II LIGA B
Prisjakt – BWI Group 6:0
Wracają do gry!
Bardzo ważne zwycięstwo we wtorkowy wieczór odniósł Prisjakt. Doświadczona ekipa pewnie pokonała BWI Group od początku do końca będąc stroną w pełni przeważającą. Już do przerwy gracze w biało-czarnych strojach cieszyli się z dwubramkowego prowadzenia, a sposób na Przemysława Siwka znaleźli Karol Augustyn i powracający po kontuzji Łukasz Banaśkiewicz. Po zmianie stron Jakub Skrzyniarz i spółka nie zwalniali tempa i skrupulatnie powiększali zaliczkę. Na słowa uznania oprócz wspominanego wcześniej duetu zasługują Konrad Kalina i Radosław Paterak. Wszystko to pozwoliło firmie Prisjakt odnieść trzecie zwycięstwo i nie dość, że opuścić strefę spadkową to jeszcze awansować na wysokie czwarte miejsce w tabeli. Czy to początek udanej walki o upragnione medale?
Heban – FedEx 3:5
Niespodzianka
Na dobre wydaję się rozpędzać FedEx. Team Krzysztofa Rozińskiego szybko objął prowadzenie w starciu z Grupą Heban. O ile jeszcze na cios ten przed przerwą odpowiedział Bogdan Sendorek, o tyle kolejne gole Macieja Czyżowicza i Arkadiusza Buchały dały „Biało-Fioletowym” spory margines błędu. Nadzieję na chociażby remis w szeregi beniaminka trafieniem na 2:3 przywrócił Sendorek. Chwilę później hattricka skompletował jednak Czyżowicz, a swój dobry występ definitywnie potwierdził Arkadiusz Buchała. Tym samym Grupa Heban przegrywa swój czwarty mecz i na dobre traci szansę na mistrzowski tytuł. Od strefy spadkowej oddala się zaś FedEx, który wciąż ma spore szansę, by włączyć się do walki o medale.
PKO Bank Polski – Jacobs 3:3
Emocje do ostatnich sekund
Z bardzo dobrej strony w pierwszym kwadransie wtorkowej potyczki pokazał się PKO Bank Polski. Najpierw wynik meczu otworzył Kamil Rugała, którego gol okraszony został przez kolegów okolicznościową kołyską. Chwilę później przewagę podwyższył Piotr Lulin. Nadzieję na korzystny wynik firmie Jacobs przywrócił Adam Jankowski, jednak cios ten spotkał się z błyskawiczną ripostą Piotra Piasnego. Gdy wydawało się, że „Bankowcy” spokojnie utrzymają wypracowaną zaliczkę najpierw przysłowiowy kontakt „złapał” Paweł Węc, a potem w ostatniej akcji potyczki na 3:3 stan meczu wyrównał Mateusz Wójcik. Czy potknięcie to utrudni zespołowi Jacka Dziduszki rywalizację o podium?
ORLEN OIL – Fluvius 5:0
O krok od mistrzostwa!
Konia z rzędem temu kto spodziewał się takiego obrotu spraw w II Lidze B! Bardzo blisko mistrzowskiego tytułu jest już bowiem ORLEN OIL! Doświadczona ekipa nie dała większych szans firmie Fluvius, pokonując tego dnia pięciokrotnie Macieja Dziegięla. Prym w ofensywnych poczynaniach wiódł niezawodny Bartłomiej Rodak, który skompletował hattricka. Oprócz niego do siatki przeciwnika trafiali Jarosław Bysiek i Konrad Lechowski. Czwarte czyste konto w tym sezonie zachował zaś dobrze dysponowany Tomasz Hejnold. Wszystko to sprawia, że zawodnicy w czarnych strojach z kompletem punktów prowadzą w tabeli II Ligi B z dwunastoma punktami przewagi. Jeśli za tydzień Przemysław Niedzielski i spółka pokonają PKO Bank Polski tylko boiskowy kataklizm będzie w stanie zabrać im wyczekiwane złoto.
II LIGA C
Madejski – Interia.pl 2:4
Zespołowy występ
Pamiętając mecz z pierwszej rundy (1:1), nie dziwił nas brak bramek przez pierwsze minuty. Sporo walki w środkowej strefie boiska i niewiele klarownych sytuacji. Pierwszego gola oglądaliśmy dopiero w czternastej minucie. Po zmianie stron rozwiązał się worek z bramkami. Sytuację na boisku kontrolowali „Redaktorzy”, choć Madejski łapiąc kontakt napsuł im trochę krwi. Czterech różnych strzelców i trzech różnych asystentów. Zespołowy występ nagrodzony trzema punktami! INTERIA.PL nie przegrała od grudnia i wciąż pozostaje w walce o mistrzostwo! Madejski musi bronić się przed spadkiem.
Colorex – BanFood.pl 6:4
Szalona pogoń zakończona fiaskiem
Po pierwszej połowie, kiedy to Colorex prowadził 5:1, nic nie zapowiadało takich emocji w drugiej części tej rywalizacji! „Czarni” wzięli się za odrabianie strat! Jeśli nie możesz przedrzeć się przez obronę, to spróbuj uderzeń z dystansu, albo wykorzystaj stały fragment gry. Dwa gole zdobyte zza pola karnego mocno podkręciły atmosferę meczu, a kontaktowy gol Tomka Nowaka dolał oliwy do ognia, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Kiedy wydawało się, że BanFood na fali dogoni rywala, w samej końcówce został skontrowany i musiał przełknąć gorycz porażki, o której w dużej mierze zadecydowała słaba pierwsza połowa.
iCar II – MPGO Kraków 5:3
Udany rewanż „Taksówkarzy”
iCar już w piętnastej sekundzie mógł objąć prowadzenie, ale dobrej okazji nie wykorzystał Krystian Stach. Więcej zimnej krwi zachował kilka akcji później. MPGO błyskawicznie odpowiedziało trafieniem Dawida Tatara, ale na przerwę schodziło ze stratą dwóch goli! W drugiej połowie Dawid Grdeń dwukrotnie łapał kontakt z oponentem, ale to było wszystko w wykonaniu „Pomarańczowych”. Kiedy przy stanie 3:4 praktycznie całym zespołem ruszyli, szukając bramki dającej remis, nadziali się na kontrę, a wynik meczu w ostatniej akcji spotkania ustalił Łukasz Dulemba. Udany rewanż „Taksówkarzy”, którzy nie składają broni w walce o „pudło”!
YesSport.pl – PGE Energia Ciepła 1:6
Korzystali z prezentów
W pierwszych minutach zarysowała się lekka przewaga YesSportu, ale brakowało skutecznego wykończenia. Za to PGE Energia Ciepła cierpliwie czekało na swoje okazje. Lider bezlitośnie skorzystał z prezentów, jakie otrzymał od rywala i na przerwę po golach Patryka Opoki i Patryka Tokarczyka schodził, prowadząc 2:0. Po zmianie stron Artsiom Makaranka złapał kontakt, ale był to tylko gol honorowy. Najlepszy zespół II Ligi C kolejnymi trafieniami potwierdził swoją dobrą dyspozycję, a w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodziła nawet kontuzja ich najlepszego zawodnika, któremu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
III Liga A
Kimberly-Cark - Angel Poland Group 0:4
Lider zrobił swoje...
Formy w trakcie wymuszonej przerwy nie straciła drużyna Angel Poland Group. Co prawda lider tabeli powoli rozkręcał się w meczu z Kimberly-Clark i po pierwszej połowie prowadził skromnie 1:0. Jednak w drugiej odsłonie przyspieszył i kolejnymi pięcioma golami przypieczętował swoją wygraną. Po zmianie stron zrobiło się ciekawie. Najpierw pierwszego rzutu karnego nie wykorzystał Mateusz Skrzyszowski, jednak chwilę później większą skutecznością wykazał się Damian Duda i od tego momentu Angel Poland Group miało już z górki.
Schenker - HedgeServ - 9:1
Ostre strzelanie...
Imponujący powrót do zmagań zaliczyła ekipa Schenkera. Zawodnicy w czarnych koszulkach nie pozostawili złudzeń zawsze groźnej ekipie HedgeServe. Schenkerowi właściwie wystarcyzło pierwsze 10. minut by rozstrzygnąć losy rywalizacji, ponieważ w tym czasie zdobył pięć goli. Później trzeciej drużynie tabeli pozostało kontrolować rezultat, co z resztą robiła bardzo skutecznie. Na pierwszy plan wyrasta Tomasz Zatorski, który nie poprzestał na klasycznym hattricku i w całym spotkaniu zdobył pięć goli. Dopiero przy stanie 0:9 HedgeServ zdobyło gola honorowego, co mocno rozzłościło bramkarza Schenkera, Krzysztofa Szczupaka, który pragnął zachować czyste konto.
EC Engineering - F.C. Pro Secco 1:4
W odmiennych nastrojach...
Dobrze na zwycięstwa najgroźniejszych rywali zareagowała drużyna Pro Secco. Międzynarodowa ekipa wyszła na dwubramkowe prowadzenie po golach Andriya Rudynskyyego i Marco Ferrvy. EC Engineering złapało kontakt na pięć minut przed przerwą. Piłkę do własnej bramki skierował Alessandro Sosso. To jednak nie zbiło z tropu graczy pro Secco. Po zmianie trafiali już tylko gracze w czarakterystycznych żółto-zielonych strojach. Listę strzelców uzupełnili Nikos Giannakopoulos i Kamil Bielawski. Pro Secco utrzymuje drugą lokatę i depta po piętach Angel Poland Group, natomiast Ec-Engineering po tej porażce właściwie straciło realną szansę na ligowe podium.
