III LIGA C
Andea – Armatis Polska II 2:2
Trzy okazje w końcówce
Niedawny lider rozgrywek złapał lekką zadyszkę! Armatis Polska po porażce z Sunday Polska (2:4) tym razem tylko zremisował z Andea! Z rywalem, którego w pierwszej rundzie pewnie pokonał różnicą pięciu bramek. Po pierwszej połowie nic nie wskazywało na problemy „Pomarańczowych”. Po golach Mateusza Górala i Miłosza Sobczyka prowadzili 2:0. Po zmianie stron Andea wzięła się za odrabianie strat! Kontakt złapał Sebastian Musiał, a wyrównał Mikołaj Mierzewa. „Niebiescy” chcieli pójść za ciosem. W końcówce mieli trzy wyborne okazje, aby zgarnąć komplet punktów, ale brakowało skutecznego wykończenia.
SPAW-TOR – Autenti 15:5
Ostre strzelanie
Ostre strzelanie urządzili sobie gracze SPAW-TOR! „Zieloni” rozbili Autenti, zdobywając aż piętnaście bramek! Wygrana wicelidera nie może dziwić, ale rozmiary tego zwycięstwa już jak najbardziej. W grudniu Piotr Ogar i spółka cieszyli z trzech punktów, po rezultacie „tylko” 2:0. W rewanżu, w znakomitej formie strzeleckiej był Jarek Kamiński, który tylko wczoraj pięciokrotnie znalazł drogę do siatki, a jego trafienie z nożyc było ozdobą tego pojedynku! Nie byłoby tego wszystkiego bez Mikołaja Fischera, który niczym dyrygent, poprowadził SPAW-TOR do dziewiątego zwycięstwa w sezonie jesień-zima 21/22.
Nidec – Sunday Polska 4:0
„Czyste konto” lidera
Pierwszego miejsca nie ma zamiaru oddawać Nidec. Kuba Pluciński i spółka odpierają ataki grupy pościgowej, pokonują Sunday Polska bez straty bramki i robią kolejny krok w stronę powrotu do drugiej ligi. „Zieloni” długo nie mogli przebić się przez defensywę „Fioletowych”. Dopiero po kwadransie strzelecki impas przełamał Konrad Machnik, a przed przerwą drugi cios zadał Karol Bonach. Po zmianie stron Sunday Polska próbował wrócić do gry, ale nie znalazł sposobu na pokonanie Krzyśka Sadki! Skuteczniejsi był za to Tadek Pytraczyk, którego dublet przypieczętował wygraną lidera.
KPFiG – Hitachi 3:2
Przełamali rękawice
Sporo zdrowia na boisku musieli zostawić zawodnicy KPFiG, aby pokonać Hitachi! To wszystko sprawka Rafała Zająca, który w pierwszej połowie bronił, jak natchniony! Na dodatek jego kolega Maciej Janus zaskoczył rywala i wyprowadził „Czerwonych” na prowadzenie, które udało się dowieźć do końca pierwszej połowy. W drugiej nie ustawał napór „Niebieskich”, którzy dopiero w 30. minucie przełamali rękawice golkipera! Igor Bielański chwilę później cieszył się z drugiego trafienia, a trzecią bramkę dla Kancelarii zdobył Tymek Ziejka. Hitachi nie dawało za wygraną, ale czasu i skuteczności starczyło jedynie na zmniejszenie porażki, dzięki dobrze rozegranym stałym fragmencie gry.
Grass Valley – FC Petarda Wieliczka 9:0
Solidny rewanż
To był solidny rewanż za grudniową porażkę (1:7). W drugim starciu Grass Valley nie dało najmniejszych szans FC Petarda Wieliczka i rozbiła ekipę przyjezdnych aż 9:0! Hat-tricki skompletowali Michał Raś i Dawid Górzański! „Seledynowi” nie znaleźli sposobu, aby zatrzymać tę dwójkę, a ich gole po podaniach Silvio da Silvy były ozdobą tej konfrontacji. „Biało-czarni” zagrali na „zero z tyłu”. Ogromna w tym zasługa Grześka Niki, który swoimi interwencjami przyprawiał oponenta o prawdziwy ból głowy, a jego parada po strzale Marcina Stachury z pewnością znajdzie się wśród nominowanych do Interwencji Lutego!