II LIGA B
State Street – BWI Group 10:0
Dwucyfrówka
BWI Group do meczu ze State Street przystąpił w „szóstkę”! To już zwiastowało „ciężary”, a problemy kadrowe rywala skrzętnie wykorzystał team w błękitnych koszulkach. Do przerwy prowadził już 5:0, a po zmianie stron dorzucił kolejne pięć trafień. „Dwucyfrówka” stała się faktem! Połowę goli zdobył Maciek Szubartowski, dorzucając jeszcze dwie asysty. Oprócz niego cegiełki do wygranej dołożyli Krzysztof Cholewicki (3), Marcin Gacek i Radek Makuła.
Answear&Medicine – KnC Krakowscy Barmani 3:2
Gol w 40. minucie na wagę zwycięstwa
Już po pierwszym strzale Dawida Pachela piłka zatrzepotała w siatce KnC Krakowskich Barmanów. Answear&Medicine do przerwy dowiózł jednobramkowe prowadzenie. W drugiej części wyrównał Wojtek Niezabitowski, ale odpowiedź Łukasza Żaka była natychmiastowa! „Biali” nie dawali za wygraną i po golu Dominika Grunta znowu mieliśmy remis. Ostatnie słowo należało jednak do „Granatowych”. Łukasz Żak wypatrzył Kacpra Barylskiego, a ten silnym strzałem pod poprzeczkę dał wygraną swojemu zespołowi! Wszystko działo się w 40. minucie tego pojedynku.
Interia.pl – Polplast 4:8
Rywal okazał się zbyt mocny
Interia.pl po bolesnej porażce z Kadrą GAP (1:11) tym razem musiała uznać wyższość innego kandydata do mistrzostwa – Polplastu. „Redaktorzy” po świetnym początku edycji wiosna-lato 2023 aktualnie plasują się na czwartej lokacie. Wczoraj Bartek Niziołek, Tomek Kielar i Maciek Kucharski robili, co mogli aby poderwać zespół do walki, ale team Emila Bałuckiego okazał się zbyt mocny. Snajper Polplastu czterokrotnie wpisał się na listę strzelców.
Kadra GAP – WEBCON 7:2
Błyskawiczny początek
Tomek Kawa już w czterdziestej sekundzie trafił do siatki i wydawało się, że Kadra GAP nie będzie miała żadnych problemów w starciu z WEBCONEM. Tymczasem Maciek Duda i Wojtek Kołodziej napsuli faworytowi trochę krwi. Dopiero przy stanie 2:2 „Biało-czarni” złapali właściwy rytm, gra zaczęła się „kleić” i przewaga Kadry GAP na boisku nie podlegała żadnej dyskusji. Piotrek Apostolski czy Yehoz Drozdov przypieczętowali piątą wygraną w bieżącym sezonie.
II LIGA C
Jarwex – Armatis Polska 2:6
Lider zatrzymany!
Po 25 kolejnych zwycięstwach pogromcę znalazł Jarwex. „Seledynowi” ulegli Armatis Polska, pomimo, że po 13 minutach prowadzili za sprawą Konrada Wilka. Kapitalne spotkanie rozgrywał bowiem Stanislav Redzel. Snajper byłego I Ligowca oprócz dwóch bramek dopisał do swojego konta taką samą liczbę asyst i zgłosił swój akces do miejsca w siódemce kolejki. Oprócz niego na pochwałę zasługują Mateusz Banasik i Tomasz Chmura. Wszystko to sprawia, że team Damiena Zygara w pełni potwierdza, że interesuję go tylko powrót na drugi szczebel rozgrywkowy!
MERIT – SpyroSoft 3:6
Bezcenny triumf
Wcześniejsze potknięcie firmy Jarwex sprawiło, że SpyroSoft w przypadku wygranej mógł cieszyć się z awansu na pozycję lidera. „Fioletowi” w pełni wykorzystali daną szansę, prowadząc do przerwy po golach Sebastiana Sztuka 2:1. O zniwelowanie strat ambitnie walczył MERIT, jednak jego ciosy bezbłędnie ripostował Grzegorz Migacz (dwie bramki i trzy kluczowe podania). W drugiej odsłonie hattricka skompletował też Sztuk i na dobre włączył się do rywalizacji o koronę króla strzelców.
LISEK.APP – System Cold 1:9
Bez niespodzianki
Swoje we wtorkowy wieczór zrobił System Cold. Zawodnicy w biało-niebieskich koszulkach już po kilku minutach prowadzili 2:0, a gole Damiana Marca i Dawida Burakiewicza zapowiadały pewne zwycięstwo. Nadzieję na chociażby remis w barwach LISEK.APP jeszcze przed przerwą przywrócił Mirosław Eliasz, jednak później w pełni nad boiskowymi wydarzeniami panował zespół Marcina Pomiernego. Hattricka skompletował Burakiewicz, a do trafienia cztery asysty „dorzucił” Przemysław Bartyzel. Tym samym System Cold odnosi czwarty letni triumf i rusza w szalony pościg za podium. Oby tak dalej!
Majorel – PepsiCo 2:2
Wyborna gonitwa!
Kiedy w 25 minucie PepsiCo po bramkach Tomasza Kroka prowadziło z zawsze groźnym Majorel 2:0 wydawało się, że nic nie zatrzyma teamu Szymona Gawrona w zgarnięciu pełnej puli. Ostatni kwadrans to jednak wyborna postawa przeciwnika. Najpierw po pół godzinie walki do siatki trafił Mykyta Moroziuk, a potem w samej końcówce podanie Yuriego Druziuka wykończył Vova Sedler i obie ekipy opuszczają obiekt przy Bulwarowej bogatsze o jedno „oczko”.
