8 bramek w 4 meczach

I LIGA A
 

Limbud – Meblomix&Mazur Truck Serwis 0:1

Karny na wagę zwycięstwa

W poprzednim sezonie Meblomix&Mazur Truck Serwis spisywał się znacznie poniżej oczekiwań, a pięć punktów, jakie „Czerwoni” zdobyli przez kilka miesięcy tylko to potwierdza. Rafał Bereta i spółka zostawiają za sobą złe wspomnienia i w edycji jesień-zima 21/22 brylują! Jako jedyni nie przegrali jeszcze ani jednego meczu (5 zwycięstw, 1 remis). We wczorajszym pojedynku z Limbudem zachowali „czyste konto”, a gola na wagę trzech punktów jeszcze w pierwszej połowie z rzutu karnego zdobył Dariusz Malec. Limbud nie wykorzystał szansy, aby wskoczyć na fotel lidera i po sześciu meczach do Meblomixu traci cztery oczka.

Jacobs – ORLEN OIL 0:1

„Czyste konto”

Oba zespoły znają się doskonale. Był to ich już siódmy bezpośredni mecz. Po raz piąty górą okazał się ORLEN OIL, ale jeszcze nigdy wcześniej w konfrontacji z Jacobsem nie padła tylko jedna bramka! „Niebiescy” dwoili się i troili, aby pokonać Tomka Hejnolda, ale ten potwierdził swoje wysokie umiejętności bramkarskie i zachował „czyste konto”. Długo, bo aż do 36. minuty przyszło nam czekać na pierwszego gola. Piotr Węgrzyn znalazł drogę do siatki, zapewniając „Czarnym” bardzo ważny komplet punktów. ORLEN OIL wskakuje na piątą lokatę i w nowym roku powalczy o strefę medalową, do której traci naprawdę niewiele.

CB Aluminium – MooMoo Restaurants 2:4

Nerwowy początek nie przeszkodził

Samobój Piotrka Mazura, po niefortunnej interwencji, nieco skomplikował plany MooMoo Restaurants. Na szczęście ekipa Piotrka Chamerlińskiego ma w składzie Roberta Skoczykłodę i Kubę Mojeckiego, którzy jeszcze przed przerwą odrobili straty z nawiązką. Po zmianie stron byłego ekstraklasowicza dobił Paweł Markowski. Kontakt złapał jeszcze Bartek Bargieł, ale nieco ponad sześćdziesiąt sekund później wynik końcowy tej rywalizacji ustalił Kuba Wąsik. Ostatecznie „Czarni” wygrywają po raz czwarty w tym sezonie i awansują na pozycję wicelidera.

Krakowscy Barmani – Rigor Mortis 1:1

Podział punktów

Wynik nie zadowala żadnej ze stron. Rigor Mortis, jeśli chce włączyć się do walki o najwyższe cele, musi zacząć regularnie punktować. Strata do czołówki rośnie. Z kolei Krakowscy Barmani nie mogą się przełamać i ciągle czekają na premierową wygraną w sezonie jesień-zima 21/22! Już po trzech minutach musieli gonić wynik, po fantastycznym uderzeniu Władysława Kucińskiego. Dopiero po zmianie stron, gola na wagę punktu zdobył Sebastian Daczka. W końcówce oba zespoły miały przynajmniej po jednej okazji do przechylenia szali na swoją korzyść, ale brakowało skuteczności.

 

II LIGA A

 

SSC Internazionale – HSBC 5:4

Mistrzowska końcówka faworyta!

Sporo trudu z pokonaniem zamykającego stawkę HSBC miało w poniedziałkowy wieczór faworyzowane SSC Internazionale. „Granatowi” co prawda szybko objęli skromne prowadzenie za sprawą Norberta Smolenia, jednak cios ten spotkał się z ripostami zarówno Marka i Mateusza Kozerów, jak i Dominika Kamińskiego. Nadzieję na korzystny wynik golem „do szatni” przywrócił wspominany wyżej Smoleń. Gdy po zmianie stron na 4:2 trafił dobrze dysponowany Piotr Szuba sensacja była prawdopodobnym scenariuszem. Wtedy jednak świetne podania Krzysztofa Jurka wykańczali Tymoteusz Turlej, Nazar Mykhailynyn i Filip Fanderowski, co pozwoliło „rzutem na taśmę” zapewnić SSC Internazionale bezcenne trzy punkty i zakończyć 2021 rok na najniższym stopniu podium!

4F – DRABEST 6:3

Zrobił różnicę

Do trzech razy sztuka! Po dwóch porażkach z poprzedniego sezonu sposób na firmę DRABEST znalazł 4F. Takiego obrotu spraw nie zapowiadał jednak pierwszy kwadrans, w którym to dwukrotnie do siatki trafił snajper „Żółtych” – Jonasz Drewnicki. W szeregi teamu Tomasza Wątora powrócił jednak niezawodny Damian Skoczylas. Pauzujący tydzień temu za kartki zawodnik skompletował hattricka i udowodnił, że w pełni zasługuję na tytuł MVP potyczki. W ofensywnych poczynaniach wtórował mu Marcin Badylak (dwie bramki). Wszystko to sprawia, że beniaminek odnosi trzeci triumf i dołączą do goniącego Consultronix peletonu. Oby tak dalej!

Dedax – Coca-Cola 4:5

Upragnione przełamanie

W świetnym stylu 2021 rok kończy Coca-Cola! Walcząca o upragnione przełamanie drużyna pokonała doświadczoną firmę Dedax, mimo, że po kilku minutach przegrywała 0:2. Sprawy w swoje ręce wziął wtedy jednak Filip Sikora, który jeszcze przed przerwą wyrównał potyczki. Podobny przebieg miała druga odsłona, a żadna z ekip nie potrafiła zbudować większej przewagi. Kiedy do siatki trafił Piotr Foryś, spotkało się to z ripostą Stanisława Suchana i Tomasza Ostachowskiego. Gdy wydawało się, że po bramce Michała Sadłochy oba teamy opuszczą obiekt przy ulicy Dekerta z jednym „oczkiem”, sposób na golkipera rywali znalazł Wojciech Radomski i zapewnił zawodnikom w czarnych strojach bezcenną zdobycz!

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie