Ciekawa druga kolejka

Ekstraklasa

State Street - Technip FMC 0:2

Dwójka do zera

Początek meczu zdecydowanie nie zapowiadał takiego jednostronnego wyniku. To właśnie zawodnicy State prezentowali się piłkarsko ciekawiej i stworzyli w pierwszych dziesięciu minutach trzy bardzo dobre okazje do strzelenia gola. Jednak niewykorzystane okazje lubią się mścić, dlatego też w piętnastej minucie na prowadzenie wyszli rywale. Druga połowa  znów mogła zacząć się rewelacyjnie dla graczy State, piłka jednak uderzyła w poprzeczkę. Drugiego gola w 36. minucie zdobyli rywale i zdecydowanie wygrali w całym meczu. Byli skuteczniejsi.  Bramki zdobyli Michał Tomczuk oraz Patrick Leftwich

Cisco - Elita-Bud 3:6

Worek z bramkami rozwiązany

Znów futbol udowodnił, że jest całkowicie nieprzewidywalny. Początkowe minuty mogły utwierdzić widzów w przekonaniu, że będzie to niezbyt ciekawy mecz z gatunku tych remisowych.  Zespół Cisco na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy wyrównał wynik, a prawdziwe strzelanie rozpoczęło się po kolejnym gwizdku sędziego. W osiem minut gracze Elity-Bud strzelili trzy bramki i gdy wydawało się, że są już niemal pewni zwycięstwa, rywale zniwelowali przewagę do zaledwie jednego trafienia. I tu wyszedł pewien brak koncentracji zawodników Cisco, gdyż kolejną bramkę stracili kilkanaście sekund po tym jak cieszyli się z własnego gola. Pod koniec połowy Elita strzeliła gola na 3:6 i tym samym przypieczętowała zwycięstwo. Na pewno nie byłoby tak okazałe gdyby nie Andrii Pishchevskyi - MVP spotkania, strzelec 4 bramek oraz zdobycia dwóch asyst.

KOBY - RMF Maxxx 2:6

Spodziewane trzy punkty

Zdecydowanymi faworytami pojedynku byli gracze RMF MAXXX, tak też wyglądała pierwsza połowa meczu. Szybki gol już w drugiej minucie oraz kolejny w 17. minucie raczej wyłonił zwycięzcę pojedynku. Gracze RMF Maxxx wyglądali zdecydowanie lepiej, prowadzili grę oraz zdecydowanie częściej rozgrywali piłkę. Druga połowa rozpoczęła się znów od szybkiego gola radiowców i gdy wydawało się, że już jest “po meczu”, do gry weszli rywale. Odrobili straty i różnica wynosiła już tylko jedną bramkę. Jednak to było troszkę za mało. Końcówka znów należała do RMF-u, a cały pojedynek zakończył się wysokim prowadzeniem 6:2. Najlepszymi zawodnikami zdecydowanie byli Piotr Góral oraz Paweł Markowski, którzy strzelili po dwie bramki.

Korporaci – HLD 3:3

Piłkarski rozgrywka z remisem na końcu

Pojedynek ten był z gatunku tych, w których do końca nie można wyłonić zwycięzcę. Rozpoczął się od szybkiego prowadzenia ekipy HLD, jednak równie szybko przyszło wyrównanie. Jeśli chodzi o więcej emocji w pierwszej połowie, widzowie musieli obejść się smakiem. Działo się niewiele. Druga połowa zdecydowanie nadrabiła ten lekki niesmak. Zawodnicy Korporaci dwa razy wychodzili na prowadzenie, lecz rywale świetnie reagowali na utratę bramek. Walka do końca opłaciła się- w ostatniej akcji meczu HLD strzeliło bramkę na 3:3 i rywale musieli obejść się smakiem. Podział punktów to zdecydowanie sprawiedliwy rezultat.

