II LIGA B
Primost – Amigos FC 7:1
Role się odwróciły
Primost nie miał najlepszych wspomnień z ostatniej konfrontacji z Amigos FC. Wtedy „Czerwono-biali” przegrali 1:6. W rewanżu role się odwróciły i to team Santiago Salinasa był tylko tłem dla przeciwnika. Co prawda Amigos FC objął prowadzenie po golu kapitana, ale później do siatki trafiali już tylko gracze Primostu, a dokładniej: Wojtek Burchel (4), Michał Pilarczyk (2) i Przemek Migacz.
The Marine Iguana – Avanade 1:0
Niewykorzystany karny bez konsekwencji
Różnica bramki znowu zadecydowała o wygranej The Marine Iguana. Poprzednio „Zieloni” wygrali 3:2, a w drugim starciu zwycięstwo dał rezultat 1:0. Jedyną bramkę zdobył Gabriele Arienti, po asyście Alessandro Leo. Bardzo dobrze między słupkami spisywał się Nemanja Tripković, który notuje udany powrót do Biznes Ligi. Pecha miał jego kolega – Rede Hocina, który nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił Tomek Kielner, ale tym razem niewykorzystane sytuacje się nie zemściły.
WEBCON – DBS 2:9
Znowu dostali „dziewiątkę”
DBS zgodnie z planem, wysoko pokonuje WEBCON. Po raz drugi „Czerwonym” strzela dziewięć bramek (9:3 w pierwszej rundzie). Nowego wicelidera II Ligi B do wygranej poprowadził duet Mateusz Ziółko – Sebastian Stachel. Pierwszy strzelił sześć goli, a drugi zaliczył pięć asyst! Dublet dorzucił Kuba Gruchała, a cegiełkę do okazałego wyniku dorzucił Janek Zygmunt. Honor przegranych ratowali: Piotrek Radoń i Przemek Sierant.
IBM SWG – Cisco 4:3
Na remis nie starczyło już czasu
Strefa medalowa wydaje się być poza zasięgiem IBM SWG. „Niebiescy” mają przed sobą trójkę, która wyraźnie odjechała ligowej stawce. Walka toczyć się będzie co najwyżej o czwartą lokatę. Prowadzenie dał im Mateusz Paszek, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Thomas Akpa. Po przerwie IBM SWG wypracował sobie przewagę, po bramkach Krzyśka Budy (2) i Wojtka Szyszki. W końcówce zabrakło koncentracji, ale Janek Kołodziejski i Treur Hotsi tylko złapali kontakt. Na remis nie starczyło już czasu.
Express Car Rental – Estate Zina 2:4
Duet na mistrzostwo?
Hit II Ligi B nie rozczarował! Po remisie w 4. kolejce (1:1) w rewanżu górą był Estate Zina, który robi spory krok w stronę mistrzostwa i awansu na zaplecze Extraklasy. Lidera do wygranej poprowadził duet Oliwier Bogusławski – Kamil Dziwiszewski. Obaj ustrzelili dublet, prowadząc swój team do dziesiątego zwycięstwa w tym sezonie! Kuba Mróz i Olaf Niepokój próbowali odwrócić losy tego meczu, ale ich bramki nie wystarczyły, aby wywalczyć choćby punkt.
II LIGA C
Nokia – Sterling Outsourcing 2:3
Niespodzianka!
Bez etatowego golkipera i kapitana zmuszona była radzić sobie we wtorkowy wieczór Nokia. „Granatowi” nic nie zrobili sobie z kadrowych absencji w pierwszym kwadransie i po golach Kamila Zborowskiego i Macieja Kajdy zbudowali sporą zaliczkę. Sygnał do ataku tuż przed przerwą dał Jakub Świątek. Sterling Outsourcing zwietrzył swoją szansę po zmianie stron. Kapitalne podania Bartłomieja Grzyba wykorzystali Nazar Piksaikin i Matthew Bilton, a spora niespodzianka stała się faktem!
System Cold – BNP Paribas 1:1
Hit na remis
W starciu starych dobrych znajomych podział punktów. Liderujący System Cold dążył do zgarnięcia pełnej puli i wyszedł na prowadzenie za sprawą Przemysława Bartyzela. Jeszcze przed przerwą do wyrównania doprowadziło BNP Paribas, a w zamieszaniu podbramkowym przytomnie zachował się Krzysztof Szum. Po zmianie stron nie oglądaliśmy goli, a kapitalny występ odnotował Nikodem Capek, który kilkukrotnie w tylko sobie znany sposób uratował „Bankowców” przed stratą gola. Tym samym oba teamy opuszczają obiekt przy Bulwarowej bogatsze o „oczko” i z nadziejami wyczekują ostatnich kolejek zimowego sezonu.
Teva – CREADIS 2:5
Bezlitośni po przerwie
Kiedy w 4 minucie Tevę na prowadzenie wyprowadził Maciej Grojec wydawało się, że faworyt bez większych problemów zainkasuje pełną pulę. Boiskowa rzeczywistość okazała się zgoła odmienna i CREADIS nie tylko jeszcze przed przerwą wyrównał, ale potem bezlitośnie wypunktował defensywne bolączki rywala. Hattricka skompletował Krzysztof Mrugała, a po golu i asyście do swojego dorobku „dorzucili” Filip Gurgul i Sebastian Kuciel. Wszystko to sprawia, że team Macieja Rogi na dobre wraca do walki o utrzymanie!
WKS Koniusza – Teleperformance 6:2
Wygrana na wagę podium
Podwójne powody do radości ma WKS Koniusza. Beniaminek nie tylko pewnie pokonał Teleperformance, ale i za sprawą potknięcia Nokii „wskoczył” na upragnione podium. Gracze w czarnych koszulkach już do przerwy zadali cztery zabójcze ciosy, a z kapitalnej strony pokazało się ofensywne trio – Michał Kuczkowski, Tomasz Grzegórzko i Mateusz Zasada. Wszyscy do dwóch bramek dołożyli po jednym kluczowym podaniu i potwierdzili swoją wysoką dyspozycję. W barwach pokonanych niwelować straty ambitnie próbował Yurii Druziuk, a jego dwa trafienia poprawiły chociaż trochę boiskowe humory.
Queen Bee – SpyroSoft 5:2
Hattrick w pięć minut
Tempa nie zwalnia Queen Bee. Marząca o awansie ekipa pewnie pokonała SpyroSoft, a gwiazdą pierwszej odsłony okazał się Rostuslav Shkitun. Zawodnik ten skompletował hattricka w niespełna pięć minut i przybliżył „Czarnych” do zgarnięcia pełnej puli. Po zmianie stron nadzieję na chociażby remis przywrócił na moment Łukasz Kościelniak, jednak jego cios zripostowali Vladimir Karp i Ilya Bahadzel. W końcówce rozmiary porażki zniwelował wspominany wyżej Kościelniak, jednak pomimo tego to „Biało-Fioletowi” znaleźli się nieoczekiwanie w strefie spadkowej.