Zapachniało sensacją

I Liga A

iCar – Jabra&ggmedia.pl  3:4

Zwycięstwo na wagę podium

Na starcie zmagań z I ligą A rywalizowali ze sobą ligowi sąsiedzi, zespoły ze środka tabeli, przed meczem dzieliły zaledwie dwa punkty i ciężko było wskazać faworyta. Pierwsza połowa przebiegała pod znakiem minimalnej przewagi Błękitnych, którzy jednak tuż przed zmianą dali sobie wbić gola kontaktowego. Po zmianie stron, już w czwartej minucie iCar zdołał wyrównać i mecz rozpoczął się od początku. Kolejne minuty to bardzo wyrównana gra, akcja za akcję, ale górą byli bramkarze. Decydujący moment miał miejsce na trzy minuty przed końcem, Jabra&ggmedia.pl zdobyła gola na wagę trzech punktów, dzięki czemu zespół ten awansował na trzecie miejsce w tabeli.

Coca-Cola – NOKIA  2:6

Niespodzianka

Czwarta drużyna tabeli, czyli Coca-Cola, podejmowała przedostatni zespół. Przed rozpoczęciem spotkania nikt nie dawał szans Nokii, co jeszcze bardziej zmotywowało zawodników w granatowych koszulkach, a swoją wyższość postanowili udowodnić na boisku. Pewna siebie Coca-Cola zapomniała o grze w obronie za co została skarcona aż czterokrotnie w pierwszej połowie. Drugie dwadzieścia minut przebiegało pod dyktando zawodników Nokii, Granatowi kontrolowali spotkanie co jakiś czas przeprowadzając groźne ataki. Coca-Cola po zmianie stron zdobyła zaledwie jedną bramkę, przeciwnicy natomiast dołożyli dwie i niespodzianka stała się faktem.

JR Holding – Koby  4:2

Nie dali szans po przerwie

Wicelider tabeli I ligi A, podejmował dzisiaj niżej notowany zespół, dlatego też nikt nie przewidywał innego rozstrzygnięcia jak łatwe zwycięstwo Koby. Pierwsza część spotkania była niezwykle wyrównana, żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć optycznej przewagi, co odzwierciedlał również rezultat 2:2. Po zmianie stron JR Holding przejął inicjatywę i rozpoczął marsz po zwycięstwo. Świetne zawody rozegrał zawodnik JR Holding – Jakub Skucha, był dzisiaj nie do zatrzymania dla rywali, szybki, błyskotliwy i skuteczny, wniósł spory wkład w zwycięstwo swojego zespołu.

4F – Apla  4:3

Było blisko sensacji

Na zakończenie piłkarskich zmagań z I ligą A lider podejmował przedostatnią drużynę tabeli, jednak 4F grało bez najlepszego w swoich szeregach – Piotra Krawczyka. Lepiej rozpoczął lider, szybka bramka na 1:0 i wydawało się, że teraz będzie już tylko łatwiej, ale nic bardziej mylnego, Apla nie tylko błyskawicznie wyrównała ale też wyszła na prowadzenie. Po zmianie stron zespołem dominującym byli Biali, przewagę w posiadaniu piłki udokumentowali trzema trafieniami i dwubramkowym prowadzeniem. Drużyna Marcina Porady wprawdzie bardzo chciała odrobić straty ale udało się zdobyć tylko gola kontaktowego i to 4F zgarnął komplet punktów.

II Liga A

Dedax - Prisjakt 5:3

Zmarnowana szansa Prisjakt

To był mecz kolejnej szansy dla Prisjakt, by mocniej odbić się od dna ligowej tabeli. Spotkanie rozpoczęło sie znakomicie dla ekipy ,,czerwono czarnych".  Już w pierwszych minutach po efektownym rajdzie Jakub Skrzyniarz pokonał bramkarza rywali. Prisjakt po zdobytej bramce, szukal kolejnego gola. Mimo wielu sytuacji bramkowych, brakowało skuteczności. Ten fakt wykorzystał Dedax, który po kontratakach zdobył dwie bramki. Do przerwy pomarańczowi prowadzili 2:1. Radość Dedaxu nie trwała długo. Po bramkach Bartosza Pokrywy i Jakuba Fujawy, Prisjakt ponownie objął prowadzenie. Ostatnie słowo należalo jednak do Dedax-u, który po oblężeniu w ostatnich minutach odwrócił wynik rywalizacji.

