W pogoni za DHL Express...

HCL - Coca Cola 4:3
W spotkaniu otwierającym zmagania XI kolejki, zmierzyły się dwie ekipy prezentujący dobry, równy poziom. Fakt, że przed spotkaniem obie drużyny dzieliły zaledwie 3 punkty-był gwarancją tego że mecz będzie zacięty i pełen sportowej walki. Lepiej zaczął HCL-bramka Carlo Mollicy, który dobił piłkę po strzale Armands Bricisa otworzyła wynik spotkania. Późniejsze minuty spotkania upływały pod znakiem walki w środku pola. Bramki: Dias Medeirosa, Armands Bricisa dla HCL oraz Marcina Kubiaka i Marka Mani dały nam wynik do przerwy 3:2. Pasjonująco zapowiadała się więc 2 część spotkania. Po zamieszaniu w polu karnym, wyrównującą bramkę zdobył Marcin Kubiak. W dalszej części połowy, to jedni to drudzy groźnie atakowali. Strzały z wolnego Marka Mani lądowały albo obok bramki albo obrońcy wybijali z linii bramkowych. Swoje okazję mieli również 'żółci' groźne strzały Ugochukwu Francisa oraz Masse Badji lądowały w rękach Łukasza Mirgi. W końcówce spotkania, podręcznikowa akcja HCL zakończona strzałem 'z czuba' Ugochukwu Francisa zapewniła gospodarzom 3 oczka.


Porta - Kolporter 2:3
Kolejne ciekawe spotkanie zafundowali nam zawodnicy z Porty i Kolporteru. Sąsiedzi z tabeli z pewnością chcieli odskoczyć sobie nawzajem. Ta sztuka udała się 'pomarańczowym'. O zwycięstwo jednak łatwo nie było. Ekipa 'żółtych' postawiła twarde warunki, grając solidnie przez całe spotkanie. Prowadzenie dał niezawodny Janusz Dziaduła, piłka przez niego uderzona zatrzymała się dopiero w bramce. Na O:2 podwyższył, Wojciech Kuszaj-wykorzystując błąd bramkarza gospodarzy. Nadzieję żółtym dał Mariusz Miszczyk, którego wolej przy pomocy obrońcy gości wylądował w okienku bramki Bogusława Szewczyka. 'Żółci' zatem poszli za ciosem i do końca pierwszej połowy zdołali wyrównać za sprawą Tomasza Koska. W drugiej części spotkania atakowali to jedni to drudzy. O sporym pechu mogą mówić: imiennicy Miszczyk i Janik których strzały lądowały na słupkach bądź poprzeczkach. Lekiem na zło w drużynie Kolportera jest Janusz Dziaduła. Jego kolejna już bramka zapewniła 'gościom' 3 punkty, strzelając nie do obrony z dystansu.


KDWT - CRANN.PL 9:3
Pomimo znaczącej różnicy w tabeli, KDWT długo męczyło się z CRANNEM. Przez pierwsze 10 minut solidnie bronili dostępu do bramki Radosława Tańculi, stwarzając przy tym groźnie sytuacje. Najwięcej z nich miał Konrad Pabijan którego strzały lądowały na słupkach bądź znakomicie bronił Piotr Ozga. Gdy padła pierwsza bramka autorstwa Przemysława Gruchacza, worek z bramkami rozwiązał się. Rozmontowana drużyna gości, raz za razem nękana była przez napastników 'żółtych'. Ostatecznie do końca 1 połowy udało się KDWT zdobyć jeszcze jedną bramkę. W Drugiej części uwidoczniła się jeszcze bardziej przewaga gospodarzy. Duża zasługa w tym Marcina Niemkiewicza oraz Przemysława Gruchacza których bramki znacząco przyczyniły się do okazałego zwycięstwa. 'Gości' stać było na dwie bramki najlepszego strzelca zespołu Konrada Pabijana oraz Marcina Sudera. Zasłużone i ważne w kontekście potknięcia DHL 3 punkty wędrują dla KDWT.


KPMG - Decathlon 2:13
Ważne zwycięstwo odnosi Decathlon. Drużyna która walczy o najwyższe cele z super strzelcem Łukaszem Radzimowskim pokonuje okazale KPMG. Przez całe spotkanie inicjatywa należała do 'czerwonych'. KPMG nie zbliżyło się choć na krok do dobrze dysponowanych tego dnia gości. Strzelanie rozpoczął Piotr Grabałowski który wykorzystując podanie Łukasza Radzimowskiego otworzył worek z bramkami. Kolejne gole były kwestią czasu. Do przerwy wynik 0:3 nikogo nie dziwił. W drugiej części, jeszcze bardziej uwidoczniła się przewaga Decathlonu, który raz za razem wykorzystywał luki w obronie 'niebieskich'. Honorowe 2 bramki dla gospodarzy strzelili: Rafał Rybak oraz Kamil Banaś. Do wysokiego zwycięstwa w ekipie Decathlonu przyczynili się przede wszystkim: Łukasz Radzimowski, Ernest Szyja oraz Wojciech Głowa. Przez całe spotkanie umiejętnie kierowali oni grą w ofensywie-nie zapominając o pomaganiu kolegom w obronie.


Kompania Piwowarska - DHL Express 2:0
Zła seria drużyny DHL trwa. Będący do nie dawna niepokonani, znów przegrali z niżej notowaną Kampanią. 'Czerwoni' którzy do tego spotkania przystąpili z 8 miejsca przez całe spotkanie umiejętnie powstrzymywali ataki 'niebieskich'. Gra toczyła się głównie w środku pola, było pełno walki i zaangażowania jednych i drugich. Strzały: Tomasza Kozaka, Mariusza Brzoskwini oraz Łukasza Mirusa lądowały obok bramki bądź znakomicie bronił Paweł Sitarz. Gospodarze również nie byli bierni. Podbramkowe sytuację: Gawła Tyrpy oraz Mariusza Kijasa bronił Maciej Hankus. Punktem kulminacyjnym pierwszej połowy był rajd Marcina Sochackiego który wyłożył piłkę Mariuszowi Kijasowi. Bramkostrzelny zawodnik uderzył bez szans obok Macieja Hankusa. Druga część połowy zaczęła się od kolejnej bramki dla 'czerwonych'. W sytuacji jeden na jeden nie pomylił się Marcin Sochacki i mieliśmy 2:0. Następnie do ataku ruszył lider tabeli. Niezliczona liczba strzałów z wolnego Kolasy, Mirusa lądowała na murze Kompanii. Do końca spotkania obie ekipy zażarcie walczyły o kolejne punkty. Ostatecznie sprawiedliwy wynik 2:0 znacząco poprawia pozycję w tabeli Kompanii, która może czuć się na siłach by atakować lepsze pozycję. DHL, przegrywając 2 spotkanie z rzędu, musi czuć oddech rywali i z pewnością wziąć poprawkę na lepsze wyniki.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Administrator rozgrywek
Social media
Sprzedaż strojów
T: 784 338 379 | 505 200 998 t.duda@biznesliga.pl | biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Paweł Maślak

Masz pytania? Porozmawiaj Obsługa Rozgrywek
T: +48 602 497 690 info@biznesliga.pl Zadaj pytanie