II LIGA B
Answear x Medicine - IP GBSC 5:3
Ciekawie do końca...
Mocne otwarcie pierwszego meczu dnia zaliczył Answear x Medicine. Już w pierwszej minucie prowadzenie wspomnianej drużynie dał Kamil Bajołek. W 4. minucie Damian Mystek. To jednak nie powstrzymało graczy w czarnych koszulkach, którzy trafili dwukrotnie. Jeszcze przed przerwą IP GBSC zyskało nadzieję po trafieniu kontaktowym. Tuż po przerwie do wyrównania doprowadził Damian Mystek. Kiedy wszystko wskazywało, ze Zieloni pójda za ciosem, ponieważ stwarzali sobie kolejne szanse skuteczny kontratak wyprowadził Answear, a na listę strzelców wpisał się Denis Banaszak. Tuż przed ostatnim gwizdkiem rezultat na 5:3 ustalił Kamil Bajołek, kompletując tym samym hattricka.
FedEx - Primost 2:2
Zwrot akcji...
Emocji nie zabrakło w drugim starciu dnia, które trzeba podzielić na dwie zupełnie różne odsłony. Pierwsza należała do Primostu, który był bardzo zdyscyplinowany w defensywie i po golach Kamila Tondery i Michała Koźlaka pewnie prowadził. Druga padła łupem Fedexu, który złapał wiatr w żagle, doprowadził do wyrównania i miał wymarzoną okazję do sięgnięcia po wygraną. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Nadir Delli. Trzeba przyznać, że w tej sytuacji napastnik Fedexu zawiódł, jednak w całym spotkaniu był jednym z motorów napędowych swojego zespołu.
TRADEBOX.PL - Pitbull Shisha Bar 5:1
Niemożliwe...
Niezwykle ciekawy przebieg miał pojedynek Tradebox.pl z Pitbull Shisha Bar. Fioletowi bardzo szybko złapali wiatr w żagle wychodząc na dwubramkowe prowadzenie. Z kolei zawodnicy w czerwonych koszulkach w pierwszej odsłonie zupełnie nie mogli rozwinąć skrzydeł. Dopiero start drugiej odsłony przyniósł zmianę obrazu gry. Gracze Pitbulla raz za razem zagrażali barmce Tradebox.pl. Kiedy z czerwoną kartką z boiska "wyleciał" Adrian Salwach i rzut karny na gola kontaktowego zamienił Mhmut Inanc, wydawało się, że Czerwoni ruszą po zwycięstwo. Tak się jednak nie stało. W szeregach Pitbulla od tego momentu pojawiło się bardzo dużo chaosu, co skrzętnie wykorzystał Tradebox.pl. Ekipa Piotra Waśkiewicza przez blisko 15 minut grała w liczebnym osłabieniu, ale nie przeszkodziło jej to sięgnąć po opromieniające zwycięstwo. Dwa gole Jakuba Kiełbowicza i jedno trafienie Macieja Kostki rozwiały wątpliwości.
EC Engineering - PKO Bank Polski 1:2
Snajperski nos...
W meczu zamykającym PKO Bank Polski ograł EC Engineering. Bankowcy skromnie prowadzili do przerwy 1:0, po golu Jarosława Kraula, który świetnie znalazł się w polu karnym rywali. EC miało swoje szanse, jednak czujny był Konrad Naworol. Gracze w czarnych koszulkach zdołali sforsować defensywę rywali dopiero po przerwie. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Molendowski. Kolejne minuty należały do EC Engineering, jednak ponownie przed bramką PKO świetnie spisywał się wspomniany wcześniej Naworol. Dobra praca w defensywie graczy PKO została nagrodzona. Trzy punkty Bankowcom zapewnił swoim drugim trafieniem Jarosław Kraul, który tego dnia miał snajperskiego nosa.
