EXTRAKLASA
Bar Mateo - Korporaci 3:3
Podział punktów...
Jedno z ciekawszych spotkań w obecnym sezonie Biznes Ligi. Korporaci zagięli parol na wicelidera i trudno się im dziwić, w końcu sami potrzebują punktów, jak ryba wody, Ich determinacja i nieustępliwość została zamieniona na prowadzenie 3:1 po pierwszej odsłonie. W drugiej połowie do głosu doszli gracze Baru Mateo. Dość niespodziewanie gola kontaktowego w 24. minucie zdobył bramkarz Mateo, Jakub Maciejaszek. Wybita przez niego piłka pokonała całe boisko i znalazła drogę do bramki strzeżonej przez Mirosława Grabowskiego, Trafienie, które można zapisać na konto golkipera Korporatów nie zdeprymowało go, ponieważ chwile później trzy razy świetnie interweniował w bramce. Co się odwlecze to nie uciecze. Bar Mateo dopiął swego doprowadzając do remisu pięć minut przed końcem. W ostatnich minutach przewagę nadal posiadali gracze w żółtych koszulkach, jednak Korporaci też mięli swoją świetną okazję, której nie wykorzystali. W ten sposób obie ekipy podzieliły się punktami.
RMF MAXXX - Codewise 5:1
Waleczny beniaminek...
Długo i wytrwale opór liderowi stawiał Codewise, Zawodnicy w czarnych koszulkach napsuli sporo krwi swoim rywalom i w drugiej odsłonie wyszli nawet na prowadzenie za sprawą Mariusza Majorka. Radiowcy jednak ekspresowo odpowiedzieli. Później długimi minutami trwało siłowanie z obu stron. Dopiero w końcówce rozwiązał się worek z bramkami dla RMF MAXXX. Chwila nieuwagi przy stałym fragmencie kosztowała Codewise stratę drugiego gola, a za moment było już właściwie po meczu. Świetnie w drugiej odsłonie zaprezentował się Przemysław Kapera, który był nieuchwytny dla rywali i zapisał na swoim koncie hattricka.
MPEC - Green Cell 7:0
Nieuniknione...
Bez większej historii przebiegł ostatni mecz IX kolejki. Green Cell zdecydowanie uległ MPEC-owi, Nie mogło być jednak inaczej, Czarne Pantery grały całe spotkanie jednego mniej, co zmusiło ich do obrony własnej bramki i wychodzenia z rzadkimi kontratakami. Tymczasem Biało-Fioletowi mogli grać na luzie bez podkręcania tempa. Z tego też powodu nie zachwycili, jednak swoje zadanie i tak bardzo pewnie wykonali, Udany debiut w Biznes Lidze zaliczył Mateusz Król, który zdobył pięć goli. Jeśli zobaczymy tego zawodnika w kolejnych meczach MPEC-u będzie on bezwzględnie dużym wzmocnieniem.
III LIGA C
Tecnocasa – TTEC 2:6
TTEC nie zwalnia tempa!
Kolejny świetny mecz rozegrał doświadczony TTEC. Zawodnicy w niebiesko-czarnych strojach szybko objęli skromne prowadzenie, a sposób na Kacpra Kila znalazł Seif. Jeszcze przed przerwą Tecnocasa wyrównała, a w sukurs ofensywnym zawodnikom samobójczym trafieniem przyszedł Batuhan Yorgancilar. Po zmianie stron Enes Epekinci i spółka bezlitośnie wypunktowali wyżej notowanego przeciwnika. Drugi raz do siatki trafił Seif, a hattricka skompletował Serhan. W samej końcówce rozmiary porażki zniwelował Adrian Heliniak. W ostatecznym rozrachunku drużyna Tomasza Wójciaka przegrywa swój trzeci mecz i do maksimum komplikuję walkę o złote medale.
Napad.pl/Dahua Technology – Consultronix 2:7
Potrójne powody do radości
Nie zawiódł w środowy wieczór faworyzowany Consultronix. Lider z olbrzymim animuszem rozpoczął bój z Napad.pl/Dahua Technology i za sprawą Mateusza Galosa i Miłosza Dudzicza szybko prowadził 2:0. O ile jeszcze te ciosy spotkały się z ripostą Roberta Biedy, o tyle drugi gol Dudzicza i pierwszy Piotra Hajduka pozostały do przerwy bez echa. Kiedy tuż po zmianie stron na 2:4 trafił Mariusz Nawrot wydawało się, że czekają nas spore emocje. Hattricka w końcówce skompletowali jednak zarówno Dudzicz jak i Galos, co zapewnić musiało pełną pulę. Wygrana cieszy tym bardziej, że potkniecie odnotował najgroźniejszy rywal – Tecnocasa. Co więcej, jeden z „Niebieskich” został świeżo upieczonym ojcem, a drużyna uczciła to kołyską po ostatnim gwizdku. Gratulujemy!
Fluvius – ICEO 6:5
Udany rewanż!
Podobnie jak w pierwszej rundzie, tak i teraz byliśmy świadkami ogromnych emocji aż do końcowego gwizdka. Wtedy minimalnie wygrało ICEO, teraz zaś górą okazał się Fluvius. Wygrana rodziła się jednak w piłkarskich bólach, a „Czerwoni” bardzo długo byli rywalem równorzędnym. Pierwsza odsłona zakończyła się prowadzeniem 2:1, a spora w tym zasługa Macieja Dzięgiela, który obronił rzut karny. W ofensywnych poczynaniach dominowali Sebastian Kozak (dwa gole i cztery asysty) jak i Jakub Śliwiński (dwa trafienia). W szeregach pokonanych hattricka skompletował zaś Oliwer Kotecki. Jego bramki okazały się jednak zbyt małym kalibrem i czwarta porażka ekipy Mateusza Klisia stała się faktem. Tym samym obie drużyny zamieniają się miejscami i to Fluvius „wskakuję” na najniższy stopień podium!
SpyroSoft – Amway GBS 2:1
Ciekawiej po przerwie
Bardzo długo czekaliśmy na pierwsze trafienie w zamykającym dziewiątą serię gier spotkaniu III Ligi C. Obie drużyny stworzyły sobie wiele dobrych okazji, jednak w ich poczynaniach brakowało odrobiny boiskowej skuteczności. Co ważne, z wybornej strony pokazali się obaj golkiperowie, a jako pierwszy w 23 minucie skapitulował bramkarz Amway GBS. SpyroSoft po golu Rafała Rostkowskiego nie zamierzał zwalniać tempa i szybko poszedł za ciosem za sprawą Piotra Pereta. W samej końcówce przysłowiowy kontakt „złapał” jeszcze Atilla Laszlo, lecz by doprowadzić do wyrównania ekipie Dawida Wołosińskiego zabrakło już zwyczajnie czasu. Tym samym „Fioletowi” odnoszą trzeci triumf i z zaledwie „oczkiem” straty do podium zajmują piąte miejsce w klasyfikacji!