Appdate - morele.net 6:1

Niespodziewana porażka lidera...

Zdecydowanym faworytem tego spotkania byl Appdate, który mierzył się z drużyną ze strefy spadkowej. Od pierwszej minuty widoczna byla przewaga po stronie morele.net.  Lider skupiony w defensywie, ograniczył swoją grę do wyprowadzania kontrataków. Do przerwy biało-czerwoni skromnie prowadzili 1:0. Druga połowa rozpoczęła sie od szybkiego wyrownania Appdate. W kolejnych minutach przewaga znów byla po stronie graczy morele.net, którzy ponownie objęli prowadzenie. Bialo-czerwoni nie poprzestali na atakach, zdobywając kolejne bramki. Appdate przypominal cień drużyny z poprzednich meczów i zasłużenie przegrał z ekipą morele.net.

iCar - Capita 1:6

Skuteczna Capita... 

To spotkania zapowiadało się na bardzo wyrównane. Przed pierwszym gwizdkiem, drużyny dzielil tylko punkt w ligowej tabeli. Od początku, obie drużyny wyraźnie postawily na ofensywę. Akcja spotkania przenosiła się od bramki do bramki. Glównymi aktorami w pierwszej połowie byli bramkarze, którzy co chwile byli zmuszani do interwencji. Do przerwy Capita prowadziła 2:1. W drugiej polowie nadal trwala wymiana ciosów. iCar z trudem dążył do wyrównania, a Capita odpowiadala kolejnymi bramkami, punktując zmęczonego rywala. Ostatecznie Capita pewnie wygrała to spotkanie 6:1.

CMI - Fluvius 5:6

Nieudana pogon CMI

W szlagierze kolejki, zmierzyły się drużyny aspirujące do awansu w tym sezonie. Od poczatku Fluvius ruszył do ataku. Już w pierwszych 10 minutach niebiescy wyszli na czterobramkowe prowadzenie. W kolejnych fragmentach wyraznie rozluźniony Fluvius oddał więcej pola rywalowi. CMI ruszyło do ataku, notując pierwsze trafienia w tym spotkaniu. Do przerwy Fluvius pewnie prowadził 5:2 . W drugiej połowie optyczna przewaga byla widoczna po stronie CMI. Biało-czerwoni do ostatniego gwizdka dążyli do odrobienia strat. Ostatecznie to jednak Fluvius utrzymał prowadzenie w tym spotkaniu , dopisujac trzy punkty do swojego konta.

Amara - Hostel Deco 2:5

Kolejna porażka Amary

Początek spotkania był bardzo wyrównany. W 8. minucie Jan Wszołek otworzył wynik meczu. Radość Amary nie trwala zbyt dlugo. Kilka minut później Karol Styczyński dwukrotnie pokonal bramkarza rywali. Tuż przed przerwą Hostel Deco zdolal podwyższyć prowadzenie. Do przerwy czerwoni pewnie prowadzili 3:1. W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie. Obie druzyny pozostające w ataku dążyły do strzelenia kolejnych bramek. Ostatecznie większą skutecznością wykazał się Hostel Deco, który pewnie pokonal rywala. Amara po tej porażce, praktycznie pozbawia się szans na utrzymanie w lidze.

III Liga A

Infosys – DOMTOM 3:12

DOMTOM z tarczą

Przez cały okres spotkania przewaga zespołu DOMTOM nie ulegała wątpliwości. Gracze wspomnianej drużyny rozpoczęli strzelanie już w piątej minucie, by po pierwszej połowie prowadzić 6:1. Zespół Infosys tracąc w drugiej połowie kolejne sześć bramek, przy tylko dwóch strzelonych, nie dał sobie szans na nawiązanie jakiejkolwiek walki z graczami DOMTOM. Podsumowując, mecz drużyny DOMTOM z zespołem Infosys był meczem do jednej bramki, w którym zwycięstwo drużyny DOMTOM było jasne na długo przed końcowym gwizdkiem sędziego. Gracze DOMTOM po tym meczu utrzymali drugą pozycję w tabeli.

