EXTRAKLASA
Brotherm - CRAFT PARTNER 3:3
Brotherm nie odpuścił
Walczący o utrzymanie CRAFT PARTNER miał na wysiągniecie ręki bardzo cenny dla siebie kompelt punktów. Już w 9. minucie Złoci zaskoczyli czwartą drużynę tabeli za sprawą Tomasza Pacygi. Odpowiedział w 15. minucie fantastycznym strzałem z dystansu Krzysztof Maciuszek i mieliśmy remis. Na wstępie drugiej odsłony CRAFT znalazł się o krok od zwyciestwa po dwóch golach Karola Lipowieckiego, Brotherm nie złożył jednak broni zdołał doprowadzić do wyrównania po dówch koronkowych akcjach. Wykończoncyh kolejno przez Matuesza Kapustę i Damiana Świątka.
Estate Zina - JR Holding 3:5
Ważna rola Błońskiego
Po bolesnej porażce z Barem Mateo szybko odbudował się JR Holding. Gracze w szarych koszulkach pewnie pokonali Estate Zina i wobec późniejszej porazki RMF MAXXX ponownie zrównali się punktami z Radiowcami. Już w 2. minucie gry wynik otworzył Grzegorz Stasik. W ostatnich pięciu minutach pierwszej odsłony trafiali jeszcze Szymon Sarzyński i Jakub Nowak. Estate Zina w tej części gry odpowiedziała tylko golem Bartosza Kozieła z rzutu karnego. W drugiej połowie JR kontrolował rezultat. Na uwage zasługują dwa Tomasza Błońskiego, które dołożył do trzech asyst. Pomocnik miał udział przy wszystkich golach swojego zespołu.
RMF MAXXX - DIAMOND 5:11
DIAMOND pisze historię
Liderujący RMF MAXXX kompletnie został zaskoczony przez DIAMOND. Rezultat ten jest o tyle wielką niespodzianką, że zwycięski zespół ni notował w ostatnim czasie najlepszych wyników. Tym czas e z faworytem DIAMOND zagrał bez respektu i w pełni zasłużenie zgarnął komplet punktów. Radiowcy właściwie od pocżatku meczu musieli gonić wynik, a to otworzyło pole do kontrataków dla DIAMONDu. W tych bracia Chlebda i spółka czyli się znakomicie. W efekcie RMF MAXXX doznał jednej z najwyższych porażek na przestrzeni swoich występów w Biznes Lidze.
Korporacji - Bar Mateo 3:3
Remis nie zadowala nikogo
Znajdujący się w strefie spadkowej Korproaci urwali punkt Barowi Mateo. W 4. minucie, jak pierwsz prowadzenie objęli gracze w czerwonych koszulkach, gdy na listę strzelców wpisał się Wojciech Salamon. Później to jednak Zółci dwukrotnie obejmowali prowadzenie i to faworyt był bliżej wygranej. Korporaci nie złożyli jednak broni. Minutę przed końcem do wyrównania doprowadził Adrian Raczyński. ani jedna, ani druga drużyna nie moze być zadowolona z tekiego rozstrzygnięcia. Bar Mateo nie wykorzystał na odskoczenie od czwartego w tabeli Brothermu. Korporaci potrzebują punktów, jak ryba wody by utrzymać się w Extraklasie.
MooMoo Restaurants - Decathlon Kraków 5:2
Hattrick Kardasa
W najlepszy możliwy sposób na zaskakujące zwycięstwo DIAMONDU odpowiedziało MooMoo. Gracze w czarnych koszulkach pokonali Decathlon, pomimo że to Błękitni, jako pierwsi objęli prowadzenie po golu Piotra Miłka. Później jednak między innymi sprawy w swoje ręce wziął Arkadiusz Kardas, który skompletował hattricka. Decathlon odpowiedział golem Kamila Gawlika, ale było to dopiero na pięć minut przed końcem, ustalając wynik spotkania.
III LIGA C
The Marine Iguana – Herbalife 3:0
Bezbłędni
Na dobre do walki o brązowe medale włącza się The Marine Iguana! Letni debiutant pokonał Herbalife, nie tracąc przy tym nawet gola. Kapitalnie w pierwszej odsłonie zaprezentował się Gabriele Arienti, który dopisał do swojego konta dwa trafienia. Po zmianie stron dzieło zwieńczył Davide Maddalozzo, a dodając do tego dobrą postawę Nemanja Tripkovica jasnym stało się kto opuści obiekt przy Dekerta w wybornych nastrojach.
TTEC – Blachdeker 2:4
Odrobili z nawiązką
Kiedy w ósmej minucie zamykający tabelę TTEC na prowadzenie wyprowadził Seif Attia wydawało się, że spora niespodzianka jest możliwym scenariuszem. Wtedy jednak na dobre ruszyło Blachdeker, które nie tylko błyskawicznie wyrównało, ale i po zmianie stron zadało trzy zabójcze ciosy. Kapitalny debiut zaliczył Karol Buraczek, który do dwóch trafień „dorzucił” asystę. Wszystko to sprawia, że team Michała Rzeszótko odnosi ósme zwycięstwo i czeka cierpliwie na kluczowy wrześniowy bój z PRO-BAU System.
III LIGA E
Accenture – DBS 2:1
Rozstrzygnęli w końcówce
W meczu ekip z dolnych rejonów tabeli górą Accenture. Co ciekawe, to DBS wyszedł jako pierwszy na skromne prowadzenie, a gol Krzysztofa Wiśniewskiego dawał nadzieję na upragnione przełamanie. Jeszcze przed przerwą „Fioletowi” wyrównali za sprawą Jose Calo, a trafienie to zapowiadało ogromne emocje. Te towarzyszyły nam aż do końcowych minut, kiedy to futbolówkę do własnej siatki pechowo skierował Miguel Galvao i druga letnia wygrana Accenture stała się faktem!