II LIGA C
PGE Energia Ciepła – Fluvius 6:7
Zbyt późny zryw
Zła seria firmy PGE Energia Ciepła trwa. „Granatowi” przegrali drugie kolejne spotkanie, tym razem bardzo szybko tracąc dwie ważne bramki. Nadzieję na dobry wynik kontaktowym golem przywrócił jeszcze Łukasz Pietrzak, jednak kolejne minuty w pełni należały do beniaminka. Hattricka skompletował Sebastian Kozak, a do dwóch trafień taką samą liczbę asyst „dorzucił” Arkadiusz Wałaszek. Kiedy po niespełna pół godzinie batalii Fluvius legitymował się pięciobramkową przewagą wydawało się, że nic nie zatrzyma graczy w biało-czerwonych koszulkach. Do szaleńczego pościgu rzucił się Bartłomiej Tokarczyk, jednak jego trzy wykończenia okazały się zbyt małym kalibrem, by „wyszarpać” chociażby remis. Tym samym doświadczona ekipa odnosi swój premierowy triumf i rusza w zaciekły pościg za czołówką.
TechnipFMC – Armatis Polska II 2:5
Powtórka z rozrywki
Podobny przebieg do potyczki z pierwszej kolejki miał kolejny mecz TechnipFMC. „Fioletowi” znów objęli szybkie prowadzenie za sprawą Przemysława Gorzelanego i Tomasza Rzeźnika, a do tego rzutu karnego w barwach przeciwników nie wykorzystał Damien Zygar. Armatis Polska II ruszył do odrabiania strat jeszcze przed przerwą, a sygnał do ataku dał Tomasz Chmura. Po przerwie gracze w pomarańczowych koszulkach w pełni panowali nad boiskowymi wydarzeniami, a winy z pierwszej odsłony odkupił pięknym uderzeniem wspominany wyżej Zygar. Oprócz tego na słowa uznania zasługują kompletujący hattricka Chmura i dobrze dysponowany Łukasz Galus. Tym samym beniaminek odnosi swój premierowy triumf i za sprawą innych wyników melduję się na upragnionym podium. Oby tak dalej!
Sunday Polska – KPFiG 7:1
Do trzech razy sztuka!
Po dwóch porażkach z zimowej edycji właściwe wnioski wysnuł Sunday Polska! „Fioletowi” pewnie pokonali jednego z kandydatów do awansu, już do przerwy budując sobie sporą zaliczkę. Pierwsze minuty należały w pełni do Patryka Gnidzińskiego, który pokonał golkipera rywali dwukrotnie. O bramkę „do szatni” pokusił się potem Damian Saratowicz. Tuż po przerwie w pełni złudzeń zawodników w niebieskich koszulkach pozbawił dwoma wykończeniami Marcin Gutwin. KPFiG do końca szukało szans na honorowe trafienie, a uderzenie Igora Bielańskiego daję nadzieję na dobry wynik w trzeciej kolejce.
Sparta – INTERIA.PL 4:0
Wyciągnęli wnioski
Po dwóch porażkach z zeszłego sezonu właściwe wnioski wysnuła Sparta. Team Bartłomieja Widły pewnie pokonał INTERIĘ.PL, panując przy tym od początku do końca nad boiskowymi wydarzeniami. Szybkie prowadzenie czwartej drużynie poprzednich rozgrywek zapewnił Daniel Zimny. Przewagę jeszcze przed przerwą powiększył Filip Janczy, a nadzieję na chociażby remis już po zmianie stron definitywnie zabrał Adrian Jękot. W końcówce rezultat ustalił Kacper Socha, a spora nieskuteczność „Redaktorów” nie napawa optymizmem przed zbliżającym się bojem z liderem – Sunday Polska.
System Cold – CREADIS 2:0
Pozbawił złudzeń
Kiedy w czwartej minucie prowadzenie wyżej notowanemu System Cold zapewnił Przemysław Bartyzel wydawało się, że team Marcina Pomiernego nie będzie mieć żadnego problemu z zainkasowaniem pełnej puli. Mecz życia rozgrywał jednak strzegący dostępu do bramki Bogdan Wywrót. Jego kilka kapitalnych interwencji z pewnością znajdzie się w niedzielnym podsumowaniu tygodnia, a on sam zasłużył na ogromne słowa uznania. Ostatecznie bramkarz CREADISu skapitulował dopiero w samej końcówce, kiedy to cudownym uderzeniem z połowy boiska w samo okienko popisał się Dawid Marzec. Stadiony świata!
