rozumieć się coraz lepiej. Ozdobą spotkania było piąte trafienie dla "białych". Rozegranie rzutu wolnego rodem z futsalowych parkietów przyniosło trafienie i masę radości wśród zawodników Tesco.

Sparta - FMCTI 2:2

Los daje i...zabiera

Tydzień temu Sparta w dramatycznych okolicznościach wygrała z Tesco, tym razem w samej końcówce straciła gola odbierającego im 3 punkty. Goście po zeszłotygodniowej porażce z IP robili wszystko, aby powrócić na zwycięską ścieżkę, lecz w parze z niezłą grą nie szłą skuteczność i wynik. Sparta dobrze broniła, wyprowadzając tuż po odbiorze szalenie niebezpieczne kontry. Gdy Grzegorz Pancerz na 2 minuty przed końcem strzelił wyrównującego gola wydawało się, że emocje już się skończyły. Podrażnieni gospodarze rzucili się jednak do huraganowych ataków, stwarzając sobie dwie fantastyczne okazje. Gola zdobyć jednak się nie udało i mecz zakończył się podziałem punktów.

Atal - SSC Internazionale 3:4

Rumian poprowadził SSC do zwycięstwa

Gdy Andrii Pishchevskiy szybko wyprowadził Atal na prowadzenie wydawało się, że przyszedł czas na pierwsze zwycięstwo tej ekipy w sezonie. Goście jednak błyskawicznie wyrównali, a później toczyli z rywalem wyrównany bój. Nawet gol na 2:1 dla gospodarzy nie załamał SSC, które przez całe spotkanie konsekwentnie realizowało swój plan na to spotkanie. Plan, który bez Wojciecha Rumiana nie miał prawa się udać. Dwa gole, asysta, masa wygranych indywidualnych pojedynków z defensorami przeciwnika. To tylko krótkie podsumowanie świetnego występu zawodnika gości, który wpływ na pierwsze punkty swojej drużyny w sezonie miał nie do podważenia.

IP GBSC Kraków - Dragon 3:1

Iniemamocni

Czy ktoś będzie w stanie zatrzymać rozpędzone IP? Nie udało się tydzień temu FMCTI, nie udało się również Dragonowi." Pomarańczowi" starali się dotrzymywać kroku beniaminkowi, lecz szybko stało się jasne, że tego wieczora będzie to niezwykle trudne. Siłą gospodarzy jest niezwykle wyrównana kadra. Gdy słabszy dzień ma Fedorov, grę na siebie potrafi wziąć Bora czy Honkowicz. W końcowych fragmentach spotkania przed Dragonem otworzyła się szansa na zawalczenie o choćby punkt, ale przez 5 minut gry w przewadze nie udało się tej ekipie nic poza zmniejszem rozmiarów porażki.

Korporaci - Deutsche Bank 5:0

Na "piątkę"

Łukasz Gręda już w na samym starcie meczu mógł dać prowadzenie swojej drużynie, lecz jego uderzenie z rzutu karnego zatrzymało się na słupku. Fakt ten podciął skrzydła gościom, którzy przez całe spotkanie nie mogli złapać swojego rytmu. Tego problemu nie mieli gospodarze, którzy szybko otrząsnęli się po dość sennym początku, dyktując rywalowi swoje warunki. Gole Krzyżaka i Gzyla ustawiły spotkanie, które aż do samego końca toczyło się pod ich dyktando. Korporaci pokonali ostatecznie Deutsche Bank 5:0 i w dalszym ciągu są niepokonani.

II Liga D

Lynka - Rigor Mortis 6:2

Lynka wskakuje na podium

W meczu otwierającym IV kolejkę II ligi D mierzyły się ze sobą drużyny Lynki i Rigor Mortis. Od początku spotkania zarysowała się niewielka przewaga Lynki, którą zawodnicy tej drużyny potwierdzili bramką. Na ich nieszczęście już w pierwszej akcji po wznowieniu ze środka boiska Rigor Mortis doprowadziło do wyrównania. Nie podłamało to jednak zawodników Lynki, którzy konsekwentnie budowali swoje ataki, co przyniosło efekt w postaci kolejnych dwóch bramek przed przerwą. Po zmianie stron kontaktowe trafienie zaliczyli gracze Rigor Mortis, ale to było jednak tego dnia za mało. Lynka w krótkim odstępie czasu zdobyła kolejne gole i odniosła pewne zwycięstwo, które pozwoliło im wskoczyć na 3. miejsce w ligowej tabeli.

Dedax - Sappi 10:6

Duet Kajda-Ślazyk za mocny na Sappi

Pojedynek drużyn, które jak do tej pory zgromadziły po 3 punkty, czyli starcie Sappi i Dedaxu. Pierwsza bramka tego spotkania padła już w.. drugiej sekundzie, kiedy to na strzał tuż po rozpoczęciu zdecydował się Piotr Kajda. W trzeciej minucie mieliśmy już 2:0 dla Dedaxu i od tego momentu jakby przebudziło się Sappi. W ciągu niecałych 5 minut udało im się doprowadzić do remisu, co tylko podrażniło graczy Dedaxu, którzy wzajemnie motywowali się, aby podtrzymać odpowiedni poziom koncentracji. Jakie były tego konsekwencje? 5:2 do przerwy dla Dedaxu i przejęcie kontroli nad spotkaniem. Przewaga ta utrzymywała się także w drugiej części gry, kiedy zwłaszcza duet Kajda-Ślazyk raz po raz trafiał do siatki rywali. Sappi odpowiedziało kilkoma trafieniami, ale aby myśleć o zdobyczy punktowej trzeba zdecydowanie poprawić grę w formacji obronnej.

J&J Skotniki - FORMAT 6:3

J&J Skotniki pewnie wygrywa w meczu na szczycie

Hitowe starcie na tym etapie rozgrywek. Jedyne drużyny, które jak do tej pory wygrały wszystkie swoje mecze czyli pojedynek J&J Skotniki z FORMAT. W drugiej minucie na prowadzenie wyszła ekipa "gospodarzy". Zdaje się, że bramka ta dodała im pewności siebie, ponieważ starali się dłużej utrzymywać przy piłce i byli w tym fragmencie spotkania lepsi od rywali. Chwilę później było już 2:0 i sytuacja graczy w czarnych trykotach zaczynała być nieciekawa. Wtedy też udało im się zdobyć bramkę kontaktową i emocje wzrosły ponownie. Około 4 minuty przed przerwą na dwubramkowe prowadzenie znów odskoczyli gracze ze Skotnik i utrzymali je do przerwy. W drugiej połowie ponownie strzelała drużyna J&J Skotniki bezpiecznie budując przewagę nad FORMATem. FORMAT zdołał w drugiej połowie trafić do siatki jeszcze 2 razy, ale to nie wystarczyło by powalczyć choć o remis z dobrze dysponowanym przeciwnikiem. Dzięki temu zwycięstwu ekipa J&J Skotniki staje się samodzielnym liderem rozgrywek z kompletem zwycięstw.

ZasadaAuto.pl - HSBC 1:3

ZasadaAuto.pl wciąż bez choćby punktu

Gracze ZasadaAuto.pl, którzy jak do tej pory byli jedyną ekipą w lidze bez zdobyczy punktowej stanęli na przeciw dobrze spisującej się na początku sezonu drużynie HSBC. Faworytem wydawali się być zawodnicy HSBC, ale początek spotkania na to nie wskazywał. Obie drużyny badały swoje możliwości i przez dłuższy okres czasu nie mieliśmy żadnych ciekawych sytuacji. Na pierwszego gola czekaliśmy aż do 18 minuty, kiedy do siatki trafił Gokhan Ulusoy. Prowadzenie 1:0 HSBC utrzymało do przerwy. Po zmianie stron obie drużyny otworzyły się dużo bardziej i dzięki temu mogliśmy oglądać wiele ciekawych akcji. Po jednej z nich prowadzenie podwyższył ponownie Gokhan Ulusoy. Od tego momentu znacznie lepiej zaczęła grać drużyna ZasadaAuto.pl i przyniosło to efekt w postaci bramki kontaktowej strzelonej w 17 minucie. Czasu do końca dużo nie zostało, ale gracze w niebieskich strojach dzielnie walczyli o bramkę wyrównującą. Zdecydowanie zabrakło im zimnej krwi przy wykończeniu akcji, bo sytuacje bramkowe były. Zamiast gola na 2:2, w ostatniej akcji meczu mieliśmy bramkę, która przypieczętowała zwycięstwo HSBC, o którym z perspektywy całego spotkania możemy powiedzieć że było zasłużone.

Nokia - ABB 2:9

ABB gromi Nokię

Na zakończenie dnia Nokia podejmowała zespół ABB. Po 30 sekundach było 1:0 dla ABB. Drużyna ta zdecydowania dłużej utrzymywała się przy piłce i pierwsze minuty wyraźnie wskazywały, która ekipa chce przejąć kontrolę nad boiskowymi zdarzeniami. Wtedy też bramkę wyrównującą zdobyli piłkarze Nokii. Tego korzystnego dla nich wyniku nie udało im się jednak utrzymać do przerwy, gdyż na 4 minuty przed końcem pierwszej połowy ABB znów wyszło na prowadzenie. Druga połowa to już zdecydowana dominacja ABB. Wynik mówi sam za siebie. Zespół ABB zademonstrował wiele ciekawych, zespołowych akcji, na które Nokia była bezradna. Zwycięstwo to nie spowodowało, że gracze ABB awansowali w tabeli, ale na pewno pokazali, że będą się liczyć w walce o najwyższe cele i będą groźni dla każdego rywala.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie