Format - HCL Poland 3:3
Start na remis
Pierwsza połowa przebiegła pod dyktando Formatu, który występując w osłabionym składzie nie zamierzał oddać inicjatywy rywalowi. Z kolei HCL obudził się w drugiej odsłonie i sytuacja na boisku się zmieniła. Koniec końców spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem, który jednak nie zadowala żadnej z drużyn.
FMCTI - TEVA 5:5
Grad goli i kolejny remis...
Stroną przeważają było FMCTI, które przyzwyczaiło nas do tego, że dobrze operuje piłką, ale niekoniecznie przekłada się to na zwycięstwa. Podobnie było i tym razem. Teva groźnie kontratakowała, a do tego miała świetnie dysponowanego bramakarza. Ostatecznie jednak FMCTI przycisnęło rywala w drugiej odsłonie i spotkanie zakończyło się remisem.
ALIOR Bank - Dedax 2:3
Gol na wagę trzech punktów
Ciekawe i zacięte spotkanie dwóch drużyn, których zawodnicy ani przez moment nie myśleli o odstawieniu nogi. Długo pachniało remisem, ale w ostatniej akcji meczu błysk Andrzeja Ślazyka dał komplet punktów ekipie Dedax. Wspomniany zawodnik zdobył wszystkie gole dla "seledynowych" i został ojcem zwycięstwa.
iCar - Tesco 4:2
Dobre złego początki
Początek meczu nie zapowiadał końcowego wyniku. W spotkanie lepiej wszedł zespół Tesco, który jako pierwszy wyszedł na prowadzenie. Drużyna iCar wzięła się jednak do odrabiania strat, pozostawiając więcej miejsca drużynie Tesco na kontrataki. W tym meczu na pewno warto wyróżnić osobę bramkarza zespołu iCar Tomasza Zięcika, który znakomicie spisywał się między słupkami.
Z pewnym punktem w bramce iCar potrafił zaaplikować drużynie Tesco cztery bramki i ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Hostel Deco - AMARA 1:2
Świetne wprowadzenie Wszołka...
Gra w starciu Hostelu Deco i Amary odbywała się głównie w środku boiska, nie obfitując w wiele okazji bramkowych. O wyniku przesądziła dobra forma Jana Wszołka, zdobywcy dwóch goli. W końcówce drugiej połowy zespół Hostel Deco zdobył bramkę kontaktową , lecz to wszystko na co było stać dziś tę drużynę. Po zaciętym spotkaniu to zespół Amara dopisuję trzy pkt do swojego konta.
III Liga A
Asseco Active Team - Prisjakt 3:2
Pokonali Debiutanta
Na pierwszym meczu w tym sezonie Asseco Active Team podjęło debiutanta - zespół Prisjakt. Spotkanie od pierwszego gwizdka przebiegało wyrównanie i oba zespoły wymieniały się podaniami szukając okazji do oddania strzału. Jako pierwsi sytuację bramkową wykorzystali niebiescy, lecz zespół Prisjakt nie pozostał im długo dłużny i w dziewiątej minucie gry wyrównał wynik. Pomimo tego to Asseco Active Team na trzy minuty przed przerwą wyszło na prowadzenie. Druga odsłona rozpoczęła się bliźniaczo do poprzedniej, lecz niebiescy zarysowali swoją przewagę strzelając trzecią bramkę. Pomimo, że Prisjakt złapał kontakt na pięć minut przed końcem, to zabrakło sił jak i czasu, by zmienić wynik spotkania.
Sygnity - Capita 5:2
Dobre złego początki...
Capita rozpoczynając nowy sezon w trzeciej lidze trafiła na Sygnity jako pierwszego rywala. Goście pierwszą bramkę strzelili już w drugiej minucie spotkania i prowadzenie to utrzymali do trzynastej minuty, gdy to Sygnity wyrównało wynik. Capita jednak nie poddając się łatwo ponownie strzeliła bramkę i na przerwę schodziła z jedną bramką przewagi. Druga połowa tego spotkania nie była już korzystna dla gości, którzy już w pierwszej minucie stracili przewagę i do końca meczu już tylko tracili bramki, nie mogąc nawet złapać kontaktu. Przez taki obrót spraw to Sygnity zgarnęło trzy punkty, a Capita musi przełknąć porażkę.
APLA - Codewise 11:1
Mocny start
Od pierwszych chwil widać było, że zawodnicy s zespołu APLA są w wysokiej formie, co zamierzali dobitnie udowodnić. Zaczynając strzelanie od pierwszej minuty, gospodarze trafili trzy bramki do gwizdka kończącego pierwszą połowę. Po przerwie rozpoczął się prawdziwy festiwal strzelecki i w trzydziestej minucie gry zespół APLA prowadził już sześcioma bramkami. Goście na niecałe dwie minuty przed końcem strzelili bramkę na otarcie łez i zakończyli spotkanie przegrywając jedenaście do jednego.
Deutsche Bank - Appdate 7:0
Mecz do jednej bramki
Ostatnie spotkanie tego wieczoru rozegrał Deutsche Bank i Appdate. Od pierwszych minut wyraźnie było widać przewagę Deutsche Banku, który pierwszą bramkę trafił już w piątej minucie, by chwilę później prowadzi już dwoma bramkami. Do przerwy gospodarze prowadzili pięcioma bramkami do zera. Druga połowa zdecydowanie lepiej poszła zawodnikom Appdate, którzy znacznie rzadziej dopuszczali do sytuacji bramkowych. Lecz nawet to nie powstrzymało gospodarzy przed wygraniem tego meczu na zero z tyłu.