Zmiana lidera w Kraksport Extraklasie, Shell wygrywa wysoko...

Kraksport Extraklasa

Amway – State Street 3:3

Remis nie cieszy

Rozpoczęcie piłkarskich zmagań z najwyższą klasą rozgrywkową Biznes Ligi to pojedynek ostatniego Amway z niewiele wyżej notowanym State Street. Po ostatniej efektowanej wygranej z RMF Maxxx to State Street był faworytem tego spotkania, pomimo tego pierwszą bramkę zdobył Amway. Autorem bramki wyrównującej był Markowski, który przepięknie uderzył z przewrotki, przy kolejnej znowu asystował i Pomarańczowi przed przerwą wyszli na prowadzenie. Po zmianie stron Amway przejął inicjatywę, rozpoczął oblężenie bramki przeciwnika, czego efektem były dwa trafienia. Jednak końcowe minuty należały do Pomarańczowych – w ostatniej chwili doprowadzili do podziału punktów.

TEB Edukacja/FM Ryś – iCar 13:1

O dwie klasy lepsi

Kiedy wicelider przystępował do pojedynku z outsiderem, nikt nie spodziewał się tak efektownej wygranej. Zawodnicy w białych koszulkach nie zamierzali czekać na to co zrobi ich rywal, już od samego początku zarysowała się wysoka przewaga, która sukcesywnie zamieniana była na gole. Bezwzględny wicelider rozstrzelał się na dobre a wynik zatrzymał się na trzynastu trafieniach, autorem bramki honorowej dla iCar był zaś Matyjewicz. Ten bardzo jednostronny pojedynek zakończył się wysokim zwycięstwem TEB Edukacji, która, dzięki potknięciu Skawiny, wskoczyła na fotel lidera.

BAD-MAR – ProEko 2:0

Powinno być wyżej

Prawdziwy popis nieskuteczności dali zawodnicy w granatowych koszulkach, raz za razem stwarzali sobie dogodne sytuacje strzeleckie, które jednak nie były zamieniane na bramki – albo świetnie bronił Antos albo brakowało celności. Daniel Suchan dwoił się i troił na boisku, rozgrywał bardzo dobre zawody sprawiając wiele trudności przeciwnikowi. Bramkę udało się zdobyć dopiero po przerwie, a gola w nietypowy dla siebie sposób, bo z lewej nogi, zdobył Suchan. Kolejne minuty to rosnąca przewaga BAD-MAR, która zaowocowała bramką na 2:0 i kolejne trzy punkty trafiły na konto aktualnego wicelidera.

CEZ Skawina – PKP Cargo 3:4

Bez „Jadzi" Skawina sobie nie radzi

Nikt chyba przed spotkaniem nie postawiłby na zwycięstwo piątego PKP Cargo, który podejmował przecież lidera tabeli, ale niespodzianka stała się faktem. Na całej linii zawiódł zespół ze Skawiny, CEZ bez popularnego Jadzi zagrał bez wiary, bez polotu i bez walki oddając pole przeciwnikowi, który z meczu na mecz zgrywa się ze sobą i sprawia innym zespołom, coraz więcej kłopotów. Świetne zawody rozgrywali Zębala i Golmento, ich akcje przyniosły trzy z czterech trafień, tym samym zapewnili swojemu zespołowi niezwykle ważne trzy punkty w pojedynku z bardzo wysoko notowanym zespołem.

Hostel Deco – RMF Maxxx 2:3

Udany powrót

Ostatni dzisiaj mecz to pojedynek czwartego RMF Maxxx z szóstym Hostel Deco. Zdecydowanie najciekawiej zapowiadające się dzisiaj spotkanie nie zawiodło, RMF po ostatniej wysokiej porażce koniecznie chciał udowodnić, że był to wypadek przy pracy, i to się udało. Zgodnie z oczekiwaniami zespoły narzuciły wysokie tempo, lepiej jednak odnaleźli się dzisiaj Radiowcy na czele z Michałem Spasiukiem, dzięki któremu przed przerwą było już 3:0. Po zmianie stron wprawdzie Radiowcy nie strzelili już gola, ale stracili „tylko" dwa, dzięki czemu zmazali plamę po ostatniej porażce.

