Zwycięska Selvita...

II LIGA A

Lanster – Nidec 5:2

Wejner prowadzi Lanster

Nidec od pierwszych minut przeważał, stwarzał okazje, ale piłka do siatki gospodarzy wpaść nie chciała. Niewykorzystane sytuacje szybko się zemściły i goście byli na debecie. Strata gola podziałała na nich trzeźwiąco i po chwili było już 1:1. Gdy wydawało się, że kolejne trafienia dla Nidecu są kwestią czasu wyższy bieg wrzucił Maciej Wejner. Lider Lanstera był nieuchwytny dla rywala i można powiedzieć, że w pojedynkę załatwił swojej ekipie 3 punkty. Goście mogli powalczyć o punkty w tym spotkaniu, ale pod bramką gospodarzy byli zbyt nonszalanccy i egoistyczni.

4F – ggmedia.pl 0:6

W „6" grać się nie da

Już od pierwszego gwizdka sędziego zawodnicy 4F byli w bardzo trudnym położeniu. Nie dość, że przyszło im się mierzyć z liderem, to na domiar złego musieli to robić w osłabieniu. Goście to zgrana i doświadczona ekipa i takie „prezenty" bezwzględnie wykorzystuje. Obraz gry był dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać. ggmedia.pl prowadziło grę i raz po raz meldowało się w polu karnym gospodarzy i gdyby nie słaba tego dnia skuteczność to ich zwycięstwo byłoby bardziej okazałe. Ciekawostką jest fakt, że tym razem w rolę lidera gości wcielił się Przemysław Greniewicz, który postanowił lekko zluzować Roberta Sularza.

iCar II – State Street I 1:3

Popis bramkarzy

Z niebywałą furią iCar II rzucił się na rywala tuż po pierwszym gwizdku sędziego. Bramkarz gości – Krystian Cabaj zwijał się jak w ukropie broniąc kolejne „bomby" lecące w kierunku jego „świątyni". Dobrych kilka minut trwało zanim Niebiescy się otrząsnęli i przesunęli grę na połowę rywala. Okres lepszej gry udało im się wykorzystać i gospodarze byli zmuszeni odrabiać straty. Druga połowa dostarczyła widzom ogrom emocji. iCar z pasją dążył do wyrównania, a State Street kontrował i starał się podwyższyć prowadzenie. Kapitalne zawody rozgrywali jednak bramkarze obu ekip, którzy grali pierwszoplanowe role w swoich drużynach. Ostatecznie goście wygrali 3:1, decydujące ciosy zadając w samej końcówce.

Mega Taxi – BWI Group 10:3

MEGA (przebudzenie) Taxi!

Przed meczem z obozu Mega Taxi dało się słyszeć głosy, że w starciu z BWI Group bezwzględnie trzeba wysoko podejść do rywala, uniemożliwiając mu rozgrywanie piłki. Boisko bardzo szybko zweryfikowało plany gospodarzy, którzy...znaleźli się dokładnie w odwrotnym położeniu. To goście podeszli wysoko i po upływie chwili prowadzili już 2:0. Pomysł na grę Taksówkarzy po pewnym czasie wreszcie zafunkcjonował poprawnie i...to był koniec BWI. Wystarczyło 5 minut, aby ze stanu 0:2 wyjść na 4:2! Goście nie byli już w stanie się z tego podnieść. Po zmianie stron trwał festiwal Mega Taxi. Składne akcje, efektowne dryblingi, piękne strzały. W tym meczu wychodziło im wszystko. Kapitalne zawody rozegrała dwójka liderów Żółtych: Jarosław Mistarz i Adrian Koćma, którzy śnić się będą obrońcom BWI jeszcze przez długi czas.

III LIGA A

SELVITA – POLITECHNIKA KRAKOWSKA KNKS 2:1

Minimalna wygrana

W pierwszym spotkaniu tego wieczoru zmierzyły się czwarta z ostatnią drużyną trzeciej ligi. Od początku mecz był wyrównany z sytuacjami strzeleckimi jednych i drugich. Selvita z minuty na minutę przejmowała inicjatywę, stwarzając trzy groźne sytuacje z których jedną zamieniła na bramkę, jednak wyrównanie przyszło dość szybko po błędzie bramkarza. Po przerwie obraz gry znacząco się nie zmienił, Politechnikę z opresji w trzech świetnych sytuacjach ratował bramkarz. Selvita naciskała i w końcu bramkarz musiał skapitulować po strzale z przewrotki, który wybił przed siebie, a z dobitką do pustej bramki nie miał problemu zawodnik Selvity.

GOOGLE – LUMESSE 7:1

Konsekwentne powiększanie przewagi

Wicelider nie miał problemu z wygraniem meczu ze słabo dysponowaną w tym dniu drużyną Lumesse. Jednak to drużyna niżej notowana pierwsza strzeliła bramkę, być może był to impuls dla przeciwników, którzy bardzo szybko wyrównali i po dwójkowej akcji wyprowadzili swój team na prowadzenie. Lumesse mogło jeszcze wyrównać, ale nie wykorzystali świetnej sytuacji. Druga część spotkania to popis zawodników Google, grając poukładaną piłkę, ładną dla oka pokazali, że ich pozycja w tabeli nie jest przypadkowa. Czarni wbijając rywalom jeszcze pięć bramek nie tracąc żadnej zasłużenie wysoko zwyciężyli.

ENERGOPROJEKT – ZASADAAUTO.PL 4:3

Zwycięstwo nie bez problemów

Spotkanie drużyn okupujących dolne rejony tabeli przyniosło sporo emocji, szala zwycięstwa przechylała się z jednej na drugą stronę. Świetnie rozpoczęła drużyna Zasada bo od strzelonych dwóch bramek, taki obrót spraw rozdrażnił wyraźnie przeciwników, którzy rozpoczęli odrabianie strat. Jeszcze przed przerwą Energoprojekt potrafił zmienić niekorzystny wynik zdobywając trzy bramki, tym samym wychodząc na prowadzenie. Drugą część spotkania lepiej rozpoczął Energoprojekt, szybko strzelona bramka pozwoliła na spokojniejszą grę, przeciwnicy próbowali odrobić straty ale udało się strzelić tylko jedną bramkę i wynik spotkania nie uległ już zmianie.

LYNKA – DEUTSCHE BANK 4:1

Mecz na szczycie dla Lynki

W spotkaniu zmierzyły się drużyny lidera i wicelidera tabeli trzeciej ligi, obydwa zespoły przegrały dotąd zaledwie tylko raz. Lynka wyraźnie zmotywowana lepiej rozpoczęła, przejęła inicjatywę i grając wysokim pressingiem nie pozwoliła rywalom na zbyt wiele. Świetną sytuację na początku zmarnował Dachowski, w kolejnej sytuacji świetnie dograł piłkę i Lynka prowadziła 1:0. Po przerwie Deutsche Bank próbował odrobić stratę ale na posterunku stał świetnie dysponowany bramkarz przeciwników. Lynka dołożyła kolejne dwie bramki, a zespołowi Deutsche Bank na otarcie łez pozostała bramka honorowa strzelona w końcowych minutach.

PEGASYSTEMS – ICEO 2:4

Ważne zwycięstwo

Ostatnie spotkanie tego wieczoru przyniosło sporo emocji. Zaczęło się od niewykorzystanych sytuacji, zarówno Pegasystems jak i ICEO miały swoje szanse ale bardzo dobrze spisywali się bramkarze. Zawodnicy w czerwonych strojach przycisnęli przeciwnika i najpierw po strzale w słupek, przy drugiej okazji już się nie pomylili wychodząc na prowadzenie. Początek drugiej części to bramka z karnego dla Pegasystems, po wyrównaniu jednak to ICEO przycisnęło strzelając trzy bramki, mogli strzelić więcej ale bardzo dobrze bronił bramkarz przeciwników. Zawodnicy w niebieskich strojach zdołali strzelić jeszcze drugą bramkę ale tylko na tyle było ich stać w tym meczu i skończyło się zasłużonym zwycięstwem ICEO.

III LIGA B

Capita – Daymon Studio 1:2

Niespodzianka

Już pierwsze spotkanie przyniosło nam zaskakujący rezultat. Liderująca Capita nie sprostała dobrze dysponowanej ekipie Daymon Studio. W pierwszej odsłonie oglądaliśmy tylko jedną bramkę – tuż przed przerwą, wynik spotkania otworzył Adrian Cyran. Druga połowa zaczęła się od ataków Pomarańczowych, lecz dopiero czwarta dogodna sytuacja została zamieniona na bramkę. Capita również miała kilka wybornych okazji, ale świetnie między słupkami spisywał się Rafał Sowicki. Jedyną bramkę dla Białych strzelił Krzysztof Michalec, pewnie egzekwując rzut karny.

Rolls-Royce – Ren-Bet 8:0

Jednostronne widowisko

W tym spotkaniu grano tylko do jednej bramki. Ren-Bet przegrywał do przerwy tylko dwoma trafieniami, lecz w drugiej odsłonie obrona Granatowych „posypała" się całkowicie. Tak słabą dyspozycję rywali w największym stopniu wykorzystali dwaj zawodnicy Rolls-Royce: Dawid Godula oraz Latko Ruben, którzy w znacznie podreperowali swoje statystki. Dzięki temu zwycięstwu, Niebiescy przeskoczyli w tabeli Ren-Bet i mają nad nimi trzy punkty przewagi.

Mostostal - Cisco 1:6

Zgodnie z planem

Drużyna Cisco bez większych problemów ograła „czerwoną latarnię" ligi. Już po kilku początkowych minutach było wiadomo kto będzie zwycięzcą tej rywalizacji - trzy szybkie bramki ustawiły spotkanie. Po zmianie stron, obraz gry na boisku nie zmienił się. Wciąż przeważali zawodnicy w białych koszulkach, podczas gdy Mostostal ograniczał się do kontrataków. Wygrana nad Granatowymi pozwoliła ekipie Cisco na zrównanie się punktami z Capitą, co zwiastuje jeszcze większe emocje w walce o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej.

KPR – Colorex 4:10

Grad bramek

Początkowe minuty tego spotkania to wyrównane widowisko. Szybka, płynna gra była domeną pierwszych fragmentów pierwszej połowy. Jednak po dłuższym okresie gry, wykrystalizowała się przewaga Colorexu, który schodził na przerwę z trzema bramkami przewagi.
Druga połówka to zdecydowana dominacja Pomarańczowych. Po raz kolejny, na boisku szalał lider zespołu – Mateusz Kubiak, który to spotkanie zakończył z czterema trafieniami na swoim koncie.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie
I Liga B
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę