Szalony comeback!

I LIGA B

 

OdszkodowaniawKrakowie.pl – Armatis Polska 4:3

Z 1:3 na 4:3!

Konia z rzędem temu, kto po trzech minutach typowałby zwycięstwo zespołu OdszkodowaniawKrakowie.pl! Szybkie dwa ciosy Nelsona Bumby mocno podrażniły team Adama Rogali, który jeszcze przed przerwą za sprawą Dawida Dolańskiego złapał kontakt z Armatisem. W drugiej połowie trwał prawdziwy ostrzał bramki Łukasza Chankowskiego, ale golkiper za każdym razem wychodził z opresji obronną ręką. Co więcej, OdszkodowaniawKrakowie.pl popełniły błąd, nadziały się na kontrę i zrobiło się 3:1! Po meczu? Nic z tego. Karny Artura Nazarewicza tchnął nowego ducha w zespół, który zaliczył świetny comeback! Wyrównał Maciek Matyjewicz, a w 40. Minucie gola na wagę zwycięstwa zdobył Marcin Kluska!

Sabre – BNP Paribas 2:1

Dwa razy Jose

Już po nieco ponad pięciu minutach wiadomo było, że BNP Paribas nie uda się powtórzyć wygranej 2:0 z pierwszej rundy. Jose Carballo otworzył wynik i miał dużą chrapkę, aby pójść za ciosem, ale to „Bankowcy” jeszcze przed przerwą, za sprawą trafienia Arka Kudzi, doprowadzili do remisu. W drugiej części spotkania dogodne okazje stworzyły sobie oba zespoły, ale skuteczniejsi okazali się gracze Sabre, a dokładniej Jose Carballo, który skompletował dublet i zapewnił „Czerwonym” bardzo ważną wygraną. Ta wywindowała team Pawła Bułki na piąte miejsce! Przegrani plasują się oczko niżej, tuż nad strefą spadkową. Trzynasta kolejka okazała się dla nich pechowa, bo po tej przegranej szanse na zdobycie medalu w tym sezonie są już raczej tylko matematyczne.

Green Cell – Baukrane 1:2

Kołyska dla Janka

Walczący o mistrzostwo Baukrane miał z tyłu głowy poprzednie starcie z Green Cell, które zakończyło się remisem (4:4). Jeśli Łukasz Zatoń i spółka chcieli utrzymać się w wyścigu o złoto, nie mogli pozwolić sobie na kolejną stratę punktów. Mecz długo nie układał się po ich myśli, aż do 13. minuty, kiedy objęli prowadzenie. Na strzał z dystansu zdecydował się Marcin Reichel, a gola drużyna zadedykowała świeżo upieczonemu tatusiowi Jankowi Zygmuntowi. Jeszcze przed przerwą świętowanie przerwał Grzesiek Cichy, ale w drugiej połowie „Pantery” były już bezzębne. Dobrze między słupkami radził sobie Dominik Jurasiński, zastępujący nieobecnego Pawła Cerazego. Arcyważny komplet punktów Baukrane zapewnił Jakub Zdziebko. „Biali” do lidera tracą dwa punkty i muszą liczyć, że w końcówce sezonu EQTek gdzieś się potknie.

 

II LIGA D

 

VICENTI - Spaw-Tor 2:3

Wykorzystana szansa

W meczu otwierajacym XIII serię gier SPAW-TOR pokonał Vicenti i w pełni wykorzystał szansę na zostanie samodzielnym liderem. Zieloni nadawali ton rywalizacji z Vicenti, jednak pomarańczowi, głównie dzięki indywidualnym akcjom do końca byli w grze o jeden punkt. Przy stanie 3:2 Spaw-Tor umiejętnie jednak bronił dostępu do swojej bramki. Ciężko w szeregach wygranego zespołu wyróżnić jednego zawodnik, gdyż siła zespołu tkwi w kolektywie.

AMARA - Decathlon 3:0

Woda na młyn...

Skuteczna Amara zdecydowanie ograła liderujący do tej pory Decathlon. Początek należał do Amary, która stworzyła sobie wiele okazji do otwarcia wyniku, jednak żadnej z nich nie wykorzystała. Decathlon odpowiedział kilkoma świetnym akcjami tuż przed przerwą. jednak również Błękitni nie byli w stanie trafić do bramki. Ciekawiej zrobiło sie dopiero po przerwie. Przyczajona Amara doczekała się na kolejne szanse. Biało-fioletowi w pełni wykorzystali nadarzajace się okazje i szybko wypracowali sobie dwie bramki przewagi. Na 3:0 w ostatniej akcji meczu podwyższył Sebastian Kotaba. W ten sposób Amara wygrała bardzo ważny mecz i pozostaje w walce o medale.

