EXTRAKLASA
Bar Mateo – Avalon 0:4
„Czyste konto” i wicelider
W poprzednim sezonie dwukrotnie górą był Bar Mateo. Oba spotkania „Żółto-czarni” wygrali 4:3. Gracze Avalonu odrobili lekcję, wyciągnęli właściwe wnioski i tym razem to oni byli górą! Do trzech razy sztuka, a zadbali o to Mykola Dankow, Mykola Kasianko i Yurii Druziuk. Dzięki tej wygranej (4:0) zawodnicy z Ukrainy wskakują na pozycję wicelidera! Bar Mateo mimo usilnych starań ani razu nie pokonał Danyla Kotenki, który zachowuje pierwsze „czyste konto” w tej edycji!
Fenix Izolacje – Elita-Bud 2:1
Beniaminek lepszy od mistrza!
Takie historie lubimy! Jak mawiał klasyk – liga będzie ciekawsza. Beniaminek pokonuje obrońcę mistrzowskiego tytułu! Elita-Bud po serii siedmiu zwycięstw z rzędu, po raz pierwszy w tym sezonie schodzi z boiska bez punktów. Kto by się spodziewał, że będzie to po starciu z Fenixem Izolacje. Dublet Tomka Armatysa, który korzystał z podań Andrzeja Musiała dał wygraną, która pozwala „Granatowym” opuścić strefę spadkową, a patrząc na ścisk w tabeli i włączyć się do walki o medale.
Korporaci – JR Holding 1:1
Wciąż bez zwycięstwa
Raz biją się o mistrzostwo, a w innym sezonie walczą o być, albo nie być w Extraklasie. Wiele wskazuje na to, że Korporaci tym razem skupią się na tym, aby pozostać w biznesligowej elicie. „Czerwoni” jako jedyni w całej stawce nie wygrali jeszcze meczu i z zaledwie dwoma punktami zamykają ligowe zestawienie! Wczoraj po raz drugi w tym sezonie zremisowali, a „oczko” zapewnił im Robert Kaleta. Pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem JR Holding, po golu Kuby Skuchy.
Polplast – Dynamo Anik Union Kraków 5:5
Brawurowa zagrywka
Kiedy strzelasz cztery bramki, liczysz, że twój zespół zgarnie komplet punktów. O sporym niedosycie może mówić wczoraj Mark Ponomarenko, który robił, co mógł, aby Polplast pokonał Dynamo Anik Union Kraków, ale ostatecznie oba zespołu musiały zadowolić się remisem (5:5). W końcowych fragmentach tego pojedynku „Żółto-niebiescy” wycofali bramkarza i ta brawurowa zagrywka okazała się na wagę złota! Gola na 5:5 zdobył Oleksandr Krokhmalyuk.
Kadra GAP – MooMoo Restaurants 1:1
Szalony początek
Niezwykle wyrównana była ta 9. kolejka Extraklasy. Niskie wyniki i trzy remisy. Również w ostatniej parze nie poznaliśmy zwycięzcy. Błyskawicznie, bo już w pięćdziesiątej sekundzie wynik meczu otworzył Paweł Markowski. MooMoo Restaurants chciała pójść za ciosem, ale to Kadra GAP wyrównała stan rywalizacji. Podanie Krzyśka Lipeckiego na gola zamienił Yehor Drozdov. Po szalonym początku, do przerwy utrzymał się wynik 1:1. W drugiej połowie, mimo okazji jednych i drugich, ten rezultat się już nie zmienił.
III LIGA C
ABART Wykładziny – Odrabiamy.pl 8:1
Absencja nie przeszkodziła
Lider III Ligi C musiał radzić sobie bez zawieszonego za kartki Davida Sidorchuka. Nieobecność najlepszego strzelca nie przeszkodziła w odniesieniu ósmego z rzędu zwycięstwa (8:1). Rywal zamykający ligową tabelę – Odrabiamy.pl – robił, co mógł, ale po pierwszej połowie opadł z sił i w drugiej otrzymywał kolejne ciosy od ekipy Remigiusza Mikosińskiego. Jedynego gola dla „Pomarańczowych” zdobył Kacper Gołąb. Dla wygranych strzelali: Maciek Woś (2), Kamil Mitka (2), Remigiusz Mikosiński, Tomek Zwoliński, Adrian Juraś i Patryk Pabis.
Cisco – Grand Parade 4:2
Niespodziewane prowadzenie
Jedynym zespołem, który stara się dotrzymać kroku ABART Wykładzinom jest Cisco. Team w białych koszulkach znał wynik swojego głównego rywala i zdawał sobie sprawę, że także musi wygrać mecz. Rywalem był Grand Parade, który dość niespodziewanie objął prowadzenie po bramce Łukasza Kowalika i dowiózł to do końca pierwszej połowy. W drugiej Cisco odrobiło straty z nawiązką. Kontakt złapał jeszcze Cesar Rubio, ale ostatnie słowo należało do Vitalija Berezovskiego, który przypieczętował wygraną Cisco.
TTEC – FC Petarda Wieliczka 5:3
Do trzech razy sztuka
Oba zespoły doskonale znają się z poprzedniego sezonu. Wtedy dwukrotnie w bezpośrednich starciach górą była FC Petarda Wieliczka. Do trzech razy sztuka – powiedzieli gracze TTEC, którzy przełamali złą serię tej rywalizacji z wielickim zespołem. Hat-trick Mourada Mezyana oraz trafienia Mido Elneklawiego i Seifa Atti dały trzy punkty. Tym razem bramki Arka Wałaszka, Łukasza Palonka i Arka Palonka nie przyniosły oczekiwanego efektu w postaci zwycięstwa. TTEC utrzymuje pozycję na najniższym stopniu podium, a team Artura Turka do „Szaro-czarnych” traci już cztery „oczka”.
Pratt&Whitney – Eltrox 6:9
Świetne trio
Aż piętnaście goli oglądaliśmy w pojedynku Pratt&Whitney – Eltrox. Po niespełna trzech minutach „Pomarańczowi” prowadzili już 2:0! Po kilku następnych akcjach było już 2:2. Na przerwę z przewagą jednego gola dzięki bramce Dawida Fatygi schodził Eltrox. To właśnie ten zespół lepiej wszedł z drugą część spotkania i wypracował sobie solidną zaliczkę, którą udało się dowieźć do samego końca! Znakomite zawody rozgrywało trio: Radek Lis (3+2), Piotrek Niestój (2+4) i Dawid Fatyga (2+1). „Piątka” Michała Gąsiora nie dała nawet remisu.
III LIGA E
Amigos FC – DBS 0:12
„Szóstka” debiutanta
Lider znowu musiał radzić sobie bez Sebastiana Stachela, ale tym razem znalazł za niego świetne zastępstwo. Pod nieobecność najlepszego strzelca, ciężar zdobywania goli wziął na siebie Kuba Gruchała. W debiucie zdobył połowę bramek całego zespołu (6). Amigos FC próbowało przerwać strzelecki impas, ale tego dnia Paweł Cerazy ani razu nie musiał wyciągać piłki z siatki, zachowując „czyste konto”. Oprócz Kuby do protokołu meczowego wpisali się jeszcze: Rafał Milcz (2), Łukasz Ziobro, Łukasz Pazdalski, Rafał Babuła i Miłosz Pelczar. Dzięki tej wygranej DBS ma już dziewięć punktów przewagi nad grupą pościgową, na czele której stoi Amigos FC.