nc+ - PKP Cargo/TEB Edukacja 1:5

Lokomotywa nie ruszyła

Ostatni tego dnia mecz Ekstraklasy na początku nie zachwycił emocjami oraz ilością sytuacji bramkowych. W pierwszych dwudziestu minutach bramek nie zobaczyliśmy, a i szans na nie było naprawdę mało. Jedynie dużo walki w środku pola i szybka gra obu stron. Prawdziwe strzelanie rozpoczęło się po gwizdku na drugą połowę i strzelała praktycznie tylko jedna strona, czyli ekipa PKP/TEB Edukacja. Co prawda wynik otworzyła ekipa nc+, ale kolejne słowa należały do ekipy Radka Targosza i Michała Duraka. Co ciekawe, każda bramka dla PKP/TEB została zdobyta przez innego autora. To tylko podkreśla jak mocny i szeroki skład ma drużyna PKP/TEB. Spotkanie zostało zakończone wynikiem 5:1.

III Liga C

PalettenWerk – DarkMedia.pl - 2:3

Równy mecz i dramat zawodnika

Rozpoczęcie meczu z lekkim opóźnieniem pokazało, że i tak można spokojnie rozgrywać piłkę, próbując zdobywać pole dla swojej drużyny. Już po 7 minutach gry padła pierwsza bramka dla drużyny DarkMedia.pl, która nie ustrzegła się po niecałych dwóch minutach utraty gola. Niczym bokserzy zahartowani w dawaniu sobie ciosów, padł kolejny strzał, który dał ponownie prowadzenie DarkMedia.pl, lecz nie spowodowało to okrzyku szczęścia, a jedynie bólu. Zawodnik, który właśnie zdobył bramkę padł w polu karnym chwytając się za nogę. Interweniować musiała służba medyczna i konieczne było przewiezienie do szpitala po zdiagnozowaniu dwu-kostnego złamania prawej nogi. Po tych niezbyt szczęśliwych chwilach zawodnicy obu drużyn wznowili mecz zdobywając jeszcze po jednej bramce dla obu stron.

Tomasz 20 Resto Bar – UBER - 4:0

Faworyt nie zawiódł

Drużyna Tomasza 20 Resto Bar pokazała swoją siłę i pewnie pokonała oponentów wysokim wynikiem 4:0. Choć zaczęło się spokojnie, gdyż do przerwy wynik był jednobramkowy, to nie brakowało akcji i ostrzeliwań bramki. Chociaż UBER zdawał sobie sprawę, że czeka ich ciężka przeprawa to starał się kontrować rywala, co nie przynosiło jednak skutku. Mecz był stosunkowo twardy i nie raz dochodziło do groźnych fauli, a w drugiej połowie zaowocowało to nawet małą przepychanką i kłótnią na boisku.

AgileOne – ICEO - 1:0

Jeden gol

Oba zespoły letni sezon rozpoczęły od porażek, więc można rzec, że był to mecz, który miał pomóc jednej z nich wybić się od dna w górę tabeli. Premierowe punkty zdobyło jednak AgileOne, które wykorzystało swoją szansę w 2 minucie pierwszej połowy i ambitnie dowiozło ten wynik do samego końca spotkania. Upragniony korzystny wynik dał awans drużyny na 6 miejsce, a ICEO wciąż musi czekać na przełamanie.

Canal+ – LSC Communications 0:4

Dominacja pomarańczowych koszulek

Drużyna Canal+, którą określano mianem niewiadomej zderzyła się dziś z betonowym murem. Grając przeciwko LSC Communications, zawodnicy w czarnych koszulkach, zostali wręcz zepchnięci do defensywy i mogli liczyć jedynie na wyprowadzanie nielicznych kontrataków, w porównaniu do natarć zawodników w pomarańczowych koszulkach i mnogości ich strzałów na bramkę. Na szczęście nie były one, aż tak celne i nie jest przesadą jeżeli powie się, że padły tylko cztery bramki na korzyść LSC Communications.

MSHG – Amway - 0:3

Pod kontrolą

W momencie rozpoczęcia spotkania zawitał do nas opad deszczu lecz nie spowodowało to ostudzenia zapału graczy. Lecz to drużyna zespołu Amway lepiej skoncentrowana  odniosła bardzo pewne zwycięstwo, które umocniło drużynę jako vice lidera tabeli. W spotkaniu zobaczyliśmy również niewykorzystany rzut karny i zaciętą grę do ostatniego gwizdka, bez patrzenia na wynik meczu. Spotkanie odbywało się przy kobiecym dopingu drużyny MSHG, które bardzo entuzjastycznie reagowały na wszelkiego rodzaju zagrania swoich zawodników. Czyżby drużyna Amway miała aspiracje do awansu z marszu?

III liga D

INNERGO – EC Engineering 2:4

Bielak odebrał nadzieję

Już pierwsze minuty spotkania były emocjonujące. Obie drużyny za punkt honoru obrały sobie jak najszybsze strzelenie bramki przeciwnikowi. Bramkarze mieli pełne ręce roboty. W końcu w 9 minucie bramkarz INNERGO jako pierwszy wyciągnął piłkę z siatki po strzale Jarosława Pierzchały. Trzy minuty później już był remis. EC Engineering ruszyło do ostrego ataku i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:3. Po przerwie piękną bramką popisała się Justyna Dudzik z INNERGO. Tchnęła nową energię dla swojej drużyny, którą zdmuchnął skutecznym strzałem Mariusz Bielak. EC Engineering z kompletem punktów objęło drugie miejsce w tabeli.

Porsche Inter Auto – Sii  1:3

Pierwsza wygrana

Choć wynik temu może trochę przeczyć, spotkanie było bardzo wyrównane pełne akcji, które mogły skończyć się bramką. W 3 minucie Sii objęło prowadzenie po strzale Bartosza Kawłatowa. Zielone koszulki nie straciły ducha walki i bramkarz Sii musiał się mocno nagimnastykować, by utrzymać do przerwy prowadzenie swojej drużyny. Druga połowa była nieco spokojniejsza, przynajmniej do momentu, gdy Porsche Inter Auto wyrównało wynik. Radość nie trwała jednak długo, bo w 16 i 17 minucie Sii strzeliło dwie bramki, dzięki czemu drużyna wygrała swój pierwszy mecz i jest szósta w tabeli.

FedEx – Ziko 5:2

Pierwszy komplet punktów

Pierwsza połowa zdecydowanie należała do FedEx. Drużyna od początku narzuciła tempo gry i po pierwszej połowie prowadziła już 3:0. Po przerwie już w pierwszej minucie Marcin Barszczewski strzelił dla Ziko pierwszą bramkę. Piłkarze FedEx nie pozostali dłużni i 3 minuty później odpowiedzieli golem. Oba zespoły pod koniec meczu strzeliły jeszcze po bramce. FedEx zdobył swoje pierwsze punkty i teraz jest na siódmym miejscu w tabeli.

IBM SWG – SSC Internazionale 5:7

Grad goli

Od pierwszego gwizdka spotkanie było mocno wyrównane. Napastnicy obu drużyn na zmianę szukali drogi do bramki przeciwnika. W 8 minucie prowadzenie objęło IBM SWG. Przeciwnicy już 2 minuty później wyrównali wynik. W 14 minucie byliśmy świadkami dwóch bramek, po jednej dla obu drużyn. Ostatecznie pierwsza połowa kończyła się remisem 3:3. SSC Internazionale po przerwie rozpoczęło festiwal bramek. Napastnicy ciągle atakowali bramkę Piotra Figla i ten aż 4 razy pod rząd wyciągał piłkę z siatki. Pod koniec meczu zawodnicy IBM SWG ruszyli do kontrofensywy zdobywając dwie bramki.

HedgeServ - Light Grupa 0:2

Komplet punktów

Pierwsze minuty spotkania były dość spokojne. Obie drużyny miały kilka okazji do strzelenia gola, lecz bramkarze byli w wyśmienitej formie i nie dopuścili do tego, by piłka znalazła się w siatce. Pierwszym celnym strzałem popisał się Piotr Paszkiewicz z Light Grupa w 14 minucie. Chwilę później do grona strzelców dołączył Tomasz Stępień. Druga połowa była mocno wyrównana, zawodnicy HedgeServ robili, co mogli by strzelić honorowego gola. Light Grupa nie pozostawiła jednak złudzeń przeciwnikowi i utrzymała prowadzenie.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie
III Liga F
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę