Zdania z pierwszym triumfem na koncie...

II LIGA B

Coca-Cola – iCar III 4-3
Zmagania czwartej kolejki otwierają zespoły Coc -Coli oraz iCara III. Od pierwszego gwizdka gra jest bardzo wyrównana. W dziesiątej minucie mocnym strzałem po ziemi bramkarza zaskakuje Paweł Siwor, który daje przewagę gościom. Ale dwie minuty później przeciwnicy wyrównują. Po dośrodkowaniu Marka Mania futbolówkę pomiędzy słupkami umieszcza Krzysztof Pachacz. W 14 minucie przed szansą zdobycia kolejnej bramki staje Paweł Siwor. Golkiper broni strzał, jednak wybija piłkę wprost pod nogi Dariusza Janiszyna, który podwyższa na dwa do jednego. iCar znów nie cieszy się długo z prowadzenia. Trzy minuty po zdobyciu przewagi gospodarze wyrównują po ładnej dwójkowej akcji, w której Asystuje Kazimierz Lenda a strzelcem gola jest Marek Mania. Drugą połowę rozpoczynają czarno biali i już od jej początku znów wychodzą na prowadzenie. Długie podanie z obrony Tomasza Pieczonka ląduje za plecami obrońców i wykorzystuje je Daniel Włodarczyk. Powtarza się sytuacja z pierwszej połowy, kiedy cały czas wychodzący na przewagę jednej bramki iCar nie może jej utrzymać. W 25 minucie Kazimierz Lenda podaje do Marcina Dudka a ten pięknym strzałem umieszcza piłkę pod poprzeczką. Pod koniec spotkania gospodarze przełamują schemat dzisiejszego meczu i to oni zdobywają bramkę, która daje prowadzenie i tym samym zwycięstwo po ciężkim pojedynku. Jej zdobywcą jest Kazimierz Lenda.

RMF Maxxx – Bajer Miki Kraków 5-4
Drugi mecz tego wieczoru zagrały naprzeciw siebie zespoły RMF Maxxx i Bajer Miki Kraków. Już w piątej minucie u gości bramkę zdobywa Piotr Makuch po podaniu Pawła Krężela, który pięć minut później sam zdobywa bramkę na dwa do zera. Gol kontaktowy ze strony gospodarzy pada w 12 minucie po wymianie podań pomiędzy Karolem Kościółkiem a jego zdobywcą Tomaszem Rzadkowskim. Kilka minut po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę biali po strzale Bartłomieja Zasadni wyrównują. Po stracie goście wznawiają grę. Po efektywnym pressingu Bartłomiej Zasadni odzyskuje futbolówkę i solową akcją pokonuje bramkarza już po raz drugi w tej samej minucie. Gospodarze jednak nie cieszą się długo z prowadzenia, Bajer potrzebował tylko minuty do wyrównania. Paweł Krężel bierze przykład od zawodników z drużyny przeciwnej i wychodzi z sytuacją sam na sam, której nie marnuje. Trzy minuty po tym jego kolega z zespołu Marcin Kliś strzałem z daleka pokonuje bramkarza RMF. Końcówka spotkania jest bardzo nerwowa i emocjonująca. Gospodarze za wszelką cenę chcą wygrać. Żeby tego dokonać muszą strzelić aż dwie bramki. Jednak okazuje się, że nie jest to problem dla dwójki zawodników w składzie: Michał Spasiuk i Bartłomiej Zasadni. Przeprowadzają dwie podręcznikowe akcje, które przynoszą im zwycięstwo. W obu zdobywcą goli jest Bartłomiej. Spotkanie kończy się wynikiem 5-4.

Zdania – Gazownicy Krakowscy 4-2
W kolejnym spotkaniu pomiędzy Zdania a Gazownikami Krakowskimi to Ci drudzy byli przewidywanymi faworytami. Pokazali to już na początku meczu zdobywając dwie bramki w trzeciej i czwartej minucie po strzałach Piotra Frońskiego. Odpowiedzią ze strony gospodarzy jest gol w siódmej minucie. Do przerwy gra toczy się już bezbramkowo. Widać dużo ataków i mało strzałów na bramkę. Zdecydowanie inicjatywę przejęła obrona obu drużyn. Drugą część dobrze rozpoczynają biali zdobywając bramkę na remis. Gazownicy znacznie opadają z sił. Ich przewaga na boisku jak i na papierze bardzo maleje. Gospodarze strzelają kolejnego gola w 29 minucie. W końcówce spotkania goście bronią się jak mogą. W ferworze walki bramkarz PGN dostaje żółty kartonik i musi opuścić na kilka minut boisko. Zastępuje go kolega z pola. W 38 minucie fakt ten wykorzystują gospodarze i łatwo, strzałem po ziemi zawodnika stojącego w bramce pokonuje Damian Osemlak.

PKO Bank Polski – State Street II 0-4
Spotkanie PKO Bank Polski kontra State Street II rozwijało się bardzo powoli. Z jednej jak i z drugiej strony drużyny szukają sposobu jak ''ugryźć'' przeciwnika. Widać ataki pozycyjne i dużo gry piłką. Pomimo braku bramek na początku spotkania jest to bardzo dobry football, na który miło popatrzeć. Przysłowiowy worek z bramkami w końcówce pierwszej połowy rozwiązuje Krzysztof Wlodek. Do szatni zawodnicy schodzą z rezultatem 0-1. Druga połowa należy już tylko do gości. Gole sypią się jeden po drugim. W 25 minucie solową akcją popisuje się Michał Surma. A dwie minuty później asystuje on przy bramce Dariusza Florka. W 30 minucie swoje statystyki o jedną bramkę podwyższył zdobywca gola w pierwszej połowie Krzysztof Wlodek. W tym spotkaniu nie zabrakło również żółtych kartek, które na swoim koncie zapisali Krzysztof Adamczyk z PKO i Michał Surma ze State Street. Świadczy to o bardzo zaciętej grze obu zespołów i nie odpuszczania sobie na boisku.

OSTC – Extend Vision 1-0
Ostatnie Starcie dzisiejszego dnia zamykają OSTC oraz Extend Vision. Spotkanie zaczyna się bardzo wyrównanie. Zawodnicy gości są w przewadze posiadania piłki, ale nie mają pomysłu na przejście obrony OSTC. Próbują strzałów z daleka, które nie sprawiają najmniejszych problemów bramkarzowi gospodarzy Leszkowi Chęcińskiemu. Gospodarze zaś przejmują strategie kontrataków, która owocuje w 15 minucie. Po wybiciu bramkarza piłkę dobija Wacław Judka i inicjatywę przejmują gospodarze. Jest to bramka na dodanie skrzydeł. Ale oni również mają problem z przejściem defensywy przeciwników. Kilkoma ładnymi paradami w tym meczu popisuje się wyżej wymieniony bramkarz OSTC, który dzięki temu został wybrany golkiperem kolejki. Jedna bramka w tej rywalizacji okazała się zwycięską i tak zakończyło się to spotkanie.

II LIGA C

HCL – ProEko 3:1

Pierwsze spotkanie IV kolejki było jednocześnie najciekawiej zapowiadającym się pojedynkiem. Zagrać miały bowiem ze sobą HCL – rewelacja początku sezonu i ProEko – spadkowicz z Kraksport Ekstraklasy, który teraz musi walczyć o powrót na szczyt. Faworytem wydawali się zieloni, lecz dość szybko strzelili sobie w stopę. Wychodzącego na czystą pozycję Fabio Andre Dias Medeirosa sfaulował Kamil Farima i otrzymał czerwoną kartkę. Mimo to, mecz był w pierwszej połowie dość wyrównany. Obie drużyny stworzyły sobie po kilka dogodnych sytuacji, lecz wynik wciąż pozostawał sprawą otwartą.

Druga odsłona również przebiegała z początku pod znakiem wyrównanej gry. Zrywami atakowali jedni albo drudzy, lecz tymi, którzy wyprowadzili mocniejszy cios byli gospodarze. Najpierw co prawda wspomniany Dias Medeiros zmarnował rzut karny, lecz niedługo potem żółci mogli się cieszyć z gola na 2:1. Kiedy chwilę później padł trzeci gol dla HCL jasne stało się, że międzynarodowa ekipa odprawi z kwitkiem ogranych przeciwników. Po bramce dla gospodarzy strzelili Dias Medeiros, Ugochukwu Francis Ozurumba i Marco Merati. Przeciwnicy bramkę zdobyli z kolei po samobójczym strzale.

