I LIGA A
MPGO Kraków – Angel Poland Group 1:4
Zwycięstwo „na czwórkę”
Z dobrej strony w poniedziałkowy wieczór pokazało się Angel Poland Group. „Granatowi” już do przerwy prowadzili 3:0, a prym w ofensywnych poczynaniach wiódł strzelec dwóch goli – Artur Grabek. Po zmianie stron sygnał do ataku dał jeszcze Andrzej Roman, jednak zawodników w pomarańczowych koszulkach złudzeń o punktach definitywnie pozbawił Damian Duda. Tym samym doświadczona drużyna strzelając cztery gole zapewniła sobie czwarte miejsce w ligowej tabeli i zimą spróbuję włączyć się do walki o medale!
BNP Paribas – Elita-Bud 2:5
Znamy mistrza!
Z pewnością nie tak pierwsze minuty wyobrażała sobie Elita-Bud. Będąca blisko złotych medali ekipa przegrywała 0:1, a bramka Pawła Karwowskiego dawała nadzieję na sprawienie niespodzianki. W barwach lidera błyszczał jednak ofensywny duet – Sebastian Mandzelowski i Andrii Pischevskyi. Pierwszy do bramki „dorzucił” jedną asystę, drugi zaś czterokrotnie pokonał Nikodema Capka. Tym samym zawodnicy w białych strojach odnoszą 15 letni triumf i razem z końcowym gwizdkiem mogły wystrzelić upragnione korki od szampana. Gratulujemy!
Dynamo Kraków Anik Union – CB Aluminium 6:1
Bezcenny triumf!
Z olbrzymim animuszem ważny dla walki o awans mecz rozpoczęło Dynamo Kraków Anik Union. „Żółci” wiedzieli, że muszą zgarnąć trzy punkty i od początku zdominowali swojego przeciwnika. Już do przerwy po golach Dzianisa Dashchynskiego i Adrii Stryka prowadzili 2:0, a po zmianie stron boiskową przewagę powiększył błyskawicznie Pasha Nepokrytyi. Dla pokonanych honorowo z karnego trafił zaś Victor Hugo Fanaia. Tym samym Denys Vovk i spółka wyprzedzają bilansem bezpośrednim poniedziałkowego rywala i jeśli za tydzień zwyciężą BNP Paribas będą mogli świętować awans do Extraklasy!
Prisjakt – Colorex 4:7
Kosztowne spóźnienie
Bez swojego najlepszego snajpera w pierwszej odsłonie musiał radzić sobie doświadczony Prisjakt. Absencję tą bezlitośnie wykorzystał Colorex, który już do przerwy po golach Dominika Karasia, Patryka Kalisza i Jakuba Wojtaczki prowadził 3:0. Po zmianie stron pojawił się wreszcie Grzegorz Pancerz, który szybko wziął się do roboty i skompletował hattricka. Jego ciosy bezlitośnie zripostował jednak Dominik Matuszczyk, a po drugiej bramce zdobyli Wojtaczka i Karaś. Tym samym Colorex umacnia się na piątym miejscu w tabeli i udowadnia, że zimą będzie rywalem trudnym dla każdego.
II LIGA A
HSBC – SSC Internazionale 5:0
Wskoczą na „pudło”?
HSBC po raz drugi w tym sezonie strzeliło SSC Internazionale pięć bramek, ale tym razem team Matuesza Kozery zgarnia komplet punktów, a nie musi zadowolić się tylko oczkiem (5:5). „Biało-czarni” zagrali dużo lepiej w obronie i udało im się zachować „czyste konto”. Z przodu swoje zrobili Bartosz Prętnik (2), Mateusz Kozera, Michał Surma i Adrian Kośmider. Ósma wygrana w sezonie i po wczorajszej serii gier tylko punkt straty do brązowego medalu. Czy na finiszu uda się wskoczyć na „pudło”?
Nokia – Vicenti 1:4
Srebro i awans
Vicenti musiało pokonać Nokię i liczyć na potknięcie 4F, jeśli chciało zachować szanse na mistrzostwo. Pierwszą część planu na poniedziałek udało się zrealizować, w drugiej rywal już nie pomógł. Team Chrisa July’ego wygraną z „Granatowymi”, po bramkach Joao Martinsa (2), Andrea Latino i Maxime Grude zapewnił sobie srebrne medale i upragniony awans do I ligi. Z kolei Nokia przegrywa po raz siódmy i jest tuż, tuż nad strefą spadkową. A na dole spory ścisk i to oznacza emocjonującą rywalizację w finałowej kolejce sezonu wiosna-lato 2023.
