Opóźnione świętowanie

Extraklasa

Cisco – Rigor Mortis 4:2

Nerwowa końcówka

Cały czas mająca spore szanse na uniknięcie spadku ekipa Cisco podejmowała w pierwszym meczu tego wieczoru drużynę Rigor Mortis, której nadzieję na utrzymania dawała już tylko matematyka. Bardzo dobrze w spotkanie weszli zawodnicy Cisco, a dokładniej Piotr Solnica, który wyprowadził swoją drużynę na dwubramkowe prowadzenie. Gracze w czerwonych koszulkach próbowali się odgryźć, ale to rywal wciąż przeważał i udokumentował to trzecim trafieniem. Rigor Mortis w końcu przełamało się strzelając pierwszą bramkę, a jeszcze przed przerwą mogli dołożyć drugie trafienie, jednakże na ich nieszczęście dobrze spisywał się w tym okresie bramkarz Cisco. Od początku drugiej odsłony Rigor Mortis postanowiło zastosować pressing wobec rywala, co w konsekwencji znacząco przyczyniło się do zdobycia drugiego gola. Wydawało się, że bramka wyrównująca może być tylko kwestią czasu, ale zawodnicy drużyny wyżej notowanej w tabeli mieli inne plany i błyskawicznie odpowiedzieli strzelając czwartego gola. W końcówce spotkania wszystko na jedną kartę postawiło Rigor Mortis. Mieli masę doskonałych okazji (m.in. rzut karny), gdyby je wykorzystali mogliby nawet zainkasować 3 punkty, ale na ich nieszczęście całkowicie zawiodła ich skuteczność. Ostatecznie Cisco wygrało 4:2, dzięki czemu opuściło po tej kolejce strefę spadkową. Czy utrzymają tę pozycję do końca i zostaną w najwyższej klasie rozgrywkowej ?

s4e – State Street 4:4

Cios za cios

Zarówno s4e, jak i State Street przed tą kolejką znajdowały się nieznacznie ponad kreską, co oczywiście oznaczało utrzymanie. Obydwie ekipy nie mogły jednak czuć się bezpiecznie, ponieważ tuż za plecami czyhała drużyna Cisco. Mecz koncertowo rozpoczęli zawodnicy w czarnych koszulkach, którzy dosyć szybko strzelili pierwszego gola. Zawodnicy State Street nie zamierzali pozostać dłużni i błyskawicznie odpowiedzieli trafieniem wyrównującym. Po mocnym początku tempo nieznacznie spadło. Obydwie ekipy próbowały taktycznie podejść przeciwnika. Na prowadzenie wyszło State Street po strzale z dystansu Maruszewskiego. Zawodnicy w jaśniejszych koszulkach próbowali uspokoić grę, ale wyszło wręcz przeciwnie, bo s4e wyrównało. Jeszcze przed przerwą każda z drużyn dołożyła po jednym trafieniu, a od początku drugiej odsłony obydwie próbowały przechylić szalę na swoją korzyść. Brakowało jednak dokładności czy to w ostatnim podaniu, czy w  wykończeniu. W końcu na prowadzenie ponownie w tym meczu wyszła drużyna s4e, którego jednak po raz kolejny nie utrzymała. W końcówce State Street wyrównało i miało ogromną chęć na kolejne trafienie, ale nie starczyło już na to czasu. Ostatecznie spotkanie kończy się podziałem punktów na czym znacznie gorzej wyszło s4e, które w wyniku tego oraz zwycięstwa Cisco zawitało do strefy spadkowej.

Korporaci – Revo Drink Team 7:6

Meczycho

Walcząca o drugie miejsce, a zarazem broniąca trzeciego ekipa Korporatów podejmowała w tej kolejce pewną spadku drużynę Revo Drink Team, która w ubiegłym tygodniu sprawiła niespodziankę odbierając punkty RMF Maxxx. Zawodnicy w ciemniejszych koszulkach przystępowali do tego spotkania bez nominalnego bramkarza, nie przeszkodziło im to jednak w bardzo dobrym otwarciu i strzeleniu gola już w pierwszej sytuacji. Revo Drink Team jednak stosunkowo szybko wyrównało i miało nawet okazje na prowadzenie, ale zawiodła skuteczność, co z zimną krwią wykorzystali rywale zdobywając drugiego gola. Wydawało się, że teraz pójdą już za ciosem, ale nic bardziej mylnego. Revo Drink Team zaliczyło świetny fragment zdobywając 3 bramki w tym jedną po rzucie karnym, za sprokurowanie którego jeden z zawodników Korporatów został ukarany czerwoną kartką. W pierwszych minutach drugiej odsłony zawodnicy w białych koszulkach wciąż grali w przewadze i niespodziewanie dali sobie strzelić gola, na którego jednak bardzo szybko odpowiedzieli. Równie szybko kontaktowego gola zdobyli Korporaci, którzy przez kolejne minuty niemiłosiernie ostrzeliwali bramkę rywala obijając przy tym aluminium z każdej możliwej strony. W końcu udało się wyrównać, a chwilę później wyjść na prowadzenie i wydawało się, że wynik jest już bezpieczny. Psikusa przeciwnikom sprawił jednak Wolski, który w końcówce dał swojej drużynie wyrównanie po ładnym strzale głową. Podział punktów był już prawie pewny, ale bohaterzy tego widowiska po raz kolejny zaskoczyli wszystkich zgromadzonych wokół boiska. Na sekundy przed końcem Korporaci zdobyli bramkę dającą im jakże cenne trzy punkty, dzięki którym pozostają w walce o najwyższe lokaty.

