I Liga A
Poltynk – A.S.A 5:3
Zabrakło sił
Poltynk już w pierwszej akcji wyszedł na prowadzenie, A.S.A równie szybko wyrównała. Mecz toczył się w dobrym tempie, drużyny raz za razem stwarzały sytuacje podbramkowe. Kiedy znowu Poltynk wyszedł na prowadzenie, zawodnicy w granatowych strojach zachowali się podobnie jak na początku spotkania doprowadzając do wyrównania. Po zmianie stron drużyny rozkręciły się a Poltynk wyszedł na dwubramkowe prowadzenie, jednak A.S.A odpowiedziała bramką kontaktową zbliżając się do rywala. Końcówka należała jednak do Poltynku, zawodnicy w czarnych strojach nie zamierzali się bronić i w jednej z ostatnich akcji podwyższyli prowadzenie wygrywając ostatecznie różnicą dwóch bramek
Platinet – Stet Street II 3:2
Popis Bajorka
Bardzo wyrównane z początku spotkanie w pewnym momencie na swoją korzyść dzięki świetnej postawie Bajorka, który zdobył dwie bramki, przechylił Platinet. Zespół dowodzony przez Gruszkę jednak nie ustrzegł się błędu i tuz przed zmianą stron State Street zdobył bramkę kontaktową. Po zmianie stron Platinet swoją postawą pokazał że w rundzie rewanżowej jeszcze nie raz urwie punkty wyżej notowanym rywalom. Zawodnicy w białych strojach znowu dzięki Bajrokowi podwyższyli prowadzenie. W ostatnich sekundach spotkania Matlak postanowił wziąć sprawę w swoje „nogi" i dzięki jego indywidualnej akcji Pomarańczowi zmniejszyli rozmiary porażki do jednej bramki.
HCL Poland – ggmedia.pl 2:3
Emocje do samego końca
Pojedynek sąsiadów, którzy do tej pory zgromadzili tyle samo punktów nie zawiódł, do samego końca nie było wiadomo, która z drużyn zdobędzie komplet punktów. Lepiej to spotkanie rozpoczęli zawodnicy w niebieskich strojach ale ggmedia nie pozostało dłużne i po niespełna kilku sekundach był już remis. Po zmianie stron w garść wzięli się Błękitni wychodząc na dwubramkowe prowadzenie. HCL wziął się do odrabiania strat ale czasu wystarczyło na zdobycie zaledwie bramki kontaktowej i to przeciwnicy mogli cieszyć się ze zdobycia trzech ważnych punktów.
Sparta – Capgemini 0:4
Stare dobre Capgemini
Na zakończenie piłkarskich zmagań z I ligą A spotkały się drużyny okupujące dolną część tabeli. Ostatnie Capgemini aby myśleć o utrzymaniu musiało zacząć zdobywać cenne punkty. Już od początku zawodnicy w białych strojach przejęli inicjatywę, wynik otworzył niezawodny Stachura a drugą bramkę dołożył Dziedzic. Druga połowa również należała do Stachury, który dzięki dwóm świetnym asystom Muchajera skompletował hat-tricka. Capgemni wygrywając zdobyło bardzo ważne trzy punkty, które mogą okazać się niezwykle cenne w kontekście walki o utrzymanie.
II Liga C
Black Mesa – Extend Vision 3-4
Komplikacje w końcówce
Do przerwy obserwowaliśmy wyrównane widowisko, w którym oba zespoły zdobyły po jednym trafieniu. Po rozpoczęciu drugiej odsłony, sporą przewagę osiągnęli zawodnicy w szarych strojach. Gdy Extend prowadzili już 4-1 w końcówce drugiej połowy, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na bezpieczne, wysokie zwycięstwo Gości. Jednakże dwie, szybkie bramki Czarnych sprawiły, że zawodnikom Extend Vision zaczął się palić grunt pod nogami. Ostatecznie jednak, pomimo kilku prób, wyrównująca bramka nie padła, dzięki czemu obie ekipy zrównały się punktami w ligowej tabeli.
Lemar/Gazownicy Krakowscy – IBM BTO 2:6
Zabrakło sił
Gazownicy byli równorzędnym przeciwnikiem jedynie do przerwy, na którą schodzili z dobrym, remisowym wynikiem. Granatowi osłabli jednak w drugiej połowie, co bezlitośnie wykorzystali młodsi i bardziej wybiegani gracze IBM. Katem Gospodarzy okazał się Daniel Marek, który czterokrotnie znajdywał drogę do siatki rywali, który traci jedynie 3 oczka do najlepszego strzelca ligi jakim na tą chwilę jest Sebastian Gregorczyk.
Tesco – 4F 3:2
Jedna bramka zadecydowała
Był to typowy pojedynek wymiany ciosów, za każdym razem gdy jakaś drużyna zdobywała bramkę to druga w krótkim odstępie czasu odpowiadała tym samym. Do przerwy odnotowaliśmy sprawiedliwy remis 2:2, jednakże decydującą okazała się druga odsłona, w której jedyną bramkę zdobył Miłosz Zachara. Zawodnik Tesco, z zimną krwią wykorzystał dobre podanie kolegi i skutecznym strzałem zapewnił cenne trzy punkty swojej ekipie.
III Liga B
Sappi - Control Process Electric 0:1
Zadecydowała pierwsza połowa
Pierwszym spotkaniem tej kolejki był mecz szóstej drużyny z dziewiątą. Od początku spotkanie było wyrównane, lecz Control Process Electric w marę szybko wysunął się na prowadzenie zdobywając brakę z rzutu rożnego. Druga połowa przebiegła na próbach zmiany wyniku, co żadnej z drużyn się nie udało. Spotkanie skończyło się wynikiem 0:1, przez co zespół Sappi spadł na ósme miejsce w tabeli.
Luxoft - Sterling 2:0
Nie tędy droga
Od pierwszych minut meczu widać było, że ani ósma ani czwarta drużyna nie ma zamiaru łatwo dać za wygraną. Pierwsza połowa minęła na przepychankach zarówno słownych jak i fizycznym pomiędzy zawodnikami obu drużyn i tylko zespół Luxoft zdobył bramkę. W drugiej połowie niewiele się zmieniło, oba zespoły wymieniały się strzałami i obraźliwymi komentarzami i znów jedynie zespół Luxoft zdobył bramkę, wygrywając to spotkanie. Dzięki wygranej Luxoft wspiął się o miejsce wyżej w tabeli.
Straż - Energoprojekt 10:0
Ale ich wywiało
Trzeci mecz w tej kolejce był spotkaniem trzeciej drużyny z dziesiątą. Zespół Energoprojekt od samego początku grał w osłabieniu , gdyż przybyło tylko sześciu zawodników. Strażacy już w pierwszej połowie wysunęli się na prowadzenie maksymalnie wykorzystując luki w obronie Energoprojekt. Druga połowa nie przyniosła zmian dla drużyny w niebieskich koszulkach - Strażacy bezlitośnie atakowali bramkę przeciwnika. Jeżeli zdażyło się, że zawodnik Energoprojekt prześlizgnął się przez Strażaków, to i tak nie doprowadzał akcji do końca.
Nokia - Biprotech 1:2
Cios za ciosem
W tym spotkaniu grały ze sobą druga drużyna z piątą. Pierwsza połowa była dość wyrównana, chociaż częściej można było zauważyć zawodników Biprotech pod bramką Nokii niż na odwrót, przez co pierwsza połowa skończyła się wynikiem 0:1. W drugiej połowie zawodnikowi Nokii udało się ustrzelić bramkę z wykonania rzutu karnego, tym samym wyrównując wynik. Jednak zespół Nokii nie Biprotech nie zamierzał tak łatwo odpuścić i w ostatnich minutach meczu zdobył decydującą bramkę w tym spotkaniu.
fragmentum24.pl - Skanska 7:4
Walka do ostatnich chwil
Ostatnim meczem było spotkanie pierwszej drużyny z siódmą. Można więc było założyć, że żółci bez problemu wygrają ten mecz zdobywając bramkę za bramką, jednak tak się nie stało. Od początku zespół w pomarańczu nie dawał za wygraną, odwdzięczając się atakiem za atak. Pomimo utraty kilku bramek, nie poddawali się zawzięcie atakując bramkę przeciwnika, w tym cztery razy skutecznie. Koniec końców zespół fragmentum24.pl zdobył siedem bramek, czym zapewnił sobie wygraną w tym spotkaniu.