III LIGA A
Autenti – Arrow Electronics 9:1
Najwyższa wygrana w historii
Bardzo szybko z kolan po porażce z WEBCON (1:11) podnieśli się gracze Autenti! „Biało-niebiescy” w 3. minucie po bramce Damiana Klimczaka przegrywali 0:1, ale jak się później okazało, było to jedyne trafienie debiutującego w Biznes Lidze zespołu. Z każdą kolejną minutą Autenti się rozkręcało, zadając przeciwnikowi raz po raz ciosy. Hat-tricka skompletował Tomek Łysek, a „dubletem” pochwalić się mogą Bartek Troll i Michał Majkut. Ten pierwszy, oprócz strzelania, nie zapominał o kolegach, notując aż trzy asysty i jak najbardziej zasłużenie zgarniając tytuł MVP meczu. Autenti do tej pory wygrało w Biznes Lidze trzy spotkania. Wczoraj odniosło swoje najwyższe zwycięstwo.
WEBCON – TE Connectivity 13:1
Idealny początek
Lepszego początku sezonu nie mógł wymarzyć sobie WEBCON! „Biało-czerwoni” odprawiają z „kwitkiem” kolejnego rywala, strzelając mu tym razem aż trzynaście bramek. Już w pierwszej połowie klasycznego hat-tricka skompletował Maciek Duda, a po zmianie stron dołożył czwarte trafienie. Oprócz niego golkipera TE Connectivity pokonywali jeszcze: Maciek Cieśla (3), Wojtek Kołodziej (2), Przemek Sierant (2) i bezpośrednio z rzutu rożnego Mateusz Kunior. Honor „Pomarańczowych” i to po jakiej akcji uratował Mateusz Surmacz. Dwa, trzy szybkie podania rozmontowały defensywę WEBCONU i przegraniu mogli cieszyć się z pierwszego gola w tej edycji.
Kimberly-Clark – IBM SWG 1:4
Hat-trick Budy
Już w czterdziestej sekundzie wynik spotkania, silnym strzałem z dystansu, otworzył Krzysiek Buda. Odpowiedź Kimberly-Clark nie była gorsza, a z efektownego gola cieszyć się mógł Luca Bisighini. IBM SWG dłużej utrzymywał się przy piłce, miał więcej z gry i znalazło to potwierdzenie jeszcze w pierwszej połowie, kiedy po raz drugi do siatki trafił Krzysiek Buda. W drugiej części prowadzenie „Niebieskich” podwyższyli: Jorge Giovanny Araujo Criollo oraz Krzysiek, który skompletował hat-tricka i poprowadził swój team do drugiego ligowego zwycięstwa. Przegrani pierwszych punktów szukać będą za tydzień.
Makro – EPAM 0:1
Drugie „czyste konto” z rzędu
Tylko jedną bramkę oglądaliśmy w starciu Makro z Epamem. Wyraźną przewagę mieli ci drudzy, ale bardzo długo nie mogli znaleźć drogi do bramki. O ile konstruowanie akcji przychodziło im bez problemu, to już wykończenie pozostawiało wiele do życzenia. Jak nie razili skutecznością, to na posterunku był golkiper Makro. Dał się on pokonać dopiero w końcówce meczu! Kiedy wydawało się, że spotkanie to zakończy się bezbramkowym remisem, akcję na wagę zwycięstwa przeprowadził Andrii Nazarow, zapewniając swojemu zespołowi minimalną wygraną. „Czarni” kontynuują dobrą postawę w obronie i już po raz drugi z rzędu zachowują „czyste konto”.
Consorfrut Polska – BWI Group 8:3
Znowu „przybił piątkę”
Pierwsze dwa mecze pokazują, jak za rozgrywkami tęsknili gracze Consorfrut Polska. Szczególnie Andrzej Kawa, który nie zapomniał jak się strzela i po dwóch kolejkach uzbierał na swoim koncie 10 bramek – we wczorajszym meczu z BWI Group znowu „przybił” rywalowi „piątkę”. „Błękitni” po ośmiu minutach przegrywali 0:2 (Michał Senkowicz, Barek Gągol), ale jeszcze przed przerwą doprowadzili do remisu, a w drugiej odsłonie – może poza początkiem – nie pozostawili „Czarnym” żadnych złudzeń. Oprócz Andrzeja, Przemka Siwka pokonywali jeszcze Łukasz Piętowski (2) oraz Franek Twardowski. Consofrut z kompletem punktów i bilansem bramkowym 20:6!