Cztery zespoły wciąż bez porażki..

I Liga A

FMCTI – Dedax 1:7

Zasłużone zwycięstwo

Przed rozpoczęciem spotkania jako faworyta można była wskazać drużynę Dedax, która po dwóch pierwszych kolejkach miała komplet punktów. Pierwsze minuty meczu były jednak dosyć nieudolne z obydwu stron. Zawodnicy w pojedynkę chcieli wygrać mecz, co niejednokrotnie kończyło się stratami piłki. Wynik meczu otworzyła drużyna FMCTI i to właśnie ona w pierwszej odsłonie spotkania prezentowała się nieco lepiej, dzięki czemu na przerwę jej gracze schodzili z dwubramkowym prowadzeniem. Po przerwie obraz gry jeszcze bardziej przemawiał za drużyną prowadzącą. FMCTI wygrało to spotkanie 7:1, a ozdobą meczu była bardzo ładna bramka Grzegorza Pancerza.

Teva – FORMAT 4:4

Odrobili straty

Obydwie drużyny przystąpiły do tego meczu z nadzieją na pierwsze zwycięstwo w obecnym sezonie. Początek spotkania to akcja za akcję, ale lepiej i dłużej piłką grali zawodnicy drużyny FORMAT, co potwierdzili zdobyciem bramki. Teva od początku używała prostych środków, aby zagrozić bramce przeciwnika i okazało się to lepsze wyjście, bo pierwszą odsłonę zakończyli prowadzeniem 2:1. Na początku drugiej połowy dołożyli jeszcze do swojego dorobku dwie bramki i wydawało się, że pierwsze zwycięstwo w sezonie mają w kieszeni. Gra FORMATU nie układała się, było sporo nerwowości, jednak z czasem zawodnicy tej drużyny zaczęli stopniowo wracać do swojego stylu. Przyniosło to efekt w postaci dwóch bramek i szansy na wywalczenie chociażby jednego oczka. Teva w końcówce cofnęła się pod swoje pole karne z nadzieją na utrzymanie korzystnego wyniku. Ta sztuka się im jednak nie udała, ponieważ w końcówce jeden z zawodników tej drużyny sprokurował rzut karny, który gracz FORMATU zamienił na bramkę i finalnie padł remis, który na pewno nie był powodem do zadowolenia w przypadku obydwu drużyn.

iCar – HCL Poland 6:4

Wygrała skuteczność

Początek spotkania zwiastował, że drużyna HCL Poland powinna sobie łatwo poradzić z rywalem. Udało im się szybko zdobyć bramkę, następnie spokojnie wymieniali między sobą piłkę chcąc wciągnąć przeciwnika na swoją połowę i próbować wyprowadzać kolejne ciosy. ICar jednak nie składał broni i starał się doprowadzić do wyrównania, jednak z ich strony całkowicie w pierwszej połowie zawodziło ostatnie podanie. Gracze HCL Poland nieraz wychodzili z bardzo groźnymi kontrami, ale byli bardzo nieskuteczni. Prowadzenie udało im się podwyższyć dopiero na początku drugiej połowy i po tym wydarzeniu jakby nieco się rozprężyli. Zawodnicy drużyny iCar szybko doprowadzili do remisu, a po niedługim czasie wyszli na prowadzenie. Końcowe fragmenty to wymiany z obydwu stron, przy których skuteczniejsi okazali się zawodnicy Taksówkarzy. Bardzo dobre spotkanie rozegrali bracia Janiszyn, z których jeden zdobył cztery bramki, a drugi przy czterech trafieniach asystował.

ALIOR BANK – AMARA 2:3

Dopisało im szczęście

Drużyna ALIOR BANK zdecydowanie lepiej rozpoczęła to spotkanie stwarzając sobie bardzo wiele sytuacji, jednak jej zawodnicy byli bardzo nieskuteczni. AMARA widząc dyspozycje rywala nastawiła się głównie na obronę, ale co jakiś czas przeprowadzali kontry, który mogły zakończyć się bramką. Pierwsza połowa nie przyniosła jednak trafienia żadnej ze stron, a druga rozpoczęła się niemal identycznie do swojej poprzedniczki. Kilka zmarnowanych sytuacji graczy ALIOR BANKU i kontry przeciwnika, z których jedną udało zamienić się na gola. Po paru chwilach Bankowcy jednak odwrócili wynik na swoją korzyść i wydawało się, że gdy wreszcie pokonali dobrze spisującego się tego wieczoru bramkarza AMARY to kolejne bramki będą kwestią czasu. Nic bardziej mylnego, bo owszem zawodnicy ALIOR BANKU nadal grali ładnie i tworzyli sytuacje, ale to przeciwnicy zdobyli gola dającego remis, a w końcówce nieoczekiwanie wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do ostatniego gwizdka sędziego.

​TESCO - Hostel Deco 2:3

Złapali kontakt..

Pomimo, że w pierwszych minutach to TESCO rozpoczęło strzelanie i po pięciu minutach prowadzili jedna bramka do zera, to Hostel Deco nie poddał się łatwo i w ostatnich chwilach pierwszej odsłony wyrównali wynik. Po przerwie to goście wykazali się formą i zdeterminowaniem już w pierwszych chwilach wychodząc na prowadzenie. Chwile później prowadzili już dwiema bramkami i pomimo, że TESCO złapało kontakt to goście do końca spotkania utrzymali prowadzenie i przypisali sobie cenne trzy punkty.

III Liga A

Prisjakt – Deutsche Bank 1:5

Cierpliwie do celu

Obydwie ekipy przystąpiły do meczu z szeroką ławką rezerwowych, co mogło zapowiadać zażartą walkę o 3 punkty. Tak też było, ale tylko w pierwszej połowie. Zawodnicy drużyny Prisjakt starali się grać piłką, jednak brakowało im nieco cierpliwości pod bramką rywala. Deutsche Bank skupiło się głównie na kontrach i w drugiej połowie okazały się one dla tej drużyny zbawienne. Rywale sporo atakowali i gdy wydawało się, że bramka jest kwestią czasu, drużyna Bankowców przeprowadzała szybki kontratak i stopniowo powiększała swoją przewagę, aby ostatecznie wygrać spotkanie 5:1.

​mBank - Appdate 5:3

Wyrównany mecz

Od pierwszego gwizdka widać było, że będzie to wyrównany mecz. Oba zespoły wymieniały się podaniami szukając sposób ości do strzału i pomimo, że to mBank zdobył dwie pierwsze bramki, to rywale najpierw złapali kontakt, by do przerwy wyrównać. Pierwsze minuty dalszej części gry. Jena powiadały zmian i gra nadal toczyła się głównie na środku boiska. Przy remisie 3:3 mBank zaczął coraz częściej atakować, co zaskutkowało dwoma kolejnymi bramkami i pewna wygrana tego spotkania.

Sygnity - Codewise 6:3

Dwie różne połowy

Pierwsza połowa zapowiadała łatwą wygraną Sygnity, które do przerwy prowadziło trzema bramkami do zera. Strzelanie w drugiej odsłonie rozpoczęli jednak goście z wykonania rzutu karnego, by w czternastej minucie złapać kontakt. Pomimo uporu Codewise nie udało im się pokonać rywali, którzy wygrali to spotkanie różnica trzech bramek i zgarnęli trzy punkty.

Asseco Active Team - APLA 3:4

Trudny wieczór APLA

Od pierwszego gwizdka goście chcieli zarysować swoją przewagę, lecz przez wyrównany poziom spotkania udało im się to dopiero w piętnastej minucie meczu. Zdeterminowani gospodarze szybko wyrównali wynik, lecz nie powstrzymało to zespołu APLA przed zejściem na przerwę z jednobramkowa przewagę. Druga połowa rozpoczęła się od zdobycia dwóch bramek przez pomarańczowych i pomimo, że niebiescy złapali kontakt to nie starczyło im sił ani czasu na wyrównanie.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie