II LIGA B
Answear x Medicine - FedEx 7:1
Lider nie zawodzi...
Status drużyny niepokonanej zachowuje Answear x Medicine.. Tym razem zawodnicy w czarnych strojach ograli Fedex, juz do przeryw prowadząc 3:1. Po zmianie stron sygnał do ataku dał Piotr Czerwiński, który w ekspresowym tempie skompletował klasycznego hattricka. Grający w okrojonym składzie Fedex po zmianie stron znacząco opadł z sił i nie był w stanie odpowiedzieć liderowi. Na uwagę zasługuje również hatrrick Kamila Bajołka, który w obecnym sezonie prezentuje stałą, wysoką formę.
TRADEBOX.PL - Tecnocasa 3:1
Powrót do składu...
Miejsce na trzecim stopniu podium konsekwentnie utrzymuje Tradebox.pl. Trzeba jednak przyznać, że tym razem droga fioletowych do wygranej nie była łatwa. W pierwszej odsłonie goli nie oglądaliśmy, a po zmianie Tecnocasa objęła prowadzenie. Gola w 25. minucie po podaniu Marcina Wojkowskiego zdobył Michał Śliwa. Zimny prysznic dobrze podziałał na Tradebox, który już dwie minuty później doprowadził do wyrównania, a nastepnie poszedł za ciosem zgarniając pełną pulę. Do gry w szeregach fioletowych wrócił Dawid Orzechowski, który swój występ udokumentował zdobytym golem.
Grupa Heban - EC Engineering 5:1
Bez niespodzianki...
Tuż za ligowym podium utryzmuje się Grupa Heban, która tym razem ograła EC Engineering. Zawodnicy w białych koszulkach byli stroną przeważającą i zasłużenie zgarnęli komplet punktów. Duet Damian Samiec i Kamil Staszek napędzał ofensywę Grupy Heban. Wspomniani zawodnicy zdobyli po dwa gole i zostali ojcami zwycięstwa. EC Enigneering próbowało odpowiadać, jednak skuteczny w bramce Hebanu Marcin Pluciński.
Pitbull Shisha Bar - IP GBSC 5:6
Grad goli...
Drugą lokatę w ligowej tabeli utrzymuje IP GBSC. Zieloni po bardzo ciekawym meczu pokonali Pitbull Shisha Bar. Międzynarodowa ekipa po świetnym początku prowadziła 2:0, jednak kolejne minuty pierwszej odsłony należały do IP GBSC, które to zeszło na przerwę przy prowadzeniu 4:2. W drugiej połowie zobaczyliśmy grę cios za cios. W końcówce Pitbull zmniejszył straty do stanu 5:6 i dążył do zdobycia gola na wagę jednego punktu. Wtedy świetnymi interwencjami wykazał się Bartek Zydek. Ozdobą meczu pozostają dwa piekne trafienia Damiana Mystka.
II LIGA C
Sunday Polska – TechnipFMC 8:3
Powtórka z rozrywki
Swoje we wtorkowy wieczór zrobiło Sunday Polska. Beniaminek tak jak w pierwszej kolejce tak i teraz pokonał TechnipFMC, lecz tym razem już od pierwszego gwizdka wyciągnął właściwe wnioski. W majowy wieczór „Fioletowi” szybko przegrywali 0:1, teraz zaś już do przerwy zbudowali sobie ogromną zaliczkę. Spora w tym zasługa Damiana Saratowicza, który do gola „dorzucił” trzy asysty i zdobywcy dwóch bramek Patryka Gnidzińskiego. Po zmianie stron rozmiary porażki próbowali niwelować Jakub Salisz i Grzegorz Pancerz. Trafienia te dają nadzieję, że doświadczony team w kolejnych tygodniach spróbuję odrobić straty do ósmej Sparty.
Sparta – System Cold 1:4
Zbyt krótki zryw
Tempa nie zwalnia System Cold. Team Marcina Pomiernego bardzo szybko objął skromne prowadzenie za sprawą Nikosa Giannakopoulosa. Z takim obrotem spraw nie zamierzała pogodzić się Sparta, a błyskawiczne wręcz wyrównanie Jacka Chajdeckiego zapowiadało spore emocję aż do końcowego gwizdka. Kolejne minuty to jednak popis gry „Biało-Niebieskich”. Tuż przed zmianą stron swoje zrobił Damian Marzec, a w końcówce złudzeń o chociażby punkcie definitywnie rywala pozbawili Giannakopoulos i Przemysław Bartyzel. Na spore słowa uznania zasługuję również świetnie dysponowany golkiper – Mikołaj Dyląg. Wszystko to sprawia, że System Cold odnosi siódmy letni triumf i potwierdza, że interesuję go tylko gra o medale!
