II LIGA D
AMARA – Geo-Zenit/WELDBUD/JF 3:4
Przesądził gol w samej końcówce
Jedynym zespołem w kompletem punktów po czterech kolejkach jest Geo-Zenit/WELDBUD/JF! „Czarni” mieli spore problemy z AMARĄ. Dwukrotnie musieli gonić rezultat, po efektownych trafieniach przeciwnika, ale na szczęście dla lidera, w świetnej formie był Ilia Vasylenko, który skompletował hat-tricka. Najważniejszą bramkę w samej końcówce zdobył jednak Seweryn Frączyk! Zwycięstwo rodziło się w bólach, a gracze w biało-fioletowych strojach mogą czuć spory niedosyt i już nie mogą doczekać się rewanżu.
Evolt – NOK Ogrodzenia 5:12
Dziewięciu strzelców!
Ostre strzelanie urządzili sobie gracze NOK Ogrodzenia! Już po pięciu minutach prowadzili 3:0. Evolt z Adrianem Golińśkim (cztery gole w tym meczu) na czele robił, co mógł, ale tego dnia rywal był poza zasięgiem „Granatowych”. Aż dziewięciu zawodników NOK wpisało się na listę strzelców! Dublety skompletowało trio: Mykola Kotyk, Vladyslav Didkovskyi i Vladimir Khrushch. NOK dał jasny sygnał, że w tym sezonie można w nim upatrywać jednego z kandydatów do strefy medalowej.
ROB-STAL – Green Cell 7:6
Wymiana ciosów!
Po końcowym gwizdku i sporym pechu mogą mówić Janek Klich i Rafał Aksamit. We dwójkę zdobyli pięć bramek dla Green Cell i nie dało to nawet punktu! Popularne „Pantery” tym razem zostały zranione przez Marcina Łypa, który aż czterokrotnie wpisał się na listę strzelców. Wspierali go Krystian Dudek (2) i Filip Niewczas, dorzucając trafienie do dwóch asyst. Mecz, który przypominał bokserską wymianę ciosów, lepiej znieśli „Pomarańczowi”, którzy zdołali dowieźć korzystny rezultat do końcowego gwizdka sędziego.
Nokia – Prosecco Team 3:2
W kontakcie
Już w drugiej minucie drogę do siatki znalazł Michał Szymakowski. Wyrównał efektownym trafieniem z rzutu wolnego Anthiny Schacherer, ale błyskawicznie odpowiedział Wojciech Jankowski, dając Noki kolejne prowadzenie! W drugiej części oglądaliśmy niezwykle zacięte starcie, a walka toczyła się w dużej mierze w środkowej strefie boiska. Oba zespoły zdobyły po golu. Na 3:1 trafił Łukasz Pazdalski, a bramkę kontaktową, a jak się później okazało, ostatnią w tym starciu zdobył Francesco Leuci.
IG – ZasadaAuto.pl 9:3
Zaskakująco wysoko
Po efektownym i zaskakująco wysokim zwycięstwie nad ZasadaAuto.pl na pozycję wicelidera wskakuje IG Group. Team Kuby Pasia już po pierwszej połowie prowadził 4:0, wykorzystując proste błędy rywala. „Biali” póki co spisują się znacznie poniżej oczekiwań i po czterech kolejkach zamykają ligowe zestawienie. Rozmiary porażki z IG zmniejszali: Maciek Podsiadło, Wiktor Wojciechowski i Przemek Wojewoda. Znakomicie na boisku poczynał sobie duet Iaroslav Liabogov – Kacper Bugaj. Obaj strzelili po cztery gole! Cegiełkę do wygranej dołożył jeszcze Radek Półchłopek.
III LIGA D
ARC Consulting – Merit 0:4
Drugi raz na „zero z tyłu”
ARC Conuslting dzięki świetnej postawie Grześka Niki długo utrzymywał bezbramkowy remis, ale w końcu napór graczy Merit przyniósł efekt w postaci goli! Wynik spotkania otworzył Michał Żołdak, a w późniejszych fragmentach hat-tricka skompletował Radek Babiuch, zapewniając „Niebieskim” drugie ligowe zwycięstwo. Rywal próbował się odgryźć, ale raził nieskutecznością, a liczne próby głównie z dystansu nie leciały w światło bramki. Dzięki skutecznej grze defensywnej Szymek Adamus nie miał tego dnia zbyt wiele pracy i zachował już drugie „czyste konto” w sezonie jesień-zima 22/23.
Jarwex – Pepsico 12:0
Kosmos!
W niesamowitym gazie są gracze Jarwexu, którzy wygrali czwarty mecz z rzędu w dwucyfrowych rozmiarach! Kolejnym zespołem po ARC Consulting, ICEO i Merit, który na własnej skórze przekonał się o sile głównego kandydata do mistrzostwa i szybkiego powrotu na wyższe szczeble Biznes Ligi jest Pepsico. Team Fizuliego Manzimova nie miał zbyt wiele do powiedzenia, a Piotrek Krawczyk na skompletowanie klasycznego hat-tricka potrzebował zaledwie dziesięciu minut! Oprócz niego do siatki „Granatowych” trafiali Konrad Wilk, Andrzej Lis, Sebastian Hanek i Adam Gaudyn. Bilans bramkowy lidera po czterech meczach 49:0. Kosmos!
CREADIS - ABB 3:6
Za późny zryw
Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli gracze ABB, którzy już w pierwszej połowie wypracowali sobie czterobramkową przewagę. Mogła być ona jeszcze większa, ale zmarnowali rzut karny. Na linii do samego końca stał Bogdan Wywrót, zatrzymując uderzenie rywala! Przy straconych bramkach raczej miał niewiele do powiedzenia, a w końcówce kilkoma interwencjami uratował CREADIS przerd wyższą porażką. „Czarni” dopiero przy stanie 0:5 wzięli się do roboty, ale tym razem gole Krzyśka Mrugały, Mateusza Szeląga i Damiana Niemna na niewiele się zdały.
Hitachi – ICEO 3:5
Gole z połowy!
Po niespełna kwadransie meczu, w zdecydowanie lepszych nastrojach byli zawodnicy Hitachi. Po dwóch trafieniach Salaha Missiego prowadzili z ICEO 2:0! Sygnał do odrabiania strat dał Mateusz Kliś. Stoper zdecydował się na strzał z dystansu, czym kompletnie zaskoczył golkipera „Czerwonych”! Kilka akcji później było już 2:2, a szczęśliwym strzelcem był Maciek Kozieł. Po zmianie stron Salah Missi skompletował hat-tricka, ale potem do siatki rywala trafiali tylko zawodnicy ICEO. Ze środka, po wznowieniu gry huknął Oliwer Kotecki, a Hitachi dobili Łukasz Zglejszewski i Albert Marczyk.
OnFuture – SMAY 5:2
Duet daje pierwsze zwycięstwo
W czwartej kolejce swoje pierwsze, historyczne zwycięstwo w rozgrywkach Biznes Ligi odniósł OnFuture. „Fioletowych” do wygranej poprowadził znakomicie dysponowany duet Ali Rustamov – Sahib Babayev. Pierwszy szalał w ofensywie, zdobywając dwa gole i dorzucając asystę, a drugi wyczyniał cuda między słupkami, zatrzymując strzały SMAY z bliskiej odległości. Dał się pokonać tylko dwa razy, a na listę strzelców po stronie „Czarnych” wpisali się Grzesiek Armatys i kapitan Łukasz Tarko. Gracze OnFuture w dobrych humorach wracali do domów i mają nadzieję, że będzie to punkt zwrotny tego sezonu.
