II LIGA B
Fedex - BWI Group 2:3
Liczy się skuteczność...
Fedex nie wykorzystał swojej szanys na otwarcie rezultatu, marnując rzut karny. To skrzętnie w kolejnych minutach pierwszej odsłony wykorzystało BWI. W 9. minucie na listę strzelców wpisał się Maciej Chabko, który świetnie uderzył z dystansu. Trzy minuty później prowadzenie Niebieskich podwyższył Mirosław Głowacz i to BWI miało po pierwszej odsłonie znaczącą zaliczkę. Fedex wziął się z odrabianie strat tuż po przerwie. Najpierw płaskim uderzeniem Przemysława Siwka pokonał Maciej Czyżowski. W 24. minucie mieliśmy remis i wszystko zaczęło się od początku. Wyczyn kolegi z zespołu skopiował Arkadiusz Buchała. Kolejne minuty należały do Fedexu, ale świetnie w bramce BWI spisywał się Siwek. BWI odpowiedziało raz, ale okazało się to skutecznym i decydującym trafieniem. Kontratak na wagę trzech punktów wykończył Jacek Orszulik.
PKO Bank Polski - Fluvius 3:3
Pech defensora Fluviusa...
Podziałem punktów zakończył się drugi pojedynek II Ligi B. Fluvius wyszedł na prowadzenie w 10 minucie, gdy przytomnie w polu karnym rywali odnalazł się Jakub Bieńkowski. Dwie minuty później odpowiedział Piotr Piasny, przy wydatnym "udziale" Krzysztofa Surówki. Nie minęły dwie minuty i to PKO objęło prowadzenie. Tym razem wspomniany wcześniej Piasny dopadł do bezpańskiej piłki i uderzył nie do obrony. Jeszcze przed przerwą sprawy w swoje ręce wziął Marcin Miarka. Kapitan Fluviusa dał swojemu wyrównanie pakując piłkę do pustej bramki, po nieudanej interwencji Konrada Naworola. Po zmianie stron przez długi czas goli nie oglądaliśmy, ale na pięć minut przed końcem drugiego gola zdobył Miarka, tym razem skutecznie uderzając piłkę bezpośrednio z rzutu rożnego. Tuż przed końcowym gwizdkiem rezutlat ustalił Krzysztof Konieczny, ponownie z dużą "pomocą" Krzysztofa Surówki. Trzeba przyznać, że zawodnik, który zazwyczaj jest ostoją defensywy Fluviusa miał w tym spotkaniu sporego pecha.
Prisjakt - ORLEN OIL 0:2
Druga wygrana Orlenu...
W meczu zamykającym II serię gier Orlen ograł Prisjakt 2:0. Wszystko rozstrzygnęło się po przerwie, W pierwsze odsłonie goli nie oglądaliśmy. Dogodnych okazji pod bramkami nie brakowało, ale obie drużyny nie "grzeszyły" skutecznością. Dopiero w 32. minucie drugiej odsłony niemoc przełamał Jarosław Bysiek, Nie minęły trzy minuty i było już 2:0 dla Orlenu. Ponownie na listę strzelców wpisał się Bysiek, który tym razem strzałem z dystansu pokonał Filipa Mazurkowa. Orlen dobrze rozpoczyna sezon, notując na swoim koncie dwa zwycięstwa.
----------
II LIGA C
iCar II – Madejski 3:7
Falstart iCara
„Taksówkarze” w żadnym aspekcie gry nie przypominali zespołu z poprzedniego sezonu, w bardzo łatwy sposób tracąc kolejne gole. Madejski wykorzystał prezenty, mądrze utrzymywał się przy piłce i był skuteczny w polu karnym iCara. Kiedy na tablicy wyników widniał rezultat 5:1, wydawało się, że jest po meczu! Nic bardziej mylnego! Mateusz Gomularz i spółka wzięli się za odrabianie strat, ale stać ich było jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki. W końcówce „Biali” zadali jeszcze dwa ciosy. Wynik meczu z rzutu karnego ustalił Przemek Ciałowicz. Wcześniej do siatki dwukrotnie trafiali: Marcin Kaczor, Kuba Madejski i Paweł Sambur.
MPGO – Colorex 5:1
Bramkarz asystent
MPGO wyłączyło z gry Mariusza Nawrota, który wczoraj nie był w stanie rozwinąć skrzydeł i zaprezentować swoich wysokich, strzeleckich umiejętności. Defensywa „Pomarańczowych”, na czele z Pawłem Tarem w bramce spisywała się bez zarzutu. Golkiper MPGO dał się pokonać tylko raz – gol Pawła Kleszcza. W pozostałych sytuacjach wzorowo wywiązywał się ze swoich obowiązków. Dorzucił do tego asystę przy bramce Piotrka Kołodziejczyka. Na boisku nie brakowało walki, ale żadna ze stron nie zapomniała o zasadach fair play.
BanFood.pl – YesSport 1:4
Patent na BanFood
W poprzednim sezonie, w III lidze, dwukrotnie lepszy był YesSport. Również szczebel wyżej lepsi okazali się gracze w czarnych koszulkach. Długo, bo aż do dziesiątej minuty czekaliśmy na pierwszy strzał w kierunku bramki. Chwilę później strzelecki impas przełamał Kuba Adamski, popisując się fantastycznym uderzeniem! Prowadzenie YesSportu podwyższył Łukasz Żak i na przerwę BanFood schodził, przegrywając 0:2. Po zmianie stron kontakt złapał Łukasz Antkowiak, ale błyskawicznie odpowiedział Łukasz Żak, a kropkę nad „i” strzałem pod poprzeczkę postawił Kacper Kardas.
PGE Energia Ciepła – INTERIA.PL 3:2
Przechylili szalę na swoją korzyść
Na zakończenie byliśmy świadkami najbardziej zaciętego spotkania tego wieczoru. Cztery z pięciu bramek padły w drugich dziesięciu minutach pierwszej połowy. Strzelanie rozpoczął Rafał Walerowski, który niefortunnie skierował futbolówkę do własnej siatki. Za ciosem poszedł Bartek Tokarczyk, który podwoił prowadzenie „Granatowych”. INTERIA.PL ruszyła do odważniejszych ataków i jeszcze przed zejściem do szatni, wyrównała stan rywalizacji. W drugiej części trwała zacięta walka, ale długo żadna ze stron nie była w stanie dopiąć celu. W końcu na strzał z dystansu zdecydował się Bartek Tokarczyk, którym przechylił szalę na korzyść PGE Energii Ciepła. „Redaktorzy” muszą obejść się smakiem i pierwszych punktów szukać w kolejnym meczu.
----------
III LIGA A
Angel Poland Group - ZasadaAuto.pl 6:4
Premierowe zwycięstwo
Swoje pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach odniosło Angel Poland Group! „Granatowi” bardzo szybko objęli prowadzenie za sprawą Mateusza Skrzyszowskiego. O ile jeszcze na gola tego odpowiedział Maciej Podsiadło, o tyle trafienia Bartłomieja Kosteckiego i drugie tego dnia Skrzyszowskiego pozostało w premierowej odsłonie bez echa. Kiedy tuż po zmianie stron do wyrównania doprowadzili Wojciech Piech i Arkadiusz Chachlica wydawało się, że ZasadęAuto.pl stać na odwrócenie losów zmagań. Wtedy jednak o swojej dobrej formie przypomnieli Skrzyszowski (skompletował hattricka) i Kostecki (drugi gol). Wszystko to pozwoliło Łukasza Hodorowiczowi i spółce dopisać pełną pulę i zadomowić się tym samym na podium. Oby tak dalej!
Schenker - F.C. Pro Secco 2:5
Debiut marzenie!
Tempa nie zwalnia F.C. Pro Secco! Zimowy debiutant odniósł swój drugi triumf, nie dając tym razem większych szans firmie Schenker. Fenomenalny debiut odnotował Robert Ambroise. Snajper ten pokonał Krzysztofa Szczupaka aż czterokrotnie, prowadząc tym samym „Żółto-Zielonych” do zgarnięcia pełnej puli. W szeregach pokonanych na pochwałę zasługują Tomasz Zatorski i Paweł Cisowski. W samej końcówce wynik ustalił dobrze dysponowany Federico Roccatagliata. Dzięki temu team Lorenzo Bartolomei zostaje samodzielnym liderem III Ligi A i pewnie kroczy w stronę awansu na trzeci szczebel rozgrywkowy!
Makro - EC Engineering 2:4
Zbyt późny zryw
W starciu starych dobrych znajomych górą EC Engineering! Zawodnicy w biało-czarnych strojach już w pierwszej odsłonie zbudowali sobie sporą zaliczkę. Najpierw bowiem wynik samobójczym trafieniem otworzył Krzysztof Ryśki, potem przewagę powiększył Michał Janus. Po zmianie stron wynik podwyższył Waldemar Pec. Nadzieję Makro na chociażby remis przywrócił jeszcze Stepan Kovalenko, jednak spotkało się to z błyskawiczną ripostą Jana Kuska. W końcówce swoich szans szukali „Niebiescy”. Rozmiary przegranej zniwelował jeszcze Sebastian Swatek, jednak na kolejne trafienia zabrakło już czasu. Tym samym EC Engineering poprawia sobie humory po zeszłotygodniowej przegranej i potwierdza, że marzy o awansie na II Ligowe boiska.
Kimberly-Clark - HedgeServ 6:2
Niespodzianka
Z kapitalnej strony pokazało się Kimberly-Clark. „Niebiescy” wyciągnęli właściwe wnioski po porażce z F.C. Pro Secco (0:2) i od początku zdominowali swojego przeciwnika. Team Kamila Kożucha już w pierwszej połowie zadał trzy zabójcze ciosy. Na spore słowa uznania zasługują Dario Nicoletti i Tomasz Piętowski (po dwa gole i asysta). Pomimo sporych strat o honorową bramkę ambitnie walczyło HedgeServ. Trud ten nagrodzony został w ostatnim kwadransie, kiedy to sposób na Michała Amarowicza znalazł dwukrotnie Przemysław Prodziewicz. Trafienia te w ostatecznym rozrachunku okazały się jednak zbyt małym kalibrem, by zdobyć premierowe punkty.
