I LIGA A
MPGO Kraków – CB Aluminium 1:5
Zbyt krótki zryw
W meczu dwóch byłych Extraklasowiczów górą CB Aluminium! Zawodnicy w czerwono-białych strojach już do przerwy zapewnili sobie skromne prowadzenie, kiedy to rzut karny na gola zamienił Victor Hugo Fanaia. Tuż po zmianie stron stan boju wyrównał Piotr Kołodziejczyk, a MPGO Kraków na nowo uwierzyło, że może sięgnąć po pełną pulę. Złudzeń pozbawili ich jednak Fanaia, który skompletował hattricka i zdobywca dwóch bramek Tomasz Kurowski. Tym samym Zbigniew Marek i spółka kończą rundę na upragnionym podium i udowadniają, że w rewanżach powalczą o wymarzony awans!
Prisjakt – MPO Kraków 2:2
Dwie różne połowy
W meczu ekip ze strefy spadkowej podział punktów. Końcowy rezultat jest sporym zaskoczeniem z przebiegu pierwszych 20 minut, w których to MPO Kraków w pełni panowało nad boiskowymi wydarzeniami. Najpierw wynik otworzył bowiem Maciej Łabuz, potem zaś stan boju podwyższył Mateusz Zasada. Po zmianie stron do głosu zaczął dochodzić Prisjakt. Sygnał do ataku dał Grzegorz Pancerz, a po pół godzinie walki futbolówkę do siatki skierował Konrad Kalina. Walka o utrzymanie w rewanżach zapowiada się więc niesłychanie emocjonująco!
Andea – Elita-Bud 0:7
Bez niespodzianki
Swoje zrobiła marząca o powrocie do Extraklasy Elita-Bud. Faworyt pewnie pokonał firmę Andea, mimo, że pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Po zmianie stron zawodnicy w białych strojach wyciągnęli właściwe wnioski i zdecydowanie poprawili swoją skuteczność. Hattricka skompletował Andrii Pishchevskyi, a do dwóch asyst taką samą liczbę goli „dorzucił” Sebastian Jagła. Dodając do tego czyste konto Oleksandra Bozhoka jasnym stało się, że Elita-Bud rozpocznie lipiec od siódmego letniego triumfu. Oby tak dalej!
Dynamo Kraków Anik Union – BNP Paribas 7:1
Udany debiut
Z olbrzymim animuszem poniedziałkową potyczkę rozpoczęło Dynamo Kraków Anik Union. „Żółci” już po dziesięciu minutach prowadzili 4:0, raz po raz nękając defensywę rywala. Tuż przed przerwą do siatki trafił również z rzutu karnego golkiper – Illia Goncharov. Po zmianie stron o honorowego gola dla BNP Paribas pokusił się Daniel Piskorz. Dobry mecz rozgrywał jednak debiutujący Mykola Bieliaiev. Dwa trafienia i asysta pozwoliły znaleźć się mu w siódemce tygodnia, a Dynamo Kraków Anik Union przybliżyły do zakończenia rundy na podium. Aby tak się stało należy w zaległej potyczce pokonać zamykającą klasyfikację firmę Andea.
II LIGA A
HSBC – Jacobs 8:3
„Czwórka” Prętnika
HSBC zaczął zgodnie z planem i po trzech minutach prowadził już 2:0. Chyba zbyt dopisał sobie trzy punkty, bo kilka akcji później po golach Patryka Kota i Jarka Skorupy znowu mieliśmy remis. W drugiej połowie „Niebiescy” nie dawali za wygraną, ale gol kontaktowy Mateusza Wójcika okazał się ich ostatnim zrywem. Ostatnie minuty należały do zespołu Mateusza Kozery, który dobił rywala, a Bartosz Prętnik skończył to starcie z czterema bramkami i dwiema asystami. HSBC na półmetku sezonu plasuje się na trzeciej lokacie, a Jacobs na ostatnim miejscu, co jest sporą niespodzianką.
Consultronix – Vicenti 3:2
Po czternaście punktów
Swój czwarty mecz wygrywa Consultronix! „Niebiescy” ani razu nie musieli gonić za Vicenti i prowadzili niemal przez całe spotkanie. Trzy punkty dopisane, ale nie przyszły one łatwo! Maxime Grude i Chris July robili, co w ich mocy, aby przechylić szalę na swoją korzyść, ale ich gole nie dały nawet remisu! „Czarno-pomarańczowi” nie radzili sobie z duetem Konrad Korcel – Kamil Tupaj. Pierwszy dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a drugi skończył ten pojedynek z taką samą liczbą, tyle że asyst. Czternaście punktów – to dorobek jednych i drugich po rundzie wiosennej.
SSC Internazionale – Grupa Heban 2:4
Hat-trick Ziółki
Liderem II Ligi A po dziewięciu kolejkach jest Grupa Heban. Wczoraj „Biało-czarni” wygrali po raz szósty, pokonując SSC Internazionale (4:2). Ogromna w tym zasługa Mateusza Ziółki, który skompletował hat-tricka. Cegiełkę do wygranej dołożył jeszcze Kuba Kupiec, który huknął sprzed pola karnego. SSC Internazionale próbował odpowiadać, ale bramki Patryka Maślanki i Vladyslava Smushemana nie zrobiły na liderze wrażenia. „Granatowi” plasują się na szóstym miejscu, z niewielką stratą do podium. Czy powalczą o medale?
Dedax – Nokia 3:2
Końcówka napawa optymizmem
To nie była dobra runda w wykonaniu Dedaxu. Jej końcówka może napawać optymizmem. To właśnie w ostatnich tygodniach „Seledynowi” dwukrotnie zwyciężali, opuszczając ostatnią lokatę! Wczoraj dość niespodziewanie, po niezwykle wyrównanym meczu, pokonali Nokię (3:2). Po golu Bernarda Śniegowskiego w czterdzistej piątek sekundzie przegrywali 0:1, a do przerwy remisowali 2:2, ale po przerwie zagrali mądrze w obronie, a wygraną zapewnił im Przemek Prodziewicz.
4F – Rigor Mortis 4:1
Odrobili straty
Powrót do pierwszej ligi – taki cel obrali sobie gracze 4F. W połowie drogi widać, że obrali właściwy kurs. Tomek Wątor i jego koledzy po trafieniu Michała Kisielewskiego musieli odrabiać straty. Zrobili to z nawiązką jeszcze w pierwszej połowie (2:1). W drugiej części wygraną wicelidera przypieczętowali Kacper Urych i Marcin Badylak. 4F ma tyle samo punktów, co liderująca Grupa Heban, ale ciut gorszy bilans bramkowy. Z kolei Rigor Mortis cały czas balansuje na krawędzi i plasuje się tuż nad strefą spadkową.
III LIGA A
TE Connectivity – Perfect Home Heral 1:13
Trzecia z rzędu „dwucyfrówka”
Nie było niespodzianki w starciu TE Connectivity – Perfect Home Heral. Ekipa Mateusza Herdeckiego już do przerwy prowadził 7:0, a po zmianie stron „Czarni” dołożyli jeszcze sześć trafień! To trzecia z rzędu „dwucyfrówka”! Znowu błysnął Janek Jędrzejowski. Rosły napastnik wicelidera aż ośmiokrotnie wpisał się na listę strzelców. Nie udało się zachować „czyste konta”. Honor przegranych uratował Paweł Siedlik.
Team Spirit – Huntsman 9:3
Hat-trick w kwadrans
Po sromotnej porażce z Perfect Home Heral, na zwycięską ściężke wraca Team Spirit. W dwóch meczach strzelił dwanaście bramek, tracąc tylko trzy. O sile ofensywnej teamu Szymka Marcinika przekonał się Huntsman. Karol Kowalski potrzebował niespełna piętnastu minut, aby skompletować hat-tricka. Oprócz niego golkipera „Granatowo-czerwonych” pokonali jeszcze Paweł Sala (2) i Szymon Marciniak (2). Rozmiary porażki zmniejszali Chike Nwobueze (2) i Nazar Hreshchuk.
Sprzątamy-Krakow – j-labs 6:4
Napotkali spory opór
Już w pięćdziesiątej sekundzie wynik spotkania otworzył Marco Grandinetti. Kiedy wydawało się, że team Sprzątamy-Kraków rozbije kolejnego przeciwnika, napotkał spory opór ze strony j-labs, który na początku drugiej połowy wyrównał, a później dwukrotnie łapał kontakt z wyżej notowanym rywalem. Dublety Rafała Trjańskiego i Sebastian Dyląga okazały się niewystarczające i „Niebiescy” musieli pogodzić się z porażką. „Czerwoni” z kompletem punktów są liderem III ligi A, zaś przegrani plasują się w połowie stawki (5. miejsce).
Arc Consulting – Flora Kraków 1:6
Dobre nastroje przed rewanżami
Flora Kraków po raz drugi z rzędu inkasuje trzy punkty, a ogromna w tym zasługa Daniela Żołnierczyka. Snajper „Zielonych” tylko wczoraj zdobył cztery bramki, prowadząc swój zespół do zwycięstwa. Oprócz niego do siatki Arc Consulting trafiali: Paweł Filipczyk i Kuba Czudecki. Honor przegranych w drugiej odsłonie uratował Kuba Biernacik. „Fioletowi” spadają na ósmą lokatę, a Flora przeskakuje pokonanych i w dobrych nastrojach czeka na rundę rewanżową.
III LIGA E
Accenture - ntiative 4:5
Gol w 40. minucie
Po kwadransie gry nic nie zapowiadało, aby ntiative musiał drżeć o zwycięstwo z Accenture. „Pomarańczowi” grali koncertowo, a wysoką skutecznością błysnął Krystian Stach. Rezultat do przerwy ustalił Michał Kaczmarczyk (4:0). Kiedy wydawało się, że team Artura Puchały ma wszystko pod kontrolą, w grę jego zespołu wkradło się rozluźnienie! Accenture to wykorzystał i od stanu 0:4, po bramakch Vitalija Surmachevskiego, Akylbeka Muratbeka i Jose Calo (2) doprowadził do remisu! ntiative odetchnął z ulgą, bo w ostatniej akcji meczu z rzutu wolnego wygraną zapewnił Michał Kaczmarczyk.