RMF Maxxx – HLD 2:6

Mistrz w opałach 

W hicie tej kolejki spotkało się RMF Maxxx, które potrzebowało zwycięstwa do przypieczętowania mistrzostwa oraz cały czas walczące o miejsce na podium – HLD. Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli ci drudzy, którzy postanowili podejść do przeciwnika wysokim pressingiem, co od razu przyniosło efekt. Po pierwszych 15-stu minutach prowadzili 3:1, a hat-trickiem popisał się Kuczak. Gracze RMF Maxxx byli w szoku, nie mogli wejść na swój poziom gry. Skrzętnie wykorzystał to rywal, który jeszcze przed przerwą zdobył czwartego gola, a zaraz na początku drugiej odsłony dołożył piątego. RMF Maxxx rzuciło się do odrabiania strat, ale przeciwnik bardzo dobrze bronił. Mieliśmy do czynienia ze sporą ilością walki w środku pola, gdzie częściej górą byli gracze w czarnych koszulkach. Ostateczny wynik to zwycięstwo HLD w stosunku 6:2. Wydaje się, że zwycięstwo zawodników w czarnych koszulkach nie jest specjalnie zaskakujące, bo ostatnio czasie gracze tej ekipy prezentują bardzo wysoką formę. Powody do zmartwień ma natomiast Karol Kościółek, którego drużyna w ostatnich meczach nie punktowała, a już za tydzień ponownie mierzy się z HLD.

III Liga C

Polplast - Partnertele 9:2

Polplast bliski awansu

Polplast czujący oddech A.S.A. na karku nie mógł sobie pozwolić na stratę punktow. Od początku uwidoczniła się duża przewaga Polplast. Już w pierwszej minucie wynik otworzył Michal Serafin. W kolejnych minutach Polplast nadal pozostawał stroną dominującą, chcąc rozstrzygnąć losy spotkania już w pierwszej połowie. Do przerwy PartnerTele przegrywał 1:6. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. ,,Granatowi" pomimo wysokiego prowadzenia nadal starali się podwyższyc wynik. Partnertele pozostawało w cieniu dzisiejszego rywala, ustępując mu pod każdym względem. Dzięki wysokiemu zwycięstwo Polplast zrobił duży krok w kierunku awansu.

Netent - Antrans Bis 1:8

Historyczny wyczyn Wioletty

Po zwycięstwie Polplastu, Antrans chciał szybko wrócić na fotel lidera. Zadanie nie wydawało się zbyt trudne, gdyż dzisiejszy rywal nie może zaliczyć tego sezonu do udanych.  Od pierwszej minuty Antrans ruszył do ataku. "Biało-niebiescy" szybko przejęli inicjatywę, spychając rywala do głębokiej defensywy. Netent, który nie stworzył sobie zbyt wielu sytuacji w pierwszej połowie, ograniczył się do wyprowadzania szybkich kontrataków. Po dość jednostronnej połowie Antrans Bis prowadził 3:0. Druga polowa to pogrom. "Biało-niebiescy" nie pozostawili żadnych złudzeń, kto jest lepszą drużyną na boisku. Od początku do końca przewaga nie podlegała dyskysji, a jedynie niepewna była ilość bramek po strony Antrans. Historycznym wyczynem w tym spotkaniu popisała się Wioletta Zawalonka, która strzeliła trzy gole. Był to pierwszy hattrick w wykonaniu kobiety w historii rozgrywek Biznes Ligi.

Zico - A.S.A. 1:7

A.S.A. w pogoni za czołówką

Przegrana A.S.A. w dzisiejszym spotkaniu oznaczałaby pożegnanie z marzeniami o awansie. "Niebiescy" znając wyniki poprzednich spotkać nie chcieli popelnić wpadki z outsiderem. Od początku lepiej na boisku prezentowała sie zdeterminowana A.S.A. Trzeci zespół ligi szybko wyszedł na prowadzenie kontrolując przebieg wydarzeń na boisku. Zico ani przez chwilę nie było w stanie zagrozić dobrze spisującemu sie rywalowi. Do przerwy A.S.A. pewnie prowadzila 3:0. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. "Niebiescy" do końca spotkania pozostawali w natarciu zamykając rywala na jego połowie. W ostatecznym rozrachunku A.S.A. potwierdziła przewagę nad rywalem pewnie zwyciężając.

