EXTRAKLASA
MooMoo Restaurants – Bar Mateo 8:3
Szybkie rozpoczęcie
Już w pierwszej minucie wynik spotkania otworzył Dawid Serafin. MooMoo Restaurants poszło za ciosem i po niespełna kwadransie gry prowadziło już 3:0. Bar Mateo dopiął swego dopiero przed przerwą, a sygnał do walki wysłał nie kto inny, jak Krzysiek Koselak. W drugiej połowie „Czarni” kontynuowali dobrą grę, a Paweł Markowski miał 100% skuteczność z rzutów wolnych! Rozmiary porażki „Żołto-czarnych” zmniejszali Dominik Piechaczek i drugi raz Krzysiek Koselak. MooMoo Restaurants po czternastu spotkaniach plasuje się tuż za podium, a przegrani na pierwszym bezpiecznym miejscu (6.).
Korporaci – Dynamo Anik Union 1:2
Dowieźli ważne zwycięstwo
Korporaci mieli chrapkę na sprawienie niespodzianki, ale pierwsza, nieskuteczna połówka w ich wykonaniu mocno utrudniła walkę o wygraną. Swoje szanse wykorzystywali gracze Dynamo Anik Union Kraków. Po bramkach Andriia Struka i Sergieja Yelysieieva „Żołto-niebiescy” prowadzili 2:0. Dwie asysty zaliczył Serhii Shuhailo. W drugiej części strzelecki impas przerwał Wojtek Salamon, który pewnie wykorzystał rzut karny. Mimo okazji jednych i drugich, więcej goli nie padło i wicelider dowiózł bardzo cenne zwycięstwo!
Kadra GAP – JR Holding 2:3
Walczą o biznesligową elitę
JR Holding wziął rewanż za minimalną porażkę z pierwszej rundy (5:6). Początek meczu na to nie wskazywał, bo KADRA GAP po bramkach Grześka Wieczorka dwukrotnie wysuwała się na prowadzenie, ale za każdym razem odpowiadał aktualny wicemistrz, a dokładniej Wojtek Król i Szymon Bończyk. Ozdobą meczu było trafienie tego drugiego…bramkarza, który miał sporo miejsca i czasu w środku boiska. W drugiej połowie szalę na korzyść JR przechylił Kuba Skucha, dopisując bardzo cenne „oczka” w kontekście walki o pozostanie w biznesligowej elicie!
Polplast – Elita-Bud 3:6
Pod kontrolą
Mark Ponomarenko robił wszystko, aby sprawić niespodziankę i pokonać niekwestionowanego lidera Extraklasy! Najlepszy strzelec Polplastu skompletował hat-tricka, ale to okazało się zbyt mało, aby myśleć choćby o punkcie, którego beniaminek potrzebuje, jak tlenu, aby utrzymać się w Extraklasie. Elita-Bud prowadziła przez niemal całe spotkanie i nic nie robiła sobie z goli Marka. „Biało-czarni” kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, a dwunastą wygraną zapewniły im gole Andriia Pishchevskyiego (3), Sebastiana Mandzelowskiego (2) i Tomasza Świdra.
III LIGA C
Cisco – FREZWID 2:0
Męczarnie faworyta
Bardzo trudne warunki walczącemu o awans Cisco postawili zawodnicy FREZWIDu. W ich poczynaniach zabrakło jednak odrobiny skuteczności, a różnicę zrobił debiutujący Jan Kołodziejski. Zawodnik ten najpierw w pierwszej odsłonie otworzył wynik, potem w samej końcówce podwyższył przewagę i zapewnił bezcenne trzy punkty. Dodając do tego czyste konto Maksa Ivashina jasnym stało się, że team Goncalo Rodriguesa w dobrych humorach wyczekuję potyczki z FC Petardą Wieliczka.
Eltrox – TTEC 5:6
Meczycho!
Z bardzo dobrej strony w środowy wieczór pokazał się Eltrox. „Biało-Pomarańczowi” trzykrotnie doprowadzali do remisu, a ciosy Mohameda Waleeda i Seifa Atti ripostowali Radosław Lis, Krystian Pierzga i Michał Matyasik. W końcówce hattricka skompletował Waleed, a golem swój debiut okrasił Ilkim Alaten. Tym samym gracze w czarnych strojach wygrywają dziesiąty letni bój i utrzymują „oczko” przewagi nad goniącym Cisco.
ABART WYKŁADZINY – FC Petarda Wieliczka 9:1
Początek kapitana
Lepszego początku nie mogli wyobrazić sobie zawodnicy ABART WYKŁADZINY. Lider już po 10 minutach prowadził 4:0, a wszystkie cztery bramki zdobył niezawodny kapitan – Remigiusz Mikosiński. Przykład z niego wzięli zdobywając solidarnie po dwa gole Maciej Woś i Bartek Wideł. Po kwadransie o honorowe trafienie dla FC Petardy Wieliczka pokusił się Artur Turek, jednak piąta letnia porażka doświadczonego teamu stała się faktem.
Pratt&Whitney – Grand Parade 1:3
Ciekawiej po przerwie
W meczu zespołów z dolnych rejonów tabeli górą Grand Parade! Pierwsza odsłona nie przyniosła jednak bramek, a wynik tuż po zmianie stron otworzył Wojciech Zachwieja. „Granatowi” poszli za ciosem i momentalnie przewagę powiększył Dawid Krupa. Nadzieję na chociażby remis przywrócił Adrian Będtkowski, jednak ostatnie słowo należało do Dominika Mynarskiego, który w pełni potwierdził, że to Łukasz Banasik i spółka dopiszą do swojego konta pełną pulę.
III LIGA E
Sappi – Accenture 4:7
Wracają do gry
W najlepszy możliwy sposób ostatnią porażkę powetowało sobie Accenture. „Fioletowi” pokonali Sappi od początku do końca panując nad boiskowymi wydarzeniami. Hattricka już w pierwszej połowie skompletował Ali Rustamov. Po zmianie stron dobrą formę potwierdzili zaś Arkadiusz Wojtasik i Vitalii Surmachevskyi. Pomimo sporych strat ambitnie o ich zniwelowanie walczyli Oskar Słaby i Jarosław Kopka. W ostatecznym rozrachunku Accenture inkasuję pełną pulę i do upragnionego podium traci obecnie zaledwie „oczko”.