I Liga B
Eventovo.pl - IBM BTO 5:7
Początek przesądził.IBM na zwycięskiej ścieżce
Zawodnicy IBM BTO od początku spotkania narzucili swój rytm gry-poskutkowało to szybko strzelonymi trzema bramkami. Losy meczu mogły wydawać się przesądzone,jednak drużyna eventovo.pl w dalszym ciągu nie straciła wiary w końcowy sukces. Drużynie eventovo.pl nie wystarczyła jednak wymiana „cios za cios” do jakiej doszło w momencie,gdy drużyna IBM BTO prowadziła już 0-3.Początek spotkania przesądził o tym,że zwycięsko z tego spotkania wyszła drużyna IBM BTO,mimo że dwie ostatnie bramki w meczu były autorstwa eventovo.pl. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 5:7.
4F – HCL Poland 7:4
4F? Wszystko pod kontrolą!
Po piętnastu minutach gry drużyna 4F prowadziła już 3:0.Chwila rozluźnienia szyków obronnych drużyny 4F spowodowana wysokim prowadzeniem doprowadziła jednak do sytuacji,w której drużynie HCL Poland w przeciągu krótkiej chwili udało się doścignąć rywali na jedną bramkę. Krótko po rozpoczęciu drugiej połowy padła pierwsza z czterech bramek jakie padły dla drużyny 4F w drugiej połowie. Przy stanie 7:2 na dziesięć minut przed zakończeniem spotkania można było być już w zasadzie pewnym tego kto z tej potyczki wyjdzie zwycięsko. Na pięć minut przed końcem spotkania drużynie HCL udało się doprowadzić jednak do stanu 7:4 i znów pojawiło się pytanie czy nie rzucą się oni do szaleńczej pogoni za wynikiem. Pogoń ta jednak się nie udała i w tym meczu więcej bramek już nie zobaczyliśmy.
S4E – Shell 5:3
Shell wciąż bez punktów. S4E zwycięża po wyrównanym meczu
Mecz bardzo zacięty i wyrównany,więcej bramek w spotkaniu jednak strzeliła drużyna S4E co zaowocowało kompletem punktów. Mecz obfitował w dużą ilość niecelnych strzałów i walkę w środku pola. Wynik meczu otworzyła drużyna S4E,jednak nie minęła nawet minuta kiedy Shell doprowadził do wyrównania. W pierwszej połowie Shell jeszcze raz musiał gonić wynik,ale znów mu się to udało i tak na przerwę zawodnicy schodzili przy stanie 2:2.Później jednak trzy strzelone bramki z rzędu przez drużynę S4E pogrzebały ostatecznie życzenia Shell o pierwszych punktach. Drużynie w żółto-czerwonych koszulkach udało się jeszcze w końcówce spotkania wywalczyć rzut karny,który pewnie zamienili na bramkę. Ostatecznie jednak drużyna S4E może cieszyć się z kolejnego kompletu punktów.
nc+ - Sparta 6:2
Miłe złego początki - Sparta na tarczy
Wynik spotkania w czwartej minucie otworzyli gracze Sparty. Jednak w pierwszej połowie stracili oni później dwie bramki przez co schodzili na przerwę z jednobramkową stratą do odrobienia. Strata jaką do odrobienia mieli gracze Sparty zwiększała się wraz z upływem drugiej połowy,która zakończyła się zwycięstwem NC+ 4:1.Ostatecznie mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem NC+ 6:2.Warto wspomnieć,że w bramce Sparty doskonale spisywał się jej bramkarz Tomasz Osora. Był on wyróżniającym się graczem nie tylko swojej drużyny,ale i także całego meczu – jego doskonała postawa nie wystarczyła jednak do zdobycia punktów w meczu przeciwko NC+.