Consultronix – Rigor Mortis 3:2
Walka o przetrwanie
Bardzo długo czekaliśmy na gola. Pierwsza połowa, mimo wielu okazji z obu stron, zakończyła się bezbramkowym remisem. Dopiero w 33. minucie worek z bramkami otworzył Norbert Rydzyk. Na 2:0 podwyższył Kamil Tupaj, a chwilę później kontakt złapał Władek Kuciński. Rigor Mortis w tym sezonie gra o być, albo nie być w drugiej lidze. „Bordowi” otrzymali trzeci cios i czasu starczyło jedynie na zmniejszenie porażki. Consultronix pozostaje w grze o medale, zaś Rigor za tydzień dowie się, czy zostanie na tym poziomie rozgrywkowym.
4F – Grupa Heban 8:2
Czterech muszkieterów
Bardzo szybko do pierwszej ligi wraca 4F! W przedostatniej kolejce zespół Tomka Wątora nie dał większych szans Grupie Heban, zrewanżował się za porażkę z pierwszej rundy (6:8) i przypieczętował mistrzostwo II Ligi A! Czterech muszkieterów z dubletami. Dwukrotnie do siatki trafiali: Grzesiek Gracz, Jędrzej Tropper, Maks Zięba i Konrad Kłusek. Honor przegranych dwoma strzałami z dalszej odległości ratował Mateusz Ziółko. Na kolejkę przed końcem „Czarni” zagwarantowali sobie złoto, a Grupa Heban wciąż musi walczyć o miejsce na podium.
III LIGA A
Flora Kraków - Huntsman 0:2
Niespodzianka
Pomimo ogromnego naporu Flora nie potrafiła przełamać świetnie dysponowanego Alexa Nikolayeva i zapłaciła za to w drugiej odsłonie wysoką cenę. W 30. minucie Nazar Hreshchuk odzyskał piłkę po czym huknął w okienko bramki Flory. Dwie minuty później kontratak wyprowadził Andrzej Komorowski i płaskim strzałem podwyższył na 2:0. To była woda na młyn Huntsmana, który w kolejnych minutach stwarzał sobie kolejne okazje po szybkich kontrach. Wynik jednak nie uległ już zmianie. Ostatecznie Granatowi pokusili się o niespodziankę i zgarnęli drugie zwycięstwo w obecnym sezonie.
Arc Consulting - Perfect Home Heral 1:4
Chwila radość Arc
Długo, ponieważ do 14. minuty Arc Consulting dzielnie bronił się przed atakami Perfect Home Heral. Wtedy to faulowany w polu karnym Arc był Jan Jędrzejowski. Po chwili sam poszkodowany zamienił rzut karny na gola. Na minutę przed końcem pierwszej odsłony w ekipie Fioletowych zapanowała ogromna radość. Do wyrównania doprowadził Łukasz Ciepły. Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo. Tuż po wznowieniu gry gola do szatni zdobył Marcin Rusin. W drugiej odsłonie Perfect Home Heral w pełni kontrolowało losy rywalizacji. Najpierw Bartek Kulewicz, a następnie Dawid Sarga wpisali się do notesu sędziego.
Team Spirit - Black Label 8:1
Team Spirit w gazie
W III Lidze B wszystkie karty już rozdane. Jednak Team Spirit nie zamierza zwalniać. Gracze w czarnych koszulkach przed tygodniem zaskoczyli lidera, a tym razem wysoko pokonali 8:1 niżej notowany Black Label. Na pierwsze trafienie Team Spirit Granatowi potrafili jeszcze odpowiedzieć za sprawą gola Grzegorza Blachlińskiego. Jednak kolejne siedem goli trzeciej drużyny tabeli nie znalazły już rewanżu ze strony Black Label. Świetnie w tym meczu zaprezentował się Kamil Karaś, który do dwóch goli "dorzucił" cztery asysty.
TE Connectivity - Sprzątamy-Kraków 0:5
Sprzątamy-Kraków mistrzem III Ligi A!
Kropkę nad "i" postawiło Sprzątamy-Kraków. Bordowi pewnie pokonali 5:0 TE Connectivity, a to oznaczało, że po końcowym gwizdku wystrzelił korek szampana oznaczający tytuł mistrzowski Bordowych! Wszystko właściwie rozstrzygnęło się w ostatnich pięciu minutach pierwszej odsłony. W tym czasie dwa gole zdoył Pavlo Pavlenko i stało się jasne, że TE Connectivity nie będzie w stanie tego meczu wygrać. W drugiej połowie Bordowi w pełni kontrolowali boiskowe zdarzenia, dokładając do swojego dorobku kolejne dwa trafienia.
