Extraklasa
Cisco - State Street II 1:4
Cisco zatrzymane
Po niemrawym początku State Street II prowadził skromnie jedna bramką, po celnym strzale Patricka Leftwicha. Po przerwie Cisco próbowało wyrównać, co mu się udało na dziesięć minut przed końcem, jednak pomarańczowi dorzucili jeszcze dwa trafienia, dzięki którym odnieśli pewne zwycięstwo.
Kraków Airport Taxi - ggmedia.pl 4:2
Rozwali nadzieje po przerwie
Kraków Airport Taxi szybo zdobył przewagę nad rywalkami, lecz Ci chwile później celnie trafiając pomniejszyli rozmiary swojej porażki. Gospodarze dokładając jeszcze jedno trafienie odnieśli pożądane zwycięstwo w pierwszej połowie. Pomimo, że Tomasz Kawa strzelając gola złapał kontakt, to taksówkarze dołożyli jeszcze jedna bramkę i zgarnęli zasłużone trzy punkty.
Especto - State Street I 3:3
Sprawiedliwy remis
Od początku tego spotkania widać było, że będzie ono wyrównane. Do przerwy na boisku panował remis, lecz w drugiej odsłonie Especto strzelając dwie bramki wyszło na prowadzenie. Pomarańczowi pod koniec meczu rozpoczęli szaleńczy pościg i odrobili dwie bramki, wyrównując wynik spotkania, które zakończyło się sprawiedliwym remisem.
ProEko - 4F 5:2
Złapali kontakt...
Pierwsze trzy bramki w tym meczu ProEko strzelało grając w przewadze po przewinieniach rywali. Pomimo, że Grzegorz Grzesiak strzelając dei bramki złapał kontakt, to ProEko rozwiewając nadzieję rywali dołożyli dwa trafienia, które zapewniły im oczekiwaną wygraną.
RMF MAXXX - PKP Cargo 6:6
Wyrównane spotkanie na szczycie
Na tym wyrównanym spotkaniu u szczytu tabeli spotkał się lider RMF MAXXX z wiceliderem - PKP Cargo. Po pierwszej połowie na boisku rosły emocje, bo pomimo usilnych starań obu zespołów RMF MAXXX skromnie prowadziło jedną bramką. Druga odsłonę rozpoczęło PKO Cargo od wyrównania wyniku. Oba zespoły nieustannie szukały okazji do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść, lecz koniec końców mecz zakończył się remisem.
III Liga C
Coca-Cola - Antrans 2:2
Emocje do samego końca
W tym spotkaniu mierzyły się dwie równorzędne drużyny. Gracze Coca-Coli starali utrzymywać się przy piłce, co pomogło im wyjść na prowadzenie tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę. Drugą część znakomicie zaczął zespół gospodarzy, który podwyższył prowadzenie i był już o krok od zwycięstwa. Jednak nie zniechęciło to drużyny Antransu do podjęcia walki, która w odstępie jednej minuty strzeliła 2 bramki, które zapowiadały walkę do końca meczu. W ostatnich minutach oglądaliśmy mnóstwo ciekawych akcji, jednak żadnej z drużyn nie udało się przechylić szali na swoją stronę i mecz zakończył się wynikiem 2:2.
EDF - Amway 2:1
Bramka last minute
Od samego początku oglądaliśmy bardzo intensywną grę ze strony obu ekip. Starały się one wychodzić wysokim pressingiem, przez co gra toczyła się głównie na środku boiska. W 14. minucie, jako pierwsi na prowadzenie wyszedł EDF. Rywale jednak nie załamali się i na początku drugiej połowy wyrównali. W kolejnych minutach widzieliśmy mnóstwo zmarnowanych okazji i bardzo zaciętej walki. W ostatniej minucie meczu jednak to zespół gospodarzy zdołał strzelić zwycięską bramkę na 2:1, zgarniając tym samym 3 punkty.
Luktrans - CKIS 3:4
Nie dogonili...
Od początku spotkania wyraźnie zarysowała się przewaga drużyny CKIS Miechów. Gracze wspomnianego zespołu pokonali bramkarza rywali, a następnie dołożyć jeszcze 3 bramki do swojego dorobku. Ekipa Luktransu przed przerwą zdołała odpowiedzieć tylko jednym trafieniem. Gdy wydawało się, że goście mają wszystko pod kontrolą inicjatywę przejęli gospodarze. Starali utrzymać się przy piłce i dojść do dogodnych sytuacji bramkowych. Udało im się to na początku drugiej połowy, a następnie w 18 minucie, gdzie strzelili bramkę kontaktową. Jednakże nie zdołali dojść rywali i po bardzo emocjonującym i zaciętym meczu przegrali 3:4.