Korporaci – Rosa 6:2
Korporaci zwyciężają w meczu na szczycie
Mecz bardzo ważny z punktu wiedzenia górnej części tabeli I ligi B. Po siedemnastu minutach Korporaci prowadzili różnicą czterech bramek,a sytuacja Rosy zrobiła się bardzo ciężka. Pogoń Rosy rozpoczęła się dopiero w dziesiątej minucie drugiej połowy kiedy udało się zdobyć bramkę na 4:1.Momentalnie jednak drużyna Korporatów podcięła ponownie skrzydła rywalom bramkę na 5:1 zdobywając piętnaście sekund później. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 6:2,a drużyna Korporatów kontrolowała przebieg spotkania od początkowego do końcowego gwizdka.
II Liga C
Capita – CMI 4:1
Pokazał siły Bielskiego
Na rozpoczęcie piłkarskich zmagań z II ligą C mieliśmy pojedynek piątego z szóstym zespołem, drużyny w tabeli dzieliły zaledwie dwa punkty dlatego mogliśmy spodziewać się wyrównanego pojedynku. Po pierwszych wyrównanych minutach i wyniku 1:1, inicjatywę zaczęła przejmować drużyna Adama Bielskiego, który osobiście dał sygnał do ataku. Jeszcze przed zmianą stron Capita dzięki trzem bramkom Bielskiego i jednej asyście uzyskała wysokie trzybramkowe prowadzenie. Po zmianie stron nic się nie zmieniło, zarówno w wyniku jak i w grze i Capita pewnie pokonała CMI.
PKO Bank Polski – Nokia 0:7
Szczęśliwa siódemka
Trzecia Nokia w pojedynku z ostatnim PKO miała teoretycznie łatwe zadanie, ale boisko często wszystko weryfikuje. Pierwsza połowa, bardzo zacięta zakończyła się minimalnym prowadzeniem Nokii. Druga polowa to już zupełnie inna historia, Nokia już od samego początku rozpoczęła marsz po okazałe zwycięstwo Król do spółki z Suligą rozmontowali zespół PKO i to głównie dzięki ich postawie Nokia zanotowała wysoką wygraną.
BWI Group – Getinge 1:3
Przesądziły detale
Czwarte Getinge podejmowało ósmy zespół II ligi C czyli BWI Group. Pierwsza część spotkania , bardzo wyrównana zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem BWI. Po przerwie oglądaliśmy już popis zawodników Getinge, którzy pomimo braku kapitana całkiem nieźle radzili sobie na boisku konstruując składne akcje, rozbijając przy tym ataki rywala. Dziedzic do spółki ze Skotnicznym zagrali bardzo dobre zawody i to głównie dzięki ich postawie Getinge zdobyło trzy bramki a co za tym idzie również trzy punkty.
AON United – Teva 2:2
Guściora vs. Teva
Hitowo zapowiadające się spotkanie nie zawiodło, przewodzący tabeli AON podejmował zawsze groźną Tevę, która rozgrywa najlepszy od lat sezon w Biznes Lidze. Początek zawodów upłynął pod znakiem ostrożnej gry obu zespołów, które wzajemnie badały swoje możliwości. Bramki zaczęły padać dopiero po zmianie stron. Teva oparła swoją grę na zespołowości natomiast AON liczył na Arka Guściorę, który po pierwszej chaotycznej połowie wziął się w garść i poukładał swój zespół, dzięki czemu Czerwone Diabły zdołały wyrównać i wywieźć jakże ważny punkt w pojedynku z wiceliderem.
Deutsche Bank – IBM SWG 5:1
Rozkręcili się po przerwie
Pojedynek zespołów z dolnej części tabeli, które walczą o to by odbić się od dna zapowiadał się ciekawie i taki też był – pomimo pierwszej połowy, w której padła zaledwie jedna bramka. Po zmianie stron oba zespoły się otworzyły, rezygnując z defensywnej gry prezentowanej wcześniej. Efektem otwartej gry było aż pięć bramek z czego cztery strzelili zawodnicy Deutsche Banku - Gręda do spółki z Kozerą dzięki swojej wspaniałej dyspozycji pokazali jak wiele od nich zależy i to głównie dzięki nim Deutsche Bank pokonał IBM SWG, które na pocieszenie zdobyło gola honorowego.
II Liga D
Elita-Bud – LGBS 4:3
Męczarnie lidera
Zdecydowanie lepiej ten mecz rozpoczął faworyt tego spotkania, czyli Elita, szybko przejęta inicjatywa i dobra ofensywna gra dały dużą przewagę. Pierwsza część to popis strzelecki Elity, która szybko osiągnęła wysoką przewagę dokumentując ją trzema strzelonymi bramkami. Po zmianie stron Elita wyraźnie odpuściła licząc, że wynik sam się obroni, a do odrabiania strat ruszył zespół LGBS. Granatowym udało się wyrównać i już w 10 minut po rozpoczęciu gry LGBS doprowadziło do wyrównania. Wyraźnie podrażniona Elita wzięła się w garść i na 3 minuty przed końcem budowlańcom udało się wydrzeć trzy punkty.
HSBC – Atal 7:2
Druga połowa przesądziła
Tym razem oglądaliśmy pojedynek wicelidera z szóstym zespołem II ligi D, tak jak w poprzednim spotkaniu zdecydowanym faworytem był HSBC. Pierwsze dziesięć minut, bardzo wyrównane kończyło się wynikiem 2:2, i to było wszystko na co stać było dzisiaj Atal. Od trzynastej minuty spotkania grał już tylko jeden zespół – HSBC, które przed przerwą prowadziło już dwoma trafieniami. Tuż po przerwie zaraz po wznowieniu byliśmy świadkami kapitalnej bramki HSBC. Kolejne minuty również upływały pod znakiem przewagi i gry ofensywnej HSBC, wicelider nie zamierzał poprzestawać na dotychczasowym dorobku i po kolejnych trafieniach pewnie wygrał.
Ortotop Centrum Medyczne – APLA 0:2
Porada pokazał, jak zwyciężać
Kolejny dzisiaj pojedynek to mecz czwartego z siódmym zespołem, podobnie jak w poprzednich spotkaniach łatwo było wskazać faworyta. Mecz nie przyniósł niespodzianki a dobra i skuteczna postawa Apli mogła się podobać. Jednak tym razem nie oglądaliśmy gradu bramek a jedyne dwa trafienia dla zespołu Apla należały do jednego zawodnika – Porada pokazał po raz kolejny, że jest ważnym ogniwem swojego zespołu i jego dwie bramki i świetna postawa na boisku przesądziły o zwycięstwie. Ortotop pomimo usilnych starań był dzisiaj słabszy i musiał pogodzić się z porażką.
SSC Internazionale – IP GBSC 12:1
Onur do spółki z Abadim
Pojedynek ostatniego w tabeli SSC z przedostatnim IP GBSC nie zapowiadał się ciekawie a jednak okazało się inaczej. Już od pierwszych minut niespodziewanie świetnie rozpoczęło SSC, które do tej pory nie zanotowało zwycięstwa na swoim koncie. Spora przewaga w posiadaniu piłki przełożyła się na równie pokaźną zdobycz bramkową. Spotkanie to miało wielu bohaterów, ale najważniejszym był Abadi Farzin, który nie dość, że strzelił cztery bramki to jeszcze zanotował cztery asysty, czym walnie przyczynił się do zwycięstwa swojego zespołu. Koledzy Farzina dorzucili jeszcze siedem trafień i SSC mogło się cieszyć z pierwszego, pewnego i wysokiego zwycięstwa.
Dragon – Clonex 1:2
Niespodzianka
Na zakończenie zmagań z II ligą D trzeci w tabeli Dragon podejmował trzeci, ale od końca Clonex, faworyt znowu był zdecydowany, ale Dragon zawiódł. Bramki padały tylko w pierwszej połowie, a wszystko rozstrzygnęło się między 15 a 19 minutą gdzie Mikołaj Pyś zdobył dwie bramki dla Clonexu, na które jednym trafieniem odpowiedział Dragon. Kolejne minuty upływały pod znakiem pogoni za korzystnym rezultatem Granatowych. Niespodzianka stała się faktem i Clonex dzięki Pysiowi osiągnął upragnione zwycięstwo.