ProEko - Evolt 12:2

Koncert po przerwie

W najciekawiej zapowiadajacym się meczu XIII kolejki ProEko wysoko pokonało Evolt. Co ciekawe lepiej pojedynek rozpoczął Evol, który prowadził 1:0 po golu Adriana Golińskiego. Zawodnicy w czarnych koszulkach nie zamierzali jednak pozostać dłużni i szybko wrzucili drugi bieg. To wystarczyło do odrobienia strat z nawiązką już w pierwszej odsłonie. Gole Piotra Fiecka, Seweryn Frączyk i Grzegorza Grzesiaka mocno napędziły ProEko. W drugiej połowie zwycieski zespół zagrał koncertowo, właściwie nie dopuszczając do głosu Evolt. Prawdziwy popis dał Axel Rednau, który w ciągu 20. minut zapisał na swoim koncie sześć goli.

ICEO - IG Group 6:1

Duet

"Bezcenne" zwycięstwo zgarnęło ICEO. By marzyć o pozostaniu w II Lidze gracze w czerwonych koszulkach musieli wygrać z faworyzowanym IG Group i w dobrym stylu właśnie to dokonali. Do przerwy mieliśmy remis 1:1, więc wszystko co najciekawsze działo się po przerwie. ICEO mocno zneutralizowało poczynanaia IG, a samo napędzało swoje ataki dzięki wzorowej współpracy Adrian Grzybowskiego i Macieja Korbana. Wspomniany duet sprawił wiele problemów defensywie IG Group, która nie miała recepty na ruchliwych zawodników.

 

III LIGA C

 

Grass Valley – Avanade 5:2

Portugalski duet

Po niespełna dziesięciu minutach Grass Valley prowadziło już 2:0, a do siatki Avanade trafiali Fernando Mazivila i Jose Nelson. „Pomarańczowi” za sprawą Mateusza Lisa złapali kontakt. Mimo kolejnych szans więcej bramek w pierwszej połowie już nie padło. Po zmianie stron lidera zaskoczył Bartek Tupta, ale tylko podrażnił tym rywala, który za sprawą portugalskiego duetu Jose Nelson – Fernando Mazivila wypracował sobie trzybramkową przewagę, którą dowiózł już do ostatniego gwizdka sędziego. Grass Valley nie bez problemów pokonuje przedostatni w tabeli team Przemka Curzytka i utrzymuje się na pierwszym miejscu w III Lidze C, zmierzając po upragniony awans.

FC Petarda Wieliczka – Hitachi 2:2

Pechowy strzelec

Dla zawodników FC Petarda Wieliczka ta strata punktów może okazać się naprawdę bolesna. Po pierwszej połowie i początku drugiej, dzięki golom Daniela Żołnierczyka i Maćka Ziemińskiego team z Wieliczki prowadził z Hitachi 2:0 i nic nie wskazywało na to, aby miał się potknąć. Sygnał do odrabiania strat dał Darek Huzarek-Despradel, co mocno ożywiło poczynania „Czerwonych”. Długo nie mogli drugi raz pokonać Kamila Brożka – m.in. strzał Mohameda Berrady w poprzeczkę – ale z pomocą przyszedł im Konrad Urbańczyk, który pechowo głową skierował futbolówkę do swojej bramki, ustalając końcowy rezultat tego remisowego pojedynku.

Avalon Partners – Team Kaluch 0:2

Tylko i aż punkt

Dla Avalon Partner miał być to test i mecz ostatniej szansy, aby na poważnie włączyć się do walki o strefę medalową, czy nawet mistrzostwo. „Żółci” od samego początku próbowali zaatakować, ale tym razem strzały z dystansu były minimalnie niecelne, albo na ich drodze stawał Bartosz Szczybyło, golkiper Team Kaluch. Bramkowy marazm przerwał Kamil Węglarz, dla którego był to debiut w Biznes Lidze. Avalon chciał odpowiedzieć, ale nadział się na kontrę, którą pewnie wykończył Marcin Trojański, zapewniając „Czarno-złotym” dziewiątą w tym sezonie wygraną. Strata do pierwszego miejsca to wciąż tylko i aż punkt.

Grand Parade – CallPage 2:2

Chirurgiczna precyzja

W pierwszym meczu górą był CallPage (5:3) i team w biało-czarnych strojach miał dużą ochotę, aby powtórzyć ten scenariusz. Na przerwę schodzili z jednobramkowym prowadzeniem, a gola zdobył Vasyl Fedorysyhyn. W drugiej połowie ze zdecydowanie lepszej strony zaprezentował się Grand Parade, który zaczął stwarzać sobie groźne sytuacje i bramka wisiała w powietrzu. Wyrównał Patryk Sadlak, a kilka akcji później skompletował dublet. „Granatowi” nie cieszyli się zbyt długo z prowadzenia. W 36. minucie z chirurgiczną precyzją, z rzutu wolnego, wyrównał Vasyl Fedoryshyn. W końcówce oba zespoły prostymi środkami chciały przedostać się w pole karne rywala, ale dośrodkowania padały łupem bramkarzy i mecz zakończył się podziałem punktów.

 

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie