Walka do końca się opłaciła...

Kraksport Extraklasa

BAD-MAR - Medicina/Bikershop 1:11

Medicina/Bikershop znów dominuje

W pierwszym meczu XVII kolejki Kraksport Ekstraklasy rozpędzona Medicina podejmowała BAD-MAR. Spotkanie stało na wysokim poziomie, zwłaszcza na początku kiedy to jedna i druga drużyna groźnie atakowała. Pierwsza bramka padła łupem Tomasza Wolaka, który strzałem z rzutu wolnego znalazł dziurę w murze i pokonał bezradnego bramkarza BAD-MARu. BAD-MAR odpowiedział trafieniem po około minucie i wydawało się, że będzie to zacięty pojedynek do samego końca. Zawodnikom Mediciny udało się ponownie zaskoczyć rywali po stałym fragmencie gry, tym razem po ładnym rozegraniu autu. Od tego momentu kontrolę nad spotkaniem przejęli zawodnicy grający w białych strojach. Do przerwy prowadzili 4:1. Po zmianie stron rozwiązał się przysłowiowy worek z bramkami. Piłka co rusz wpadała obok bezradnego bramkarza BAD-MARu, a Medicina/Bikershop powtórzyła wynik strzelecki z dnia wczorajszego, kiedy to strzeliła Skawinie aż 11 bramek.

PKP Cargo - Kompania Piwowarska 4:4

Walka do końca się opłaciła

Spotkanie przez większość czasu toczyło się w dość spokojnym tempie. Pierwszą bramkę po rzucie rożnym zdobyła ekipa PKP Cargo, jednak prowadzenia tego nie udało się utrzymać do przerwy, bo pięknym strzałem w samo okienko popisał się zawodnik Kompanii Piwowarskiej. Po zmianie stron sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Najpierw na prowadzenie wyszła Kompania Piwowarska, po czym drużyna ta straciła 2 gole w minutę. W następnych minutach oba zespoły trafiły po razie i zapowiadała się emocjonująca końcówka. W niej z dobrej strony pokazała się Kompania Piwowarska, która walczyła do końca i to się opłaciło, ponieważ w ostatnich sekundach udało się im zdobyć bramkę na wagę remisu.

Especto - Kompania Piwowarska 7:1

Radosny futbol w wykonaniu Especto

Mecz z Especto był dla Kompanii Piwowarskiej drugim pojedynkiem z rzędu i na odpoczynek nie mieli oni więcej niż nieco ponad 5 minut. Właśnie w tym można upatrywać przyczyn wysokiej porażki z drużyną Especto, ale z drugiej strony ekipa ta była dzisiaj w bardzo wysokiej formie i nawet wypoczętym piłkarzom Kompanii byłoby ciężko dotrzymać tempa. Od pierwszych minut przewaga Especto była bardzo wyraźna. Pierwsza bramka, zaraz druga i kolejne. Especto schodziło na przerwę z czterobramkową przewagą. Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. Trzeba śmiało powiedzieć, że drużynie Especto gra w piłkę sprawiała radość jak mało której ekipie i mimo tak jednostronnego pojedynku mecz oglądało się z przyjemnością.

CEZ Skawina - Hostel Deco 5:0

One-man show

Wielu zastanawiało się jak po sromotnej porażce z drużyną Mediciny zareagują zawodnicy ze Skawiny. Ich kolejnym rywalem był Hostel Deco i to wcale nie musiał być łatwy pojedynek. Pomimo tego, gracze w jaskrawych koszulkach od samego początku narzucili swój rytm gry i przez większość czasu utrzymywali się przy piłce. Przyniosło to efekt w postaci zaliczki wypracowanej do przerwy. Sygnał do ataku dał Przemysław Kapera, który przedarł się środkiem boiska przez szyki obronne Hostelu Deco i wyłożył piłkę Marcinowi Sosinowi, któremu pozostało tylko skierować piłkę w zasadzie do pustej już bramki. Ogólnie o meczu można napisać "teatr jednego aktora", ponieważ wszystkie bramki padły łupem wspomnianego wyżej zawodnika. CEZ Skawina była tego wieczoru drużyną lepszą i zasłużenie sięgnęła po 3 punkty, przypieczętowując tym samym 3 miejsce na koniec sezonu.