REN-BET – Sygnity 1:14

Sygnity gromi 

Mecz był bardzo wyrównany do momentu w którym Sygnity zdobyło swoją pierwszą bramkę. Bramka otwierająca wynik spotkania w dziewiątej minucie „podcięła skrzydła" graczom REN-BETU, którzy do końca pierwszej odsłony spotkania dali sobie wbić jeszcze cztery kolejne bramki. W drugiej połowie spotkania najczęstszym obrazkiem był widok graczy REN-BET wznawiających grę ze środka boiska. Gracze w żółtych koszulkach totalnie dali się zdominować drużynie Sygnity, która do swojego dorobku bramkowego z pierwszej połowy dorzuciła jeszcze dziewięć trafień. Drużynie REN-BET udało się zdobyć honorową bramkę w dwudziestej trzeciej minucie spotkania. Po tym meczu Sygnity dopisuje do swojego dorobku punktowego w tabeli kolejny komplet punktów, który pozwala mu się w dalszym ciągu liczyć w walce o awans.

JSF Silikon – Global Telemarketing 2:2

JSF Silikon urywa punkty!

Global Telemarketing, jako drużyna licząca się w walce o awans rozpoczęła to spotkanie planowo – już w trzeciej minucie gracze JSF Silikon zmuszeni byli do odrabiania jednobramkowej straty. Ostatecznie jednobramkową stratę udało się odrobić jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, w związku z czym po pierwszej odsłonie mieliśmy wynik 1:1. W drugiej połowie to graczom JSF Silikon udało się wyjść na prowadzenie i zespół Global Telemarketing został postawiony pod ścianą. Drużyna JSF Silikon nie nacieszyła się jednak prowadzeniem zbyt długo, ponieważ bramkę wyrównującą na 2:2 gracze Global Telemarketing zdobyli już minutę później. Później w meczu nie padła już żadna bramka. Spotkanie było bardzo zacięte przez całe czterdzieści minut, nie było ostrej gry, natomiast każdy z zespołów stwarzał sobie dogodne do strzelenia bramki sytuacje. Utrata punktów przez Global Telemarketing, może się dla niego okazać bardzo kosztowna w kontekście walki o awans.

Sław-Mont – Pratt&Whitney 11:2

Planowe zwycięstwo lidera

Lider tabeli podejmował ostatni zespół ligi. Zespół Sław-Mont otworzył wynik spotkania w szóstej minucie. Gracze w bordowych strojach byli stroną dominującą przez całe czterdzieści minut spotkania, rozgrywali ataki pozycyjne całą szerokością boiska, wchodzili w pojedynki jeden na jeden i całkowicie kontrolowali grę. Po pierwszej połowie zespół lidera prowadził 5:0, a w drugiej połowie do swojego dorobku bramkowego z pierwszej połowy dorzucił jeszcze sześć trafień. Zespół Pratt&Whitney zdobył w drugiej odsłonie dwie bramki, lecz to okazało się być zdecydowanie za małą ilością by powalczyć w meczu z liderem o jakąkolwiek zdobycz punktową. Ostatecznie lider do swojego dorobku w tabeli dopisał kolejny, zasłużony komplet punktów.

Asseco Data Systems – Asseco Poland 7:2

Asseco Data Systems górą w derbach!

Zespół Asseco Data Systems otworzył wynik spotkania w siódmej minucie. W ten sposób rozwiązał się worek bramek, dzięki któremu w przeciągu pięciu minut mogliśmy zobaczyć kolejne trzy trafienia. Później, do końca pierwszej połowy kolejne bramki już nie padały – po pierwszej połowie drużyna Asseco Data Systems mogła cieszyć się z przewagi 3:1.
W drugiej połowie kolejne trzy bramki dla Asseco Data Systems pogrążyły nadzieje Asseco Poland na zwycięstwo w derbowym pojedynku. Pod koniec spotkania padło jeszcze po jednej bramce dla każdego z zespołów, a spotkanie zakończyło się ostatecznym rezultatem 7:2 dla Asseco Data Systems. W meczu dużo było ostrej gry, a zawodników obu zespołów ponosiły emocje. Każda z drużyn jednak stwarzała sobie sytuacje strzeleckie, a zespołem skuteczniejszym w tym dniu okazało się być Asseco Data Systems, które dopisuje do swojego dorobku w tabeli komplet „oczek".

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie