EXTRAKLASA:
CB Aluminium – Treko-Laser 3:4
Dwie różne połowy
Do sporej niespodzianki doszło w pierwszym meczu Extraklasy w 2021 roku. Czekający na pierwsze zwycięstwo Treko-Laser od początku zdominował swojego wyżej notowanego przeciwnika. Już w pierwszej odsłonie „Bordowi” zbudowali sobie ogromną przewagę, a gole Mariusza Małysy, Daniela Guguły i Tomasza Ziarko zapewniły ogromny margines błędu. Po zmianie stron do niwelowania strat ruszyło CB Aluminium. Sygnał do ataku dały wykończenia Michała Listwana i Michała Skołyszewskiego. Ciosy te po pół godzinie zmagań bezlitośnie zripostował jednak Michał Skołyszewski. Zawodnicy w błękitnych strojach złapali jeszcze przysłowiowy kontakt za sprawą Bartłomieja Łętochy, lecz by doprowadzić do wyrównania zabrakło już czasu.
Business Elite – Korporaci 5:5
Hokejowa zagrywka zrobiła swoje!
Nie zawiodło najciekawiej zapowiadające się spotkanie 13 kolejki. Był to prawdziwy strzelecki pojedynek wybornych snajperów – Stanislava Redzela i Marcina Makucha. Pierwszy w środowy wieczór powiększył swój dorobek o cztery gole, drugi zaś skompletował hattricka. Premierowa odsłona zakończyła się wynikiem 2:2, a obie drużyny stworzyły sobie wiele kapitalnych okazji. Po zmianie stron do ataku ruszyło Business Elite Kraków. Beniaminek zbudował sobie sporą zaliczkę, prowadząc na trzy minuty przed końcem 5:3! Wtedy na pokerową zagrywkę zdecydowali się Korporaci. Będącego bramkarzem Rafała Jurka zastąpił doświadczony Grzegorz Stochmalski. „Czerwoni” zdecydowali się zaryzykować i założyli hokejowy „zamek”. Strategia ta okazała się być strzałem w dziesiątkę, a wspominany wyżej Makuch swoimi wykończeniami zapewnił Jackowi Tympalskiemu i spółce bezcenne „oczko”!
RMF Maxxx – Green Cell 6:3
Mistrz wraca na pierwsze miejsce
Bezlitośnie potknięcie Korporatów wykorzystało RMF Maxxx. Takiego obrotu spraw nie zapowiadała pierwsza odsłona, którą „Radiowcy” po golu Dariusza Marczuka przegrali 0:1. Po zmianie stron obraz gry uległ jednak całkowitej zmianie. Team Karola Kościółka poprawił swoją skuteczność, raz po raz nękając Miłosza Kosowskiego. O ile jeszcze bramki Tomasza Błońskiego i Jose Nelsona spotkały się z ripostą Arkadiusza Krzyszkowskiego, o tyle kolejne trafienia pozostały bez echa. Ogromna w tym zasługa Dominika Juszczaka (2 gole i asysta) i Jakuba Sieprawskiego (2 celne wykończenia). W samej końcówce rozmiary porażki zniwelował Adam Jawor. W ostatecznym rozrachunku to „Żółci” dopisują do swojego konta pełną pulę i zostają samodzielnym liderem Extraklasy!
Bar Mateo – MPEC 2:4
Wciąż czekają
Powodów do radości nie może mieć Bar Mateo. Po pierwsze „Żółci” kończą swój trzeci bezpośredni bój z firmą MPEC bez zwycięstwa. Po drugie natomiast wciąż czekają na premierową wygraną w trwającym sezonie. Do przerwy Patryk Tomczyk i spółka prowadzili 1:0 za sprawą Jakuba Maja. Nadzieję w szeregi rywali przywrócił skutecznym wykończeniem rzutu karnego Mateusz Kurylak. Kolejne minuty to jednak trzy zabójcze ciosy faworyta. Oprócz wspominanego kapitana do siatki trafił dwukrotnie Jakub Rozwadowski. W samej końcówce sposób na pokonanie Marcina Oszczypały znalazł Radosław Buksa, a gol ten daję nadzieje na skuteczne odrabianie dotychczasowych strat w rundzie rewanżowej.
----------
III LIGA B
TTEC – Limbud 2:5
Kontrola boiskowych wydarzeń
Bliżsi zdobycia gola byli gracze TTEC, ale brakowało im chłodnej głowy pod bramką Arka Nowaka, który w tym spotkaniu sprawiał wrażenie nieco rozkojarzonego. Pierwszy do siatki trafił Piotr Ptak. Pozostałe sześć goli, jakie padły w tej rywalizacji, oglądaliśmy w drugiej połowie. Limbud wykorzystywał luki w obronie i kilka minut po przerwie wypracował sobie bezpieczną przewagę. Ozdobą meczu było trafienie Łukasza Górskiego bezpośrednio z rzutu wolnego. Spokoju w ich grze nie zmącił nawet prezent, jaki Mahmut Inanc dostał od Arka Nowaka. „Biało-zieloni” kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń i dowieźli do końcowego gwizdka korzystny rezultat. W ostatniej akcji meczu, po sprytnym rozegraniu stałego fragmentu, rozmiary porażki TTEC-u zmniejszył Koray Kizilakar.
SpyroSoft vs. OdszkodowaniawKrakowie.pl 2:4
Wystąpił na nietypowej dla siebie pozycji
Od razu po pierwszym gwizdku sędziego zarysowała się wyraźna przewaga firmy OdszkodowaniawKrakowie.pl. Strzał Rafała Kozieła sprzed pola karnego na rzut rożny sparował golkiper, ale już przy uderzeniu Adama Rogali nie miał nic do powiedzenia. „Czarni” na tym nie poprzestali i jeszcze przed przerwą, gola z piętki, po dograniu Mariusza Wyroby zdobył Marek Koza. W drugiej części spotkania w poczynania faworyta tego starcia wkradło się sporo rozluźnienia, z czego skrzętnie skorzystali Mateusz Skrzypek i Dominik Długosz. Na szczęście bramki Artura Nazerewicza i rozgrywającego bardzo dobre zawody Mariusza Wyroby zapewniły „Czarnym” komplet oczek. Należy również docenić Piotrka Świętka, który wczoraj z konieczności wystąpił na nietypowej dla siebie pozycji bramkarza i ze swoich zadań wywiązywał się bez zarzutu.
Napad.pl/Dahua vs. OchronaDomu.pl 3:5
„Do przodu, nie ma czego bronić!”
Derbowe starcie dostarczyło nam sporej dawki emocji! Lepiej ten mecz rozpoczął team Szymona Rosoła. Już w pierwszej minucie piłkę do bramki skierował Kuba Karpiński, ale sędzia odgwizdał faul na bramkarzu. Sześćdziesiąt sekund później OchronaDomu.pl zdobyła już prawidłowego gola (Bartłomiej Lepa). Po kwadransie wyrównał mocnym uderzeniem pod poprzeczkę Patryk Maślanka. Po zmianie stron dał o sobie znać Mariusz Nawrot, którego dwa trafienia powinny wlać trochę spokoju w poczynania Napad.pl/Dahua. Nic bardziej mylnego! „Czarno-czerwoni” nie mając nic do stracenia wzięli się za odrabianie strat. Przy stanie 3:3 otrzymali jasny komunikat od swojego kapitana – „Do przodu, nie ma czego bronić!” i w samej końcówce zadali dwa zabójcze ciosy. Najpierw po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do siatki futbolówkę skierował Mateusz Świeboda, a w następnej akcji, po odzyskaniu piłki, wynik meczu ustalił Patryk Zając. Derby dla firmy OchronaDomu.pl!