I Liga B

ICar II – Icar III 4:4

Taksówkarze na remis...

Bardzo ciekawe spotkanie między rywalizującymi ze sobą ekipami ICar. O dziwo to grająca przez kilka pierwszych minut w osłabieniu 'Trójka', nadawała z początku ton boiskowym wydarzeniom, stemplując między innymi dwukrotnie poprzeczkę bramki rywali. Nieskuteczność zemściła się na nich bardzo szybko – dwie sytuacje 'Dwójki', i mieliśmy 2:0. Przed przerwą 'Trójka – już w pełnym składzie – zdołała odpowiedzieć jedynie jednym trafieniem. Piękne uderzenie piętą Sliza dało wyrównanie tuz po zmianie stron, zaś kolejne minuty, w których 'Trójka' wyszła na dwubramkowe prowadzenie zdecydowanie wskazywały na końcowy sukces tej ekipy. Rywalom udało się jednak zaliczyć dość spektakularny powrót – wyrównująca bramka padła w 39 minucie, i podział punktów między dwiema reprezentującymi ICar-a ekipami stał się faktem.

JJ Skotniki – Amway 1:2

Emocje tylko przez chwilę...

Bardzo solidną i zorganizowaną grę prezentował w 1 połowie Amway. Poszanowanie piłki i gra z częstym wykorzystaniem bramkarza dawały tej ekipie spokój w 'tyłach', z przodu zaś jedna z kilku okazji wykreowanych przez zawodników grających w różowych koszulkach zakończyła się zdobyciem bramki dającej prowadzenie. U przeciwników wykazać mógł się na dobrą sprawę jedynie golkiper, który pomijając straconą bramkę z bardzo dobrym skutkiem zatrzymywał kolejne strzały rywali. W drugiej połowie nieco śmielej zaatakowało JJ, co przyniosło zamierzony efekt, w postaci bramki wyrównującej. Po minucie na prowadzenie wróciła jednak ekipa Amway, i prowadzenia tego nie oddała już do końca spotkania, bezpiecznie kontrolując boiskowe wydarzenia.

Polplast – ProEko 2:5

Pewne zwycięstwo ProEko...

Na niewiele zdała się obecnośc w składzie Polplastu dobrze dysponowanych braci Sabała, bowiem solidna defensywa i kilka błyskawicznych kontr wystarczyło rywalom do wypracowania sobie już do przerwy solidnej zaliczki w postaci wyniku 3:1. Nie przesądzał on jednak końcowego rezultatu, toteż na drugą połowę Polplast wychodził z bojowym nastawieniem. Dość szybko ich nadzieje zostały jednak rozwiane – kolejne 2 bramki ProEko sprawiały, że ciężko było im już myśleć o ugraniu w tym meczu choćby punktu. Do końca spotkania udało się już tylko zmniejszyć wymiary porażki, jednak wynik 5:2 dla ProEko nie może budzić wątpliwości co do tego, komu należał się po tym meczu komplet oczek.

VSoft – Rigor Mortis 4:1

Rozstrzygnęli po przerwie...

Dość wyrównana gra obydwu ekip do przerwy, z lekkim wskazaniem na VSoft. Sam wynik 1:1 do przerwy, nie wskazywał faworyta w żadnej ze stron, jednak to ekipa Rigor miała nieco więcej szczęścia, iż po 20 minutach nie musieli jeszcze gonić wyniku. 2 odsłona kompletnie zmieniła taki obraz spotkania – składna gra VSoftu w ofensywie oraz szczelna obrona dała tej ekipie kolejne 3 bramki, przy czystym koncie w 'tyłach', i zdecydowane zwycięstwo nad ekipą Rigor Mortis.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie