Odrobili zaległości

III Liga A

Global Telemarketing – Sław-Mont 2:7

Zbyt krótki zryw

W fantastycznym stylu 2018 rok rozpoczęli zawodnicy Sław-Montu, którzy od początku zaległego spotkania z Global Telemarketing całkowicie zdominowali swojego przeciwnika. Nie mała w tym zasługa Tomasza Kawy, który premierową odsłonę „okrasił” dwoma golami i asystą. Kiedy wydawało się, że kolejne gole dla „Bordowych” są tylko kwestią czasu, do głosu doszedł team Kaźmierczaka. Dwie bramki zdobyte tuż po zmianie stron dawały nadzieję na punktową zdobycz. Końcówka należała jednak znów do ekipy Barasza, która podwyższyła zasłużone prowadzenie zapewniając sobie komplet punktów, zostając tym samym samotnym liderem III Liga A.

III Liga B

Orlen Oil – Consorfrut 4:2

Lider zatrzymany!

Do sporej sensacji doszło w zaległym spotkaniu III Ligi B, gdzie liderujący Consorfrut nieoczekiwanie uległ zamykającym stawkę graczom Orlen Oil. Zawodnicy w czarnych strojach już po trzech minutach mogli cieszyć się z dwubramkowego prowadzenia, za sprawą niezawodnego Gruszczyńskiego. Zaskoczony takim obrotem spraw faworyt próbował zmniejszyć poniesione straty, jednak nie potrafił pokonać dobrze dysponowanego Hejnolda. A że niewykorzystane okazje lubią się mścić, to niżej notowana drużyna jeszcze przed zmianą stron dołożyła kolejne dwa trafienia przybliżając się do sensacyjnego zwycięstwa. Pomimo lepszej dyspozycji po zmianie stron Consorfrut nie zdołał odrobić poniesionych strat i nie wykorzystuje tym samym szansy do objęcia samotnego prowadzenia ku uciesze Porsche Inter Auto.

III liga E

Tecnocasa – IAG GBS  5:1

Wilhelm bohaterem

Zaległy mecz III ligi E rozgrywały zespoły, które do tej pory zgromadziły odpowiednio trzy i sześć punktów. Tecnocasa rozpoczęła z wysokiego „C” – pierwszy gol padł już w trzeciej minucie a kolejny w siódmej, dzięki czemu Biało-Zieloni mieli spore szanse na swoje drugie zwycięstwo. Po przerwie obraz gry się nie zmienił, ekipa Tomasza Wójciaka nie zamierzała poprzestawać na skromnym prowadzeniu, co zaowocowało kolejnymi bramkami. IAG GBS wprawdzie starał  się zmienić niekorzystny wynik, ale dzisiaj to przeciwnik był lepszy i dorzucił kolejne trafienia. Tecnocasa dzięki świetnej grze Wilhelma Miodońskiego i jego trzem bramkom zanotowała drugie zwycięstwo, doganiając tym samym swojego dzisiejszego rywala.

Codewise – Diamond  4:2

Decydująca druga połowa

W kolejnym zaległym dzisiaj meczu wicelider podejmował piątą drużynę III ligi E, drużyny w tabeli dzieliło aż dziewięć punktów, dlatego też zdecydowanym faworytem był zespół Diamond. Pierwsze minuty przebiegały pod znakiem wyrównanej gry z szansami dla jednych i drugich, bramki padły dopiero pod koniec – wynik otworzył Diamond, gol wyrównujący padł po dwóch minutach. Druga część spotkania to już popis zawodników w białych koszulkach, którzy wrzucili wyższy bieg, czym wyraźnie zaskoczyli faworyta. Codewise na czele z Wroną dorzucił trzy trafienia, na które rywal zdołał odpowiedzieć zaledwie jednym i skazani na porażkę zawodnicy w białych koszulkach, pewnie zgarnęli komplet punktów.

II liga D

Atrans – Atal  6:6

Dwa karne zdecydowały

Tym razem byliśmy świadkami pojedynku wicelidera z szóstą drużyną, zdecydowanym faworytem był Atal, który walczy o tytuł mistrzowski. Pierwsza połowa padła łupem Czerwonych, którzy zdobyli dwie bramki i stracili jedną. Po zmianie stron świetne zawody rozgrywał Atal, głównie za sprawą duetu Kiełbus-Gzyl, którzy w sumie mieli udział przy każdej z bramek dla Atalu. Kiedy Czerwoni kontrolowali wynik spotkania prowadząc dwoma bramkami wydawało się, że pewnie zdobędą trzy punkty, ale wtedy sędzia podyktował karnego. Antrans pewnie wykorzystał „jedenastkę”, a po chwili sędzia po raz kolejny podyktował rzut karny dla Antransu, który również został wykorzystany. Dzięki tym dwóm golom Niebiescy uratowali remis i popsuli humory zawodnikom Atalu.

II liga C

Limbud – Linarem  5:1

Niespodzianka na zakończenie

Przed tym spotkaniem Limbud, który powraca do swojej formy z zeszłego mistrzowskiego sezonu, tracił do rywala trzy punkty, dlatego też wiadomym było, że walka toczy się tak naprawdę o sześć punktów. Wprawdzie to Linarem lepiej rozpoczął, zawodnicy w granatowych koszulkach od początku przejęli inicjatywę i przeprowadzali atak za atakiem na bramkę rywala tworząc mnóstwo stuprocentowych sytuacji, ale niestety udało się wykorzystać tylko jedną. Limbud dał wyszumieć się rywalowi i od dziesiątej minuty rozpoczął prawdziwy popis, schodząc na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem. Po zmianie stron Biali kontynuowali świetną grę i raz za razem nękali bramkarza rywali, efektem były dwie kolejne bramki i okazałe zwycięstwo nad faworytem tego meczu.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie