II LIGA B
INTERIA.PL - Answear x Medicine 2:4
Answear x Medicine pozostaje w grze
Zamykająca tabelę interia.pl mocno postraszyła Answear x Medicine. Gracze w białych strojach prowadzili po pierwszej odsłonie 2:1 i z dużymi nadziejami wyszli na druga odsłonę. Ta jednak nie była już w ich wykonaniu tak dobra. W drugiej połowie trafiali tylko Czarno-Granatowi. Answear do zwycięstw poprowadzili Kacper i Stefan Barylscy. Pierwszy zgarnął dwa gole i jedną asystę. Drugi zapisał na swoim koncie gola i dwie asysty. Taki rezultat sprawia, że Answear x Medicine zachowuje szanse na utrzymanie.
State Street - Avanade 1:4
Strzelali tylko gracze Avanade
Duże zaskoczenie w starciu Avanade ze State Streetem. Pomarańczowi w pełni zasłużenie ograli Niebieskich, posiadając inicjatywę przez większą część spotkania. Taki przebieg gry jest niespodzianką, raczej to Avanade jest zespołem, który lepiej czuł się w defensywie i grze z kontrataku. Tymczasem Pomarańczowi zagrali zdecydowanie odważniej i to się w pełni opłaciło. Dubletami popisali się Stiven Rizaj i Patryk Zając. State Street pozostał z honorowym trafieniem, którego autorem był Roman Łajkosz, kierując piłkę do własnej bramki.
RUKO - Krakowscy Barmani 0:1
Świetna forma bramkarza
Kolejne roszady w tabeli II Ligi B. W arcyważnym spotkaniu Krakowscy Barmani 1:0 pokonali RUKO, a to oznacza, że Niebiscy z fotelu lidera spadli na trzecią lokatę. Spotkanie mogło się potoczyć inaczej, jednak w pierwszych jego minutach RUKO nie wykorzystało rzutu karnego, a chwilę później Bartłomiej Włodek zdobył gola, który rozstrzygnął to spotkanie. Trzeba jednak przyznać, że Barmani w wpełni zasłużenie sięgnęli po zwycięstwo przeważając w kolejnych minutach meczu. Świetną partię rozegrał Adrian Baranek, który wiele razy świetnie interweniował w bramce RUKO.
II LIGA C
System Cold – PepsiCo 9:0
Bezbłędny lider!
Bez większych problemów we wtorkowy wieczór poradził sobie lider. PepsiCo pojawiło się na Bulwarowej bez najlepszego snajpera – Szymona Gawrona, a jego brak w ofensywie był mocno zauważalny. „Biało-Niebiescy” skrupulatnie powiększali przewagę, a na szczególne słowa uznania zasługuję piękna bramka Jakuba Kostrza. Zawodnik ten skompletował hattricka, a świetnymi asystami popisywał się Przemysław Bartyzel. Dodając do tego dobrą postawę Konrada Dudy i czyste konto Bartosza Kapeli jasnym stało się, że team Marcina Pomiernego w pełni zasłużenie utrzyma pierwsze miejsce w tabeli.
UBER – BWI Group 7:0
Nie wszystko stracone?
Po serii gorszych występów na właściwe tory powraca UBER. Zawodnicy w czarnych strojach pewnie pokonali BWI Group i nieoczekiwanie wciąż pozostają w walce o medale. Spora w tym zasługa Salvatore Rodano, który skompletował hattricka. Swoje zrobił również Daniel Nowicki, a prowadzenie 4:0 do przerwy zapewniło spory margines błędu. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i to team Kamila Dworzeckiego opuścił obiekt przy Bulwarowej bogatszy o trzy „oczka”.
Cognizant – CelTom 7:1
Trafili honorowo
W meczu drużyn zamykających ligową tabelę górą Cognizant! „Niebiescy” szybko objęli prowadzenie, a w kolejnych minutach skrupulatnie powiększali przewagę. Kapitalne spotkanie rozgrywał Elvys Ciorcas, który skompletował hattricka. Swoją wysoką formą potwierdzili również Marouane Zaiz i Osama Hames (po golu). Pomimo sporych strat o honorowe trafienie ambitnie walczył CelTom, a wykończenie Łukasza Wójcika daję nadzieję na przełamanie przeciwko BNP Paribas.
SpyroSoft – BNP Paribas 0:1
Emocje do ostatnich sekund!
Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami sporo emocji dostarczyło spotkanie dwóch marzących o medalach zespołów. Pierwsza połowa nie przyniosła jednak bramek, a górą pozostawali obaj golkiperowie. Kiedy wydawało się już, że do ostatniego gwizdka utrzyma się rzadko spotykany na Biznes Ligowych boiskach bezbramkowy remis do głosu doszedł Patryk Niemczuk i pokonując Pawła Dusika zapewnił „Zielonym” bezcenne trzy punkty i pozostanie w walce o złote medale!
III LIGA B
FedEx – Teva 2:1
Huknął na wagę zwycięstwa
Znowu 2:1, ale tym razem w drugą stronę. W piątej minucie prowadzenie Tevie dał Łukasz Banaśkiewicz, który w swoim stylu mocnym strzałem z dystansu pokonał golkipera FedEx-u! „Biało-fioletowi” próbowali szybko odpowiedzieć, ale Mateusza Krztonia udało się pokonać dopiero pod koniec pierwszej części gry. Drogę do siatki znalazł Sebastian Szywalski. W drugiej połowie okazji bramkowych nie brakowało, ale skuteczniejszy był FedEx, a gola na wagę trzech punktów, pięknym uderzeniem z dalszej odległości zdobył Anis Mnif.
TRADEBOX.PL – Jacobs 2:7
Dublet z własnej połowy!
Porażka IBM SWG i wygrana w hicie 16. kolejki z TRADEBOX.PL (7:2) sprawia, że Jacobs wciąż bierze udział w wyścigu o podium! Zespół Piotrka Waśkiewicza nie wykorzystał szansy wskoczenia na fotel lidera. Przegrywał z „Niebieskimi” niemal od samego początku, a bramki Maćka Bilika i Emila Wikło tylko zmniejszały rozmiar porażki. Dublety Michała Siudy, Konrada Steca i Krzyśka Błońskiego zasługują na uwagę. Szczególnie ten ostatni – skompletowany uderzeniami z własnej połowy! Cegiełkę do arcyważnego zwycięstwa dorzucił Artem Petrovskyi.
PKO Bank Polski – MERIT 7:3
Dwa hat-tricki
PKO Bank Polski w efektowny sposób przerywa złą serię meczów bez zwycięstwa! Po dłuższym czasie marazmu na boisku „Bankowcy” dopisują komplet punktów. A w pokonanym polu zostawili jednego z kandydatów do ligowego podium – Merit, który po tej niespodziewanej porażce szanse na pozycje medalową ma już niemal zerowe. Być może marzeń o medalu pozbawili go: Krzysiek Adamczyk i Kamil Rugała. Obaj skompletowali hat-tricka, a Kamil dorzucił jeszcze dwie asysty! Dobrze między słupkami spisywał się Konrad Naworol, który kilka razu uchronił kolegów przed stratą bramki.
Primost Południe – IBM SWG 3:1
Tracą przewagę
Primost Południe będzie walczył o medal, dopóki ma na to matematyczne szanse. Wczoraj „Czerwono-biali” zaskoczyli liderujący IBM SWG. Zespół Wojtka Misia po raz drugi w sezonie jesień-zima 23/24 musiał uznać wyższość rywala. Ostatnia porażka „Niebieskich” miała miejsce na początku stycznia (2:6 z Tevą). Gole Michała Pilarczyka, Łukasza Marka i Michała Koźlaka sprawiają, że liga będzie ciekawsza! IBM SWG traci przewagę nad grupą pościgową, a Primost Południe ma jeszcze nadzieje, że atak z drugiego rzędu da im brązowy krążek. Parafrazując, gdzie trzech się bije, tam czwarty skorzysta? Niedługo się dowiemy!
III LIGA E
Pratt&Whitney – DBS 6:11
Komplikacje
Do sporej niespodzianki, żeby nie powiedzieć sensacji doszło w starciu Pratt&Whitney – DBS. Po pierwsze, padło aż siedemnaście bramek! Po drugie, ze zwycięstwa cieszył się ostatni w tabeli team Tomka Galiszewskiego, dla którego była to czwarta wygrana w bieżącym sezonie. Znakomite zawody rozgrywało trio: Andrei Checiches (4), Norbert Górecki (3) i Kacper Skura (3). Oprócz nich na listę strzelców wpisał się jest Max Błachuta. Ekipa z Niepołomic zbyt późno wzięła się za odrabianie strat. Prowadziła 1:0 po bramce Patryka Szałaja, ale później pałeczkę przejął DBS i wypracował taką przewagę, którą spokojnie dowiózł do ostatniego gwizdka. Pratt&Whitney nieco skomplikował sobie walkę o podium.
III LIGA F
Corgi.pro Team - Grass Valley 7:0
0:7 zgłoś się
Corgi.pro Team nie przestaje walczyć o medal. Tym razem ekipa Krzysztofa Organka wysoko ograła Grass Valley i zmniejszyła straty do trzeciego w tabeli KAS do jednego punktu. Świetnie funkcjonowała ofensywa zwycięskiego zespołu napędzana przez ofensywne trio Organek - Przywora - Woś. Grass Valley próbował odpowiadać, jednak po raz kolejny w wobecnym sezonie dobrze dysponowany był Miłosz Dłuski, który zachował czyste konto.