 

KPR – Nafta/Hostel Deco 2:7

W drugim spotkaniu chcący przerwać fatalną passę gospodarze podejmowali bardzo mocną drużynę Nafty/Hostelu Deco. Niebiescy mieli ogromną szansę na zwycięstwo – ich przeciwnicy rozpoczynali spotkanie w zaledwie sześcioosobowym składzie i niemal pewne było, że po pewnym czasie opadną z sił. Tak się jednak nie stało: goście zaskoczyli KPR odwagą i przebojowością. Owocowało to bramkami, które raz po raz piłkarze czerwonych aplikowali zdezorientowanemu przeciwnikowi. Kiedy Hostel uzupełnił siły o siódmego piłkarza, przewaga gości wzrosła jeszcze bardziej. Potwierdzają się obserwacje z poprzedniego sezonu – KPR ma spory problem z przerywaniem akcji zaczepnych i wyprowadzaniem ataków. Dobitnie pokazała to drużyna, w której szeregach błyszczał Max Dobroczyński. Tylko on strzelił dla swojej drużyny cztery gole! Pozostałe dołożyli Bartosz Adamczyk (2) i Adam Mróz. Honor niebieskich ratowali Miłosz Ulman i Adrian Stanisz, lecz piłkarze tej drużyny chyba sami widzą, że jeżeli nie poprawią swojej dyspozycji, będą skazani na walkę o utrzymanie.

 

Rosa – Taxcare 5:0

Przedostatni mecz, pomiędzy mocną ekipą Rosy a wciąż czekającymi na pierwsze punkty gośćmi miał zdecydowanego faworyta. Żółci wydawali się być pewni zdobycia kompletu oczek, gdyż mecz rozpoczęli nieco zbyt rozluźnieni. Było to wodą na młyn dla niebieskich; pokazali oni, że potrafią zaatakować. Parokrotnie pod bramką gospodarzy robiło się bardzo nerwowo. Na nieszczęście Taxcare, żadne z ich kąśliwych uderzeń nie znalazło drogi do bramki. Rozjuszeni śmiałymi próbami rywali, zawodnicy Rosy także zabrali się do roboty. W końcu udało im się wyjść na prowadzenie, lecz powiedzieć trzeba, że pomimo to wynik nadal był sprawą otwartą.

W drugiej połowie żółci postawili jednak kropkę nad „i”. Pomimo tego, iż debiutują w Biznes Lidze, widać było u nich doskonałe zgranie. Widać, że są drużyną nie tylko od początku sezonu. Ostatecznie zwyciężyli przekonywająco, bo aż 5:0. Pomimo dobrej tego dnia dyspozycji, Taxcare ani razu nie zdołał trafić do siatki. Trzy gole dla Rosy strzelił Marek Budka, zaś po jednym dołożyli Tomasz Rosa i Daniel Kozień.

 

KDWT – Motorola 6:5

Tak dzielnie spisujących się w poprzednim sezonie gospodarzy czekało trudne zadanie. Naprzeciw nim stawał bowiem spadkowicz z I ligi i, jak się wydawało, poważny kandydat do miejsca na podium – Motorola. Już pierwsze minuty pokazały, że będzie to bardzo zacięty pojedynek. Wynik otworzyło trafienie czarnych, na które dosłownie kilkanaście sekund później odpowiedzieli przeciwnicy. Taki obraz gry utrzymywał się przez pełne 40 minut. Niezwykle zacięty był to mecz, w którym obie ekipy miały zwycięstwo na wyciągnięcie ręki. Po szaleńczej wymianie ciosów górą byli jednak gospodarze. KDWT nie bało się zawalczyć do samego końca, co przyniosło pożądany efekt. W starciu z Motorolą gospodarze, choć może prezentowali się gorzej pod względem techniki, nadrabiali kondycją i walecznością. Dlatego trzy oczka wędrują do nich zasłużenie, choć przyznać trzeba, że to spotkanie skończyć się mogło równie dobrze wygraną czarnych. Gdyby parokrotnie nie zabrakło im zimnej krwi, to oni cieszyliby się z kompletu punktów. Zgarnia go jednak KDWT, które po golach Piotra Paszkiewicza (2), Dawida Witko (2), Mariusza Kwiatka i Piotra Przełożnego zwyciężyło 6:5. Gościom bramki Michała Smędera, Macieja Piaseckiego (2) oraz Mateusza Pączka (2) poza satysfakcją nie przyniosły nic więcej.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Administrator rozgrywek
Social media
Sprzedaż strojów
T: 784 338 379 | 505 200 998 t.duda@biznesliga.pl | biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Paweł Maślak

Masz pytania? Porozmawiaj Obsługa Rozgrywek
T: +48 602 497 690 info@biznesliga.pl Zadaj pytanie