II LIGA B
PKO Bank Polski - Prisjakt 4:4
Wiem, że nic nie wiem...
Sporo emocji przyniósł pojedynek otwierający wtorkowe zmagania II Ligi B. Drużyny zmieniały się na prowadzeniu, posiadając je solidarnie po dwa razy, by ostatecznie podzielić się punktami. Takie rozstrzygnięcie należy uznać z wynik sprawiedliwy. Poza Orlenem, który w tej lidze odjechał rywalom właściwie każda z pozostałych drużyn walczy zarówno o utrzymanie, jak i ligowe podium, a mecz Prisjaktu z PKO Bankiem Polskim zakończony remisem, nic nam nie wyjaśnia i sprawia, że końcówka sezonu zapowiada się pasjonująco. Jarosław KRaul z drużyny bankowców skompletował hattrick w tym pojedynku i był najjaśniejsza postacią zaciętej potyczki.
Grupa Heban - BWI Group 2:2
Remis...
Remis w drugim meczu dnia sprawił, że w tabeli mamy status quo, a rywalizacja o miejsca w II Lidze B będzie trwała do ostatniej kolejki i to z udziałem właściwie każdej z drużyn od drugiego do ósmego miejsca. Pierwsza odsłona należała do BWI, które zeszło na przerwę z prowadzeniem 2:1, po golach Macieja Chabko i Bartka Gągola. Niebiescy znaleźli skuteczną odpowiedź na otwierające ten pojedynek trafienie Michała Grzeszczyka. W drugiej odsłonie Heban doprowadził do wyrównania, gdy skutecznie z bliskiej odległości piłkę dobił Bogdan Sendorek i w ten sposób obie ekipy podzieliły się punktami.
FedEx - ORLEN OIL 4:3
Jak idzie to idzie...
Zwalniać nie zamierza Orlen. Tydzień temu zawodnicy w czarnych koszulkach zapewnili sobie mistrzowski tytuł i choć w spotkaniu z Fedexem nie zachwycili to jednak ostatecznie sięgnęli po 11 zwycięstwo w obecnym sezonie. Wygląda na to, że Orlen postawił sobie za cel skończenie sezonu z kompletem wygranych i może go osiągnąć. W pierwszej połowie lepiej spisywał się Fedex, który prowadził 2:1. Orlen włączył drugi bieg po zmianie stron i odrobił straty z nawiązką. Biało-Fioletowi trafił jeszcze na 3:5, jednak świeżo upieczony mistrz umiejętnie kontrolował rezultat. W kluczowych momentach pewny między słupkami Orlenu był Tomasz Hejnold.
Jacobs - Fluvius 9:1
Okazała zwycięstwo...
Ze strefy spadkowej właściwie wydostał się Jacobs. Niebiescy pewnie pokonali Fluviusa i mając przed sobą mecze zaległe mogą z nadzieją patrzeć w przyszłość. Fluvius solidnie trzymał się w pierwszej odsłonie i na przerwę zszedł z dwoma bramkami straty, jednak po zmianie stron Jacobs na dobre się rozpędził. Niebiescy dołożyli kolejne sześć goli, nie tracąc przy tym żadnego i w dobrym stylu sięgnęli po wygraną. Motorem napędowym Jacobsa byli Kamil Skórzyński i Krzysztof Michalski. Pierwszy z wymienionych do czterech goli gołożył trzy asysty, drugi popisał się hattrickiem.
II LIGA C
PGE Energia Ciepła – iCar II 5:4
Zwycięstwo lidera wisiało na włosku
Po dwudziestu trzech minutach PGE Energia Ciepła prowadziła z iCarem II już 4:0, a później 5:1! Nic nie wskazywało na to, aby zwycięstwo lidera choć przez moment miało wisieć na włosku. Rozprężenie graczy w granatowych strojach mogło okazać się kosztowne. W szaloną pogoń za rywalem ruszył Krystian Stach, który zdobył 3 gole, ale to okazało się za mało, aby pokusić się chociaż o punkt! „Taksówkarze” zagrali świetne o
BanFood – INTERIA.PL 1:4
Hat-trick Kielara
Coraz mniejsze szanse na pozostanie w drugiej lidze ma BanFood.pl. Tomasz Nowak i spółka przegrali wczoraj ósmy mecz w tym sezonie i z zaledwie trzema punktami zamykają tabelę. Mecz z „Redaktorami” nie przebiegał po ich myśli. Na przerwę, po golach Bartka Buczkowskiego i Tomka Kielara schodzili, przegrywając 0:2. Po zmianie stron napastnik Interii.pl skompletował hat-tricka. BanFood.pl stać było jedynie na trafienie honorowe, autorstwa Piotra Kopery. Wygrana pozwala teamowi Rafała Walerowskiego kontynuować walkę o mistrzostwo II Ligi C, choć strata do lidera ostatnio nie maleje.
MPGO – Madejski 5:1
Gol z dystansu kropką nad „i”
Wiele wskazuje na to, że kwestia mistrzowskiego tytułu rozstrzygnie się między trzema zespołami. Wśród tej „trójki” znajduje się MPGO, które wczoraj bez najmniejszych problemów pokonało Madejskiego. Już po nieco sześciu minutach było 2:0 dla dużo bardziej doświadczonej ekipy. Kolegów do walki próbował poderwać Paweł Sambur, ale jak się później okazało uratował in tylko honor przegranych. Mariusz Kordylewski i Dawid Grdeń pięknym uderzeniem z dystansu postawił kropkę nad „i”.
YesSport.pl – COLOREX 4:6
4+2 Linczowskiego
Konrad Linczowski miał udział przy wszystkich bramkach, jakie wczoraj zdobył Colorex! Strzelił cztery, po trafieniach Dominika Karasia i Pawła Kleszcza zaliczył asysty. Wysoka dyspozycja napastnika „Niebieskich” przyczyniła się do ważnego zwycięstwa z YesSport.pl. Rywal łapał kontakt, ale kiedy przewaga wyżej notowanego zespołu rosła, bił głową w mur. Na nic zdały się dwa gole Łukasza Małkowskiego, który próbował odwrócić losy tego starcia i poprawić konto punktowe swojego teamu. „Czarni” wciąż znajdują się w strefie spadkowej. Czy uda im się z niej wydostać?
III LIGA A
Schenker – Makro 3:4 (7:0)
Udany rewanż
Makro, które przed tym starciem na pewno nie było faworytem, udanie zrewanżowało się Schenkerowi za porażkę z marca (0:7)! „Niebiescy” wygrali tę wojnę nerwów i wymianę ciosów, dopisując sobie trzy punkty po raz trzeci w tej edycji! „Czarnych” zaskoczyli: Mateusz Marszałek, Nazar Piksaikin, Marcin Musiał oraz Marcin Gadowski. To potknięcie jest kosztowne dla Schenkera, który traci na rzecz ZasadaAuto.pl podium.
Kimberly-Clark – ZasadaAuto.pl 1:5
Powtórka z historii
Po raz drugi w tym sezonie ZasadaAuto.pl pokonuje Kimberly-Clark. Co ciekawe, znowu mecz pomiędzy tymi zespołami zakończył się rezultatem 5:1! Jako pierwsi na prowadzenie wyszli gracze w niebieskich strojach, po golu Tomka Piętowskiego. Jeszcze przed przerwą „Biało-czarni” odrobili straty z nawiązką, a w drugiej połowie po składnych akcjach powiększali swoją przewagę. Ozdobą meczu było trafienie Mateusza Drożdżala, który huknął sprzed pola karnego pod poprzeczkę! Wygrana ZasadaAuto.pl mogła być wyższa, ale kilka razy swoje wysokie umiejętności zaprezentował Michał Amarowicz.