ABB – Sparta 2:2
Bramkarz zapewnia punkt
Podział punktów w meczu zamykającym ósmą kolejkę! W pierwszej połowie szybki cios Radosława Jarosza bezbłędnie zripostowali Szymon Tomaszewski i Janusz Sądelski. Po zmianie stron swoje zrobił Jan Matoga, który głową wykończył dośrodkowanie Kacpra Sochy. Z przebiegu zmagań lepsze okazje do zmiany wyniku miała Sparta, jednak świetne zawody rozgrywał Michał Ryndak. Jego kilka świetnych interwencji sprawiło, że beniaminek dopisuję „oczko” i pozostaję w górnej połowie klasyfikacji.
III LIGA B
Avanade - Sterling Outsourcing 9:3
Jeden zryw Sterlinga to za mało
Avanade górą po otwartym meczu z dużą ilością sytuacji podbramkowych i goli. Wynik już w 3. minucie wynik otworzył Steven Rizaj wykorzystując błąd defensywy Sterlinga. Jak się później okazało był to dopiero początek niefortunnych zdarzeń dla graczy w niebieskich koszulkach. Do przerwy Pomarańczowi bezlitośnie wykorzystywali błędy swoich rywali i prowadzili wysoko 5:0. Dopiero po stracie kolejnego gola obudził się Sterling, który wykorzystał rozluźnienie Avanade i zmniejszył swoje straty do trzech goli. Pomarańczowi, jednak w kolejnych minutach wrzucili drugi bieg i kolejnymi trzema trafieniami potiwerdzili wysokie zwycięstwo.
Corgi. pro Team - Arrow Electronics 6:0
Pewna wygrana Corgi
W trzecim meczu dnia Corgi.pro Team pewnie pokonał Arrow Electronics. Zawodnicy w białych koszulkach z czarnymi rękawkami, już w pierwszej połowie potrafili zamienić dwie swoje szanse na gole. W 16. minucie wynik otworzył Piotr Natonek. Dwie minuty później Radosław Bzówka pomylił bramki zaskoczył swojego bramkarza. W 25. minucie na 3:0 po płaskim strzale podwyższył Krzysztof Organek i stało się jasne, ze Corgi tego meczu nie przegra. Co więcej, Arrow w kolejnych minutach mocno się otworzył, co kosztowało graczy w białych koszulkach stratę kolejnych trzech goli. Jest to drugie zwycięstwo wspomnianego zespołu w bieżącym sezonie. Na pierwszy komplet punktów wciąż czeka Arrow, który zamyka ligową tabelę.
Primost - PKO Bank Polski 7:3
Remisowo do czasu
Primost wygrał bezpośredni mecz z PKO Bankiem Polskim i w ligowej tabeli przeskoczył właśnie Bankowców. W 6. minucie Jacek Dziduszko zaskoczył defensywę Primostu szybkim strzałem z rzutu wolnego i otworzył rezultat meczu. Na trzy minuty przed przerwą wyrównał Michał Koźlak. Po przerwie Primost kontynuuował swoją ofensywę. Na gola Michała Pilarczyka, jednak ekspresowo odpowiedział Dziduszko. Kolejne minuty nie pozostawiły złudzeń Bankowcom. Najpierw Krzysztof Szewczyk popisał się efektownym rajdem, a później do głosu doszli bracia Koźlak. Kiedy na 6:2 trafił Tomasz Izdebski stało się jasne, że losy meczu są rozstrzygnięte. Rozmiary porażki Bankowców zmniejszył jeszcze Krzysztof Adamczyk.
IBM SWG - Fedex 3:2
Niespodzianka
W najciekawszym meczu VIII serii gier IBM SWG pokonał Fedex. W ostatecznym rozrachunku Niebiescy potrafili utrzymać jednobramkową zaliczkę, którą zyskali w pierwszej połowie. Wyżej notowany Fedex miał ogrom problemów z powstrzymaniem Krzysztofa Budy. Napastnik IBM otworzył wynik w 10. minucie po prostej stracie Daniela Jakaba, a do 26. minuty gry miał już na koncie hattricka. Chwilę później sygnał do zrywu Fedexu dał Bartłomiej Put, a kiedy na 2:3 trafił Sebastian Szywalski można było domniemać, że kolejny gol graczy w białych koszulkach jest kwestią czasu. Innego zdania był IBM. Niebiescy świetnie bronili dostępu do swojej bramki i na dobrą sprawę sami powinni podwyższyć prowadzenie, ale nie wykorzystali żadnej z dwóch świetnych okazji. to nie zmienia jednak faktu, że IBM w pełni zasłużenie pokonał wyżej notowany Fedex.
III LIGA E
Onwelo - Accenture 1:5
Utracony status
Do jednego skurczyła się liczba drużyn bez zwycięstwa w III Lidze E. Taki status właśnie utraciło Accenture, które w bezpośrednim meczu pokonało Onwelo. Druga z wymienionych ekip na pierwszą wygraną jeszcze musi zaczekać. Fioletowi właściwie rozstrzygnęli losy rywalizacji juz przed przerwą pewnie prowadzac 4:1, a po zmianie stron postawili kropkę nad "i". Wynik ustalił Huseyin Yildiz. Nie on jednak był najjaśniejszą postacią swojego zespołu. W szeregach Fioletowych na takie miano zasłużył Vitalii Surmachevskyi, który do dwóch goli dołożył asystę.