Hokejowe wyniki środowych spotkań

Extraklasa

EKSTRAKLASA

Cisco - Especto 3:4

Niespodziewane zwycięstwo Especto

Od samego początku oglądaliśmy zacięty mecz po obu stronach boiska. Na pierwszego gola przyszło nam czekać  do 6 minutu i Pepe Calzado wyprowadził Cisco na prowadzenie. Lecz wyrównanie przyszło bardzo szybko i Adam Piskorz ponownie doprowadził do remisu. Tym wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona. W drugiej połowie 10 minut przed końcem meczu Cisco szybko wyszło na dwubramkowe prowadzenie i wydawało się, że jest już po meczu. Jednak Especto udowodniło, że gra do końca i po golach Macieja Cieślika, Adama Piskorza oraz Rafała Siemińskiego zdołali ponownie wyjść na prowadzenie i zwyciężyć w tym pojedynku.

Kraków Airport Taxi - ProEko 2:5

Dobra forma ProEko

Pierwszy gol padł w 6 minucie meczu, a jego autorem był Wojciech Burchel z zespołu ProEko, który idealnie znalazł się na pozycji po dokładnym wysokim podaniu Mateusza Pacanowskiego. Następnie na listę strzelców wpisał się Kamil Wąs, który podwyższył wynik na 0:2. Zawodnicy ProEko zdobywali gola za golem, aż do 22 minuty meczu gdy wpadło piąte trafienie. W tym momencie do gry zabrali się zawodnicy Kraków Airport Taxi, którym udało się zmniejszyć lekko rozmiary porażki, bo zdobyli dwa gole po strzałach Kamila Piórkowskiego i Ryszarda Fudali.

State Street - RMF MAXX 5:8

13 goli w jednym meczu

Na pierwszego gola zawodnicy State Street nie kazali nam długo czekać bo już w pierwszej minucie Marcin Gacek pokonał bramkarza RMFu. Na wyrównanie obrońcy tytułu nie musieliśmy długo czekać bo już w 6 minucie Marcin Kęska doprowadził do ponownego remisu. Następnie sprawy w swoje ręce wziął Karol Kościółek, który w przeciągu 3 minut wyprowadził zespół RMFu na dwubramkowe prowadzenie. Do końca spotkania oba zespoły wymieniały się ciosami, lecz przewaga zdobyta w pierwszej połowie przez zespół RMF MAXX wystarczyła by wywieźć komplet punktów.

HLD - PKP Cargo 6:3

Kluczowa pierwsza połowa

Od samego początku meczu oba zespoły prezentowały wysoki poziom, pierwszy gol padł już w 3 minucie dla zespołu HLD a jego autorem był Marcin Kluza, lecz odpowiedź przyszła szybko i Przemysław Kapera doprowadził do remisu, czym bardzo podrażnił rywala. HLD podszedł wyżej i przycisnął rywala zdobywając w przeciągu 2 minut, aż 3 gole! Czym całkowicie wybił z rytmu zawodników PKP Cargo. Gdy wydawało się, że zawodnicy w białych strojach po kolejnym trafieniu z rzutu wolnego zaczynają się odradzać, HLD szybko im ten pomysł wybił z głowy dorzucając kolejne dwa gole. W końcówce meczu Michał Kierot zdołał jeszcze zdobyć bramkę dla zespołu PKP Cargo, lecz nie zmieniła ona nic w ostatecznym rozrachunku.

Revo Drink Team - FMCTI 3:8

Przełamanie

Revo Drink Team od samego początku spotkania mocno ruszył do ataku i już po pierwszej akcji w meczu prowadził jedną bramką, którą zdobył Adam Leszczyński. Lecz dosłownie kilka chwil później wyrównał Łukasz Matuszczyk nie pozwalając rywalowi rozwinąć skrzydeł. Do końca pierwszej połowy padły jeszcze łącznie 3 gole - jeden dla Revo Drink Team, a pozostałe dla FMCTI. W drugiej odsłonie zawodnicy FMCTI przejęli już inicjatywę  w meczu, deklasując rywala i strzelając mu jeszcze 5 goli. Jest to pierwsze zwycięstwo FMCTI w Extraklasie.

III Liga C

REN-BET - Intermag 4:4

Pierwszy punkt REN-BET

Pierwsza połowa tego spotkania nie wyglądała różowo dla REN-BETu, który do tej pory zaliczał same porażki. Po jedenastu minutach meczu tracili już dwie bramki do zera. Wszelkie próby zdobycia bramki kończyły się niepowodzeniem, jednak na chwile przed przerwa po faulu w polu karnym żółci złapali kontakt. Druga odsłona była dużo bardziej wyrównana i zespół REN-BET dwukrotnie jeszcze łapał kontakt, by ostatecznie wyrównać wynik i podzielić się punktami z rywalem.

Profix - CKIS Miechów 0:4

Lepsza druga połowa

Od początku meczu zespół z Centrum Kultury i Sportu w Miechowie zarysowywał swoją przewagę nad zespołem Profix. Pomimo tego biali wyłapywali większość piłek, a do przerwy tracili tylko jedną bramkę. Druga połowa jednak przyniosła dużo więcej sytuacji bramkowych. Żadnych, którzy raz za razem atakowali bramkę rywali. Biali pomimo usilnych prób nie byli w stanie zdobyć tego wieczoru ani jednej bramki, dzięki czemu lepszy CKIS Miechów zgarnął komplet oczek.

Cathay Pacific - Partner Tele 5:1

Otarli łzy

Po dobrym starcie Cathay Pacific w ciągu ostatnich dwóch tygodni zaliczyło dwie porażki, dlatego na ich celowniku było tylko zwycięstwo. Wynik otworzyli już w trzeciej minucie meczu by do przerwy zdobyć trzy bramki, podczas gdy rywale nie zdołali strzelić ani jednej. Druga odsłona nie zapowiadała zmian i Cathay Pacific wciąż powiększał swoją przewagę głównie dzięki Axelowi Rednau, który zdobył dla swojego zespołu łącznie cztery bramki. Na dwie minuty przed końcem Sławomir Malik zdobył jedyna bramkę dla zespołu Partner Tele, która choć trochę osłodziła gorycz porażki.

Ziko - Linarem 0:8

Ponownie na zero z tyłu

Na ostatnim spotkaniu tego wieczoru Linarem - obecny lider tabeli podjął ósme Ziko. Z początku granatowi odrobine się męczyli nad otwarciem wyniku, jednak po bramce Piotra Dębskiego w dziewiątej minucie meczu wszystko zaczęło iść z górki. Przed przerwą granatowi trafili łącznie trzy razy podczas gdy Ziko rzadko miało okazję atakować ich bramkę. Druga odsłona nie przyniosła wielu zmian i bramka za bramką zespół Linarem powiększał wynik, by ostatecznie zatrzymać się na ośmiu bramkach i drugi mecz z rzędu zakończyć bez straconej bramki.

III LIGA D

FedEx - Antrans Wisła 2:3

Gol za gol

Od samego początku spotkania oba zespoły ruszyły mocno do ataku, przez pierwsze minuty lepsze wrażenie sprawiali zawodnicy FedExu, lecz to Antrans wyszedł na prowadzenie jako pierwszy w 11 minucie po golu Pawła Szczepaniaka. Zawodnicy w biało-fioletowych strojach szybko ruszyli do odrabiania strat i doprowadzili do remisu 4 minuty później. Na kolejną i ostateczną wymianę ciosów przyszło nam czekać do drugiej połowy, gdy ponownie na prowadzenie wyszedł zespół Antrans i również błyskawicznie wyrównał FedEx. Ostateczny cios należał do Tomasza Łukasika, który 10 minut przed końcowym gwizdkiem zdobył gola na wagę zwycięstwa zespołu Antrans.

Teamtechnik - KMC-Services 5:2

Podanie, strzał, gol

Przez pierwsze 10 minut spotkania zespoły próbowały narzucić swój styl gry, więc bardzo ciężko było wytypować faworyta w tym pojedynku. W 11 minucie padła pierwsza bramka a jej autorem był zawodnik KMC-Services - Marcin Mazanek, lecz jednak na zawodników Teamtechnik ten gol podziałał jak na byka czerwone płótno. Od razu wyszli z mocnym atakiem, szybko wyrównując, by kilka chwil później wyjść na prowadzenie po pięknym golu z rzutu wolnego Macieja Golmento. Po tych błyskawicznych akcjach gra się uspokoiła, a zawodnicy w niebieskich kolszulkach skrupulatnie podwyższali swoje prowadzenie. Przy stanie 4:1, zespoły wymieniały się ciosami po, których padły bramki po obu stronach. Ostatecznie mimo obiecującego początku, zespół KMC-Services musiał pogodzić się z porażką.

Welcome Airport - TeleTech 2:2

Andrea Latino “pomocnikiem”

TeleTech od samego początku ruszył do mocnego ataku chcąc ustawić ten mecz pod siebie już w pierwszych minutach meczu. Andrea Latino w tym pojedynku zaprezentował się jak idealny pomocnik bo w przeciągu pierwszych 4 minut, dwa razy dogrywał najpierw July Christopherowi a następnie Fabrizio Stoia, którzy zamienili te dokładne asysty na gole. Przez kolejne minuty meczu oba zespoły nie potrafiły znaleźć recepty na zdobycie kolejnych goli. Dopiero w 10 minucie drugiej odsłony, sprawy w swoje ręce wziął Łukasz Lorenc z Welcome Airport, który najpierw zdobył trafienie kontaktowe, a następnie doprowadził do remisu ratując swój zespół przed porażką.    

Hako - Amway 0:10

Grad goli w wykonaniu Amway

Hako od samego początku było skazane na porażkę, lepiej spisujący się Amway, w tym sezonie, przyjechał na ten pojedynek w roli faworyta. Z której w pełni się wywiązał. Amway rozgromiło obronę Hako, jakby ich tam w ogóle nie było. Szybko wyszli na prowadzenie podwyższając skrupulatnie wynik. Na główne wyróżnienie w tym meczu zasługują dwaj zawodnicy Amway - Dogukan Ozdemir, który zdobył jednego gola i aż cztery razy asystował oraz Chirii Sirotinski, który zdobył 5 goli. Amway po IV kolejkach mają na swoim koncie 3 zwycięstwa i remis.

Sappi - Decathlon Zakopianka 2:10

Beniaminek zachwycił

Cały mecz przebiegał pod dyktando zawodników Decathlon Zakopianka, którzy już w 7 minucie spotkania prowadzili z zespołem Sappi 3-0! Głównymi rozdającymi w pierwszych 20 minutach był duet napastników - Kamil Gawlik i Filip Kostoń, oboje zdobyli po klasycznym hattricku wyprowadzając swój zespół na ogromne prowadzenie. Na dobrą sprawę jakby ten mecz zakończył się po pierwszej połowie, to nikt by nie czuł urazy. Lecz druga połowa odbyła się i ponownie zawodnicy w czarno-zielonych strojach podwyższali wynik, przy stanie 0-8, Łukasz Sypek zdobył pierwszego gola dla swojego zespołu. Do końca spotkania Decathlon Zakopianka dorzucił jeszcze 3 gole, a Łukasz Sypek z Sappi jeszcze raz wpisał się na listę strzelców.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie