I LIGA A
Sprzątamy-Kraków – Rafis 2:11
Lider zrobił swoje
Trudne warunki w pierwszych minutach faworytowi postawili zawodnicy Sprzątamy-Kraków. W ich poczynaniach zabrakło jednak skuteczności, a lider jeszcze przed przerwą doszedł do głosu i zbudował sporą przewagę. Z dobrej strony pokazali się Marcin Kowalczyk, Filip Cyganek i Arkadiusz Chlebowski, którzy solidarnie zdobyli po dwa trafienia. Do strzeleckiego dorobku aż trzy asysty dołożył jeszcze Grzegorz Stasik. Wszystko to przełożyło się na ósmy letni triumf i sprawiło, że Rafis utrzymuję ogromną przewagę nad goniącym peletonem.
MPO Kraków – CallPage 2:3
Mistrzowska końcówka!
Ambitnie o upragnione przełamanie walczyli zawodnicy MPO Kraków. Co więcej, „Pomarańczowi” wybornie rozpoczynali zarówno pierwszą, jak i drugą odsłonę poniedziałkowej potyczki. Najpierw wynik szybko otworzył bowiem Patryk Światek, potem zaś cios Mykhailo Kozoriza zripostował Arkadiusz Gonek. Końcówka to już popis CallPage, które nie tylko wyrównało za sprawą wspominanego wyżej Kozoriza, ale i tuż przed ostatnim gwizdkiem zapewniło sobie pełną pulę po strzale Artura Kononenko.
KPFiG – Korporaci 3:8
Bezcenne zwycięstwo
Tempa nie zwalniają doświadczeni Korporaci. Były Extraklasowicz imponował w ofensywie i bezlitośnie wypunktował defensywne bolączki niżej notowanego rywala. „Czerwoni” już do przerwy prowadzili 4:1, a oprócz Wojciecha Salamona i Łukasza Szymańskiego do siatki dwukrotnie trafił Dariusz Nowak. Po przerwie nie zwolnił on tempa kompletując hattricka i przybliżając się do czołowej trójki klasyfikacji strzelców. W barwach pokonanych na pochwałę zasługują Tymoteusz Ziejka i Kacper Tokarczyk, jednak ich dobra dyspozycja nie ustrzegła KPFiG przed zdecydowaną porażką.
Sparta – INTER-STAL 7:3
Wracają do gry
Z bardzo dobrej strony w poniedziałkowy wieczór pokazała się Sparta. Będąca w strefie spadkowej ekipa pewnie pokonała INTER-STAL, a na szczególną pochwałę zasługuję Kacper Socha. Zawodnik ten aż czterokrotnie pokonał golkipera rywala, a trzecia i czwarta bramka nie mogą przejść bez echa. W ofensywnych poczynaniach wtórował mu Michał Mróz, a pięknymi asystami popisał się Adrian Jękot. Tym samym team Jacka Chajdeckiego wygrywa drugi zimowy bój i na dobre powraca do walki o utrzymanie!
House Solutions – CB Aluminium 2:2
Wyborny pościg
Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami pierwsza połowa padła łupem House Solutions. CB Aluminium miało wprawdzie szansę na doprowadzenie do wyrównania, jednak po niespełna kwadransie nie wykorzystało rzutu karnego. Brak skuteczności tuż po przerwie skarcił Patryk Korneusz. Wtedy to nieoczekiwanie do odrabiania strat ruszyli „Czerwono-Biali”. Sygnał do ataku dał Bartosz Bargieł, a do remisu w końcówce doprowadził Salvador da Silva Junior i dość nieoczekiwany podział punktów stał się faktem!
III LIGA A
Forty Kleparz – Herbalife 4:4
Nie dowieźli wyniku
Gracze Fortów Kleparz odrobili zadanie domowe i skutecznie zniechęcali Anthony’ego Schacherera. Najlepszy gracz Herbalife zremisowane starcie (4:4) zakończył z zaledwie asystą. Ciężar strzelania goli był tym razem na barkach kwartetu: Francisco Gil Martin, Ilia Jincharadze, Adam Zawalski i Martin Tesio. Forty Kleparz prowadziły już 4:2 (Michał Kozera 2, Dawid Tyrka i Sebastian Kossakowski), ale nie potrafili dowieźć tego rezultatu do ostatniego gwizdka sędziego.
Consultronix – Dedax 3:3
Tylko remis
Dedax przewagę nad FedEx Kurierami powiększył zaledwie o punkt. „Seledynowi” mieli doskonałą okazję, aby odskoczyć najgroźniejszemu rywali, a tymczasem dali się zaskoczyć Consultronixowi i tylko zresmiowali z „Niebieskimi”. Ci prowadzili trzykrotnie w tym meczu, po bramkach Łukasza Perlika, Vilitalija Gaiovyiego i Szymona Jurdziaka. Dedax za każdym razem odpowiadał, a punkt liderowi III Liga A zapewnił atomowy wolej Tomka Piwowarczyka.
Somfy – Panattoni 1:4
Wciąż bez punktu
Somfy wciąż pozostaje jedynym zespołem, który w sezonie jesień-zima 24/25 nie zdobył nawet punktu! „Białych” do walki próbował podrywać Michał Otrębski, ale jego gol z dystansu niewiele dał, może poza pozbawieniem Michała Majchera „czystego konta”. Golkiper Panattoni nie miał zbyt wiele pracy, czego nie można powiedzieć o jego vis-a-vis, który po strzałach Kuby Pozłótki (2), Wojtka Łaganowskiego i Mikołaja Boronia musiał wyciągać piłkę z siatki.
FedEx – FedEx Kurierzy 5:3
Niespodzianka w derbach!
Pierwsze derby FedEx-u za nami! Dość nieoczekiwanie pełną pulę zgarnął FedEx, a nie Kurierzy! „Czarni” przegrali drugi mecz w tej edycji i nie wykorzystali szansy na wskoczenie na fotel lidera. Punkty stracił też ich najgroźniejszy rywal – Dedax. „Biało-fioletowi” zdawali się kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń, prowadząc przez znaczną część derbowego starcia. Wyżej notowany rywal dwukrotnie doprowadzał do remisu, ale nie był w stanie zadać kolejnego ciosu.
j-labs – Capita 2:1
Zamiana miejsc w tabeli
W siódmej minucie wynik meczu otworzył Patryk Kucharski. j-labs prowadzeniem cieszył się zaledwie kilkadziesiąt sekund. Po efektownej wymianie piłki wyrównał Abdou. Oba zespoły mimo kilku okazji w pierwszej połowie już nie znalazły drogi do siatki. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Kiedy wydawało się, że j-labs i Capita podzielą się punktami, wygraną wyszarpał Eryk Jarocki. Dla „Niebieskich” było to trzecie zwycięstwo, które pozwoliło im zepchnąć Capitę na ósmą lokatę.