Krakvet Fedex 3:7

Przebudzenie Fedexu

W porównaniu do poprzednich spotkań ten mecz nie mial żadnej wagi w kontekście awansu. Pierwsza połowa była dość wyrównana. Obie drużyny skupiły się głównie na grze ofensywnej stwarzając sobie wiele sytuacji do zdobycia goli. Skutecznością lepiej jednak wykazywał się Fedex, który wykorzystując błędy rywala prowadził do połowy 4:2. Druga połowa miała podobny przebieg. Początkowo Krakvet starał się szybko odrobic straty, lecz ataki nie przynosiły zamierzonych efektów. W odpowiedzi Fedex powiększał swój dorobek bramkowy. Fedex dzisiejszym spotkaniem pokazuje, że przy lepszej organizacji kadrowej, kolejny sezon moze być bardzo udany.

III Liga D

BWI Group - Sii 2:3

Sii o krok do przodu

Karol Wysopal i jego koledzy nie mają zamiaru pozostać na ostatnim miejscu i chcą pozbyć się tytułu ,,czerwonej latarni''. Udowodnili to dzisiaj w meczu z przedostaną ekipą BWI Group. Sii już po paru minutach gry wyszło na prowadzenie. Dwa szybkie trafienia dodały pewności w grze. BWI Group złapało kontakt, ale chwilę później stracili kolejnego gola, a do przerwy wynik się nie zmienił (1:3). W drugiej połowie "błękitni" bronili się zacięcie lecz gospodarze dołożyli kolejne oczko w 30 minucie. Dało to nadzieję ekipie BWI Group lecz nie wykorzystali dogodnych sytuacji na choćby remis. Sii zgarnęło komplet ciężko wywalczonych punktów.   

Capgemini Hays 1:3

Wygrana z Liderem 

Capgemini jako pierwsze w tym sezonie zapewniły sobie tytuł mistrzowski, ale z otwieraniem szampana Szymon Stachura i spółka musieli zaczekać aż do dnia dzisiejszego. Przypieczętowaniem tego wyniku byłaby wygrana z Hays, lecz spotkanie okazało się sporą niespodzianką. ,,Błękitni'' postawili poprzeczkę bardzo wysoko i udało im się ten mecz wygrać. Już w pierwszej minucie wyszli na prowadzenie, a wynik nie zmieniał się aż do przerwy. W drugiej odsłonie zespół Hays zacięcie się bronił, ale przy okazji atakował co przyniosło kolejnego gola. Liderzy otrząsnęli się dopiero po jakimś czasie strzelając bramkę kontaktową. Ostatecznie ,,Błękitni'' dołożyli jeszcze jedno oczko i zapewnili sobie pewne zwycięstwo. Po meczu gracze Capgemini mimo wszystko otworzyli szampana, jako że wobec wygranej po walkowerze, przed tygodniem nie mieli okazji świętować tytułu.

BURY.PL - Profix 3:6

Wicelider umacnia pozycję 

Profix tego wieczoru wygrywa jeden z ważniejszych meczy sezonu mierząc się z BURY.PL, którzy plasują się tuż za nimi. Obie ekipy walczą o srebrny medal dlatego widowisko zyskało na atrakcyjności. Od pierwszych minut oglądaliśmy ładną i wyrównaną grę co potwierdza wynik do przerwy 1:1. Oglądaliśmy składne akcję i wiele strzałów na bramkę. Krzysztof Targosz i spółka po przerwie zaczęlizdobywać stopniową przewagę, a konsekwencja w działaniu poprowadziła ich do wysokiej wygranej. Worek z bramkami rozwiązał się w końcówce meczu i już nikt nie miał wątpliwości komu należy się zwycięstwo.  

IBM SWG - Welcome Airport Services 2:1

Lekka przewaga 

To spotkanie odbyło się w lekkiej i spokojnej atmosferze. Welcome Airport Services wciąż jest w grze o medale lecz dzisiaj niespodziewanie uległ niżej uplasowanej ekipie IBM SWG. Pierwsza połowa była dość wyrównana i ciężko było mówić tutaj o faworycie, a mu z ciekawością czekaliśmy na rozstrzygnięcie tego meczu. Dopiero druga połowa przyniosła zwycięską bramkę dla ekipy IBM SWG i to oni dzisiejszego wieczoru cieszyli się ze zwycięstwa z trudnym rywalem.   

TeleTech - SSC Internazionale 3:2 

Ważne zwycięstwo TeleTech

Antonio Rossomando i jego team mieli dzisiaj ciężką przeprawę siódmą ekipą w tabeli SSC Internazionale. Spotkanie zapewniło sporo emocji, ale ostatecznie wygrali gospodarze. Przez to TeleTech ma dużą szanse na medal i uplasowanie się w czołówce. Pierwsza połowa tego meczu była bardzo wyrównana, a oba zespoły szły "łeb w łeb". Oglądaliśmy szybkie tempo gry oraz składne akcje, które cieszyły oko. W drugiej odsłonie długo czekaliśmy na kolejne trafienie. W końcu TeleTech objął prowadzenie, którego nie oddał już do końca spotkania, prezentując przy tym bezkompromisową postawę w obronie. 

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie