II LIGA B
PKO Bank Polski - Tecnocasa 7:1
Zaskakująco wysoko...
PKO Bank Polski ograł Tecnocasę w meczu otwierającym X serię gier i w ligowej tabeli zrównał się z zespołem Tomasz Wójciak. Bankowcy podeszli do tgo pojedynku mocno zmobilizowani ostatnim niepowodzeniem co znalazło swoje odzwierciedlenie już w pierwszej połowie. PKO wyszło na prowadzenie za sprawą Jarosława Kraula już w 5. minucie, a po chwili wspomniany zawodnik dołożył swojego drugiego gola. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron Tecnocasa zdobyła gola kontaktowego autorstwa Michała Kurka. Zieloni liczyli na więcej jednak Bankowcy ekspresowo odpowiedzieli trafieniem Krzysztofa Adamczyka, a w kolejnych minutach jeszcze cztery razy skierowali piłkę do bramki rywali notujac tym samym okazałe zwycięstwo. Przywołany wcześniej Kraul zanotował w sumie cztery bramki. Świetnie spisał się Krzysztof Konieczny, który sześć razy obsługiwał kolegów asystami.
CRAFT PARTNER - Answear x Medicine 4:1
Wydeptaną ścieżką...
Wyglada na to, że Piotr Kok pozazdrościł postawy Jarosławowi Kraulowi, który w poprzedzającym meczu trafił dwa razy w pierwszej odsłonie dla PKO i pozostał jedynym strzelcem w pierwszych 20. minutach swojego meczu. To samo zrobił wspomniany gracz Craft Partner dając swojemu zespołowi pewne prowadzenie na półmetku. Gracze Crafta wiedzieli, że Answear x Medicine to bardzo groźny zespół i z pełnym zaangażowanie wszedł w drugą połowę, czego dowodem dwa kolejne trafienia. Tym razem Kacpra Orłowskiego i Sebastiana Dyląga. Anwear odpowiedział golem Jana Jędrzejowskiego na pięć minut przed końcem. Craft Partner powiększył do 4 punktów przewagę nad swoim dzisiejszym rywalem i zrównał się z Zasadą, która swój mecz przełożyła.
EC Engineering - Grupa Heban 5:3
Ciekawy bój...
W górę tabeli wędruje EC Engineering, które pokonało Heban. Lepiej mecz rozpoczęli gracze w białych koszulkach, którzy wyszli na prowadzenie w 8. minucie. Na listę strzelców wpisał się Kamil Staszek. EC wyrównało za sprawą Krzysztofa Karnasiewicza. To nie był koniec emocji w pierwszej odsłonie, ponieważ w 16 minucie Heban ponownie prowadził. po golu Tomasza Łuczak. Gdyby mecz trwał 20. minut Grupa Heban zgarnęła by komplet punktów, ale była to jedynie pierwsza odsłona. W drugiej połowie EC Engineering wzięło sprawy swoje ręce odrabiając jednobramkową stratę z dużą nawiązką. Ogromna w tym zasługa Heltona Goncalvesa, który w ciągu 5 minut ustrzelił hattricka i odwrócił losy rywalizacji. Przy stanie 4:2 Heban zaliczył jeszcze jeden zryw, zdobywając gola kontaktowego. Ale ostatnie słowo należało do zawodników w czarnych koszulkach. Wynik na 5:3 ustalił Wojciech Janus.
BWI Group - FedEx 3:4
Awans w tabeli...
Wciąż bez zdobyczy punktowej pozostaje BWI. Tym razem zawodnicy w czarnych koszulkach ulegli Fedex-owi. Nie można jednak przegranym odmówić charakteru. Po pierwszej połowie wygranej 3:1 przez Fedex wydawało się, że to koniec emocji w tym meczu. Tymczasem w drugiej odsłonie BWI podążało krok w krok za Biało-Fioletowymi dwukrotnie łapiąc kontakt bramkowy. Ambitna postawa BWI nie znalazła jednak odzwierciedlenia, choćby w zdobyciu premierowego punktu. W końcówce Fedex umiejętni kontrolował dobry dla siebie rezultat. Obydwie ekipy miały w swoich szeregach liderów, W szeregach wygranych był to Kamil Wypartowicz, natomiast po drugiej stronie na słowa wyróżnienia zasłużył Bartek Gągol. Fedex wykorzystał szansę i awansował na 5. lokatę w ligowej tabeli.
II LIGA C
TechnipFMC – Piłkarska Alternatywa 5:2
Dopięli swego
Spory problem z boiskową skutecznością mieli w pierwszym kwadransie zawodnicy TechnipFMC. „Fioletowi” bardzo długo nie potrafili pokonać golkipera rywali, a strzelecki impas dopiero przed przerwą zakończył Michał Gregorowicz. Zawodnik ten poszedł za ciosem i jeszcze w pierwszych dwudziestu minutach podwyższył wynik, a później skompletował hattricka. Na słowa uznania zasługują również zaliczający dobry występ Daniel Rubak (gol i dwie asysty) jak i Dawid Rybczyński (jedna bramka). Dla pokonanych w końcówce trafiali Konrad Pabjan i Mateusz Wojtkiewicz. Tym samym team Jakuba Salisza opuścił strefę spadkową i rusza w zaciekły pościg za czołówką!
System Cold – CREADIS 6:1
Nie wszystko stracone?
Pewne zwycięstwo z zamykającą stawkę firmą CREADIS odniósł we wtorkowy wieczór System Cold. Wyżej notowana drużyna od początku panowała nad boiskowymi wydarzeniami i już po kwadransie prowadziła 3:0. Oprócz dwóch goli Dawida Burakiewicza wynik otworzył Przemek Bartyzel. Nadzieję na chociażby remis tuż przed przerwą pewnie wykonanym rzutem karnym przywrócił Mateusz Szeląg. Po przerwie do siatki trafiali już tylko zawodnicy w biało-niebieskich koszulkach, a bramki Marcina Pomiernego, Michała Szarleja i druga Bartyzela przywróciły nadzieję na włączenie się do walki o medale.
Colorex – PGE Energia Ciepła 5:1
Wygrana na wagę podium!
Nie było niespodzianki w meczu zespołów z dwóch zgoła odmiennych biegunów ligowej tabeli. Colorex bardzo szybko objął prowadzenie za sprawą Patryka Muchy. „Niebiescy” mieli jednak spory problem z podwyższeniem wyniku, a kolejne gole zdobywali dopiero po przerwie. Oprócz kapitana, który do swojego dorobku „dorzucił” drugą bramkę i dwie asysty sposób na golkipera przeciwników znalazł kompletujący hattricka Mariusz Kwater. Dla pokonanych po zmianie stron honorowo trafił Bartłomiej Matiaszek, a dobra postawa w drugiej odsłonie daję nadzieję na przełamanie przeciwko System Cold. Aby tak się stało należy jednak poprawić boiskową skuteczność.
INTERIA.PL – BNP Paribas 3:2
„Kiler” zatrzymuje BNP
Po serii dobrych występów pogromcę znalazło BNP Paribas. Doświadczony team Piotra Knapika zatrzymał we wtorkowy wieczór Tomasz Kielar. Popularny „Kiler” skompletował hattricka, raz po raz nękając dobrze dysponowanego Nikodema Capka. O ile jeszcze pierwszy strzelecki cios został zripostowany przez Pawła Karwowskiego, o tyle dwa kolejne zapewniły spory margines błędu. W końcówce rozmiary porażki zniwelował jeszcze Emil Janaszek, lecz by doprowadzić do wyrównania zabrakło już czasu. Tym samym „Redaktorzy” odnoszą szóste zwycięstwo i jeśli skutecznie odrobią zaległości z piątej kolejki mogą włączyć się do walki o awans!
Sparta – HAL-MONT 4:1
Hit dla Sparty!
Bez Tomasza Armatysa i Sebastiana Jagły we wtorkowy wieczór na balonie przy ulicy Bulwarowej zmuszona była radzić sobie Sparta. Pomimo tych osłabień niżej notowana Sparta nie zamierzała składać broni i próbowała zatrzymać niepokonany do tej pory HAL-MONT. Uważna gra w obronie w połączeniu z mistrzowskimi kontrami – wszystko to zapewniło bezcenne zwycięstwo! Postawę defensywy nadzorował gracz potyczki – Daniel Zimny, a kilkoma świetnymi interwencjami popisał się Marcin Obyrtacz. W końcówce szansę na remis po golu Przemysława Włodka „zwietrzył” jeszcze lider, lecz trafienie Kacpra Sochy całkowicie rozstrzygnęło kto dopiszę do swojego konta pełną pulę.
III LIGA A
TE Connectivity – IG Group 1:22
Otarli się o rekord!
Na inaugurację sezonu jesień-zima 21/22 IG Group pokonało TE Connectivity „tylko” 5:0. W rewanżu zespół Kuby Pasia prawie otarł się o rekord Biznes Ligi, rozbijając „Pomarańczowych” aż 22:1. Do wyniku RMF MAXXX z Biesiadą z "Hudym Smalcem" (25:1) zabrakło naprawdę niewiele. Ostre strzelanie urządzili sobie: Jarek Chruścik (5 goli i 6 asyst) oraz Iaroslav Liabogov (6+1). Do siatki TE Connectivity trafiali jeszcze: Michał Dąbrowski (3), Radosław Półchłopek (3), Kuba Paś (2), Arek Krytowski i Mykola Kursik. Przegrani otrzymali solidną lekcję, ale to oni mogli objąć prowadzenie. Na samym początku górą w starciu sam na sam z napastnikiem w pomarańczowej koszulce był Piotrek Banasik, który w późniejszych fragmentach spotkania był niemal bezrobotny.
Makro – IP GBSC Kraków 2:7
Hat-trick po przerwie
IP GBSC nie odpuszcza walki o mistrzostwo i nie traci kontaktu z liderującym IG Group. „Zieloni” przez chwilę mieli lekkie problemy z przedostatnim Makro, ale po golu Pawła Zakrzewskiego odpowiednio zareagowali i jeszcze przed przerwą za sprawą trafienia Mateusza Piekarczyka wrócili na prowadzenie. W drugiej części „Niebiescy” złapali kontakt, ale potem na boisku dzielił i rządził Damian Mystek, który skompletował hat-tricka i poprowadził swój team do przekonującego zwycięstwa. W pierwszej rundzie również górą i to zdecydowanie był IP (9:1).
IBM SWG – Kimberly-Clark 5:0
Znowu „piątka”
W pierwszej kolejce IBM SWG pokonał Kimberly-Clark, strzelając im pięć goli. W rewanżu licznik „Niebieskich” zatrzymał się w tym samym miejscu, ale tym razem Wojtek Miś i spółka zagrali na „zero z tyłu”. Maciek Syska został kilkukrotnie zatrudniony, ale zachował czujność do ostatniego gwizdka! Jego koledzy w ofensywnie radzili sobie równie dobrze. „Dwupak” Michała Pituły i trafienia Łukasza Jędy, Olka Janura i Marcina Dudzika dały trzy punkty, które pozwalają IBM SWG realnie myśleć o walce o strefę medalową! Do trzeciego w tabeli Primostu Południe „Niebiescy” tracą tylko trzy „oczka”.
Primost Południe – WEBCOB 2:1
Sportowa złość
Gracze WEBCON po ostatnim gwizdku czuli sportową złość. Przegrali z Primostem Południe 1:2, ale to „Biało-czerwoni” na czele z Maćkiem Dudą mieli swoje piłki meczowe! Dwukrotnie najlepszemu strzelcowi WEBCON zabrakło wykończenia, albo na drodze stawał mu Jacek Węch! Przegrani zasługiwali chociażby na punkt, a przy odrobinie szczęścia mogli zgarnąć pełną pulę. Z kompletu punktów, już piątego w tym sezonie cieszy się Primost. Dwa gole Michała Koźlaka pozwoliły utrzymać się na podium, odpierając ataki grupy pościgowej.
Prescient – iTaxi.pl 2:2
Muszą zadowolić się remisem
Strzelanie rozpoczął Marcin Piwowarczyk, który fantastycznym uderzeniem z własnej połowy zaskoczył wysuniętego z bramki Kamila Bukałę! Mimo wielu okazji jednych i drugich, do przerwy rezultat nie uległ już zmianie. Zaraz po zmianie stron błyskawicznie wyrównał Piotr Bogacz, korzystając z podania Maćka Górskiego. „Zieloni” chcieli pójść za ciosem, ale szybko skarcił ich Piotrek Suseł i znowu musieli gonić „Taksówkarzy”. Wyrównanie przyszło dopiero w 33. minucie, kiedy to Dominik Paul szczęśliwie umieścił futbolówkę w siatce. Ostatecznie obie ekipy musiały zadowolić się remisem.