Gree Polska - Elita-Bud 5:3
Druga porażka lidera
Mecz zaczął się z wysokiego ,,C". Ekipa Gree już w piątej sekundzie pokazała swoje możliwości, strzelając gola po pięknej akcji. Elita-Bud zdołała odpowiedzieć chwilę później, jednak do przerwy to gospodarze wykorzystali swoje sytuacje i wygrywali 3:1. Gdy na początku drugiej części spotkania drużyna Gree strzeliła jeszcze jedną bramkę wydawało się, że rywale nie podniosą się. Jednak w tym momencie inicjatywę przejęła drużyna gości, którzy bombardowali bramkę Gree. Udało im się to dwukrotnie, doganiając wynik na 4:3, jednak w ostatniej akcji meczu stracili bramkę, co dało wygraną 5:3 drużynie Gree.
III Liga D
Global Telemarketing - Fideltronik 1:4
Wciąż na czele
Przez pierwsze minuty spotkania gra wyglądała bardzo wyrównanie. Można było zauważyć niewielką przewagę optyczną zespołu Global Telemarketing, który jako pierwszy wyszedł na prowadzenie. Na wyrównanie zespołu w pomarańczowych koszulkach czekaliśmy tylko parę minut, które przyniósł gol Pawła Florkowskiego. W pozostałej części meczu aktualny lider tabeli przejął całkowicie inicjatywę i dołożył jeszcze kilka trafień pewnie ogrywając niżej notowanego przeciwnika.
Hako - Klonex 2:5
Bramkarz Hako wkręcony
Wicelider od początku spotkania miał nie lada problem z ostatnią drużyną tabeli. Mimo szybkiego wyjścia na prowadzenie Klonexu, zawodnicy Hako szybko wyrównali i wrócili do obrony czekając na swoją szansę z kontrataku. Strzelanie tak na dobrą sprawę zaczęło się dopiero w drugiej połowie, gdy Hako ku zdziwieniu wszystkich wyszło na prowadzenie, czym ewidentnie podrażnił graczy w bordowych koszulkach. Klonex błyskawicznie odpowiedział dokładając kolejne trafienia do swojej puli. Ozdobą spotkania była bramka bezpośrednio z rzutu rożnego na 2:4 w 34 minucie autorstwa Michała Michnika.
KMC - Services - TeleTech 0:6
KMC - Services na kolanach
TeleTech niesiony jak zwykle znakomitym dopingiem, szybko zaznaczył swoją lepszą postawę w spotkaniu. Latino Andrea klasyczna "9" w zespole Teletechu, zdominował pierwszą połowę i trafił dwa gole dając prowadzenie swojemu zespołowi. W drugiej odsłonie kolejne dwa trafienia dorzucił jego kolega z drużyny Filippo Caroli, który po pierwszej bramce celebrował bardzo szczęśliwa nowinę - został ojcem! Serdeczne gratulacje przesyła cały zespół Biznes Ligi. Końcowe minuty spotkania gracze TeleTech spędzili pod bramką rywala dobijając go całkowicie. KMC-Services w dzisiejszym meczu nie potrafił znaleźć recepty na mocne szeregi obronne Hiszpanów.
FedEx - Getinge Group 1:2
Wyszarpane zwycięstwo
Przez pierwsze 15 minut żadna z drużyn nie znalazła sposobu na otwarcie wyniku, ale to zmieniło się dopiero w końcówce pierwszej połowy po asyście Jakuba Dziedzica i znakomitym golu Slawa Dunaeeva z zespołu Getinge Group. Na odpowiedź zawodników FedExu nie przyszło nam długo czekać bo w pierwszej akcji drugiej połowy zdołali Oni wyrównać i spotkanie zaczęło się od początku. Kolejne minuty meczu przebiegały podobnie, jak na początku spotkania i gra głównie odbywała się w środku boiska. Dopiero w końcowej fazie pojedynku Slawa Dunaeev dorzucił kolejne trafienie i dał swojej drużynie zwycięstwo.