Fluvius – KPFiG 1:7
Dobre złego początki
Ze sporymi problemami musiał radzić sobie we wtorkowy wieczór Fluvius. Co więcej, „Biało-Czerwoni” rozpoczęli bój z liderem w zaledwie sześcioosobowym składzie. Braki te nie przeszkodziły jednak w szybkim objęciu prowadzenia, a gol Arkadiusza Wałaszka dawał nadzieję na sprawienie sporej niespodzianki. KPFiG po pierwszym kwadransie przerwało strzelecki impas i jeszcze przed zmianą stron nie tylko wyrównało, ale zbudowało sobie sporą zaliczkę. Udany debiut w nowych barwach Karola Klimczyka, dobra postawa Arkadiusza Gamonia i Mateusza Cholewy – wszystko to sprawiło, że beniaminek bez większych problemów zainkasował pełną pulę. Tym samym „Niebiescy” umacniają się na pozycji lidera i pewnie kroczą po mistrzowski tytuł!
Armatis Polska II – CREADIS 6:3
Męczarnie faworyta
Już wynik pierwszego meczu (remis 4:4) pokazywał, że CREADIS pomimo zajmowania dopiero dziesiątego miejsca w tabeli jest rywalem trudnym dla każdego. I tym razem team Macieja Rogi był bardzo długo przeciwnikiem równorzędnym, a świetne riposty Kamila Małoszewskiego (szczególnie cudowne uderzenie z rzutu wolnego) dawało nadzieję na chociażby remis. W końcówce więcej sił zachowali „Pomarańczowi”, a złudzeń o dobrym wyniku definitywnie pozbawił Damien Zygar. Kapitan ten w samej końcówce bezlitośnie wypunktował defensywne bolączki przeciwnika i kolejna, szósta już wygrana beniaminka stała się faktem!
III LIGA A
Autenti – WEBCON 2:3
Zabrakło czasu
Właściwe wnioski po inauguracyjnej wysokiej porażce wyciągnęło Autenti. Tym razem zawodnicy w biało-niebieskich strojach byli dla lidera nie tylko rywalem równorzędnym, ale i po niespełna 10 minutach wyszli nawet na skromne prowadzenie za sprawą Michała Majkuta. WEBCON nie zamierzał jednak składać broni i jeszcze przed zmianą stron najpierw wyrównał, a potem po golu Wojciecha Kołodzieja cieszył się ze skromnej zaliczki. Gdy po pół godzinie piłkarskiej walki na 3:1 trafił Maciej Cieśla jasnym stało się, kto zainkasuje pełną pulę. Sygnał do ataku dał jeszcze Krzysztof Macheta, lecz by wyrównać zabrakło już czasu.
Makro – IBM SWG 4:2
Marszałek prowadzi do triumfu
Z dobrej strony w pierwszym kwadransie wtorkowej potyczki zaprezentowało się IBM SWG. „Niebiescy” dwukrotnie wychodzili nawet na skromne prowadzenie, co wiązało się z wybornymi ripostami przeciwników. Najpierw na samobójczego gola Andrzeja Szaronia odpowiedział Paweł Zakrzewski, potem zaś cios Mateusza Boby zripostował niezawodny Marcin Musiał. Początek drugiej połowy to wyborna postawa Mateusza Marszałka. Snajper Makro zadał dwa zabójcze ciosy, które pozwoliły odnieść trzecie letnie zwycięstwo. Porażka team Wojciecha Misia boli tym bardziej, że zwiększa stratę do podium aż do czterech punktów. W sytuacji tej… brak miejsca na kolejne błędy!
Epam – Arrow Electronics 6:3
Widać progres
Na słowa uznania w pierwszym kwadransie wtorkowej potyczki zasługuję czekający na pierwsze punkty Arrow Electronics. Letni debiutant dwukrotnie wychodził na skromne prowadzenie, a dobra postawa Grzegorza Dula i Damiana Samborskiego jest wybornym prognostykiem na rundę rewanżową. Co prawda w ostatecznym rozrachunku górą okazał się faworyzowany Epam, jednak wygrana ta rodziła się w bólach. Kluczowa okazała się świetna dyspozycja ofensywnych filarów – Andriya Sukhovershy i Marcina Chojnackiego. Obaj zawodnicy pokonali Damiana Klimczaka po dwa razy, dodając do tego aż trzy asysty. Tym samym Epam pozostaję w walce o miejsce w górnej połowie klasyfikacji!
TE Connectivity – BWI Group 0:6
Bez niespodzianki
Swoje na starcie nowej rundy zrobiło BWI Group. Zawodnicy w czarnych koszulkach od początku do końca panowali nad boiskowymi wydarzeniami i skrupulatnie powiększali zbudowaną przewagę. Doświadczona drużyna już do przerwy zadała trzy zabójcze ciosy, a świetna postawa Jacka Orszulika i Mateusza Ślusarczyka prowadziła do zgarnięcia pełnej puli. Czyste konto zachował natomiast dobrze dysponowany Przemysław Siwek. Wynik ten cieszy tym bardziej, że za sprawą potknięcia IBM SWG Bartosz Gągol i spółka mają już sporą przewagę nad goniącym peletonem. Czy BWI Group wykorzysta szansę i wróci na trzeci szczebel rozgrywkowy?