III Liga C

Idea Bank - EDF 0:1

Bez bramkarza

Mecz inaugurujący V kolejkę III ligi C pomiędzy Idea Bank a EDF miał bardzo wyrównany przebieg. Zawodnicy Idea Banku musieli przystąpić do meczu bez zawieszonego za 2 żółte kartki bramkarza. Godnie w tym fachu zastąpił go nominalny zawodnik z pola gry Paweł Nowicki, ratując wielokrotnie swój zespół poprzez niektóre fenomenalne interwencje. Idea Bank nie zostawała dłużna rywalom i nawet dwa razy obiła ich słupek, ale tego wieczora nie miała szczęścia. Sprzyjało ono za to w tym spotkaniu drużynie EDF, a bramkę na wagę ważnych 3 punktów dla drużyny strzelił bohater meczu Stanisław Kozioł.

Shell - Aterima 11:1

Shell V-POWER

W kolejnym meczu spotkali się wicelider tabeli i ostatnia drużyna która jeszcze nie zdobyła w lidze punktów. Plany te musi odłożyć jednak do następnej kolejki. Od początku spotkania było widać dominację faworyta, który pokazał na boisku "większą moc". Duet Michalec - Ulusoy rozmontował defensywę rywali i już do przerwy zespół prowadził 5:0. W drugiej połowie zawodnicy Shell'a mieli ochotę strzelać kolejne bramki rywalowi, zapominając przy tym o obronie. Aterima wykorzystała jednak swoją szansę i Wojciech Lizoń strzelił dla swojej drużyny bramkę honorową, zaś żółci dołożyli w tej połowie jeszcze sześć goli i zakończyli mecz wynikiem 11:1.

PKO Bank Polski - Control Process Electric 4:1

Dobre złego początki

Faworytem tego spotkania była drużyna Control Process Electric, która po ostatniej wygranej awansowała na 4 miejsce w tabeli i miała o 3 oczka więcej od PKO Bank Polski. Niebiescy planowo wyszli na prowadzenie po składnej akcji zakończonej strzałem półwolejem w długi róg bramki PKO. Ta bramka zadziałała na bankowców jak płachta na byka, gdyż od tego momentu powoli zaczęli przejmować inicjatywę i stwarzać sobie dużo okazji bramkowych, których jednak nie potrafili wykorzystać. Bramkę udało się strzelić dopiero w ostatniej akcji pierwszej połowy - do przerwy był remis. Druga połowa to bardzo wyrównany mecz, gdzie przełomowym momentem była żółta kartka dla Jaśko za bezsensowne zagranie ręką w niegroźnej wydawałoby się sytuacji. PKO od razu wykorzystało grę w przewadze i po sprytnie wykonanym rzucie rożnym wyszło na prowadzenie 2:1. Kolejną bramkę dla PKO pewnym strzałem z rzutu karnego strzelił Krzysztof Konieczny puentując duży wkład w wygraną swojego zespołu. W ostatniej akcji meczu bankowcy dobili jeszcze jedną bramkę pewnie wygrywając całe spotkanie 4:1 i przerywając tym samym kiepską ostatnio serię.

Rosa - NEC 6:0

Kontuzjowana Rosa

Na zakończenie kolejki spotkały się zespoły ROSA i NEC. Pierwsi z nich są faworytem ponieważ w lidze zajmują 3 miejsce, zaś druga drużyna NEC zajmuje miejsce na drugim biegunie tabeli. Błękitni wstawili się w trzynastoosobowym składzie i mieli nadzieję, że pokuszą się o niespodziankę, ponieważ Rosa trapiona kontuzjami swoich kluczowych zawodników miała tylko jednego gracza na ławce rezerwowych. Plan NEC sprawdzał się do 10 minuty, potem worek z bramkami otworzył Bogacz, który tego wieczora wziął ciężar gry na siebie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:0. Druga połowa miała taki sam przebieg jak pierwsza, przewaga faworyta była coraz większa, a drużynę NEC było stać tylko na pojedyncze zrywy, które tego wieczora nie przyniosły korzyści w postaci bramki. Rosa zasłużenie wygrała to spotkanie 6:0, czym potwierdziła swoje aspiracje do walki o najwyższe cele w lidze.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie