Dobre złego początki
Od mocnego uderzenia z faworyzowanym Consorfrut Polska poniedziałkowe spotkanie rozpoczęła Nokia. Znajdująca się w strefie spadkowej drużyna od początku szukała szans do sprawienia sporej sensacji i już w czwartej minucie wyszła na prowadzenie za sprawą Kamila Zborowskiego. Niestety dla „Granatowych” w szeregach Consorfrut Polska błyszczał gracz potyczki – Artur Zabrzeński. Snajper beniaminka po raz kolejny okazał się bezlitosny dla przeciwników, trzykrotnie uderzając nie do obrony w samo okienko, kompletując przy tym hattricka. Pomimo niekorzystnego wyniku o zmniejszenie strat do końca walczyła doświadczona, lecz niżej notowana ekipa. Trafienie Mikołaja Suligi chociaż trochę poprawiło humory po wysokiej przegranej, lecz za sprawą wygranej Dragona nie pomogło w uniknięciu spadku na ostatnie, dziesiąte miejsce. Beniaminek wygrywa po raz drugi i dzięki temu na poważnie zadomawia się w najbliższych okolicach „pudła”.
