Ekstraklasa
Cisco - Especto 4:3
Cisco ciągle w gazie
Po ostatnim ciągu wygranych, biali pewnie wyszli na spotkanie z zespołem Especto, któremu od ostatniego czasu nie szło najlepiej. Po siedmiu minutach gry Cisco otworzyło wynik, lecz Especto chwilę później wyrównało wynik. Jeszcze przed przerwą biali dokładając dwa trafienia wyszli na prowadzenie, jednak po wznowieniu gry doświadczyliśmy dużo bardziej wyrównanej walki i na pięć minut przed końcem Especto złapało kontakt. Po faulu w polu karnym Cisco powiększyło wynik, jednak Especto nie dając za wygraną kolejny raz złapało kontakt. Pomimo starań z obu stron wynik się już nie zmienił, dzięki czemu Cisco zaliczając kolejna wygrana dopisało sobie cenne punkty do klasyfikacji.
State Street - RMF MAXXX 7:5
Kolejna porażka osłabionego RMF MAXXX
RMF MAXXX już kolejny raz stawiając się na spotkanie w osłabieniu nie mógł liczyć na łatwy mecz. Niebiescy szybko wykorzystali przewagę i już po sześciu minutach prowadzili dwoma bramkami do zera, jednak zdeterminowani żółci na osiem minut przed przerwą złapali kontakt i pomimo, że State Street dołożył kolejne dwie bramki, to RMF MAXXX ponownie złapał kontakt. Chwilę po wznowieniu gry żółci wyrównali, jednak lepiej dysponowani rywale wciąż powiększając wynik wygrali to spotkanie 7:5 pokonując obecnego lidera tabeli.
HLD - PKP Cargo 2:1
Dwie różne połowy
Od pierwszego gwizdka oba zespoły ruszyły do wyrównanej walki o punkty, przez co większość gry rozgrywała się na środku boiska. Nieliczne sytuacje bramkowe nie trafiały w bramkę, bądź były wychwytywane przez bramkarzy. Kilka minut przed końcem pierwszej połowy zespół PKP Cargo wyszedł na skromne prowadzenie, jednak druga odsłona zmieniła obraz gry i to czarni byli górą na murawie, już w dwudziestej drugiej minucie wyrównując wynik, by chwilę później dołożyć trafienie, które jak się później okazało - pomimo wielu prób rywali - zapewniło im zwycięstwo i trzy punkty.
I Liga A
Tesco - Hostel Deco 5:4
Mateusz Ziółko Show
Pierwsza odsłona tego spotkania przebiegła na wyrównanej walce i choć Tesco otworzyło wynik po sześciu minutach gry, to do przerwy żadnemu z zespołów nie udało się już zmienić wyniku. Zaraz po wznowieniu gry Hostel Deco wyrównał wynik, po czym wywiązała się zacięta walka, jednak to Tesco dzięki Mateuszowi Ziółko, który zdobył wszystkie piec bramek swojego zespołu, wyszło na prowadzenie i choć Hostel Deco cały czas deptał im po piętach trzykrotnie łapiąc kontakt, w ostatecznym rozrachunku nie zdołał ich pokonać. Dzięki tej wygranej Tesco dopisało sobie kolejne trzy punkty do tabeli.
III liga C
REN-BET – Intermag 0:7
Do jednej bramki
Na rozpoczęcie piłkarskich zmagań z III ligą C czwarty Intermag podejmował przedostatni Ren-Bet. Na nieszczęście dla Ren-Betu już w pierwszej minucie kontuzji doznał jeden z ich zawodników, przez co do końca musieli grać bez zmian. Ułatwione zadanie miał więc Intermag, faworyt spotkania nie zamierzał odpuszczać rywalowi i w pierwszej połowie zaaplikował Żółtym trzy bramki. Po zmianie stron coraz bardziej uwidaczniała się przewaga Intermagu, który raz za razem atakował bramkę rywala. Zieloni w drugiej części dorzucili cztery trafienia dzięki czemu pewnie wygrali, Ren-Bet miał jeszcze karnego, którego nie udało się wykorzystać i mecz zakończył się wynikiem 7:0.
Ulma – Profix 10:3
Ciężki początek
Pierwsze minuty spotkania, niezwykle wyrównane przyniosły wynik remisowy, tak więc, początek nie zapowiadał tak wysokiego zwycięstwa Ulmy. Ale od ósmej minuty rozwiązał się worek z bramkami i Ulma strzelała gola za golem, a licznik przed przerwą zatrzymał się na siedmiu trafieniach dla Ulmy. Po zmianie stron Profix nadal nie potrafił nawiązać równorzędnej walki z rywalem, czego efektem były kolejne stracone bramki. Na szczególną uwagę zasługuje postawa Sieprawskiego, zawodnik ten zanotował sześć trafień i jedną asystę, czym walnie przyczynił się zwycięstwa swojego zespołu.
Cathay Pacific - Partner Tele.com 10:2
Szczęśliwa siódemka Alexa Rednau
Pojedynek piątego z siódmym zespołem zapowiadał wyrównane spotkanie, ale boisko pokazało, że niczego nie możemy być pewni i wynik do końca jest sprawą otwartą. Cathay Pacific pomimo, że nie był faworytem tego spotkania szybko rozpoczął strzelanie, kilka minut później wprawdzie Parner Tele wyrównał ale do końca pierwszej połowy Cathay prowadził już różnicą trzech bramek. Po zmianie stron zawodnicy w białych koszulkach kontynuowali dzieło zniszczenia a najbardziej przyczynił się do tego Axel Rednau, który zanotował siedem trafień i dorzucił dwie asysty.
Ziko – Linarem 1:8
Pewnie i wysoko
Ostatnie dzisiaj spotkanie rozegrały zespoły, które znajdują się na przeciwległych biegunach tabeli III ligi C, faworytem spotkania był oczywiście Linarem, czyli zespół zajmujący drugie miejsce. Ostatnie Ziko, prze pierwsze minuty dzielnie się broniło, ale po stracie pierwszej bramki obrona się posypała i Linarem dorzucił jeszcze dwa trafienia. Druga połowa to już zdecydowana dominacja wicelidera, zawodnicy w granatowych koszulkach raz za razem atakowali bramkę przeciwnika dorzucając jeszcze cztery trafienia. Bezradne Ziko skupiło się na obronie i na tym aby stracić jak najmniej bramek, ta sztuka udała się połowicznie bo wynik mógł być zdecydowanie wyższy.
III Liga D
FedEx – ANTRANS Wisła Kraków 2:5
Wszystko pod kontrolą
Od samego początku spotkania zawodnicy ANTRANS Wisły Kraków narzucili graczom FedEx'u swoje warunki spychając rywala do głębokiej defensywy. Już w drugiej minucie wynik spotkania otworzył Marcin Mucha, który wyprowadził ANTRANS Wisłę Kraków na prowadzenie. Zepchnięci do defensywy gracze FedEx'u swoich szans szukali w kontrach, jednak zazwyczaj przytomne zachowanie graczy w niebieskich koszulkach powodowało, że ataki te kończyły się w okolicach środka boiska. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:4, ostatecznym wynikiem spotkania było jednak 2:5. Graczem meczu został Adam Szymczyk.
Teamtechnik - KMC-Services 1:0
Bramkowa klęska nieurodzaju
Obie drużyny w tym meczu oddawały dużą ilość strzałów z dystansu. Mecz był zacięty, a o zwycięstwie Teamtechnik zadecydowała jedna bramka, która była jednocześnie jedyną bramką jaką mogliśmy oglądać w tym spotkaniu. Zawodnikiem meczu został strzelec jedynej bramki w tym spotkaniu – Mariusz Frankiewicz.
Welcome Airport Services – Teletech 3:2
Udany pościg Welcome Airport Services
Mecz obfitował w dużą ilość błędów po obu stronach. W siódmej minucie na prowadzenie wyszedł Teletech, dwie minuty później było już 0:2. Przed przerwą gracze Welcome Airport Services zdobyli bramkę kontaktową, natomiast po niej dołożyli jeszcze dwa trafienia,nie tracąc żadnej bramki. Komplet punktów drużyna Welcome Airport Services zawdzięcza w dużej mierze również swojemu bramkarzowi, który niejednokrotnie ratował zespół z opresji. Graczem meczu został strzelec bramki na wagę zwycięstwa czyli Adam Czajka, który bramkę na wagę kompletu punktów zdobył na dwie minuty przed końcem spotkania.
Hako – Amway 3:6
Amway pewnie zwycięża
Zespół Amway dobrze wszedł w mecz -w pewnym momencie udało mu się nawet wypracować przewagę trzech bramek. W pierwszej części spotkania mogliśmy obejrzeć aż siedem trafień, z czego pięć było autorstwa graczy Amway. Po przerwie obie drużyny zdobyły jeszcze po jednej bramce, a mecz stał się nieco bardziej wyrównanym widowiskiem. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Amway 3:6, a graczem meczu został Konrad Nowakowicz.
Sappi – Decathlon Zakopianka 1:10
Decathlon Zakopianka gromi rywala
Mecz od pierwszego do ostatniego gwizdka przebiegał pod dyktando graczy Decathlon Zakopianka.
Na przerwę schodzili oni z przewagą 0:4, natomiast po wznowieniu gry dorzucili kolejne siedem trafień. Bramkę honorową dla Sappi strzelił równo z końcowym gwizdkiem spotkania Piotr Dobrzański. Zawodnikiem spotkania został Kamil Gawlik, który odnotował w tym spotkaniu hattrick oraz zaliczył asystę.